3. O na tę kartę jeszcze nie trafiłem, w takim razie nie wiem jaka jest interpretacja, bo niby po walce tarcze przywracamy do poziomu obrony, ale jej obniżenie do poziomu obrony wydaje się nielogiczne

Nie ma takiej zasady lvlowanialazarro pisze: ↑19 cze 2023, 19:37 W trakcie rozgrywki spotkała mnie taka sytuacja. Rozpatrywałem kartę eksploracji, której efekt nakazywał podniesienie mojego poziomu Cechy Specjalnej. Tyle, że wg zasad levelovania, nie mogłem tego uczynić gdyż mój poziom postaci był niżej-na równi z jedną cechą. Reszta kosteczek była wiersz wyżej. Zatem podnosząc poziom swojej Cechy Specjalnej, musiałbym złamać zasadę levelovania i podnieść umiejętność o dwa wiersze wyżej od poziomu postaci. Natomiast istnieje zapis w instrukcji, iż treść karty ma pierwszeństwo nad zasadami.
Zatem mógłbym złamać zasadę podnoszenia poziomów czy też nie?
Generalnie jest trochę zamieszanie z tym kościanym pokerem. Dla mnie wg. polskiej instrukcji jeśli nieaktywny gracz nie zdecyduje się przerzucać to aktywny też tego nie robi - jest wyraźnie "tryb" warunkowy. W angielskiej instrukcji z kolei tego "trybu" nie ma. Decyduje tylko o przerzucie bądź nie, następnie to samo robi aktywny. Sądzę, że Twórcy muszą to doprecyzować w jakiejś erracie (angielskiej bądź polskiej), która zasada jest właściwa.goldsun pisze: ↑10 cze 2023, 07:52Przecież taka zasada byłaby głupia.lbyczy pisze: ↑10 cze 2023, 00:33Wtedy ta kolejność nie ma znaczenia - oboje mogą zdecydować jednocześnie, czy przerzucać. W grze komputerowej (z której pochodzi ten kościany poker), gdy nieaktywny gracz nie przerzucał swoich kości to i aktywny nie mógł tego zrobić. To w angielskiej instrukcji jest błąd. Chyba jednak trzeba zapytać Łukasza, albo twórców kościanego pokera, jak to powinno wyglądać...LordRegis pisze: ↑07 cze 2023, 20:20 No to angielska instrukcja znów wyjaśniła, chyba sobie ją ściągnę, bo widzę że lepiej tłumaczy. Z polskiej wynika jak byk, że dopiero jak nieaktywny zdecyduje się przerzucić ("gdy to zrobi"), to aktywny może zrobić tak samo (czyli że jak nieaktywny ma lepsze kości w pierwszym rzucie to z automatu wygrywa). W takim razie pasowałaby errata na coś w stylu: "Najpierw gracz nieaktywny decyduje, czy chce przerzucić swoje kości. Następnie gracz aktywny decyduje, czy chce przerzucić swoje."
W ten sposób pierwszy gracz, mając lepsze kości w pierwszym rzucie mógłby od razu powiedzieć, że nie przerzuca i zablokować możliwość poprawienia swoich rzutów drugiemu. Poker nie na tym polega.
A kolejność jak najbardziej ma znaczenie. Pierwszy gracz jest na gorszej pozycji, bo nie wie jaki wynik ostatecznie będzie mieć drugi. Musi spekulować i ryzykować ile i jakich kości przerzucać - w jaki wynik celować. Drugi gracz już zna wynik pierwszego, więc dokładnie wie jaki wynik musi uzyskać, żeby wygrać, więc wie ile/jakich kości przerzucać a ile/jakie zostawić.
Właściwa jest ta angielska. PO prostu słabo to przetłumaczyli w Polskiej.MadBlade pisze: ↑25 cze 2023, 11:36Generalnie jest trochę zamieszanie z tym kościanym pokerem. Dla mnie wg. polskiej instrukcji jeśli nieaktywny gracz nie zdecyduje się przerzucać to aktywny też tego nie robi - jest wyraźnie "tryb" warunkowy. W angielskiej instrukcji z kolei tego "trybu" nie ma. Decyduje tylko o przerzucie bądź nie, następnie to samo robi aktywny. Sądzę, że Twórcy muszą to doprecyzować w jakiejś erracie (angielskiej bądź polskiej), która zasada jest właściwa.goldsun pisze: ↑10 cze 2023, 07:52Przecież taka zasada byłaby głupia.lbyczy pisze: ↑10 cze 2023, 00:33
Wtedy ta kolejność nie ma znaczenia - oboje mogą zdecydować jednocześnie, czy przerzucać. W grze komputerowej (z której pochodzi ten kościany poker), gdy nieaktywny gracz nie przerzucał swoich kości to i aktywny nie mógł tego zrobić. To w angielskiej instrukcji jest błąd. Chyba jednak trzeba zapytać Łukasza, albo twórców kościanego pokera, jak to powinno wyglądać...
W ten sposób pierwszy gracz, mając lepsze kości w pierwszym rzucie mógłby od razu powiedzieć, że nie przerzuca i zablokować możliwość poprawienia swoich rzutów drugiemu. Poker nie na tym polega.
A kolejność jak najbardziej ma znaczenie. Pierwszy gracz jest na gorszej pozycji, bo nie wie jaki wynik ostatecznie będzie mieć drugi. Musi spekulować i ryzykować ile i jakich kości przerzucać - w jaki wynik celować. Drugi gracz już zna wynik pierwszego, więc dokładnie wie jaki wynik musi uzyskać, żeby wygrać, więc wie ile/jakich kości przerzucać a ile/jakie zostawić.
Nie twierdzę, że tak może być, ale z ostatecznym stwierdzeniem czy tak jest, to wstrzymałbym się do erraty albo wypowiedzią p. Łukasza (albo kogoś z GoB) na ten temat. W tym przypadku, na ten moment nie sugerowałbym się wersją angielską, bo to tam może być błąd w tłumaczeniu.sopel82 pisze: ↑07 cze 2023, 12:45Może. Chodzi tutaj tylko o kolejność, że najpierw nieaktywny, potem aktywny. Dodaję to dodatkowego smaczku, że nawet jak nieaktywny ma lepsze kości może kombinować, żeby mieć jeszcze lepsze (na wypadek dobrego przerzutu aktywnego gracza).
W ang wersji jest to lepiej sfromułowane: "1. The non-Active Player may decide to reroll their dice once. 5. Afterwards, the Active Player can also decide to reroll their dice."
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?Hardkor pisze: ↑25 cze 2023, 11:54Właściwa jest ta angielska. PO prostu słabo to przetłumaczyli w Polskiej.MadBlade pisze: ↑25 cze 2023, 11:36Generalnie jest trochę zamieszanie z tym kościanym pokerem. Dla mnie wg. polskiej instrukcji jeśli nieaktywny gracz nie zdecyduje się przerzucać to aktywny też tego nie robi - jest wyraźnie "tryb" warunkowy. W angielskiej instrukcji z kolei tego "trybu" nie ma. Decyduje tylko o przerzucie bądź nie, następnie to samo robi aktywny. Sądzę, że Twórcy muszą to doprecyzować w jakiejś erracie (angielskiej bądź polskiej), która zasada jest właściwa.goldsun pisze: ↑10 cze 2023, 07:52
Przecież taka zasada byłaby głupia.
W ten sposób pierwszy gracz, mając lepsze kości w pierwszym rzucie mógłby od razu powiedzieć, że nie przerzuca i zablokować możliwość poprawienia swoich rzutów drugiemu. Poker nie na tym polega.
A kolejność jak najbardziej ma znaczenie. Pierwszy gracz jest na gorszej pozycji, bo nie wie jaki wynik ostatecznie będzie mieć drugi. Musi spekulować i ryzykować ile i jakich kości przerzucać - w jaki wynik celować. Drugi gracz już zna wynik pierwszego, więc dokładnie wie jaki wynik musi uzyskać, żeby wygrać, więc wie ile/jakich kości przerzucać a ile/jakie zostawić.
1. Ludzie pytali o to na discordzie i devowie odpisywaliMadBlade pisze: ↑25 cze 2023, 12:39Na jakiej podstawie tak twierdzisz?Hardkor pisze: ↑25 cze 2023, 11:54Właściwa jest ta angielska. PO prostu słabo to przetłumaczyli w Polskiej.MadBlade pisze: ↑25 cze 2023, 11:36
Generalnie jest trochę zamieszanie z tym kościanym pokerem. Dla mnie wg. polskiej instrukcji jeśli nieaktywny gracz nie zdecyduje się przerzucać to aktywny też tego nie robi - jest wyraźnie "tryb" warunkowy. W angielskiej instrukcji z kolei tego "trybu" nie ma. Decyduje tylko o przerzucie bądź nie, następnie to samo robi aktywny. Sądzę, że Twórcy muszą to doprecyzować w jakiejś erracie (angielskiej bądź polskiej), która zasada jest właściwa.
Na discordzie była masa odpowiedzi. Nie zamierzają.
No tak, ale oprócz discorda wypadałoby coś więcej, ale to już bardziej w stronę GoB.
Neguje. A nawet jeśli nie to co za różnica - 4 i 5 poziom obrony mają ten sam limit Tarczy.Jsatrzab pisze: ↑26 cze 2023, 23:28 Walka z Leszym a 5ty poziom Obrony.
Efekt Leszego - Player lowers the Defense by 1 (and the Shields if needed), for the entire Fight.
Czy 5ty poziom Obrony (immunitet na efekty obniżające Obrone) neguję ten efekt? Według mojej interpretacji powinien, ale część graczy przy stole kierując się zasadą że, Karty są ważniejsze niż instrukcja, twierdzi że w tym wypadku Wiedźmin z Obroną na 5tym poziomie powinien ją obniżyć w czasie walki z Leszym.
Wg zasad w każdej chwili możesz przejrzeć swoją talię kart i następnie przetestować. Tyle tylko, że zasada mówi o Tobie jako właścicielu talii. Pytanie czy ktoś inny to może zrobić. Moim zdaniem tak.podejrzany pisze: ↑28 cze 2023, 15:54 Pytanie, pisałem o tym na discordzie ale nie dostałem jasnej odpowiedzi, bo pewnie w sumie nikt nie wie jaka jest poprawna więc po prostu demokratycznie niech zwycięży większa ilość głosów za przeciw. Moje pytanie to:
"Pytanie bo poszło niemal no noże z moim przyjacielem. Miałem ostatni punkt do zwycięstwa i myślałem czy go wyzwać na pojedynek. Chciałem jednak policzyć ile ma kart na ręce i ile ma w talii żeby oszacować czy mam jakieś szanse. On na to że nie pokaże i że mam mu pokazać zapis w instrukcji że taka informacja jest jawna, to samo z eliksirami i petardami oraz trofeami. Ostatecznie zagraliśmy że ma mi to wszystko pokazać bo postawiłem na swoim że tak jest "logicznie" ale żeby być fair to wolę to wyjaśnić i zapytać się was czy dobrze zrobiłem czy wcale nie musiał mi pokazywać kart eliksirów i petard oraz policzyć ile ma życia oraz ile ma kart w ręce"
Petardy i eliksiry już ogarnąłem, są w instrukcji. Na 99% też wydaje mi się że jego karty w ręcę wolno mi znać bo przecież kupuje je w swojej fzie III, my specjalnie już gramy szybciej że następny gracz robi swoje więc nawet z uczciwego punktu widzenia jest pokazać ile się ma albo będziemy przedłużać specjalnie żeby całą III faze oglądać żeby się takie cyrki nie działy. Tylko kwestie talii w sumie uznaje za sporną, trzymam się dalej swojej wersji że skoro mogę patrzeć ile ma potwór życia to czemu nie wiedźmina no ale dla bycia fair poddaje to pod dyskusuję żeby nie było