Cały wieczór w zasadzie zszedł mi na dwóch prototypach. Świetnie się bawiłem

Wcześniej jeszcze wytłumaczyłem zasady Twilight Struggle. Były drobne problemy z salą - nie dostaliśmy klucza od 519, część przeniosła się do 17, ja zostałem w 548.
Filip przyszedł z "Dziećmi Warszawy". Gra, w której jak Filippos opisywał wcielamy się w zastęp harcerzy roznoszących rozkazy po powstańczej Warszawie. Nie chce mi się teraz wdawać w szczegóły mechaniki, ale powiem krótko WARTO zagrać. Gra jest troszkę bardziej skomplikowana niż Ticket to Ride czy Thurn und Taxis, ale samych zasad jest niedużo. Po 5 minutach zaczęliśmy grać (ja, Aga, Samur i Draco). Grało się świetnie i pozostały naprawdę tylko szczegóły do dopracowania, o których zresztą trochę dyskutowaliśmy. Świetny pomysł z pionkami harcerzy, do którzych wczepia się rozkazy (jeżeli będzie kiedyś to wydawane, mam nadzieję że nikt nie wpadnie na głupi pomysł żeby zastąpić to jakimś innym rozwiązaniem). Najważniejsze, że wszystko działało - aż dziw bierze że to dopiero druga partia testowa, bo całość sprawia naprawdę świetne wrażenie.
Plus za tematykę
Plus za mechanikę
Plus za wykonanie prototypu
Ogromny plus za całość
Naprawdę mam nadzieję, że gra zostanie wydana - my ją z Agą kupimy... (ehh gdyby jeszcze oprawą graficzną zajął się Menzel)
Drugi na ogień poszedł Refugium. Przy tej grze naśmialiśmy się naprawdę mocno, chociaż to niezły "mózgotrzep". Tutaj trochę gorzej niż w przypadku gry Filipposa, trzeba trochę więcej nad nią popracować. Na początku nie byłem jakoś mocno zachęcony. Dużo zazębiających się reguł i ogólne wrażenie chaosu. W końcu zaczęliśmy się rozpędzać i przyznaję, że zaczęło mi się podobać. Niestety gra nie jest zbalansowana i udało nam się odnaleźć najmocniejszą strategię

, ale co chyba najważniejsze, że z dyskusji wyszło kilka pomysłów jak to można poprawić.
Plus za pomysł (Filippos i jego rybo - mięsożerne, rozmnażające się z szybkością błyskawicy myszoskoczki

)
Plus / minus za mechanikę - ciekawe pomysły, wydaje mi się że przydałoby się trochę ja uprościć (jedzenie padliny pozostałej po naszych współgraczach, którym nie wyszło jest świetne

)
Potem to już tylko dwie partie w pędzące żółwie - może to nie jest gra dla poważniejszych graczy, może to nie jest super gra dla dzieci, ale filler z tego świetny
