Bieszczadkon 2011
Re: Bieszczadkon 2011
z Gdańska jednak jest do tej Czarnej jakieś 12 godzin jazdy, to jednak jest argument, gdy ma się np. małe dzieciaki
pewnie wszystko się da, można jechać na raty i spać u mnie (jak już uratuję mieszkanie), ale to zawsze komplikuje sprawę
pewnie wszystko się da, można jechać na raty i spać u mnie (jak już uratuję mieszkanie), ale to zawsze komplikuje sprawę
- skanna
- Posty: 1337
- Rejestracja: 22 lis 2007, 20:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bieszczadkon 2011
Dwa lata temu Rag z trójką malutkich dzieci był w Debrzynie, jeśli dobrze pamiętam, przyjechał z Krakowa, to jest 650 km.melee pisze:z Gdańska jednak jest do tej Czarnej jakieś 12 godzin jazdy, to jednak jest argument, gdy ma się np. małe dzieciaki
pewnie wszystko się da, można jechać na raty i spać u mnie (jak już uratuję mieszkanie), ale to zawsze komplikuje sprawę
Przemek, nie masz małych dzieci, więc podróż z nimi wydaje Ci się Bóg wie jaką tragedią, ale jak widziałeś, nasze dzieci wożone rok w rok po 1000 -1200 km w jedną stronę, mają się dobrze całkiem i my w sumie też. No ok, ja wiem, że mnie za całkiem normalną uważać nie można, ale zapewniam, że to nie podróżowanie z dziećmi tak wpłynęło na stan mojego umysłu.
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
Re: Bieszczadkon 2011
Z Chrzanowa w szczególności, dorzuć jeszcze 40 km :)
I było to tylko rok temu oczywiście :)
I było to tylko rok temu oczywiście :)
Re: Bieszczadkon 2011
Pewnie są dzieci i dzieci, jak i kierowcy i kierowcy. Ja nie znoszę prowadzić, 2 godziny to męczarnia, a 7 godzin to raczej limit moich możliwości. Gdyby było dalej, szukałbym na pewno drugiej osoby na zmianę.
Ja wiem, że wszystko się da może być tylko trochę łatwiej, albo trochę trudniej.
Ja wiem, że wszystko się da może być tylko trochę łatwiej, albo trochę trudniej.
- skanna
- Posty: 1337
- Rejestracja: 22 lis 2007, 20:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bieszczadkon 2011
O patrz, wyszło mi jakieś zakrzywienie czasoprzestrzenirag pisze:Z Chrzanowa w szczególności, dorzuć jeszcze 40 km
I było to tylko rok temu oczywiście
Przemek, ja wszystko rozumiem, ale piszę tylko to, co i w ubiegłym roku pisałam, żeby każdy zgłaszał własne zastrzeżenia, anie wyimaginowane dotyczące kogoś innego. To, że nam się wydaje, że coś dla kogoś może być niewygodne, dla tego kogoś może wcale nie być problemem.
Mnie tam wszystko jedno, byle w dobrym towarzystwie i odpowiednich warunkach, jak znajdziecie coś równie fajnego, to pojadę wszędzie, bo za taką ekipą warto.
Wszędzie, ale nie przeginajcie z szukaniem np. w okolicach Puszczy Białowieskiej, co?
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
Re: Bieszczadkon 2011
Wiem co mi mówił np. Nataniel. Poznaniacy to chyba bardziej przestraszyli się cen - czy na początku nie była mowa o ok. 150 zł za noc? Bo wyszło ostatecznie 78 zł, niby z samym śniadaniem, ale za to z wielką lodówką. Można więc zaoszczędzić sporo na napojach i samodzielnie przyrządzanych posiłkach. Czy nie wyszło taniej niż w Dębrzynie???
- skanna
- Posty: 1337
- Rejestracja: 22 lis 2007, 20:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bieszczadkon 2011
Wyszło taniej albo porównywalnie, drożej mogli mieć ci, co byli w hotelu, ale tam z kolei część osób to rodziny, które w Debrzynie brały studio - a studio było droższe od zwykłych pokoi. Poza tym, tegoroczny cennik Debrzyna (skrzętnie ukryty, na stronie go nie ma) był zdecydowanie mniej korzystny, jak porównywałam ceny, to nawet zakładając zniżkę, którą zwykle dostawaliśmy, było co najwyżej tak samo, jeśli nie drożej.
O stosunku jakości do ceny nie wspominam
O stosunku jakości do ceny nie wspominam
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
Re: Bieszczadkon 2011
Do dziecka pies z chorobą lokomocyjną na trasie Dębrzyno - Kielce - W-wa chyba lekko przebija ww wyczynskanna pisze: Dwa lata temu Rag z trójką malutkich dzieci był w Debrzynie, jeśli dobrze pamiętam, przyjechał z Krakowa, to jest 650 km.
Zwłaszcza na 2 tyg to chyba można zrobić dystansik miedzy dowolnymi punktami w Polsce.
Skanna - dla Ciebie specjalnie rozejrze sie w Olecku za ośrodkami - będę tam niestety jednak 10-11 września kiedy planujecie Hermanowo zaliczyć
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
- skanna
- Posty: 1337
- Rejestracja: 22 lis 2007, 20:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bieszczadkon 2011
Ja nie planuję żadnego Hermanowa. Zbieram siły na międzyPionek, mam nadzieję, że się odbędzie, bo póki co, żadnych informacji na ten temat nie ma, ale nadzieja umiera ostatnia
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
Re: Bieszczadkon 2011
My też bardzo serdecznie dziekujemy wszystkim za fajny wyjazd, chociaż z integracją bywało różnie no i wielkie dzieki dla Melee i Czajnika za podróż! (Przemek, trzeba było powiedzieć, zmieniłabym Cię za kierownicą! Ja uwielbiam prowadzić!)
Karollo mówi, że jemu ośrodek wybitnie pasował, mnie także, choć chętnie widziałabym jakąś fajną wodę w pobliżu (Solina bez samochodu to trochę daleko)
Karollo mówi, że jemu ośrodek wybitnie pasował, mnie także, choć chętnie widziałabym jakąś fajną wodę w pobliżu (Solina bez samochodu to trochę daleko)
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Bieszczadkon 2011
Międzypionek musi być i basta
Mi wg wstępnych wyliczeń wyszło taniej niż w Debrzynie (w domu wczasowym, z kolacją). I przy okazji dużo lepiejskanna pisze:Wyszło taniej albo porównywalnie, drożej mogli mieć ci, co byli w hotelu, ale tam z kolei część osób to rodziny, które w Debrzynie brały studio - a studio było droższe od zwykłych pokoi. Poza tym, tegoroczny cennik Debrzyna (skrzętnie ukryty, na stronie go nie ma) był zdecydowanie mniej korzystny, jak porównywałam ceny, to nawet zakładając zniżkę, którą zwykle dostawaliśmy, było co najwyżej tak samo, jeśli nie drożej.
O stosunku jakości do ceny nie wspominam
Ja to jeszcze pamiętam jak był Mazurkon koło Giżycka.Skanna - dla Ciebie specjalnie rozejrze sie w Olecku za ośrodkami (...)
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Bieszczadkon 2011
Czajnik kazał przekazać, że dziękuje za masażoopsiak pisze:no i wielkie dzieki dla Melee i Czajnika za podróż! (Przemek, trzeba było powiedzieć, zmieniłabym Cię za kierownicą! Ja uwielbiam prowadzić!)
to auto niestety bardzo ciężko się prowadzi bez praktyki
- skanna
- Posty: 1337
- Rejestracja: 22 lis 2007, 20:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 22 times
Re: Bieszczadkon 2011
Costi, ja Cię proszę, zapomnij o takiej wizji. Bo jak będę chciała być słowna (nie ważne gdzie, ważne z kim), to będę musiała się dotłuc na te Mazury. A droga Wrocław - Warszawa to jest masakra i pewnie Euro tego nie zmieni.
Przemek, to może zmień auto na takie, co się je łatwo prowadzi? Wtedy prowadzenie staje się przyjemnością. Choć ja akurat od prowadzenia wolę pilotowanie - precz z GPS-em!
Przemek, to może zmień auto na takie, co się je łatwo prowadzi? Wtedy prowadzenie staje się przyjemnością. Choć ja akurat od prowadzenia wolę pilotowanie - precz z GPS-em!
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
Re: Bieszczadkon 2011
My z dziką rozkoszą też przyjedziemy do Czarnej ponownie, acz tym razem nie do domku zapewne
Miejsce jest świetne, choć fakt że nieco rozległe. Można jednak będzie się lepiej zorganizować i dostawić drugi stolik przy basenie, bo tam wydawał się być punkt zborny, o ile można go tak nazwać.
No i za rok na pełne 2 tygodnie, a nie na 3 dni, jak teraz.
Miejsce jest świetne, choć fakt że nieco rozległe. Można jednak będzie się lepiej zorganizować i dostawić drugi stolik przy basenie, bo tam wydawał się być punkt zborny, o ile można go tak nazwać.
No i za rok na pełne 2 tygodnie, a nie na 3 dni, jak teraz.
Re: Bieszczadkon 2011
Innymi autami jest jeszcze gorzej to, gdy się już pozna, jest OK. Po prostu wymaga trochę więcej wysiłku fizycznego przy prowadzeniu
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Bieszczadkon 2011
Dla kogoś kto od lat z dziećmi objeżdża Włochy i Chorwację, to argument nietrafiony. Pomijając, że, gdy były młodsze, jeździliśmy na drugi koniec Polski. Nie szukajmy problemów tam, gdzie ich nie ma (patrz przykład podany przez skannę).melee pisze:z Gdańska jednak jest do tej Czarnej jakieś 12 godzin jazdy, to jednak jest argument, gdy ma się np. małe dzieciaki
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Re: Bieszczadkon 2011
i znów wracamy do punktu wyjścia
nie chcę być niczyim adwokatem, sam wożę tylko Czajnika, ale widziałem w życiu dzieci, które mogą jechać 15 godzin bez problemu i takie, które po pół godzinie wpadają w amok (AMOK!)
nie chcę być niczyim adwokatem, sam wożę tylko Czajnika, ale widziałem w życiu dzieci, które mogą jechać 15 godzin bez problemu i takie, które po pół godzinie wpadają w amok (AMOK!)
- Strzelec
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 sie 2009, 11:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Bieszczadkon 2011
Wreszcie mam trochę czasu, więc podbiję temat
Wyjazd uważam za udany, mimo faktu iż dla mnie więcej niż 10 dni urlopu to za dużo.
Podobnie jak moi poprzednicy żałuję nie zobaczyłem znajomych mordek z Debrzyna. Tak naprawdę miejsce jest sprawą drugorzędną, liczy się towarzystwo.
Co do samego ośrodka nie mam zastrzeżeń. Na plus idą na pewno:
- super boiska do siatki, nogi, korty tenisowe, badminton
- basen kryty z jacuzzi to po prostu rewelacja była
- personel cechował pełen profesjonalizm i dobre podejście do klienta; praktycznie od sprzątaczki poprzez barmana do recepcjonisty, inny świat w porównaniu do Debrzyna
- udostępnili nam naprawdę porządną salę do gier, choć fakt faktem, iż było tam strasznie gorąco mimo klimatyzacji
- toalety przy gralni - mała rzecz a cieszy
- mnóstwo atrakcji dookoła ośrodka
- my jeszcze z tego nie skorzystaliśmy, ale opiekunki do dzieci wliczone w cenę to naprawdę wielka rzecz
- klimatyczny bar, w którym mozna było obejrzeć mecz (a jak kto chciał to i potańczyć mógł)
- jedzenie mnie nie powaliło i jakoś nie mam wrażenia, żeby miało przewagę nad debrzynowym; niemniej jednak nie mogę narzekać, obżarłem się potwornie
- lodówki w pokojach były jedną z większych zalet. Przydawały się na napoje i jedzenie coby można było się od tych niedobrych obiadów uniezależnić
Na minus:
- faktycznie wielkość ośrodka powodowała, że w ciągu dnia ciężko było się znaleźć, w Debrzynie co chwila natrafiało się na znajome twarze
- lokalizacja boiska do siatkówki; w Debrzynie fajne było to, że blisko było do plażowiczy
- postawienie bramek pod koszami - skutecznie nas to odstraszyło od gry w koszykowke
- szczupły skład powodował, że jeśli z nikim się nie umawialiśmy wcześniej to po położeniu dziecka spać ciężko było znaleźć kogoś do grania
Debrzyno miało jeszcze jedną wielką zaletę - jezioro, którego żaden basen nie zrekompensuje oraz las dookoła. W Czarnej ciężko było przebić się gdzieś dalej z wózkiem.
Generalnie jednak uważam, że miejsce się sprawdziło w zupełności i nie mam oporów by pojechać tam w przyszłym roku.
Będę tylko prosił w przyszłym roku o większy pokój, bo dostaliśmy z Martą i Anią dwójkę, która miała połowę wielkości normalnej dwójki, więc nie było nam łatwo się upchnąć z małym dzieckiem Chwała Innosowi, że dostaliśmy pokój na parterze, bo w sumie o to nie prosiłem
Pozdrowienia dla tych co byli i podziękowania dla Radka za pełnienie funkcji kaowca oraz wszystkim którzy przyczynili się do znalezienia tego ośrodka
Wyjazd uważam za udany, mimo faktu iż dla mnie więcej niż 10 dni urlopu to za dużo.
Podobnie jak moi poprzednicy żałuję nie zobaczyłem znajomych mordek z Debrzyna. Tak naprawdę miejsce jest sprawą drugorzędną, liczy się towarzystwo.
Co do samego ośrodka nie mam zastrzeżeń. Na plus idą na pewno:
- super boiska do siatki, nogi, korty tenisowe, badminton
- basen kryty z jacuzzi to po prostu rewelacja była
- personel cechował pełen profesjonalizm i dobre podejście do klienta; praktycznie od sprzątaczki poprzez barmana do recepcjonisty, inny świat w porównaniu do Debrzyna
- udostępnili nam naprawdę porządną salę do gier, choć fakt faktem, iż było tam strasznie gorąco mimo klimatyzacji
- toalety przy gralni - mała rzecz a cieszy
- mnóstwo atrakcji dookoła ośrodka
- my jeszcze z tego nie skorzystaliśmy, ale opiekunki do dzieci wliczone w cenę to naprawdę wielka rzecz
- klimatyczny bar, w którym mozna było obejrzeć mecz (a jak kto chciał to i potańczyć mógł)
- jedzenie mnie nie powaliło i jakoś nie mam wrażenia, żeby miało przewagę nad debrzynowym; niemniej jednak nie mogę narzekać, obżarłem się potwornie
- lodówki w pokojach były jedną z większych zalet. Przydawały się na napoje i jedzenie coby można było się od tych niedobrych obiadów uniezależnić
Na minus:
- faktycznie wielkość ośrodka powodowała, że w ciągu dnia ciężko było się znaleźć, w Debrzynie co chwila natrafiało się na znajome twarze
- lokalizacja boiska do siatkówki; w Debrzynie fajne było to, że blisko było do plażowiczy
- postawienie bramek pod koszami - skutecznie nas to odstraszyło od gry w koszykowke
- szczupły skład powodował, że jeśli z nikim się nie umawialiśmy wcześniej to po położeniu dziecka spać ciężko było znaleźć kogoś do grania
Debrzyno miało jeszcze jedną wielką zaletę - jezioro, którego żaden basen nie zrekompensuje oraz las dookoła. W Czarnej ciężko było przebić się gdzieś dalej z wózkiem.
Generalnie jednak uważam, że miejsce się sprawdziło w zupełności i nie mam oporów by pojechać tam w przyszłym roku.
Będę tylko prosił w przyszłym roku o większy pokój, bo dostaliśmy z Martą i Anią dwójkę, która miała połowę wielkości normalnej dwójki, więc nie było nam łatwo się upchnąć z małym dzieckiem Chwała Innosowi, że dostaliśmy pokój na parterze, bo w sumie o to nie prosiłem
Pozdrowienia dla tych co byli i podziękowania dla Radka za pełnienie funkcji kaowca oraz wszystkim którzy przyczynili się do znalezienia tego ośrodka
"Never trust a computer you can't throw out of the window."
- Strzelec
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 sie 2009, 11:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Bieszczadkon 2011
Twojej nie widziałem, ale jeśli miałeś taką jak Kubek i Aneta czy Monga to podziel jej wielkość przez 2
"Never trust a computer you can't throw out of the window."
Re: Bieszczadkon 2011
kazdy pokoj w domu wczasowym byl troszeczke inny, a roznica miedzy tymi wiekszymi od tych mniejszych byla naprawde duza. az dziw ze kazdy z tak roznych pokoi kosztowal tyle samo...
(zreszta w hotelu tez chyba kazdy pokoj byl inny)
(zreszta w hotelu tez chyba kazdy pokoj byl inny)
- yakos
- Posty: 243
- Rejestracja: 13 cze 2008, 15:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 6 times
Re: Bieszczadkon 2011
Dla mnie i mniej planszówkowej części rodziny był to rewelacyjny wyjazd.
Potwierdzam wszystkie wymienione plusy. Konieczna jest powtórka za rok.
Wielkie dzięki zwłaszcza dla WRS za znalezienie świetnego ośrodka i dla ragozda za sprawną organizację.
Potwierdzam wszystkie wymienione plusy. Konieczna jest powtórka za rok.
Wielkie dzięki zwłaszcza dla WRS za znalezienie świetnego ośrodka i dla ragozda za sprawną organizację.
Re: Bieszczadkon 2011
Bardzo udany wyjazd. Zdecydowanie za rok się wybierzemy jeśli to będzie ten sam ośrodek.
Same plusy. Jedyny minus to za mało grania, ale to nie z powodu braku towarzystwa, tylko braku czasu.
Same plusy. Jedyny minus to za mało grania, ale to nie z powodu braku towarzystwa, tylko braku czasu.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Bieszczadkon 2011
Pytanko: czy ktoś już dostał obiecywany zwrot zaliczki?
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Bieszczadkon 2011
tak, ja mi się zapomniało
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich