GRY-PLANSZOWE.pl

Mareczq pisze:Zobacz lepiej na te nowe "tańsze" statki. Przede wszystkim mam obawy, że Tie/F przestaną być główną siłą i zastąpią je nowe TIE Interceptor, które są niewiele droższe w punktach, a jednak są troszkę lepsze. A-Wing też zapowiada się ciekawie i może spowodować, że będzie się opłacało grać takimi 3-ma i 3-ma X-wingami na 100 punktów. Na pewno z tymi dodatkami zmniejszy się trochę różnica w "ilości" jednostek na stole;)

O wyparcie TIE Fighterów bym się nie obawiał, bo to nie jest wcale niewielka różnica w punktach. Imperium to bardzo często swarm, w którym dobrze się sprawdzają Piloci z Akademii (12 pkt). Porównując to do najtańszych Interceptorów (po 18 pkt), to jednak była by bardzo duża zmiana w składach tego typu

Shonsu pisze:

Mareczq pisze:Zobacz lepiej na te nowe "tańsze" statki. Przede wszystkim mam obawy, że Tie/F przestaną być główną siłą i zastąpią je nowe TIE Interceptor, które są niewiele droższe w punktach, a jednak są troszkę lepsze. A-Wing też zapowiada się ciekawie i może spowodować, że będzie się opłacało grać takimi 3-ma i 3-ma X-wingami na 100 punktów. Na pewno z tymi dodatkami zmniejszy się trochę różnica w "ilości" jednostek na stole;)

O wyparcie TIE Fighterów bym się nie obawiał, bo to nie jest wcale niewielka różnica w punktach. Imperium to bardzo często swarm, w którym dobrze się sprawdzają Piloci z Akademii (12 pkt). Porównując to do najtańszych Interceptorów (po 18 pkt), to jednak była by jednak bardzo duża zmiana w składach tego typu

+1

No zobaczymy. Wszystko zależy jak nowa Akcja będzie realnie się sprawdzać Bo dla samej siły o 1 większej raczej nie warto dopłacać 6 punktów.

Mareczq pisze:No zobaczymy. Wszystko zależy jak nowa Akcja będzie realnie się sprawdzać Bo dla samej siły o 1 większej raczej nie warto dopłacać 6 punktów.

Jak zawsze "to zależy" od sytuacji

Dzięki za pomoc zestaw zamówiony, szarpnołem się na dwa duże zestawy, aby móc zrobić praktycznie dowolne kombinacje do 150 punktów na stronę (razem będę miał 4xX-Wing, 2xY-Wing, 6xTie/F i 2xTie Adv.). Czy ktoś wie może gdzie w Warszawie grywają "turniejowo"(nie chodzi mi o same turnieje, ale grając na "poważnie" ;P) ?:)

Jeśli to kogoś interesuje to namierzyłem błąd w Polskiej wersji nie zawarty w FAQ. Mowa o karcie "Dutch" Vander. W polskiej wersji jest napisane, że przyjazny statek musi namierzyć ten sam cel, a jednak na karcie orginalnej nie ma żadnej wzmianki o tym samym celu. Oczywiście zasada z orginalnej karty jest prawidłowa, więc statek w odległości 1-2 może wybrać dowolny legalny dla niego cel.

czy ma ktoś już wrażenie po rozgrywkach z dużymi statkami

Sokół Milenium jak i Slave I z wykupionym sprzętem wyglądają naprawdę mocno

Chłopie - dzisiaj się w sklepach pojawiły. Poczekaj przynajmniej do pon

blacklunthor pisze:czy ma ktoś już wrażenie po rozgrywkach z dużymi statkami

Sokół Milenium jak i Slave I z wykupionym sprzętem wyglądają naprawdę mocno

Dzisiaj wieczorem będę ogrywał, więc jutro szkrobnę parę słów o wrażeniach

yosz pisze:Chłopie - dzisiaj się w sklepach pojawiły. Poczekaj przynajmniej do pon

Oj, nie dzisiaj tylko przynajmniej od czwartku

Obiecałem więc...
Graliśmy raz. Ja miałem Hana Solo z pełnym ekwipunkiem i Wedge Antillesa w X-Wingu. Przeciwnik - Fett i Vader, też w prawie pełnej konfiguracji.
Pole gry było mniejsze niż metr na metr i było trochę problemów z manewrowaniem.
Ogólnie jasna strona wygrała, a Millenium Falcon jest naszym zdaniem dużo mocniejszy, niż Slave I.
Interceptorów i A-Wingów nie użyliśmy. I na pewno będziemy testować dalej w różnych konfiguracjach.

Pozdrawiam

A tak minimalnie to jaki jest koszt wzięcia Sokoła / Slave?

Ogólnie to tak:

Firespray-31 - 33 punkty + 0 punktów za to aby był Slave 1
YT-1300 - 27 punktów + 1 punkt za to aby był Falcon Millennium

Natomiast już ze specialnym pilotem jest odrwotnie
Chewbacca - 42 punkty + 1 punkt za to aby był Falcon Millennium
Krassis Trelix - 36 punktów + 0 punktów za to aby był Slave 1

Wymyśliłam sobie, że kupię X Winga synowi na urodziny (12 lat) bo uwielbia Wojny Gwiezdne. Pytanie, czy to dobry pomysł? Czy grał ktoś kiedyś z dziećmi? Wiem, że są jakieś uproszczone zasady gry, ale czy są one na tyle wciągające by gra się spodobała? Czy te rozszerzone zasady są bardzo trudne do opanowania? I w końcu czy sama podstawka jest grywalna? Mogę dokupić dodatki, ale najpierw gra się musi spodobać, a podobno gra samą podstawką bywa nudna.
Czy ktoś ma może skan polskiej instrukcji i może mi przesłać na maila? Wtedy łatwiej byłoby mi oceni mechanikę gry i jej atrakcyjność.

12 latek ogarnie zasady bez najmniejszego problemu.
Na stronie Galakty znajdziesz polską instrukcję: http://galakta.pl/gry/gry-figurkowe-2/x ... postTabs=2

Bea pisze:Wymyśliłam sobie, że kupię X Winga synowi na urodziny (12 lat) bo uwielbia Wojny Gwiezdne. Pytanie, czy to dobry pomysł? Czy grał ktoś kiedyś z dziećmi? Wiem, że są jakieś uproszczone zasady gry, ale czy są one na tyle wciągające by gra się spodobała? Czy te rozszerzone zasady są bardzo trudne do opanowania? I w końcu czy sama podstawka jest grywalna? Mogę dokupić dodatki, ale najpierw gra się musi spodobać, a podobno gra samą podstawką bywa nudna.
Czy ktoś ma może skan polskiej instrukcji i może mi przesłać na maila? Wtedy łatwiej byłoby mi oceni mechanikę gry i jej atrakcyjność.

gra figurkowa z 3 figurkami wygląda raczej nieciekawie

na przekór opiniom uważam, że te figurki nie są ani jakieś szczególnie piękne, ani tym bardziej super pomalowane ( no ale może to moje zboczenie modelarskie), również cena 50 złotych za mały stateczek wydaje mi się mocno wygórowana...

sam jestem wielkim fanem oryginalnej trylogii , ale jakoś nie mogę się przekonać do tego projektu...

Bea pisze:Wymyśliłam sobie, że kupię X Winga synowi na urodziny (12 lat) bo uwielbia Wojny Gwiezdne. Pytanie, czy to dobry pomysł?

Tak, pod warunkiem, że będzie miał z kim grać. Słabo widzę tryb jednoosobowy...
Czyli albo ma kolegów, którzy też dają się namówić na planszówki albo w rodzinnym gronie.

Bea pisze:Czy grał ktoś kiedyś z dziećmi?

Jak najbardziej. Zasady są intuicyjne. Zabawy wiele. Kostki dodają losowości - w dobrym znaczeniu - która niweluje ew. przewagę dorosłego. (o ile taka jest )

Bea pisze:Wiem, że są jakieś uproszczone zasady gry, ale czy są one na tyle wciągające by gra się spodobała?

Zasady uproszczone są tylko wprowadzeniem do rozgrywki. Świetnie się nadają do rozpoczęcia gry już od razu po rozpakowaniu pudełka. I niektórym mogą zapewnić zabawę bez oglądania się na pełne reguły.

Bea pisze:Czy te rozszerzone zasady są bardzo trudne do opanowania?

Równie łatwe. Jedyną różnicą jest po prostu konieczność pamiętania o kilku dodatkowych okolicznościach. Po jednej, dwóch partiach wprowadzających zasady po prostu są w głowie.

Bea pisze:I w końcu czy sama podstawka jest grywalna? Mogę dokupić dodatki, ale najpierw gra się musi spodobać, a podobno gra samą podstawką bywa nudna.

Zaletą jest szybkość rozgrywki. Nie trzeba rezerwować 1-2 h, już po pół godzinie emocji można grać rewanż (i gra się! ).
W podstawce jest zaproponowanych kilka scenariuszy. Można tworzyć własne, pobrać z BGG. Jeśli gra chwyci, to obie drogi są otwarte - świetna zabawa z podstawką albo rozbudowa floty.

Rastula, dla mnie też gra figurkowa złożona z 3 figurek wygląda marnie, dlatego pytam, czy to ma szanse się spodobać. Nie będę jednak od razu kupować rozszerzenia, bo jest możliwość, że wszystko się nie spodoba. Jak podstawka chwyci, to o rozszerzeniu się pomyśli

WRS, dzięki, chyba przekonałeś mnie, prawdopodobnie zaryzykuję zakup, jeszcze tylko poczytam instrukcję. Na początku będzie grał lub ze mną lub z mężem. A jak wciągnie, to może nauczy swojego przyjaciela, też fana SW.

A jakieś maty do tego są? Żeby wszystko wyglądało bardziej realistycznie?

Bea pisze:
A jakieś maty do tego są? Żeby wszystko wyglądało bardziej realistycznie?

http://www.gry-planszowe.pl/forum/view ... 43&t=20116

My wiele graliśmy w samą podstawkę i wcale nie uważam gry za nudną. Pomimo tego, że tylko 3 figurki, to wiele pograć można .
Co do jakości figurek - są ładne, ale nie rewelacyjne. No i na TIE-Fightery trzeba uważać, bo te wydają mi się wyjątkowo delikatne...

Warszawski sklep Twierdza Gier (dawniej Cytadela) przy metrze Ursynów od pewnego czasu mocno ciśnie X-Winga, a cuś się właściciele słabo reklamują na forach typowo planszowych Obecnie jesteśmy w trzeciej rundzie czteroetapowej ligi, w której uczestniczy dziesięciu graczy. Zapraszam do odwiedzenia sklepu, dość często popołudniami przesiadują tam piloci gotowi do rozegrania towarzyskiego meczyku

http://www.facebook.com/pages/Twierdza- ... 6300393571

Zwracam też Waszą uwagę na dwa nadchodzące eventy:

http://www.facebook.com/events/403671623056142/ - Twierdzonalia, czyli premierowy konwent organizowany przez załogę sklepu, na którym jedną z atrakcji będzie turniej w kosmiczne statki

http://www.facebook.com/events/619529724729117/ - odbywający się tydzień później Luzkon w Paradoksie, w ramach którego - we współpracy z Twierdzą - nastąpi wiekopomne i monumentalne wydarzenie, mianowicie pierwszy w Polsce oficjalny turniej Regionals

See you there!

czy w ogole gra jako gra jest warta pieniędzy ?
czy poza fajnymi figurkami ktore sa ladne i są ładne
gra- mechanika regrywalność zlożonośc jest warta 50+ zl za jednostke?

Nie jest i mowie to jako fan SW.

Nie rozpatrujac tego w kwestii kosztow - tylko fun'u -> SW to SW -> dlatego Wings of glory jest podobne a tak inne. Kto by nie chcial miec statku Hana Solo na swoim biurku - chodzby tylko po to, zeby dwa razy w roku poprzesuwac go po stole wraz z innymi stateczkami.
Dlatego Wizkids kupilo licencje tego mechanizmu (poprostu wzieli wzorce od FFG) i buduja to samo w swiecie Star Treka (dla tych, ktorym nie pasuje latanie starociami albo statkami SW). Wykonanie Wizkids jest brzydkie jak noc - ale zaloze sie, ze fani ST beda to brali garsciami.

NTomasz pisze:czy w ogole gra jako gra jest warta pieniędzy ?
czy poza fajnymi figurkami ktore sa ladne i są ładne
gra- mechanika regrywalność zlożonośc jest warta 50+ zl za jednostke?

Jest. Jednostek nie trzeba mieć dużo, gra jest kompaktowa i można grac wszędzie, a funu jest co niemiara. Zasady są świetnie napisane i - pomimo że proste - nie zubożają rozgrywki. Taki skirmish z własną, ciekawą mechaniką. Figurki do tanich nie należą, ale nie trzeba wszystkiego kupować.

spoko juz zdecydowalem ze nie warto