Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Czy ktoś próbował przechowywać grę bez kartonu (tego wewnętrznego), tylko sam insert na figurki, denerwuje mnie trochę wkładanie i wyciąganie, bo jest mało wygodne?
Ciekawe co by sobie pomyśleli starożytnii egipcjanie jakby się dowiedzieli, że gramy ich bogami w planszówki
Ciekawe co by sobie pomyśleli starożytnii egipcjanie jakby się dowiedzieli, że gramy ich bogami w planszówki
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Tak, wrzuciłem w podstawkę wszystkie pogrubione planszetki bogów i nie ma luzu, więc nic nie lata. Inna spraw, że pudła są wyższe i muszę je trzymać na leżąco.jamek pisze: ↑11 wrz 2021, 22:01 Czy ktoś próbował przechowywać grę bez kartonu (tego wewnętrznego), tylko sam insert na figurki, denerwuje mnie trochę wkładanie i wyciąganie, bo jest mało wygodne?
Ciekawe co by sobie pomyśleli starożytnii egipcjanie jakby się dowiedzieli, że gramy ich bogami w planszówki
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Leinadus
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
To ten karton nie jest tylko do transportu? Zawsze wywalam go z gier CMON i myślałem że tak należy robić.jamek pisze: ↑11 wrz 2021, 22:01 Czy ktoś próbował przechowywać grę bez kartonu (tego wewnętrznego), tylko sam insert na figurki, denerwuje mnie trochę wkładanie i wyciąganie, bo jest mało wygodne?
Ciekawe co by sobie pomyśleli starożytnii egipcjanie jakby się dowiedzieli, że gramy ich bogami w planszówki
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- addekk
- Posty: 642
- Rejestracja: 28 gru 2018, 11:54
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 103 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Ostatnimi czasy na kartonach jest nadrukowane jak pakować figurki, taka ściągawka, w Zombicide druga edycja tak jest chyba i CDMD.brazylianwisnia pisze: ↑12 wrz 2021, 10:12 To ten karton nie jest tylko do transportu? Zawsze wywalam go z gier CMON i myślałem że tak należy robić.
Weźże chodźże grać BGG
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Tak samo tutaj. W DMD nie ma takiego kartonu.addekk pisze: ↑12 wrz 2021, 10:47Ostatnimi czasy na kartonach jest nadrukowane jak pakować figurki, taka ściągawka, w Zombicide druga edycja tak jest chyba i CDMD.brazylianwisnia pisze: ↑12 wrz 2021, 10:12 To ten karton nie jest tylko do transportu? Zawsze wywalam go z gier CMON i myślałem że tak należy robić.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Leinadus
-
- Posty: 1854
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 591 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
W październiku ma być insert od Folded Space. Oni potrafią nieźle upakować gry, np. całego Blood Rage'a z dodatkami i nowym KS udało się wpakować do pudełka z podstawki. Liczę, że i tutaj uda się zejść z liczby pudełek, a do tego setup będzie szybszy.
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 252 times
- Kontakt:
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Mogę się podzielić spostrzeżeniami po dwóch dwuosobowych rozgrywkach. Nie będą one oryginalne.
Gra ma niewiele zasad i jest stosunkowo prosta do nauczenia. Druga gra zajęła nam około godziny, pierwsza - nieco więcej. Podejrzewam, że przy kolejnuch rozgrywkach zejdziemy w dwie osoby do 45 minut.
Ankh bardzo dobrze działa na dwie osoby. Dobrze, czyli nie odczuwa się, że tytuł był projektowany w założeniu pod większą liczbę graczy. Jednak dynamika tego co się dzieje na planszy nie sprawia, że mam wrażenie straty. Ale czekamy aż odpalimy to w większym gronie.
Mamy po to tych dwóch rozgrywkach wrażenie, że pierwszy scenariusz (Middle Kingdom) w werji dwuosobowej mocno premiuje pierwszego gracza. U nas obie gry skończyły się zdecydowaną wygraną gracza rozpoczynającego i w obu przypadkach miał on u siebie dwóch najmocniejszych Strażników. Wynika to z setupu na mapie, który pozwala graczowi szybciej zaciągnąć kasę i szybciej zacząć inwestować w moc swojego boga, ergo jako pierwszy kupić Strażników. Będziemy to sprawdzać jeszcze, bo trudno mi sobie wyobrazić, że tej skali tytuł został puszczony z babolem, szczególnie że scenariusze są przygotowane per liczba graczy.
Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
Gra ma niewiele zasad i jest stosunkowo prosta do nauczenia. Druga gra zajęła nam około godziny, pierwsza - nieco więcej. Podejrzewam, że przy kolejnuch rozgrywkach zejdziemy w dwie osoby do 45 minut.
Ankh bardzo dobrze działa na dwie osoby. Dobrze, czyli nie odczuwa się, że tytuł był projektowany w założeniu pod większą liczbę graczy. Jednak dynamika tego co się dzieje na planszy nie sprawia, że mam wrażenie straty. Ale czekamy aż odpalimy to w większym gronie.
Mamy po to tych dwóch rozgrywkach wrażenie, że pierwszy scenariusz (Middle Kingdom) w werji dwuosobowej mocno premiuje pierwszego gracza. U nas obie gry skończyły się zdecydowaną wygraną gracza rozpoczynającego i w obu przypadkach miał on u siebie dwóch najmocniejszych Strażników. Wynika to z setupu na mapie, który pozwala graczowi szybciej zaciągnąć kasę i szybciej zacząć inwestować w moc swojego boga, ergo jako pierwszy kupić Strażników. Będziemy to sprawdzać jeszcze, bo trudno mi sobie wyobrazić, że tej skali tytuł został puszczony z babolem, szczególnie że scenariusze są przygotowane per liczba graczy.
Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Do tego tematu można wracać niema wiecznie. Każda grę można wydać z bardzo uproszczonymi komponentami. Fajne komponenty dodają jednak do wrażenia z gry. Czy w Dominant Species nie zyskuje z pięknymi meeplami z grafikami i porządnymi planszetkami? Oczywiście że zyskuje a byłoby jeszcze lepsze gdyby styl graficzny byłby piękny.mistrz_yon pisze: ↑12 wrz 2021, 21:46 Mogę się podzielić spostrzeżeniami po dwóch dwuosobowych rozgrywkach. Nie będą one oryginalne.
Gra ma niewiele zasad i jest stosunkowo prosta do nauczenia. Druga gra zajęła nam około godziny, pierwsza - nieco więcej. Podejrzewam, że przy kolejnuch rozgrywkach zejdziemy w dwie osoby do 45 minut.
Ankh bardzo dobrze działa na dwie osoby. Dobrze, czyli nie odczuwa się, że tytuł był projektowany w założeniu pod większą liczbę graczy. Jednak dynamika tego co się dzieje na planszy nie sprawia, że mam wrażenie straty. Ale czekamy aż odpalimy to w większym gronie.
Mamy po to tych dwóch rozgrywkach wrażenie, że pierwszy scenariusz (Middle Kingdom) w werji dwuosobowej mocno premiuje pierwszego gracza. U nas obie gry skończyły się zdecydowaną wygraną gracza rozpoczynającego i w obu przypadkach miał on u siebie dwóch najmocniejszych Strażników. Wynika to z setupu na mapie, który pozwala graczowi szybciej zaciągnąć kasę i szybciej zacząć inwestować w moc swojego boga, ergo jako pierwszy kupić Strażników. Będziemy to sprawdzać jeszcze, bo trudno mi sobie wyobrazić, że tej skali tytuł został puszczony z babolem, szczególnie że scenariusze są przygotowane per liczba graczy.
Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 252 times
- Kontakt:
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Tak, wiem, ale nie mogłem się powstrzymać. Bo kiedy porównasz sobie elegancję prostotę i elegancję takiego El Grande czy (nawet) pierwszego DSa (z tymi walcami, stożkami, sześcianami) i z taką umownością pewną, to aż się serce kraje, gdzie teraz jesteśmy. Wszystko dosadne i opowiedziane bardzo wprost. I to jest historia o nas, jako o graczach. Co nie znaczy, że figurki mi się nie podobają. Otóż podobają i to bardzo. Ale ciekawe jest ile by tej gry poszło, gdyby nie było figurek i całego tego stuffu. Aż się boję pomyślećbrazylianwisnia pisze: ↑12 wrz 2021, 22:46Do tego tematu można wracać niema wiecznie. Każda grę można wydać z bardzo uproszczonymi komponentami. Fajne komponenty dodają jednak do wrażenia z gry. Czy w Dominant Species nie zyskuje z pięknymi meeplami z grafikami i porządnymi planszetkami? Oczywiście że zyskuje a byłoby jeszcze lepsze gdyby styl graficzny byłby piękny.mistrz_yon pisze: ↑12 wrz 2021, 21:46 Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Idąc tokiem tym tokiem rozumowania, to malowanie figurek jest bez sensu. Przecież to nic nie wnosi do mechaniki gry, a jednak jakoś tak przyjemniej się gra pomalowanymi figurkami.
-
- Posty: 1854
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 591 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Ech... znów wychodzi duża gra z figurkami i znów ktoś ma potrzebę obwieścić całemu światu (a przynajmniej forum), że te figurki są niepotrzebne. Ech... że też wam się nie nudzi pisanie banałów.
Ciekawe czy na forum książkowym też ludzie piszą, że ilustracja na okładce to przerost formy nad treścią, bo wystarczył by czarny napis na białym tle?
Swoją drogą, pamiętacie taką sieciówkę Leader Price? Niektórzy z tego forum pewnie byli wniebowzięci ich etykietami
Ciekawe czy na forum książkowym też ludzie piszą, że ilustracja na okładce to przerost formy nad treścią, bo wystarczył by czarny napis na białym tle?
Swoją drogą, pamiętacie taką sieciówkę Leader Price? Niektórzy z tego forum pewnie byli wniebowzięci ich etykietami
Spoiler:
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 30 mar 2020, 12:21
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 26 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
U nas Ankh na razie po rozgrywkach 2 osobowych, w tygodniu będzie pierwsza w większym składzie. Póki co, najlepiej śmigający tryb 2-osobowy wśród area control w jakie graliśmy (nie licząc tych typowo skierowanych do 2 graczy), co w naszych warunkach jest gigantycznym plusem Również, jak jeden z przedmówców, mieliśmy poczucie, że gra nieco Knizia-inspired Mogłyby być drewniane zetoniki, ale czy nam to przeszkadza? Nope. Połowa motywacji do kupna to był aspekt wizualny i możliwość nacieszenia się widokiem tego co na stole, za to zapłaciłem i to mamy wraz z naprawdę świetną w moim odczuciu grą. I żeby nie było, równie mocno doceniam minimalistyczne gry, bez większych fajerwerków wizualnych, gdzie najważniejsza jest tematyczność i mechanika. Skoro można czerpać fun z obu podejść to czemu nie Kwestia preferencji i kto czego oczekuje od danego tytułu
-
- Posty: 580
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:33
- Lokalizacja: Żyrardów
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 43 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Ja po pierwszej rozgrywce na 2 osoby. Jestem zachwycony jako fan Rising Suna(moje top 1). O wykonaniu to nawet nie mówię bo to bajka .
Mechanicznie super wszystko spięte, umiejętności bogów + 12 umiejętności ogl dają duże pole do popisu.
Nie mówią o regrywalności 12 bogów sporo scenariuszy i z 20 potworów jak do damy do tego różnych faraonów to już wgl... gra na wiele wiele godzin
TA GRA TO POTWÓR ::::D
Wrócę jak zagram na 3,4,5 graczy i dam znać jak było.
Na razie wpada do top 3
Mechanicznie super wszystko spięte, umiejętności bogów + 12 umiejętności ogl dają duże pole do popisu.
Nie mówią o regrywalności 12 bogów sporo scenariuszy i z 20 potworów jak do damy do tego różnych faraonów to już wgl... gra na wiele wiele godzin
TA GRA TO POTWÓR ::::D
Wrócę jak zagram na 3,4,5 graczy i dam znać jak było.
Na razie wpada do top 3
Hala Madrid
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 252 times
- Kontakt:
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
De gustibus, co mogę powiedzieć. Mi się tam pstre rzeczy umiarkowanie podobają. Za to pocieniowane kolorki (ten sundrop słynny) wygląda bardzo spoko. Tak szczerze powiem, że jak sobie poskładam czołga i położę szary podkładzić i on wygląda jak jedna bryła, odlew, to jest to coś taki pięknego, że się serce kraje, że potem to muszę niszczyć kładąc podkłady, farby itp. Ufff, powiedziałem to
A wracając do tytułu: w sobotę graliśmy we czwórkę i było bardzo interesujące. Poza tym, że przez 45 minut (!!!) skład wybierał kim będzie grać. Mówię im, jak komu dobremu, żeby sobie wybrali po figsach, bo przecież nie chodzi tutaj o wynik, tylko żeby sobie duże rzeźby poustawiać. Ale nie. Skille czytajom, a potem sprawdzajom i się okazuje, że skill fajny, ale figsa chcom innego. Jak dzieci. 45 minut, tak było!
Sama gra była bardzo spoko. Świetnie zadziałał ten krokodyl z dodatku (ten w typie T-Rexa). Dostałem go po pierwszym konflikcie (dostaje gracz, który jest ostatni), i mega mnie pociągnął. Pod drugim konflikcie, byłem już drugi. Niestety. Chciałem być ostatni z jednym punktem straty, ale się nie udało. Potem przeszedł do kolejnego gracza i też elegancko popchnął. Bardzo średnio zadziałał u nas merge - właściwie niewiele zmienił. Nie wiem czemu, ale byłe przekonany, że to działa tak, że połączeni bogowie będą wykonywać pod dwie akcje (czyli że każdy gracz zagra jak zwykle, tylko że połączonym bogiem). A kiedy oni faktycznie wylądowali na de facto jednym ruchu, to nie dali rady nic zrobić.
- Nilis
- Posty: 663
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 248 times
- Been thanked: 381 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
W takich grach jak Ankh czy Rising Sun wydaje mi się że częściowo chodzi o to aby popatrzeć na plansze z dużymi świetnymi figurkami i innymi ładnymi obiektami, to dodaje dużo przyjemności z gry.mistrz_yon pisze: ↑12 wrz 2021, 21:46 Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
Wczoraj miałem grać po raz pierwszy ale jeden gość się wykruszył, obejrzałem filmiki na YT z gamaplayów i zapowiada się całkowita detronizacja Blood Rage'a i częściowa Rising Sun przez Ankh.
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Dwie partie ograne i oh boy, ale ta gra jest miodna!
Zero losowości, super wykonanie wersji na KS (jedyne zastrzeżenia mam do planszy - mogłaby być ładniejsza). Asymetryczność, ale jednocześnie nie tak duża by każdy grał inną grę (jak root). Pomysł, że akcje robimy wspolne i przesuwamy znacznik by odpalic eventy, taktyczne walki w kolejności i w trakcie eventów. Jedno z najlepszych AC jakie grałem
Zero losowości, super wykonanie wersji na KS (jedyne zastrzeżenia mam do planszy - mogłaby być ładniejsza). Asymetryczność, ale jednocześnie nie tak duża by każdy grał inną grę (jak root). Pomysł, że akcje robimy wspolne i przesuwamy znacznik by odpalic eventy, taktyczne walki w kolejności i w trakcie eventów. Jedno z najlepszych AC jakie grałem
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- dispe
- Posty: 358
- Rejestracja: 03 gru 2019, 12:42
- Lokalizacja: WWA
- Has thanked: 276 times
- Been thanked: 114 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Potwierdzam
Zagrałem kilka razy w składzie 3 i 4 osobowym. Gra dobrze chodzi na 3 osoby za co duży plus. Wydaje mi się jednak, że na 4 jest ciekawiej, ciaśniej i tworzy się więcej zależności. Wszystko mi się na razie podoba, wykonanie to wiadomo (mata jest przepiękna), asymetryczność Bogów i odblokowywanie zdolności w zależności od strategii, różnorodność Strażników mających czasem duży wpływ na rozgrywkę, różne scenariusze, to wszystko na prawdę daje dobrą regrywalność. Do tego to "merdżowanie" działa ok i nie ma powodu się obawiać tego mechanizmu, z resztą można się umówić na grę bez tego.
Dodatek Faraon jest świetny. Kumpel twierdzi, że to wręcz wycięta część podstawki. Działa podobnie jak wysyłanie Shinto do Bogów w Rising Sun w połączeniu z dodatkiem Bogowie w Blood Rage.
Podczas przyzywania jednostek na planszę możemy również przyzwać jednego z naszych Kapłanów do Pałacu, do jednej z czterech komnat, oprócz tego akcją ruchu możemy też przesuwać ich do sąsiedniej sali. Po odpaleniu Eventu "Przejęcie monumentu" sprawdzamy po kolei kto ma najwięcej siły w każdej sali i wtedy dostaje jakiś profit, najczęściej kartę akcji (spośród 3 odkrytych), którą będziemy mogli zagrywać do końca gry podczas swojej akcji (wraca na rękę razem z kartami bitew) ale też zamianę jednego ze swoich monumentów w Sfinxa, który jest monumentem - jokerem ALE nie w fazie rozpatrywania przewagi w monumentach w trakcie bitwy, wtedy liczy się jako niezależny monument i daje normalnie punkty posiadaczowi największej liczby Sfinxów w danym regionie. Jako jokera można go wykorzystać np. aby działał skill drugiego poziomu Boga czyli jeśli kontrolujesz 3 monumenty tego samego typu to masz siłę Boga 3 albo np. że jak stoisz przy Świątyni to masz dodatkową siłę 2.
Karty, które możemy pozyskać są mocne i w trakcie rozgrywki możemy zdobyć ich kilka, zagrywamy jedną kartę na akcję czyli można zagrać dwie podczas swojej tury.
Jeśli chodzi o samego Faraona to jego figurka jest na planszy i ma wpływ na to co się dzieje w regionie, w którym stoi. Jaki to wpływ? to zależy od tego, którego z pięciu legendarnych Faraonów wylosujemy na początku gry. Każdy ma inne właściwości. Graliśmy ostatnio z takim, który w bitwie dodawał siłę graczowi z najmniejszą liczbą Devotion a do tego region, w którym się znajduje, zawsze jest rozpatrywany jako pierwszy w kolejności bitew.
Gra ma jeden minus, dosyć długo trwa, godzinę z hakiem na gracza nam wychodzi. Wynika to pewnie z tego, że tutaj na prawdę jest co planować a ruchy przeciwników co chwilę zmieniają układ na planszy i trzeba modyfikować te plany, musimy zerkać kto i kiedy odpali event więc nie zawsze możemy wykonać akcję, którą chcemy żeby komuś nie ułatwić sprawy.
Na razie daje 9/10.
Zagrałem kilka razy w składzie 3 i 4 osobowym. Gra dobrze chodzi na 3 osoby za co duży plus. Wydaje mi się jednak, że na 4 jest ciekawiej, ciaśniej i tworzy się więcej zależności. Wszystko mi się na razie podoba, wykonanie to wiadomo (mata jest przepiękna), asymetryczność Bogów i odblokowywanie zdolności w zależności od strategii, różnorodność Strażników mających czasem duży wpływ na rozgrywkę, różne scenariusze, to wszystko na prawdę daje dobrą regrywalność. Do tego to "merdżowanie" działa ok i nie ma powodu się obawiać tego mechanizmu, z resztą można się umówić na grę bez tego.
Dodatek Faraon jest świetny. Kumpel twierdzi, że to wręcz wycięta część podstawki. Działa podobnie jak wysyłanie Shinto do Bogów w Rising Sun w połączeniu z dodatkiem Bogowie w Blood Rage.
Podczas przyzywania jednostek na planszę możemy również przyzwać jednego z naszych Kapłanów do Pałacu, do jednej z czterech komnat, oprócz tego akcją ruchu możemy też przesuwać ich do sąsiedniej sali. Po odpaleniu Eventu "Przejęcie monumentu" sprawdzamy po kolei kto ma najwięcej siły w każdej sali i wtedy dostaje jakiś profit, najczęściej kartę akcji (spośród 3 odkrytych), którą będziemy mogli zagrywać do końca gry podczas swojej akcji (wraca na rękę razem z kartami bitew) ale też zamianę jednego ze swoich monumentów w Sfinxa, który jest monumentem - jokerem ALE nie w fazie rozpatrywania przewagi w monumentach w trakcie bitwy, wtedy liczy się jako niezależny monument i daje normalnie punkty posiadaczowi największej liczby Sfinxów w danym regionie. Jako jokera można go wykorzystać np. aby działał skill drugiego poziomu Boga czyli jeśli kontrolujesz 3 monumenty tego samego typu to masz siłę Boga 3 albo np. że jak stoisz przy Świątyni to masz dodatkową siłę 2.
Karty, które możemy pozyskać są mocne i w trakcie rozgrywki możemy zdobyć ich kilka, zagrywamy jedną kartę na akcję czyli można zagrać dwie podczas swojej tury.
Jeśli chodzi o samego Faraona to jego figurka jest na planszy i ma wpływ na to co się dzieje w regionie, w którym stoi. Jaki to wpływ? to zależy od tego, którego z pięciu legendarnych Faraonów wylosujemy na początku gry. Każdy ma inne właściwości. Graliśmy ostatnio z takim, który w bitwie dodawał siłę graczowi z najmniejszą liczbą Devotion a do tego region, w którym się znajduje, zawsze jest rozpatrywany jako pierwszy w kolejności bitew.
Gra ma jeden minus, dosyć długo trwa, godzinę z hakiem na gracza nam wychodzi. Wynika to pewnie z tego, że tutaj na prawdę jest co planować a ruchy przeciwników co chwilę zmieniają układ na planszy i trzeba modyfikować te plany, musimy zerkać kto i kiedy odpali event więc nie zawsze możemy wykonać akcję, którą chcemy żeby komuś nie ułatwić sprawy.
Na razie daje 9/10.
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
No to chyba macie grupę myślicieli po prostu. Z tego co czytałem ludzie mocno chwalą, że właśnie gra nie jest długa i samemu grałem dwa razy i wychodziło ok godzina na gracza WRAZ Z ROZLOZENIEM GRY I TLUMACZENIEM.dispe pisze: ↑01 paź 2021, 20:13 Gra ma jeden minus, dosyć długo trwa, godzinę z hakiem na gracza nam wychodzi. Wynika to pewnie z tego, że tutaj na prawdę jest co planować a ruchy przeciwników co chwilę zmieniają układ na planszy i trzeba modyfikować te plany, musimy zerkać kto i kiedy odpali event więc nie zawsze możemy wykonać akcję, którą chcemy żeby komuś nie ułatwić sprawy.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- addekk
- Posty: 642
- Rejestracja: 28 gru 2018, 11:54
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 103 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Nam zajęła 4h bez składania i rozkładania pierwszy raz na 5. Bardzo nie podobał się graczom merge (tym którzy mergowali)szczególnie że tak naprawdę gracz który miał więcej punktów był bardzo blisko 3 od końca ale miał kiepska pozycję na planszy, także po zdjęciu figurek ostatniego byli w gorszej sytuacji niż jak byłoby to na odwrót
Weźże chodźże grać BGG
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11170
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Ale to tylko znaczy tyle, że zle grali
Np. 4 widząc, że nie przegoni powinien pomoc 3. By wystawić sie na lepszej pozycji do dalszej gry
Np. 4 widząc, że nie przegoni powinien pomoc 3. By wystawić sie na lepszej pozycji do dalszej gry
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Mam wrażenie, że Eric Lang poprzez wprowadzenie mechaniki łączenia, w pewien sposób wprowadza elementy kooperacji, a przez to daje pstryczka w nos niektórym "samotnym wilkom".
Jak same "samotne wilki" przy stole, można home-rulować i nie łączyć + jeden z dostarczonych scenariuszy zakłada taki schemat.
Jak same "samotne wilki" przy stole, można home-rulować i nie łączyć + jeden z dostarczonych scenariuszy zakłada taki schemat.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
w ub. tyg udalo się zagrać pierwszy raz. Muszę przyznać, że podoba mi się o wiele bardziej niż Rising Sun. System walki, w której wiesz jakie karty ma przeciwnik w ręce bo widzisz, które zagrał nie powoduje u mnie takiego bólu głowy jak obstawianie w RS. Podoba mi się to taktyczne myślenie, gdzie faktycznie chcę się ustawić na planszy, kombinowanie z odpalaniem wydarzeń, moce bóstw i strażników, wszystko to fajnie się łączy.
Jeśli chodzi o merge - u nas była taka sytuacja, że ja jako pierwszy gracz miałem sporą przewagę nad graczami, którzy się połączyli, i mimo, że jeden z graczy nie pomyślał, widząc sytuację na planszy żeby przed ostatnim konfliktem przed połączeniem zagrać pod merge (na zwycięstwo miał juz bardzo małe szanse), to i tak mnie przegonili w ostatnim konflikcie. Możliwość wykonania dwa razy tej samej akcji, a przez to kontrola nad odpaleniem eventu jest bardzo mocna. Sam merge oceniamy pozytywnie, no ale my grywamy w koopy, więc nam to nie przeszkadza
Na minus - wiadomo, po pierwszej rozgrywce, więc pewnie niezbyt miarodajne, ale mieliśmy wrażenie, że umiejętność Izydy (czyli zachowywanie niektórych jednostek, które miałyby zginąć) jest nieporównywalnie słabsza niż np. u Amuna - zagrywanie raz dwóch kart w trakcie każdego konfliktu, dzięki czemu nie musi poświęceć jednej z bitew na odzyskiwanie kart. No ale to wyjdzie w praniu.
Ktoś wcześniej wspomniał o przewadze pierwszego gracza w pozyskiwaniu strażników - no i niestety u nas też to wyszło, ale tak samo, po jednej partii trudno stwierdzić, że zawsze tak będzie.
Cieszę się, że wsparłem na KS ze względu na dodatkowych bogów i strażników, których nie będzie w retailu
Jeśli chodzi o merge - u nas była taka sytuacja, że ja jako pierwszy gracz miałem sporą przewagę nad graczami, którzy się połączyli, i mimo, że jeden z graczy nie pomyślał, widząc sytuację na planszy żeby przed ostatnim konfliktem przed połączeniem zagrać pod merge (na zwycięstwo miał juz bardzo małe szanse), to i tak mnie przegonili w ostatnim konflikcie. Możliwość wykonania dwa razy tej samej akcji, a przez to kontrola nad odpaleniem eventu jest bardzo mocna. Sam merge oceniamy pozytywnie, no ale my grywamy w koopy, więc nam to nie przeszkadza
Na minus - wiadomo, po pierwszej rozgrywce, więc pewnie niezbyt miarodajne, ale mieliśmy wrażenie, że umiejętność Izydy (czyli zachowywanie niektórych jednostek, które miałyby zginąć) jest nieporównywalnie słabsza niż np. u Amuna - zagrywanie raz dwóch kart w trakcie każdego konfliktu, dzięki czemu nie musi poświęceć jednej z bitew na odzyskiwanie kart. No ale to wyjdzie w praniu.
Ktoś wcześniej wspomniał o przewadze pierwszego gracza w pozyskiwaniu strażników - no i niestety u nas też to wyszło, ale tak samo, po jednej partii trudno stwierdzić, że zawsze tak będzie.
Cieszę się, że wsparłem na KS ze względu na dodatkowych bogów i strażników, których nie będzie w retailu