Re: Weather Machine (Vital Lacerda)
: 24 lis 2022, 06:24
Zagraliśmy wczoraj na żywo na gorąco.
Ogólnie większość wrażeń z pierwszej gry się utrzymała. Gra jest ciekawa, ale przeliczanie zasobów i robienie tych kombosów jest IMO niefajnie męczące, a jak się jeszcze siedzi do góry nogami to w ogóle ciężko się połapać. Przejrzystość planszy na żywo jest IMO średnia, grałem w WM ostatnio miesiąc temu i wszystko musiałem sobie przypominać od zera prawie.
Trochę więcej wczoraj pograły te tory u góry, ale wydaje mi się, że to w dużej mierze ze względu na to, że za wolno graliśmy. Z innych ciekawostek, to każdy gracz zapełnił cały jeden pion robotami i po prostu robiliśmy tam po 2 razy naprawianie pogody za 10-14 punktów. Trochę mam obawy czy nie będzie to stały trend w grze, ale za wcześnie, żeby ferować wyroki.
Przy okazji - zgodnie z przewidywaniami, metalowe koła są do kitu. Mamy ciemny różowy i jasny różowy oraz zielony wchodzący w niebieski i niebieski wchodzący w zielony, więc ja sobie nie wyobrażam tym grać. Dokładnie ta sama historia była w Red Rising,
Ogólnie większość wrażeń z pierwszej gry się utrzymała. Gra jest ciekawa, ale przeliczanie zasobów i robienie tych kombosów jest IMO niefajnie męczące, a jak się jeszcze siedzi do góry nogami to w ogóle ciężko się połapać. Przejrzystość planszy na żywo jest IMO średnia, grałem w WM ostatnio miesiąc temu i wszystko musiałem sobie przypominać od zera prawie.
Trochę więcej wczoraj pograły te tory u góry, ale wydaje mi się, że to w dużej mierze ze względu na to, że za wolno graliśmy. Z innych ciekawostek, to każdy gracz zapełnił cały jeden pion robotami i po prostu robiliśmy tam po 2 razy naprawianie pogody za 10-14 punktów. Trochę mam obawy czy nie będzie to stały trend w grze, ale za wcześnie, żeby ferować wyroki.
Przy okazji - zgodnie z przewidywaniami, metalowe koła są do kitu. Mamy ciemny różowy i jasny różowy oraz zielony wchodzący w niebieski i niebieski wchodzący w zielony, więc ja sobie nie wyobrażam tym grać. Dokładnie ta sama historia była w Red Rising,