No dobra, to moje przemyślenia na temat zapowiedzi:

Szczerze to najbardziej jestem zaskoczony... starym formatem

ubzdurałem sobie, że w związku z "powrotami bohaterów" i tą przerwą na bank zmienią format na podobny do LOTR, AH, a tu stare pakiety jednak wracają. Przez co mam trochę dylemat... jestem daleko w tyle z ogrywaniem (koniec 3 cyklu, zebrane 5 cyklów), czy kupować wszystko teraz, czy czekać na wyprzedaże/zestawy zbiorcze z fikuśnymi pudełkami. No ale zobaczymy.

Najbardziej z nowości cieszą player side scheme, w końcu coś zupełnie nowego mechaniki, coś czego zabrakło w poprzednim pudle, więc cieszy podwójnie. Pomimo tego, że gracze LOTRa z przekąsem będą patrzeć na to, że to "nowe"

Jedyne co bym się przyczepił to do zdania "These schemes never actively hinder you,", bo jak rozumiem odnosi się to ogólnie do wszystkich kart z tego rodzaju. Mi tam się wydaje, że nieco pikanterii by wniosły karty które my rzucamy w stylu "player side scheme, który do momentu gdy jest na stole daje hazard ikonkę, a dopiero po pokonaniu dają nam pozytywny efekt. I dużo bardziej pasuje mi klimatycznie do misji z marvela, które są zawsze ryzykowne, wykalkulowane do ostatniej sekundy, niepowodzenie oznacza przeważnie jakiś armagedon itp." niż te obecne "jak będziesz miał chwilkę to zrób coś tam pod tą misje co zaczęliśmy 2 tury temu"

Wrogowie na 1wszy rzut oka wyglądają ok. Nie prostacko, ani nie przekombinowanie, czyli tacy jacy powinni być. Do Stalwarta zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale coś tam z 2-3x na zapowiedział mignął overkill na złolu, więc może być ciekawiej niż zazwyczaj. Mega podoba mi się, że Juggernaut, Rhino i Bulldozer, czyli "trio od ataku z bańki" są różnymi złolami, ale mają podobne cechy w mechanice, przez co czuć, że walczymy z kimś o podobnym stylu walki. Małe, a cieszy.

Cable - nie wiem, ciężko na ten moment powiedzieć, czy będzie fajny czy nie fajny do grania. Na multiplayer na pewno, z uwagi na nowe możliwości, które daje Bodyslide. Na solo dużo zależeć będzie jak będzie z tymi player side schemami w praktyce. Nie lubię postaci, które się same składają, a dużo bardziej wyobrażam sobie jednak Black Widow bez prepów, niż Cabla bez Side Schemami. No i teraz pytanie - ile będzie potrzebować tych side schemów Cable do szczęścia w praktyce, no i jak bardzo będzie wspierana ta mechanika w przyszłości, czy na stałe zagoszczą do Marvela, czy to będzie "mechanika dodatku" i potem zniknie z radaru. Żeby Cable był dla mnie ciekawy to muszą zajść te 2 warunki - musi mieć większą pule side schemów do wyboru przy deckbuildingu i jednocześnie, żeby dało się nim grać przy tych 4-5 aspektowych pss (na papierze stawiam, że raczej tak), żeby miał miejsca w decku na zwykłe karty.

Domino to już inna para kaloszy. Sama mechanika "odrzuć i dodaj coś do atk/thw/zdolności" nie brzmi super ciekawie, ale żonglowanie Jackpota przy pomocy jej zdolności z AE, Hero i Pip the Puga wygląda na coś co może dać duuużo raduchy. Uwielbiam takie zabawy kartami w karciankach, więc zdecydowanie z wszystkich 10 x-menów to na nią mam największy hype. Kto wie, myślę, że ma szansę zostania #1 postaci w grze.

Z karcioch zwykłych najbardziej cieszy Call for Backup, jako że to jest... jak się mówi na tutor draw po polsku?

dobór sojusznika konkretnie tego co chcemy, co często było irytujące w LS jako, że gramy każdego sojusznika w 1 turze i jak robiliśmy jakiś np. Voltron Deck i ta Black Cat/Iron man był na końcu decki, to gry były dość smutne. Druga karta co mi się mocno podoba to Fantomex z EVĄ, jako że ten support powiązany z allikiem też daje takie uczucie czegoś nowego.
Podsumowując - Jest naprawdę ok! To pudło z x-manami miało być przełomowę, a ich zapowiedź okazała się dla mnie mocno meh, więc i do tego pudła podchodziłem z dystansem, ale wygląda to wszystko naprawdę w porządku
