(Wodzisław) Spotkania w Wodzislawiu (WCK)

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Podsumowanie miesiąca
Miesiąc: CZERWIEC
Rok: 2014
Liczba rozegranych partii: 15
Liczba zagranych tytułów: 13
Liczba spotkań: 4
06.06.2014 - 8 osób, 5 partii, 5 tytułów
13.06.2014 - 5 osób, 3 partie, 3 tytuły
20.06.2014 - 3 osoby, 2 partie, 2 tytuły
27.06.2014 - 7 osób, 5 partii, 5 tytułów
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Lubię Coloseum wygrałem bo to głupia i losowa gra w ostatnim ruchu wszystko podochodziło jak na życzenie :D Cuda fajne chcę jeszcze. A na jutro trzeba szable ostrzyć.

ps. po wietnamsku już nie piszę :)
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Piontek, 04.07.2014 r.

Byliśmy i graliśmy... Ja tym razem wszystko przegrałem :cry: A inni? Niech się sami wypowiedzą. A co... :D

GROTEKA
GRADKI
GROPOZYCJE
GROLOGIA:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Dobra, wyleję swoje żale i przeleję je na papier… Heh, gdzie tu papier? Nawet nie można porządnie wyżalić się na papierze. To wyżalę się na ekranie. Niech będzie :)

Przegrałem w Dice Devils. Grę, na którą Monika musi rzucić okiem w GamesFanatic. Dobrze, że ja nie muszę, bo chyba bym się rzucił w otchłań beznadziei. Ta gra jest… Może jednak nie napiszę jaka jest, bo musiałbym użyć słów niecenzuralnych ;)„pasjonującą, pełną niespodziewanych i zaskakujących rzutów kośćmi” partię wygrał Krzysztof. A koledzy przy sąsiednim stole zatykali sobie uszy, bo tak pięknie i donośnie grzechotały nasze kości w jakże klimatycznych, plastikowych kubeczkach. Już nie mogę doczekać się partyjki 6-osobowej :mrgreen:

Przegrałem w Le Havre, moją ulubioną planszówkę, bo ciągle tylko biorę pożyczki, których potem nie umiem spłacić. Tym razem doszedłem do szesnastu chyba. Bez sensu. A Monika nie bierze i wygrywa :) A jak już bierze, to kilka, a nie kilkanaście. Krzysztof tym razem też był lepszy ode mnie.

Przy drugim stole Adam przegrał w Boże Igrzysko i żalił mi się, że pozostali gracze ciągle przekładali swoją prywatę nad dobro ojczyzny. Heh, ci magnaci… Ale przecież nie od dziś wiadomo, że najlepszym zdrajcą jest Mirek ;) i w tego typu rozgrywkach nie ma sobie równych. Kuba z Wojtkiem także nie dali mu rady i zajęli miejsca w środku stawki.

Wieczorem przegrałem z Mirkiem w Świat bez końca, bo budowałem domki. Wymyśliłem sobie tym razem taką strategię, żeby sprawdzić czy to się opłaca. I co? Gdy już miałem dwa, to ta złośliwa gra zadecydowała, że będę pobierał czynsz tylko z jednego, a zaraz potem, jakiś perfidny osobnik z karty wydarzenia kazał mi jeden wyburzyć. Dobre :) Odechciało mi się budować te wredne domki ;) A rozgrywka ostatecznie zakończyła się remisem punktowym i znowu dowiedziałem się czegoś nowego. Rozstrzygaczem remisów są żetony pobożności, których miałem oczywiście mniej. Zaledwie o jedną sztukę. Koron miałem więcej, ksiąg medycznych też, ale autor sobie wymyślił, że o wygranej zadecydują żetony pobożności. Wrr… :evil:

Na koniec przegrałem jeszcze w Ra. Tak po prostu, bez żadnej historii. GŁUPIA LOSOWA GRA!!! 8)

To były moje popiątkowe żale… :cry:

Ale było… FAJNIE :mrgreen:
Naprawdę. Uwielbiam te nasze piątkowe popołudnia i wieczory :D

Pozdroofka :)

PS. A Krzysztof zmienił stan... :)
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

To dopiszę historie do Ra , ciągnąłem żeton następnie Andrzej wyciągną żeton później ja wyciągnąłem żeton i kolega wylosował żeton i ja zamieszałem w worku i przeciwnik losuje żeton i ................. i tak się szczęśliwie układały dla mnie że je zgarniałem i zgarniałem i przypadkiem wygrałem :D wcześniej [znaczy później] w średniowieczu los mnie szczęśliwie oszczędzał :) [ później znaczy] wcześniej Kuba z Wojtkiem prawie kooperacyjnie próbowali spalić wszystkie moje domy ale robiąc to musieli palić i swoje a to już takie dobre nie było dla nich i rady nie dali , Adam patriotycznie bronił granic ale prestiż rodu cierpiał , następnym razem będziemy bardziej solidarni Adasiu 8)
Tak wiele gier a tak mało czasu
wiktoreek98
Posty: 9
Rejestracja: 29 wrz 2012, 14:12

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: wiktoreek98 »

Hej, mam do was pytanie.
WCK robi taki konkurs na projekt i niby do wydania na jeden jest 5500 http://www.wck.wodzislaw.pl/potencjal-d ... 3,art.html
I dopiero dzisiaj wpadłem na pomysł, żeby zorganizować imprezę/imprezy w plenerze poświęcone planszówkom. Chciałbym zapytać czy wy widzicie możliwość organizacji takiej akcji w naszym małym miasteczku i czy można liczyć na waszą pomoc? Planuję zaproponować współpracę https://www.facebook.com/sklep.goblin?fref=ts ( pojadę tam do nich dziś) i zorganizować grupę wolontariuszy/organizatorów.
Krótkie info o wymogach:
Grant: 5500 zł
Czas realizacji: 15 wrzesień – 30 październik
Czas składania wniosków: 11 lipiec – piątek
Moja propozycja:
Czas realizacji: wszystkie niedziele od 12-16 godz
Miejsca realizacji: rynek w namiocie/ namiotach
Organizatorzy: wolontariusze, Sklep Goblin z Rybnika, WCK, Może jeszcze jacyś???
Sprzęt potrzebny od WCK: drobne nagłośnienie, namiot (chyba mają), stoliki i krzesła,
Kosztorys wstępny (wiem musi to być fajnie rozpisane): Planszówki (które potem wejdą w majątek WCK), planszówkowe nagrody, plakaty, drobny poczęstunek (daleko od gier ;) )
Pomysł przyszedł mi dpiero dzisiejszej nocy :)
Iwanna.T
Posty: 7
Rejestracja: 11 lut 2014, 15:09

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Iwanna.T »

Cześć, tu Agnieszka. Pomysł świetny, kasy akurat wystarczy na nowe gry co tydzień.
Na cztery godziny to nie trzeba wiele jedzenia, o tej porze roku mogą być potrzebne ciepłe napoje. jednorazowe naczynia (kubki, łyżeczki), termosy.
Wniosek mogą składać osoby fizyczne?
Using Tapatalk
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: wis »

Kilka uwag:
W namiotach? Pogoda musiałaby być bardzo łaskawa...skoro organizatorem jest WCK, to czemu nie wziąć sal od nich?
Dzień/godzina niekorzystna. W niedziele ludzie najpierw idą do kościoła, potem jedzą obiad, a dopiero potem myślą o wyjściu. Na godzinę przed końcem - kiedy jest już szansa na ludzi - można co najwyżej pokazać jakieś fillerki...Wg mnie - przesunąć na sobotę i/lub na późniejsze godziny (14-18?).
Czy nie lepiej byłoby zrobić mniej imprez, a dłuższe? Patrząc z perspektywy potencjalnego wolontariusza, prościej jest mi przeznaczyć jedną sobotę niż dwie - a czy będę siedzieć 4 czy 8h to już nieistotne - i tak nic innego w ten dzień nie mogę zaplanować.
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Iwanna.T
Posty: 7
Rejestracja: 11 lut 2014, 15:09

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Iwanna.T »

I jak tam, udało się złożyć wniosek?
Using Tapatalk
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Piontek, 11.07.2014 r.

Ale się działo. Przybyło 11 osób. Na stołach same fajne gry. Znowu chciałem się sklonować, żeby usiąść przy każdym :) A w co graliśmy? Zapraszam do GROLOGII.

Pozdroofka :)

GROTEKA
GRADKI
GROPOZYCJE
GROLOGIA:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Oj działo się a głośno było jak nigdy szczególnie przy Strasbourgu i Listach Miłosnych to dopiero było głośno , miłość i sami faceci dobrze że siedzieliśmy daleko od nich i nie widziałem co się tam wyprawiało,po skończonej miłości znaczy listach miłosnych wyglądali na zadowolonych z życia ludzi.
Przy naszym stoliku było spokojniej zaczęliśmy od tłumaczenia AoE3 ale dojechała szósta osoba i z obawy że nie zdążymy w tym składzie dograć trzy osoby oddzieliły się do władców . Nasze stoliki skończyły równo i zagraliśmy w World of Tanks a że atmosfera mi.. listów krążyła w sali było u nas strasznie chaotycznie i luźno jak na strzelanie czołgami , z tego wszystkiego nie wiem czy gra mi się podoba czy nie na pewno rewelacji nie ma.
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

No, bo jak się pięciu chłopa bierze za pisanie Listu Miłosnego to musi być głośno i wesoło. Fajna gierka :)
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Ja w piątek grałem niebieskim :-) A co się działo w klubie?
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Z jakiej gry ten biedny pionek ? :)
A u nas pokrótce Andrzej zapomniał gdzie leży Wodzisław, Monika była w Wodzisławiu ale zapomniała gdzie jest WCK, Alek wiedział co i jak ale miał ciekawsze rzeczy do robienia, Marek z Jastrzębia wszystko wiedział ale zabrakło czasu na nas, Wiktor ? pewno obmyślał plan. A reszta nie tęskniąc za dezerterami bawiła się świetnie na dwu stolikach ;
Przy jednym stoliku Krzysztof, Adam, Marek i ja podbijaliśmy świat i nie tylko w Age of Empires 3 wygrał po zaciętej walce Krzysztof [szczęście początkującego].
Przy drugim Michał, Kuba, Kacper, Krzysiek mordowali a właściwie byli mordowani a najwłaściwiej próbowali uciec nieumarłym w Zombicide no wolno uciekali :) , następnie dwa razy zagrali w Verflixxt nie znam wyników bo u nas ważyły się losy nowego świata.

PS Drugi stolik napiszcie jak wyniki Verfixxt
PPS Wojtek ?? już się nagrał ?
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Ten akurat z Troyes, ale generalnie to na razie mam tutaj Festiwal Felda :) Moniko, dzięki :D
Chociaż Troyes też powinien wymyślić Feld, czyli wszystko się zgadza ;)
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Al
Posty: 560
Rejestracja: 01 mar 2006, 14:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl. ( Gorzyce )

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Al »

Mirek, tu dla Ciebie (dla Was) link do Kickstartera:

https://www.kickstarter.com/projects/co ... -season-3/

Pozostały 33 godziny ...

Cena podstawowego zestawu 100$ (+ ok 30$ za przesyłkę).

Osobiście polecam zestaw za 150$ (+ ok 30$ za przesyłkę).

Gdybyście się zdecydowali, w razie potrzeby, mogę Wam pożyczyć kasę i to opłacić.

Można też dodać kilka "add on-ów" ... :-)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

I co? Mirku, łykacie? :)

Piontek, 25.07.2014 r.

Zaraz po wejściu do naszej salki nr 12 Monika zabrała mnie i Michała z Rybnika na bazary. Żeby coś kupić? Nie. Raczej, żeby trochę policytować w grze, która po ichniemu nazywa się Basari z dopiskiem „Das Karten…coś tam”, co na nasze tłumaczy się – gra karciana. Te bazary były chyba orientalne, bo pamiętam jakieś turbany, ale Adam, po spojrzeniu na karty, klimat gry określił troszkę inaczej, jednak pomińmy to milczeniem ;) Basari: Das Kartenspiel to taka w miarę krótka, karciana gra licytacyjna. Raczej mnie nie porwała, a kluczowy moment w rozgrywce, czyli licytacja dwóch graczy powoduje, że pozostali przy stole nudzą się. To nie dla mnie.

Gdy my graliśmy, do klubu schodzili się pozostali, z przedwczorajszym solenizantem na czele. Alku, jeszcze raz wszystkiego najlepszego :) Aleś Ty już jest stary ;)

W ten sposób zebrało się jeszcze sześć osób i wyglądało na to, że grzecznie podzielą się na dwie trójki, żeby kulturalnie zagrać w jakieś przyzwoite gry, miło spędzając popołudnie. Nic z tego. Nagle, nie wiadomo skąd, na stole pojawiło się Zombicide. Wszyscy zapałali żądzą krwi i chęcią zabijania umarlaków. Może Alek jednak coś dolał do tych napojów chłodzących, które zaserwował z okazji urodzin? ;) Pierwszy chyba był Michał z Jastrzębia, potem Mirek i Dominik. U Adama też zauważyłem takie dziwne ogniki w oczach ;) Dołączyli do nich jeszcze Krzysztof z Alkiem i rozpoczęli sześcioosobową zabawę w eksterminację zombich. Musieli być chyba bardzo zdeterminowani, bo udało się im wygrać. Na czymkolwiek polega zwycięstwo w tej grze :)

My w tym czasie udaliśmy się do doliny Loary, aby w Zamkach Burgundii rozwijać swoje posiadłości i miło, bez rozlewu krwi, zdobywać punkty zwycięstwa. A jest tych punktów do zdobycia bardzo dużo. Budowaliśmy, handlowaliśmy, hodowaliśmy, a przede wszystkim kulaliśmy kośćmi, aby to wszystko jak najefektywniej wykonać. Jak nie lubię kości, tak u Felda je uwielbiam. To jest kostkologia na najwyższym poziomie. No tak, uwielbienie uwielbieniem, ale rozgrywkę znowu przegrałem. Ja chyba jeszcze nigdy nie wygrałem w Zamki. Tę partyjkę wygrała Monika. A w połowie rozgrywki znowu marudziła ;) Michał z Rybnika drugi, ja na szarym końcu.

Na godzinę przed końcem spotkania oba stoliki zakończyły swoje rozgrywki i trzeba było ponownie się podzielić. Adam z Alkiem wyszli, ale doszedł Kuba. Po krótkiej dyskusji usiedliśmy przy dwóch stołach po cztery osoby.

Przy jednym - Krzysztof, Kuba, Michał z Rybnika i Mirek zagrali w Verflixxta. O! I takich kości, a raczej takiej jednej kości nie lubię ;) Chociaż sama gra jest niczego sobie i od czasu do czasu w fajnym towarzystwie mogę zagrać :) W piątek podobno wszyscy bardzo dobrze kulali i nikt nie miał ujemnego wyniku, ale najlepiej - Michał z Rybnika.

Przy drugim stole ja z Moniką, Dominikiem i Michałem z Jastrzębia wybraliśmy się ponownie na bazary. Druga partia także nie przekonała mnie do tej gry. Jakieś to takie nijakie. A może już byłem zmęczony? Najlepiej na bazarach licytowała Monika. W obu rozdaniach. No tak, kobieta. Gdzie jak gdzie, ale na bazarze ze świecidełkami czuje się jak ryba w wodzie. Ach, te baby… :D

Wieczorem dwa Michały tańcowa… przepraszam, grały z Mirkiem w Galaxy Truckera. Chyba był z dodatkiem, bo na pudle widziałem duże „BIG” :) Ja, niestety, tym razem wymiękłem. Wygrał Michał z… A zgadnijcie skąd. Hehe…

Pozdroofka :)

PS. Oczywiście witamy jeszcze raz Michała z Rybnika i zapraszamy ponownie. I już wiem dlaczego tylu Michałów przychodzi do klubu. Bo często na stole pojawiają się Michałki albo Michaszki :)

GROTEKA
GRADKI
GROPOZYCJE
GROLOGIA:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 27 lip 2014, 11:00 przez Firenski, łącznie zmieniany 1 raz.
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

W budowaniu kosmicznych pojazdów Michał z .... nie ma sobie równych nie wiem jak on to robi gdy nasze statki latały w strzępach jego tylko drobne rysy na lakierze nosiły.
Kostkologia na najwyższym poziomie kulania jest w zombich :) gra mnie zaskoczyła pomimo masakrycznej losowości da się w niej a nawet trzeba jakiś plan działania ułożyć a nie walić na oślep. Czy na tyle fajna aby w nią inwestować ciężkie pieniądze nie wiem.
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Al
Posty: 560
Rejestracja: 01 mar 2006, 14:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl. ( Gorzyce )

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Al »

No to Panowie mamy (macie) jeszcze więcej zombiaków do wystrzelania :-)

Właśnie dołączyłem (dołączyliście) do grona szaleńców, którzy wydają na 3 sezon Zombicide-a prawie 3 miliony dolarów ... (!)

Masakra! (niekoniecznie piłą łańcuchową :-) )
Lir
Posty: 273
Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 20 times
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Lir »

Mi zato zombiaki podeszly ;) , nie wiem czemu ale takie troche odmóżdzające gry są czasem fajne. Może po prostu lubie gry kooperacyjne - szkoda tylko, że wszyscy przeżyli ;)
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
Awatar użytkownika
Al
Posty: 560
Rejestracja: 01 mar 2006, 14:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl. ( Gorzyce )

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Al »

Ale tylko dlatego, że nie wypadało Cię zostawić na pożarcie (bo w końcu miałeś spory udział w wystrzelaniu zombiaków - na twojej karcie postaci osiągnąłeś czerwony lewel + 8 ... (!) ) :-)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Podsumowanie miesiąca
Miesiąc: LIPIEC
Rok: 2014
Liczba rozegranych partii: 21
Liczba zagranych tytułów: 16
Liczba spotkań: 4
04.07.2014 - 7 osób, 5 partii, 5 tytułów
11.07.2014 - 11 osób, 6 partii, 6 tytułów
18.07.2014 - 8 osób, 4 partie, 3 tytuły
25.07.2014 - 10 osób, 6 partii, 5 tytułów
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Bez opisu Andrzej jestem zawiedziony , krótko moje wspomnienie miałem w piątek jakiś wyłączony mózg więc gdy padła propozycja tłuczenia zombich mój mózg stwierdził że nie da rady nic bardziej mózgowego zagrać więc odrzucałem inne propozycje growe . W walce z zombi też nie szło mi najlepiej ciągle zapominałem o wszystkich zasadach inni gracze musieli mnie cały czas pilnować , a w końcu zombi nas pożarło przed samym wyjściem najlepsze w tym wszystkim że po śmierci wymyśliłem plan jak poświęcając się mogliśmy przetrwać jako drużyna . Czołgami najlepiej jeździła Agnieszka zbierając najwięcej bonusów na koniec gry a ja próbowałem przypomnieć sobie zasady .W Warce miałem wrażenie że jest niesamowicie głośno nie pomagało to mojemu mózgowi ciągle trzymałem tyły punktowe na koniec udało się mi rozleźć po planszy i złapać trochę punktów ale ciągle było mało
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

A ja jestem zadowolony… Z Twojego opisu. Dzięki :)
Wczoraj nie miałem czasu, a chciałem wszystko zapisać, żeby nie zapomnieć. I zostało bez opisu. A poza tym… Kto to czyta?

Ale, żeby nie było, że nie ma, to uzupełnię :)

Przy naszym stole, w oczekiwaniu na Adama, rozpoczęliśmy we trójkę z Moniką i Dominikiem od szybkiego Listu Miłosnego. Rach-ciach, cztery rozdania i... pojawił się Adam. Bardzo fajna gierka na takie sytuacje. Prosta, szybka i zabawna. Bardzo ją polubiłem. A do tego wygrałem. Czyżbym był zakochany? Pewnie tak, bo napisałem najładniejszy list miłosny ;) Hmm… Przecież nic nie napisałem. No właśnie. Gdzie w tej grze jest ten tytułowy list? Jest do tego jakaś historia? Bo nie czaję :)

Następnie, już we czwórkę, rozłożyliśmy Elasunda. Kiedyś, dawno, bardzo dawno temu chciałem kupić tę grę, ale chyba nie była dostępna i moje plany zakupu rozeszły się po kościach. Po przedwczorajszej rozgrywce muszę przyznać, że trzeba było lepiej się postarać i jednak skądś ją wytrzasnąć, bo to naprawdę świetna pozycja. Jest taka jakaś składna i elegancka pomimo kostek turlających się przez całą rozgrywkę. A może jednak dobrze, że jej wtedy nie kupiłem? Bo to jest – jak Adam powiedział – bardzo świńska gra z dużą negatywną interakcją i w tamtym czasie trudno by mi było w nią zagrać z dziećmi. Ale dzisiaj - z Wami - nie ma przeszkód :mrgreen: Dobrze, że Monika ją ma, bo mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zagramy :) Piątkową partyjkę wygrał Adam. Ale jeśli tak po świńsku wytłumaczy się współgraczom zasady, to nie dziwota ;)

Adam wyszedł wcześniej, a my razem z Kacprem, Kubą i Wojtkiem, którzy gdzieś tam za czasów Trajana rozstrzygnęli właśnie zwycięstwem Kuby walkę o wpływy w starożytnym Rzymie, zebraliśmy się w szóstkę przy okrągłym stole, aby zagrać w Avalon – Rycerze Króla Artura. Heh… Wszystko przez to, że ten stół tak naprawdę nie był okrągły i karty postaci ciągle rozdawały się tak samo. Trzy rozdania i trzy razy byłem zły. I do tego trzy razy wspólnie z Kubą. A ja nie lubię być zły, bo ja jestem dobry ;) A gdy jestem zły, to wszystko mi się miesza. I tak było tym razem. Cały byłem zmieszany i wszystko mi się mieszało. Sorrki. To nietrudno było zauważyć i trudno było nie pokonać takich złych, wśród których jeden był ciągle zmieszany. Kuba robił co mógł i był dobrym złym, ale to nie wprowadzało wystarczającego zamieszania wśród dobrych. Chociaż raz nam się udało i pomieszaliśmy szyki tym niedobrym dobrym. Skończyło się 2:1 dla dobrych. Za tydzień musimy zagrać rewanż w tych samych składach. Hmm… Chyba jednak znowu coś pomieszałem :D

A w Warce chyba faktycznie było za głośno. W Terrę wygrała Monika, a ja na koniec zostałem nawet za odmóżdżonym Mirkiem ;) Hmm… Może coś w tym jednak jest…

Ale namieszałem :) Zadowolony?

Pozdroofka dla wszystkich :)
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
ODPOWIEDZ