
Graliscie w podstawke czy mieliscie wiecej modeli?
Swoja droga jestem pod wrazeniem, ze ganialiscie sie pol godziny po stole nie mogac sie zlapac - to chyba pelna determinacja

Nie wiem jaki masz cel w tej szyderze, ale może sobie jednak podaruj, hm?Moze poprostu byliscie zbyt dobrymi pilotami ?Sami krolowie przestworzy?
A moze poprostu cel byl niezbyt dokladnie okreslony?zbyt plastikowy - zamiast bardziej szklano-kuflowy?
Nie mogłyJAskier pisze:Nie jestem jakimś wielkim fanem Star Wars, więc klimat nie może w tym wypadku stanowić waloru. Graliśmy w podstawkę. O ile dobrze kojarzę to w Wings of War samoloty mogły się ze sobą zderzyć, co było bardzo fajnym elementem gry. Tutaj latamy sobie w tę i we wtę, a gdy w końcu namierzymy przeciwnika to przeważnie zadajemy mu jeden czy dwa hity, a on odbija je kośćmi obrony i tak w kółko. Po którymś razie zaczyna to drażnić. Do tego kompletnie nie możemy przewidywać, gdzie ktoś poleci. Opcji ruchu jest tyle, że zaplanować tego nie możemy.
Oczywiście, że mogły! Mowa o wersj WWII, zasady z Fire from the Sky.maciejo pisze:Nie mogłyChyba że to jakieś alternatywne reguły
Przepraszam,ale znam tylko zasady WWI a tam nie mogły!donmakaron pisze:Oczywiście, że mogły! Mowa o wersj WWII, zasady z Fire from the Sky.maciejo pisze:Nie mogłyChyba że to jakieś alternatywne reguły
Graliśmy na pełnych regułach (gdyż zależało mi na tym by w miarę kompleksowo poznać grę). Były i dodatkowe akcje (każdy ma po dwie, maks trzy), które przeważnie służą do obkręcania kostek. Były też karty uszkodzeń wprowadzające dodatkowy element losowości. Jedyne co może uratować tę grę to misje, chciałbym w którąś zagrać aby ostatecznie ugruntować swoją, niezbyt wysoką jak na ten moment, ocenę dla Star Wars:X-Wing.adikom5777 pisze:Wydaje mi się, że Jaskier grał tylko regułami "szybki start", które mogą być nudne. Pełne reguły gry (zasady zaawansowane) obejmują dodatkowe akcje wykonywane przez pilotów, karty wyposażenia dodatkowego, karty uszkodzeń. Można grać także scenariusze (misje), które podnoszą atrakcyjność rozgrywki.
Natomiast jeśli ktoś nie lubi bitewniaków, to w tej grze nic ciekawego nie znajdzie.
Padnę ze śmiechuJAskier pisze:Trzeba będzie faktycznie spróbować. Do gry siadłem właściwie z marszu, wpadłem do lokalnego, zaprzyjaźnionego sklepu z grami, a tu X-wing otworzony i jedna osoba chętna zagrać. Jako, że lubię poznawać nowe gry, długo się nie wahałem. Już podczas gry współgrający podał tę samą uwagę: "Lepiej by było, gdyby było więcej jednostek". Może coś w tym jest.
Zdecydowanie 1 - jako fan - moja opinia bedzie 100% niemiarodajna. W koncu to taki descentskolo pisze:Do ktorej grupy zaliczasz siebie?
Chodziło mi o to, że bez większych planów i przygotowańQlaqs pisze:Padnę ze śmiechuJAskier pisze:Trzeba będzie faktycznie spróbować. Do gry siadłem właściwie z marszu, wpadłem do lokalnego, zaprzyjaźnionego sklepu z grami, a tu X-wing otworzony i jedna osoba chętna zagrać. Jako, że lubię poznawać nowe gry, długo się nie wahałem. Już podczas gry współgrający podał tę samą uwagę: "Lepiej by było, gdyby było więcej jednostek". Może coś w tym jest.20 minut się zastanawiałeś.
Sama gra nie urzeka. Bitewniaków nie lubię.
Hiu pisze:Zdecydowanie 1 - jako fan - moja opinia bedzie 100% niemiarodajna. W koncu to taki descentskolo pisze:Do ktorej grupy zaliczasz siebie?Czarny overlord jest, tylko deck ma mniejszy i zasob "stajni" takze
Hiu pisze:Z tego co widzialem do tej pory (opinie) to sa podzielone na 2 obozy:
1) Fani SW
2) Reszta
Ci pierwsi beda piac z zachwytu - niezaleznie od jakosci i wartosci jakie gra przedsawia - ciezko cos wywnioskowac - jako ze wszystko jest fantastyczne. Zupelnie niemiarodajna opinia.
przemoo99 pisze:Hiu pisze:Z tego co widzialem do tej pory (opinie) to sa podzielone na 2 obozy:
1) Fani SW
2) Reszta
Ci pierwsi beda piac z zachwytu - niezaleznie od jakosci i wartosci jakie gra przedsawia - ciezko cos wywnioskowac - jako ze wszystko jest fantastyczne. Zupelnie niemiarodajna opinia.
Na tą grę się nie napalałem...I mimo iż jestem nałogowym fanem Star Wars (ponad 200 książek na półce, gadżety itd.) to jednak ta gra mnie nie rusza. Chyba bardziej czekam na LCG, no ale przecież jestem wyjątkowym fanem...
wysłane z mojego arc s za pomocą tapatalk i moich paluszków