Strona 2 z 4

: 22 sie 2006, 13:37
autor: flak
bazik pisze: napisalem ze nie rozumiem motywacji za organizowaniem mistrzostw polski w grach ktore sa losowe.
A ja nie rozumiem, w czym gry losowe są gorsze od gier logicznych?

Hej

: 22 sie 2006, 14:09
autor: Ezechiel
Jestem za mistrzostwami w realu. Byłaby okazja nagłośnić nasze hobby, wciągnąć nowe osoby i zinteegrować środowisko. Pierwsza edycja mogłaby się odbyć przy okazji jakiegoś konwentu ogólnopolskiego, w celu ułatwienia organizacji.

: 22 sie 2006, 14:15
autor: bazik
a kto napisal ze nie beda losowe? a tytulach mamy nie rozmawiac konkretnych, wiec musze zgadywac :-)
a skad pomysl ze uwazam ze sa gorsze? uwazam tylko ze nie bardzo jest sens w nie organizowac impreze nazywana 'mistrzostwami'

: 22 sie 2006, 14:16
autor: Nataniel
praktycznie nie widze szans organizacji czegos takiego w realu. przyklad to Mistrzostwa Polski w Osadnikach - Warszawa (centrum polski, kazdemu blisko), jedna z wazniejszych planszowkowych imprez (Warsaw Open), jedna z fajniejszych mozliwych nagrod (wyjazd na MŚ do Essen)... a zainteresowanie mizerne.

: 22 sie 2006, 14:26
autor: Don Simon
Nataniel pisze:praktycznie nie widze szans organizacji czegos takiego w realu. przyklad to Mistrzostwa Polski w Osadnikach - Warszawa (centrum polski, kazdemu blisko), jedna z wazniejszych planszowkowych imprez (Warsaw Open), jedna z fajniejszych mozliwych nagrod (wyjazd na MŚ do Essen)... a zainteresowanie mizerne.
.. bo gra kiepska...

Pozdrawiam
Szymon

: 22 sie 2006, 14:31
autor: Nataniel
LOL :)

: 22 sie 2006, 14:38
autor: Don Simon
Nataniel pisze:LOL :)
W sensie, że gra jest nie tylko kiepska, ale i śmieszna? :-)
Mnie tam za bardzo nie śmieszy, ale może kulanie kostek u kogoś wywołuje salwy śmiechu...

Pozdrawiam
Szymon

: 22 sie 2006, 14:40
autor: flak
bazik pisze: a skad pomysl ze uwazam ze sa gorsze? uwazam tylko ze nie bardzo jest sens w nie organizowac impreze nazywana 'mistrzostwami'
Ale sa chyba jakieś powody, dla których tak uważasz? Ja nie widzę żadnego powodu, dla którego mielibyśmy dyskryminować gry bardziej losowe.

: 22 sie 2006, 14:47
autor: dasilwa
bazik pisze:a kto napisal ze nie beda losowe?
Niby racje, ale ty wyszedleś z założenia że gry będą losowe. Na spielbyweb tak jak proponował Nataniel, raczej sa gierki o których można powiedzieć że za wiele z losowościa nie mają wspólnego. No chyba że masz inne zdanie o Amun Re, Tikalu, Reef Encounter czy Wallensteinie.

: 22 sie 2006, 14:51
autor: bazik
dla mnie termin 'mistrzostwa' sugeruje ze bedziemy chcieli udawac ze wybieramy tego kto jest najlepszy. niestety ile razy pod rzad nie wyrzucilbys na mistrzostwach 6tki w konkurencji 'kto rzuci wiecej 6tek' nie bede uwazal ze jestes choc troche w tym lepszy niz ktos kto na mistrzostwach nie wyrzuci ani jednej.

MP w osadnikow, a o przejsciu z polfinalu do finalu, czy finalu do wygrania decyduje jedna gra!!!!! fajnie, absolutnie kazdy ma szanse zostac 'mistrzem'. nie prosciej jednak zamiast grac rozdawac tytul mistrza polski za pomoca loterii fantowej?

: 22 sie 2006, 14:58
autor: bazik
dasilwa pisze:
bazik pisze:a kto napisal ze nie beda losowe?
Niby racje, ale ty wyszedleś z założenia że gry będą losowe. Na spielbyweb tak jak proponował Nataniel, raczej sa gierki o których można powiedzieć że za wiele z losowościa nie mają wspólnego. No chyba że masz inne zdanie o Amun Re, Tikalu, Reef Encounter czy Wallensteinie.
jesli usiade do tikala, amun re czy reef encountera w 4 osoby z czego jedna bedzie duzo bardziej zielona niz inni, to o zwycieztwie na 80% nie zdecyduje przewaga w umiejetnosciach pomiedzy pozostala 3jka, tylko to komu szczesliwie bardziej pomoze 'zielony'. co jesli sie spotka 2och kumpli juz pisalem.

wydaje mi sie ze moj problem jest taki ze jesli gram w 'mistrzostwach' i przegram to chce zeby to bylo dlatego ze ktos byl lepszy, a ja zrobilem cos gorzej niz moglem. jesli wygram albo przegram mistrzostwo dlatego ze w kluczowym momencie rzucilem cztery 6tki pod rzad, albo dlatego ze franek siedzial tuz za mna a nie tuz przede mna, to ja prywatnie mowie takiej imprezce nie dziekuje, takie "mistrzostwa" to ja moge sobie robic k6-tka.

natomiast nic mi nie przeszkadza ze ktos sie na taka imprezke napali, przynajmniej dopoki nie bedzie oczekiwal ze jego tytul "mistrza" bedzie mi imponowal

: 22 sie 2006, 15:22
autor: dasilwa
Jeśli zielona osoba przeszkodziła Ci wygrać możliwe, że nie była taka zielona. Rozumiem że tylko Go jest dla ciebie grą bez czynnika losowości?
(twój avatarek mnie natchnął na taką myśl :wink: )

Widze że po prostu masz złe nastawienie. Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą. Raczej to jest niepoważne takie granie i unikałbym takiego towarzystwa.

Sytuacje które opisujesz mogą równie dobrze zdarzyć sie w realu.

Wg. mnie Natanielowi nie chodziło wcale o namaszczanie najlepszego gracza, ale o to żeby ludziska z różnych miejsc Polski mogli sobie razem pograć, pobawić się, bardziej zintegrować. Rozumiem że wy warszawiacy macie już pod dostatkiem integracji ale na pewno nie wszyscy. "Mistrzostwa" są tylko pretekstem do tego. Jakoś nie słyszałem żeby xshadow oczekiwał od kogokolwiek uwielbienia chociaż wygrał chyba bardziej prestiżowe mistrzostwa niz te w temacie dyskusji.

: 22 sie 2006, 15:26
autor: Nataniel
dasilwa pisze:Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą.
Mistrzostwa Polski w Monopoly - o ile slyszalem relacje.

: 22 sie 2006, 15:29
autor: Don Simon
dasilwa pisze:Jeśli zielona osoba przeszkodziła Ci wygrać możliwe, że nie była taka zielona. Rozumiem że tylko Go jest dla ciebie grą bez czynnika losowości?
Znasz zapewne pojęcie king-making. Są sytuacje, w którzych zła gra jednego z graczy może ewidentnie pomóc jednemu z przeciwników. W grach z niezmienianą kolejnością w trakcie rozgrywki jest to szczególnie widoczne i niebezpieczne.

Pozdrawiam
Szymon

: 22 sie 2006, 15:30
autor: dasilwa
Nataniel pisze:
dasilwa pisze:Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą.
Mistrzostwa Polski w Monopoly - o ile slyszalem relacje.
Uff na szczęście mnie tam nie było :wink: bo nie lubie gry nie fair.

: 22 sie 2006, 15:32
autor: dasilwa
Don Simon pisze: Znasz zapewne pojęcie king-making. Są sytuacje, w którzych zła gra jednego z graczy może ewidentnie pomóc jednemu z przeciwników. W grach z niezmienianą kolejnością w trakcie rozgrywki jest to szczególnie widoczne i niebezpieczne.

Pozdrawiam
Szymon
Ale na mistrzostwa raczej zieloni się nie wybierają :wink:

: 22 sie 2006, 15:44
autor: Nataniel
Po pierwsze - to ma byc ZABAWA. Jezeli kogos boli nazwa Mistrzostwa Polski, mozna to po prostu nazwac Turniejem gier-planszowych :). Po drugie, gry powinny byc raczej z tych mniej losowych (vide Mistrzostwa Europy - EuropeMasters). Po trzecie kazdego, kto uwaza, ze Osadnicy sa zbyt losowi wyzywam na pojedynek :-D.

P.S. Troche mniej patetyzmu, ludzie. Patrz punkt 1 :).

: 22 sie 2006, 15:49
autor: bazik
dasilwa pisze:Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą.
gdzies (diceTower?) czytalem/sluchalem ze takie motywy sa nagminnie spotykane na WBC (World Boardgaming Championships)

: 22 sie 2006, 15:51
autor: Don Simon
Nataniel pisze: Po trzecie kazdego, kto uwaza, ze Osadnicy sa zbyt losowi wyzywam na pojedynek :-D.
Ależ nie jest tylko i wyłącznie losowe. Ale na tyle losowe, że nie chce mi się poznawać niuansów strategii... Jest tyle lepszych gier...

Pozdrawiam
Szymon

: 22 sie 2006, 15:51
autor: draco
bazik pisze:MP w osadnikow, a o przejsciu z polfinalu do finalu, czy finalu do wygrania decyduje jedna gra!!!!! fajnie, absolutnie kazdy ma szanse zostac 'mistrzem'.
Co do pierwszego zdania - też uważam, że o awansie powinno decydować kilka partii a nie jedna.
Co do drugiego zdania - nie do końca. W Osadnikach da się grać strategicznie w zależności od ułożenia na planszy. W Monopoly to niemożliwe.

Nie będę grał w planszówki przez internet, bo nie jestem w stanie grać codziennie. Poza tym uważam to za szczyt marnotrawstwa prądu, skoro można grać w realu.

: 22 sie 2006, 15:53
autor: Don Simon
draco pisze: Poza tym uważam to za szczyt marnotrawstwa prądu, skoro można grać w realu.
Nie zawsze masz z kim grać...
A wymyśliłbym chyba trochę innych "szczytów" marnotrastwa prądu...

Pozdrawiam
Szymon

: 22 sie 2006, 16:10
autor: bazik
Nataniel pisze:Po pierwsze - to ma byc ZABAWA. Jezeli kogos boli nazwa Mistrzostwa Polski, mozna to po prostu nazwac Turniejem gier-planszowych :)
rzeczywiscie wyglada na to ze dla mnie glownym problemem jest slowo "mistrzostwa". ciezko mi wlasciwie obiektywnie powiedziec co mi to za roznica, ale przeszkadza mi (jak pewnie uwazny czytelnik zauwazy) potwornie :-)

: 22 sie 2006, 16:36
autor: jax
Nataniel pisze:Po pierwsze - to ma byc ZABAWA.
Wlasnie - a widze ze niektorzy podchodza do tematu zbyt sztywno.
(co nie znaczy ze bede uczestniczyl :) )

: 22 sie 2006, 18:29
autor: Torquemada.
Nataniel pisze:praktycznie nie widze szans organizacji czegos takiego w realu. przyklad to Mistrzostwa Polski w Osadnikach - Warszawa (centrum polski, kazdemu blisko), jedna z wazniejszych planszowkowych imprez (Warsaw Open), jedna z fajniejszych mozliwych nagrod (wyjazd na MŚ do Essen)... a zainteresowanie mizerne.
Niby blisko ale tak naprawdę koszta powodują że daleko. Sam przejazd ok 90PLN a to równa się np. dodatek Żeglarze juz pomijając to ze żona mnie puści :?

: 22 sie 2006, 19:24
autor: Szept
A mnie sie pomysł podoba, podoba mi się tez nazwa mistrzostaw i podoba mi się strasznie że jest konkurencja między graczami. Nie cierpię gry, w której gracze mizdrzą się do siebie i grają tek żeby czasem kogoś nie urazić tym, ze wygrywają. Gra to gra, konkurencja, rywalizacja i robienie z tego spotkania towarzyskiego z jakimś tam przesuwaniem pionków poprostu ją psuje. Dlatego staram się jak najrzadziej znaleźć się w takiej sytuacji.

To że przez sieć a nie na żywo? No to co? Poprostu inaczej, a nie od razu gorzej.

Wreszcie całe gadanie o grach losowych. A które to są takie straszne gry losowe? Chyba 'na grzyby' w wersji bez rozwidlenia scieżki. Tam może nie potrzeba żywego gracza i możne postawić skrypt do grania. Już nawet w Chińczyku potrzebny jest gracz - tez można jakieś strategie sobie układać.
Bazik oburzył się na sugestię, ze poker jest grą losową. Oczywiście że jest on gra losową, w takim samym stopniu jak Naszyjnik Królowej, Garść smoczych kamieni, Drakon, Osadnicy, czy GoT. Różnice w ich 'losowości' mieszczą się w mniej więcej jednym przedziale.
Do całkowicie nielosowych można zaliczyć chyba tylko szachy, awrcaby, wilki i owce na szachowncy, skoczki, go itp.

A ze niektórzy gracze będa grać ze wsparciem? I co z tego jak dla mnie to wazniejsze zeby ktoś nie grał na dwa konta a nie to czy będzie przed klawiatura siedzieć cały sztab strategów czy tylko jedna osoba.

Ja jestem za i chętnie zagram.