[Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: Pierzasty »

Na Kotłach normalnych działało to tak, że baza i tak pada, ktoś zapobiegliwy wyciąga karteczki i długopis i robi się jak za PRL-u :D
A na Kostce wypożycza się bez niczego. Leżą i brać. Ciekawe, że najwyraźniej nie było z tym żadnych problemów.
Privian
Posty: 65
Rejestracja: 15 lis 2010, 19:25

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: Privian »

Ja byłem na całym Polconie.
W tym roku to była totalna masakra jeśli chodzi o organizację, imprazy itp. Avangarda o niebo lepsza!!!
O 16 się zaczynały pierwsze imprazy, my w kolejce od 15 i nawet końca nie widać. O 17 łaskawie ktoś nam powiedział (nie z organizatorów) że jak się wcześniej kupiło akredytację to można iść odebrać przy wejściu. (2h w plecy).
Ale to nic bo wychodze z budynku głównego o 20.10 a tu nadal kolejka jak za komuny (a ludzie płacą za 4 dni konwentu z czego 1 już się kończy), a Polcon co?
W ramach przeprosin daj audiobooka z puli 4 do wyboru no MASAKRA.

Ale mi tam się podobało bo wygrałem:
Gre planszową PIRACI
dwie książki
a w loteri Rebela na 10-lecie - Abalone-travel
(co do tej loteri to Rebel się naprawde nie postarał było może ze 15-20 gier gdzie ostatnio na Avangardzie było dużooo więcej i to miało być 10-lecie... wstyd).
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: nahar »

costi pisze: Mam za to "ale" do samej akredytacji - po co im archiwizować mój numer dowodu? Zresztą, oni sami tego też nie wiedzieli. Chcą potwierdzenie pełnoletności, to proszę bardzo - okazać dokument i koniec. Wezwany "kierownik" coś się mętnie tłumaczył, że to niby "jakby coś się stało", ale to pretekst naciągany jak guma w gaciach, bo i tak bez policji nic nie zrobią, a ta ma prawo mnie wylegitymować. Co więcej, nie udzieliłem też zgody na przetwarzanie swoich danych osobowych (a pokazane mi zapisy w regulaminie taką zgodą nie były), więc z punktu widzenia GIODO gromadzili i przechowywali (lub przechowują) te dane bezprawnie.

Co do innych imprez - na Pionku wypełniało się kartę z danymi (którą potem zabierało się ze sobą), którą na czas wypożyczenia gry obsługa wypożyczalni wkładała do klasera (jak identyfikatory na Polconie), w komputerowej bazie danych mieli natomiast tylko numer karty.
miejsce do grania - wiadomo jak to wygląda na największym konwencie fantastyki w Polsce, jakoś nie różniło się specjalnie od innych tego typu imprez.
Oj, różniło, mało widziałeś.
Na Kotle to niestety z tego co pamiętam było oddawania...wiemy czego. Co jest całkiem niezgodne z prawem. Pomysł z kartą z danymi - całkiem ok, czyli te dane spisujemy z dowodu. Tylko - Pionek chyba jest trochę mniejszą imprezą niż Polcon i łatwiej zapanować nad tłumem.
Co do zapisów w regulaminie - nie chce mi się czytać, przyjmuję, że masz rację i robili to niezgodnie z przepisami. Mogli chyba to trochę lepiej rozegrać.

Mhm, może nie jestem stałym bywalcem konwentów, ale na AVie którejś tam byłem (na SGGW) na 2 Polconach wcześniej też i jakoś wielkiej różnicy nie było. Ogólnie to chyba ludzie się dobrze bawili mimo tłoku i stołów na korytarzach.

Wydaje mi się, że maniacy gier planszowych na takie Polcony to idą żeby pograć w prototypy, gry przedpremierowe czy turnieje lub nowości. A nie na kolejną partyjkę Caylusa. Bo to jest co tydzień w klubie. To chyba największa wartość tego typu imprez - przynajmniej dla mnie - zobaczyć na żywo Westerplatte, Wikingów, Wiedźmy.

Pierzasty - ale na Kostce to się chyba wszyscy znają :)
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: costi »

Tylko widzisz - ja nie szedłem na cały Polcon, a tylko na Kocioł. W budynku IŚ była oddzielna akredytacja (choć można tam też było kupić wejściówkę na cały konwent) i w gruncie rzeczy poza Kocioł moja noga w zasadzie nie postanęła (no, targi jeszcze zahaczyłem). I jako impreza planszówkowa to Kocioł był mały, średnio zorganizowany i nieciekawy.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: KubaP »

6 pieter IS to malo?
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: costi »

Po jednej malutkiej salce na piętro? Tak - szczególnie, że dochodzi efekt rozdrobnienia i części się po prostu nie odwiedza, bo szkoda czasu na latanie po tych wszystkich piętrach i salach.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: KubaP »

costi pisze:Po jednej malutkiej salce na piętro? Tak - szczególnie, że dochodzi efekt rozdrobnienia i części się po prostu nie odwiedza, bo szkoda czasu na latanie po tych wszystkich piętrach i salach.
No nie wiem, jak ja miałem problem ze znalezieniem miejsca do grania to po prostu pojechałem na 5 pietro i przeszedłem się po salach, aż znalazłem jakąś otwartą i pustą. Fakt, nikt za rączkę mnie nie poprowadził. Dranie z tych organizatorów!
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: costi »

KubaP pisze:
costi pisze:Po jednej malutkiej salce na piętro? Tak - szczególnie, że dochodzi efekt rozdrobnienia i części się po prostu nie odwiedza, bo szkoda czasu na latanie po tych wszystkich piętrach i salach.
No nie wiem, jak ja miałem problem ze znalezieniem miejsca do grania to po prostu pojechałem na 5 pietro i przeszedłem się po salach, aż znalazłem jakąś otwartą i pustą. Fakt, nikt za rączkę mnie nie poprowadził. Dranie z tych organizatorów!
Ja nie miałem problemu ze znalezieniem miejsca do grania, tylko ze znalezieniem ludzi w tych miejscach - po jednej rundce wokół połowy salek nam się odechciało dalej ganiać po piętrach.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: KubaP »

costi pisze:
KubaP pisze:
costi pisze:Po jednej malutkiej salce na piętro? Tak - szczególnie, że dochodzi efekt rozdrobnienia i części się po prostu nie odwiedza, bo szkoda czasu na latanie po tych wszystkich piętrach i salach.
No nie wiem, jak ja miałem problem ze znalezieniem miejsca do grania to po prostu pojechałem na 5 pietro i przeszedłem się po salach, aż znalazłem jakąś otwartą i pustą. Fakt, nikt za rączkę mnie nie poprowadził. Dranie z tych organizatorów!
Ja nie miałem problemu ze znalezieniem miejsca do grania, tylko ze znalezieniem ludzi w tych miejscach - po jednej rundce wokół połowy salek nam się odechciało dalej ganiać po piętrach.
Czy dobrze rozumiem, że masz pretensje, że największa impreza w Polsce zrobiła część planszówkową w 6-piętrowym budynku, więc nie mogłeś znaleźć ludzi do grania? Na co właściwie narzekasz, bo już nie rozumiem. Ludzi było za mało czy za dużo? Miejsca za mało czy za dużo?
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: costi »

Pretensje to za duże słowo. Po prostu dużo małych sal nie sprawdza się na imprezie planszówkowej, w której bierze udział mnóstwo przypadkowych ludzi. Utrudnia to znalezienie współgraczy tudzież podłączenie się do jakiejś właśnie rozkładanej gry, bo nie jesteś w stanie szybko obejść/ogarnąć wzrokiem terenu imprezy albo tracisz masę czasu na bezproduktywne łażenie.
Dużo lepiej na takich imprezach sprawdzają się 1-2 duże sale, plus ew. jakieś "pokoje cichych strategów" jak ktoś chce zasiąść do dużego, wymagającego tytułu i nie przekrzykiwać całej sali. Ideałem pod tym względem jest festiwal w Gdyni, ale Pionek też daje radę.
Za to na podobny syndrom co Kocioł cierpiała wrocławska Gratislavia w Instytucie Matematyki - jak się trafiło ekipę i stół, to się grało w tym samym gronie do oporu, bo inaczej można było długo łazić i nic nie trafić.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: KubaP »

Napisałeś w jednej z poprzednich wypowiedzi, że Kocioł był "mały, średniozorganizowany i nieciekawy". Rozumiem, że właśnie rozprawiliśmy się ze słowem "mały", tak? Przeskoczmy "średniozorganizowany" bo ja mam problem z nieprecyzyjnymi wypowiedziami (może miałeś na myśli że średnio in plus? a może in minus?).

A nieciekawy - czy to oznacza, że Twoim zdaniem było za mało wydawnictw, autorów gier, nowych tytułów, premier?
Awatar użytkownika
idha
Posty: 405
Rejestracja: 04 sty 2009, 00:17
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 36 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: idha »

@KubaP - czy byłeś jednym z organizatorów Kotła? Bo bronisz tej imprezy tak, jak matka broni własne dziecko :)

Nie twierdzę, że Kocioł to zła impreza, ale w organizacji było sporo niedociągnięć - począwszy od tego, że kiedy próbowałam dowiedzieć się czegoś od organizatorów/gżdaczy, byłam odsyłana od Annasza do Kajfasza zanim uzyskałam jakąkolwiek informację (tylko mi nie mów, że był przecież program, w którym mogłam sobie wszystko przeczytać, bo nie zawierał on wszystkich informacji), a skończywszy na braku czytelnych oznaczeń, gdzie co można w budynku zobaczyć (jak się jakieś wydawnictwo postarało, to było widoczne, ale żeby tak znaleźć gdzieś czytelne oznaczenia zrobione przez organizatora... najlepszym przykładem była mała karteczka u wejścia na teren politechniki z odręcznie narysowaną "mapką" terenu...).

Poza tym w niedzielę godzina zamknięcia GR zmieniała się chyba 3 razy (a przynajmniej byłam informowana o 3 różnych godzinach). Kiedy o 14:00 podszedł do mnie człowiek informując, że GR jest już zamknięty i mamy się zwijać, na moje stwierdzenie, że godziny zamknięcia zmieniają się jak w kalejdoskopie, powiedział niemiłym tonem, że on jest tu szefem i on decyduje, a ja mam nie dyskutować (nadmienię, że nikt się nie rzucał, nie krzyczał ani nie klnął, a ja z natury jestem ugodową osobą). Niby takie nic, ale na samo zakończenie pozostawia bardzo niemiłe wrażenie. A na dokładkę musieliśmy udowadniać, że gramy w grę niewypożyczoną w GR... Czy organizator po naszym stwierdzeniu, że nie jest to gra wypożyczona, nie mógł po prostu podejść do komputera i zobaczyć, że nie ma takiej gry dostępnej w wypożyczalni? (bo na pewno nie miał...)

O zaopatrzeniu wypożyczalni i rozkładzie sal nie będę się wypowiadać, bo to kwestia indywidualnego podejścia :) (dla niektórych taki układ sal jest ok, dla niektórych wręcz przeciwnie; niektórzy uznają, że wypożyczalnia miała sporo gier, niektórzy uznają, że więcej mają w domu itp.)

EDIT

Żeby nie było - w gruncie rzeczy, mimo organizacyjnych niedociągnieć, bawiłam się na Kotle całkiem dobrze.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: KubaP »

idha pisze:
Spoiler:
Nie byłem organizatorem, ale tyle hejtu się na cały festiwal wylało na FB, że irytuje mnie, jak ktoś rzuca wyświechtanymi frazesami bez pokrycia, a potem wyjaśniając je, sobie przeczy.

Twoja opowieść zasmuca, a jednocześnie wskazuje jak łatwo jest spieprzyć 4 dni dobrej zabawy (o której piszesz w ostatnim zdaniu) jednym chamskim zachowaniem. Złe rzeczy zapamiętuje się lepiej niż dobre :(
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: nahar »

Dziwne.

Ja obsługiwałem GR całą sobotę (zresztą tylko to robiłem na Polconie), chyba było miło, tłumaczyliśmy ludziom gry, to prawda kompy działały średnio, czasem jakaś gra się nie chciała wczytać dosyć długo, czasem była kolejka. Ale to nie Kostka. Tylko impreza na kilka tysięcy ludzi.

Szkoda, że ktoś był niemiły. Z tym udowadnianiem to nie rozumiem - każda gra miała barcode, więc nie wiem co było do udowadniania czyja dana gra jest.

BTW - dobrze, że nie mam fejsbuka. A co do hejta - Polska to kraj w którym dominuje wspólnota narzekania. Internet tylko to wzmacnia. Rozumiem, że narzekacze sami nam pokażą jak się robi PRAWDZIWY KONWENT. Czekam.
Awatar użytkownika
idha
Posty: 405
Rejestracja: 04 sty 2009, 00:17
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 36 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: idha »

Szkoda, że ktoś był niemiły. Z tym udowadnianiem to nie rozumiem - każda gra miała barcode, więc nie wiem co było do udowadniania czyja dana gra jest.
Aż musiałam poszukać, co to znaczy barcode... Czy angielski wyraz "barcode" ma jakieś inne znaczenie aniżeli "kod kreskowy"? A to udowadnianie polegało właśnie na tym, że musieliśmy pokazać pudełko od gry którą mieliśmy rozłożoną na stole. Problem polegał na tym, że była to gra od wydawcy i pudełko leżało gdzieś indziej. Szukanie przez nas tego pudełka (krótkie bo krótkie, ale jednak) w połączeniu z poganianiem nas, żebyśmy już kończyli grę, bo przecież GR jest zaraz zamkany, było trochę kłopotliwe. A przecież równie dobrze można było spokojnie podejść do komputera i stwierdzić, że gra nie figuruje w bazie danych, zwłaszcza, że przecież ZARAZ/JUŻ TERAZ mieliśmy kończyć rozgrywkę.
Rozumiem, że narzekacze sami nam pokażą jak się robi PRAWDZIWY KONWENT. Czekam.
Nie czytałam narzekań dotyczących Polconu/Kotła - wierzę, że większość to wyolbrzymione marudzenie (choć słysząc opowieści o kolejce po akredytację...). Jeśli jednak wytknięcia pokazują realne problemy, które dodatkowo da się całkiem łatwo rozwiązać, to po co ten sarkazm? W poście powyżej napisałam, że nie ma sensu komentować pomieszczeń czy też wyboru gier w wypożyczalni, bo 1) jednemu podoba się matka a drugiemu córka oraz 2) organizatorzy nie zawsze mają na to wpływ, zwłaszcza jeśli robią imprezę łączona z innym wydarzeniem (np. Polcon + Kocioł). Jednakże podkreśliłam że brakowało sensownych oznaczeń w budynku, co łatwo da się zniwelować (wystarczy: kartka + drukarka + ewentualnie laminat, jeśli oznaczenie ma być trwałe + taśma klejąca; w trakcie konwentu można się przejść i zobaczyć, czy oznaczenia zostały zerwane/zaklejone i ewentualnie naprawić) oraz że organizatorzy nie potrafili udzielić uczestnikowi konwentu informacji chociażby o tym, u kogo uczestnik może uzyskać informację :) Czy muszę być Wielkim Organizatorem, żeby krytytkować pewne niedogodności, które mnie spotkały z nadzieją, że mój głos zostanie usłyszany i następnym razem owe niedogodności zostaną wyeliminowane? Zdaję sobie sprawę, że organizacja dużego wydarzenia jest wyzwaniem, ale myślę, że czasem warto posłuchać niektórych uwag.
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: nahar »

Pewnie że były niedociągnięcia. I obiektywnie rzecz biorąc większość konwentów na których byłem była lepiej zorganizowana niż Polcon/Kocioł.

Warto chyba zwrócić uwagę na ważną rzecz kiedy objeżdżamy - nawet słusznie - jakiś konwent.
Konwenty to imprezy nonprofit (chyba, że o czymś nie wiem :twisted:). Oznacza to że obsługa i orgowie to banda zapaleńców/frików/gości z manią wielkości/niespełnionych szefów/etc, którzy robią to wszystko za free.
Jak akurat jest odpowiednio dużo myślących i ogarniętych wychodzi fajnie. Jak nie ma - wychodzi różnie. Kocioł sam z siebie wyszedł moim zadaniem dobrze. Całość Polconu - już gorzej. Obsługa nic nie wiedziała, co i gdzie, nie było dobrych oznaczeń.

Chyba trzeba się z tym pogodzić, że czasem wychodzi lepiej, a czasem gorzej.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: costi »

KubaP pisze:Napisałeś w jednej z poprzednich wypowiedzi, że Kocioł był "mały, średniozorganizowany i nieciekawy". Rozumiem, że właśnie rozprawiliśmy się ze słowem "mały", tak? Przeskoczmy "średniozorganizowany" bo ja mam problem z nieprecyzyjnymi wypowiedziami (może miałeś na myśli że średnio in plus? a może in minus?).

A nieciekawy - czy to oznacza, że Twoim zdaniem było za mało wydawnictw, autorów gier, nowych tytułów, premier?
Aż do rozmowy z Tobą tu na forum byłem święcie przekonany, że cały Kocioł to korytarz, games room i trzy malutkie salki nad games roomem, takie na 2-3 stoliki. Obsługa na wejściu g... wiedziała, mapy nie mieli, a oznaczenia w budynku, jeśli były, to widać słabe.
Warto chyba zwrócić uwagę na ważną rzecz kiedy objeżdżamy - nawet słusznie - jakiś konwent.
Konwenty to imprezy nonprofit (chyba, że o czymś nie wiem ). Oznacza to że obsługa i orgowie to banda zapaleńców/frików/gości z manią wielkości/niespełnionych szefów/etc, którzy robią to wszystko za free.
Jak akurat jest odpowiednio dużo myślących i ogarniętych wychodzi fajnie. Jak nie ma - wychodzi różnie. Kocioł sam z siebie wyszedł moim zadaniem dobrze. Całość Polconu - już gorzej. Obsługa nic nie wiedziała, co i gdzie, nie było dobrych oznaczeń.
Wołają za wejście całkiem konkretne pieniądze, więc w tym momencie kończy się "impreza za free robiona przez pasjonatów", a zaczyna relacja klient-usługodawca.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: KubaP »

costi pisze:
KubaP pisze:Napisałeś w jednej z poprzednich wypowiedzi, że Kocioł był "mały, średniozorganizowany i nieciekawy". Rozumiem, że właśnie rozprawiliśmy się ze słowem "mały", tak? Przeskoczmy "średniozorganizowany" bo ja mam problem z nieprecyzyjnymi wypowiedziami (może miałeś na myśli że średnio in plus? a może in minus?).

A nieciekawy - czy to oznacza, że Twoim zdaniem było za mało wydawnictw, autorów gier, nowych tytułów, premier?
Aż do rozmowy z Tobą tu na forum byłem święcie przekonany, że cały Kocioł to korytarz, games room i trzy malutkie salki nad games roomem, takie na 2-3 stoliki. Obsługa na wejściu g... wiedziała, mapy nie mieli, a oznaczenia w budynku, jeśli były, to widać słabe.
No to jak obsługa Cię nie poinformowała to fakticznie słabo, zwracam honor. Z drugiej strony, ja po prostu łaziłem po budynku, aż sobie coś znalazłem. Wiesz, to jednak impreza taka trochę komercyjna (co słusznie zauważyłeś pisząc o konkretnej kwocie za wejscie) a trochę jednak przez geeków dla geeków. Wykaż trochę inicjatywy, bo inaczej na torze inicjatywy spadniesz najniżej i Ci wszyscy będą sprzątać najlepsze surowce co kolejkę ;)
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: nahar »

costi pisze: Wołają za wejście całkiem konkretne pieniądze, więc w tym momencie kończy się "impreza za free robiona przez pasjonatów", a zaczyna relacja klient-usługodawca.
Odsyłam to strony Polconu. To impreza graczy dla graczy - tak jak piszą na stronie. Przynajmniej ja ją tak traktuje i nie dziwią mnie niedociągnięcia organizacyjne. Tam pracują wolontariusze, młodzież i studenci na codzień zajmujący się czymś innym. To oczywiste, że coś tam nie zagra. A koszty - jakby to miało zarabiać to by bilet nie kosztował 30 pln, czy 10 pln na sam Kocioł. I jakby ktoś chciał na organizacji konwentów zarabiać to by ich nie było. Bo jakby jeszcze ktoś miał na tym zarabiać (czyli też płacić tym wszystkim, którzy współtworzą konwent) to by bilet kosztował tyle, że prawie nikt by nie przyszedł bo wolałby sobie grę kupić nową.
Poza relacją klient-usługodawca jest też jeszcze trzeci sektor. Takie konwenty rzeczy to właśnie trzeci sektor.

Szczerze - nie rozumiem narzekania na konwenty. Jakbyście nigdy na nich nie bywali. Zawsze coś się sypie z organizacją, zawsze okazuje się, że akurat pytamy o coś, o czym obsługa nie wie, nie ma ogłoszeń, a turniej Got na który specjalnie przyszliśmy nie odbył. Tak to jest na tego typu imprezach.

Albo to akceptujemy, albo siedzimy w domu i gramy ze znajomymi.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: costi »

Kocioł to 20 PLN, tak dla uściślenia. Za jeden dzień, dwa dni to już 30 (przyszliśmy w sobotę). A ogólniej: mnie nie interesuje co organizator robi z kasą i jakie są jego wewnętrzne rozliczenia. A podejście "robię za darmo, więc nic ode mnie nie oczekujcie" to jest jakaś kpina.

Szczerze - nie rozumiem narzekania na konwenty. Jakbyście nigdy na nich nie bywali. Zawsze coś się sypie z organizacją, zawsze okazuje się, że akurat pytamy o coś, o czym obsługa nie wie, nie ma ogłoszeń, a turniej Got na który specjalnie przyszliśmy nie odbył. Tak to jest na tego typu imprezach.
Powiedz to osobom, które zapłaciły za 4 dni (70zł, jeśli się nie mylę), a pierwszy dzień spędziły w kolejce do akredytacji. Powiedz to autorom, którzy ugrzęźli w kolejce do akredytacji i spóźnili się na swoje własne prelekcje! Powiedz to ludziom, którzy łazili jak głupi z powodu złego oznakowania. Sorry, spójrzmy prawdzie w oczy - ten Polcon był organizacyjną porażką.
Albo to akceptujemy, albo siedzimy w domu i gramy ze znajomymi.
Albo zwracamy uwagę na błędy i niedociągnięcia, z nadzieją że ktoś jednak wyciągnie wnioski.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: nahar »

Pytanie costi - czego oczekujesz po takiej imprezie?

I druga sprawa - ok płacisz 20 pln. Czego się spodziewasz za taką kasę? Jeśli nie interesuje Cię co z nią orgowie zrobią, to pomyśl, że te 20 pln są jak 500 pln za rower górski w Tesco. Może trafisz jakiś dobry egzemplarz, ale raczej wiesz, że to co kupujesz rozpadnie się za rok.

Zastrzegam, że nie zamierzam obrażać nikogo kto robił ten czy inny konwent - po prostu tak to z konwentami jest.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: costi »

Byłem na wielu konwentach, które rozmiarem wcale od Polconu dużo nie odbiegały i nie było takich jajec.

A czego oczekuję? Normalności.
- że nie będzie kolejki jak za komuny żeby w ogóle wejść
- czytelnych oznakowań
- że obsługa przy akredytacji będzie mieć inną odpowiedź niż "nie wiem" na jakiekolwiek pytanie związane z imprezą
- że owa obsługa będzie mieć mapki czy coś w ten deseń w ilości wystarczającej
- i wreszcie na koniec: że ktoś pomyśli trochę o higienie: zaprosi do kibli sprzątaczkę przynajmniej raz w ciągu dnia, zadba o opróżnienie koszy na śmieci przynajmniej raz w ciągu dnia.

To ostatnie jest zresztą zmorą polskich konwentów jak kraj długi i szeroki - w toaletach brud i smród jak w szalecie na zapuszczonym dworcu, śmietniki to w zasadzie hałdy opakowań wszelakich, a organizatorzy mają to w dupie, w myśl zasady, że oni robią program, a o czystość to niech się właściciel obiektu martwi.
Był jeden, jedyny konwent, który był chlubnym wyjątkiem od tej zasady - lubelski Falkon, który był organizowany w halach targowych i tam służba sprzątająca była chyba w cenie obiektu, w każdym razie była i człowiek wchodząc do kibla nie musiał się zastanawiać czy będzie papier ani walczyć z fetorem gówna.

Nie czepiam się merytoryki, bo program był faktycznie bogaty i było w czym wybierać; co najwyżej sugestia na przyszłość - większość pozycji była dość hermetyczna, dla ludzi, którzy mocno siedzą w tym czy innym temacie, a brakowało jakichś pozycji "lżejszych", dla okazjonalnego/początkującego fana, coś wprowadzającego w hobby jakim jest fantastyka czy SF albo prezentującego bardziej przekrojowe zagadnienia, bez wgryzania się w szczegóły.
Jeśli nie interesuje Cię co z nią orgowie zrobią, to pomyśl, że te 20 pln są jak 500 pln za rower górski w Tesco. Może trafisz jakiś dobry egzemplarz, ale raczej wiesz, że to co kupujesz rozpadnie się za rok.

Zastrzegam, że nie zamierzam obrażać nikogo kto robił ten czy inny konwent - po prostu tak to z konwentami jest.
To, że uważasz taką sytuację za normalną, jest po prostu smutne i IMHO źle świadczy o środowisku jako całości. A nie interesuje mnie co z kasą robią tak samo jak nie interesuje mnie co z nią robi właściciel sklepu, w którym kupuję bułki czy stacji benzynowej, na której tankuję auto. Interesuje mnie tylko jakość produktu/usługi, który za swoje pieniądze dostaję.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: [Warszawa] Polcon (KOCIOŁ) 29.08-01.09

Post autor: nahar »

Nie uważam, że to jest sytuacja dobra. Czy normalna - to już zależy od definicji normalności.
Nikt im "obsłudze" nie płaci, więc po co się wysilać. To chyba tak działa - nie wiem, może się mylę.

W ogóle w Polsce jest problem niskiej kultury czy nie wiem tego tam społeczeństwa obywatelskiego rozumianego jako wspólnota odpowiedzialności za otoczenie, kraj etc.

U mnie w pracy tylko ja się schylam, żeby podnieść papierek z podłogi i go wrzucić do kosza obok. Reszta uważa, że są do wyższych celów i mogą sobie śmiecić w toaletach i na korytarzach, a podniesienie śmiecia z podłogi to obraza majestatu.

BTW zachęcam do robienia tego co Finowie robią od lat. Codziennie podnieś z ulicy jeden śmieć.

To tyle w temacie "płacę - wymagam". Zapłaciłeś za sale, ochronę i coś tam jeszcze (nie wiem co), ale już nie za kompetentną obsługę, czyste kible itp.
ODPOWIEDZ