Podejście do gier aka granie dwuosobowe z lepsza polowka

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1802
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: Podejście do gier aka granie dwuosobowe z lepsza polowka

Post autor: Legun »

jj pisze:W niektórych grach istnieje mniejszy lub większy czynnik "agresywnointerakcyjny" - mam tu na myśli np. rywalizowanie o zasilanie farmami miast w Carcassonne
Według mnie (choć nie wiem, czy już tu tego nie zgłaszałem) mężczyźni dużo bardziej grają, żeby wygrać, zaś kobiety - żeby pograć. Tym niemniej, w naszym przypadku pewna doza konfrontacji jest akceptowalna, tak długo, jak ma ściśle okreslone granice i gra nie sprowadza się tylko do tego. Ważne też jest, żeby nie było wątpliwości co do opłacalności konfrontacji, bo wtedy pojawia się presja na kooperację. Co do konkretów - po kilku próbach doszliśmy do takiego rozwiązania w Carcassonne - nie ma blokowania, natomiast ostra konfreontacja poprzez przejmowanie dotyczy tylko trzech rzeczy - miast z katedrami (inaczej bez blowania można je ciągnąć w nieskończoność), chłopów i towarów. Wydaje mi się, że takie rozwiązanie daje satysfakcję także przegrywającemu i nie zagraża płynności rozgrywki. Dobre też są jakieś zmyślne usprawiedliwienia dla zagrań, które wyglądają na aspołeczne - naszym sztandarowym jest określnie użycia złodzieja w Osadnikach - "Komu tu trzeba schłodzić gospodarkę?" ;).
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
Van
Posty: 1062
Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
Lokalizacja: Rybnik
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Post autor: Van »

Ja dorzucając swoje trzy grosze bez zastanowienia polecam Thurn und Taxis. Grę mam całkiem krótko ale udało mi się już zagrać kilka razy na dwoje i troje i w obu opcjach sprawdza się wyśmienicie. Całkiem proste zasady, ładne wykonanie, niekonfliktowa i podoba się kobietom :wink:, czasowo wychodzi w sam raz bo zazwyczaj przy dłuższych grach płeć piękna zaczyna marudzić po godzinie, nie jest monotonna w żadnym wypadku i trzeba sobie pilnować żeby żetonów ktoś przed nami nie pozbierał, dużo kombinowania, emocje podnosi zmienność kart na stole. Same plusy :D
Van_Hoover
#Lista gier
Awatar użytkownika
aswiech
Posty: 1014
Rejestracja: 16 sty 2007, 11:33
Lokalizacja: Myślenice/Kraków
Kontakt:

Post autor: aswiech »

kwiatosz pisze:Najbardziej wpleconożowbijalny jest chyba Mall of horror
Gralem w MoH. Po LifeBoats zmienilem zdanie:)
Awatar użytkownika
Van
Posty: 1062
Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
Lokalizacja: Rybnik
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Post autor: Van »

Ja jeszcze od siebie dodam tytuł gry pewnej.
Gdyż na kobiecym forum o planszówkach często pojawiały się jako fajna i lubiana gra scrabble a okazuje się, że i gra jest konfliktowa jak się potrafi, i może się dłużyć więc wspaniałą alternatywą są boggle (naciąganą alternatywą ;)).
Gra bardzo szybka, brak jakichkolwiek konfliktów, nawet ja w nią potrafię wygrywać (a w scrabble nigdy mi się nie zdażyło).
Van_Hoover
#Lista gier
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

aswiech pisze:
kwiatosz pisze:Najbardziej wpleconożowbijalny jest chyba Mall of horror
Gralem w MoH. Po LifeBoats zmienilem zdanie:)
A czym się różnią? Bo czytałem o Lifeboats, ale z recenzji na BGG wynikało że to to samo, więc odpuściłem. Ale może niesłusznie? Czy naprawdę się różnią na tyle że opłaca się obie kupować?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Post autor: Blue »

http://www.boardgamegeek.com/thread/140372 - ja po lekturze tego topicku bym obu nie kupil :P. Predzej malla- i klimat lepszy[jak dla mnie] i bardziej chwalą ;). Ale co kto lubi :].

Swoja droga- uwazam ze obie gry mają chorą cenę :P.
Awatar użytkownika
aswiech
Posty: 1014
Rejestracja: 16 sty 2007, 11:33
Lokalizacja: Myślenice/Kraków
Kontakt:

Post autor: aswiech »

Jak lubisz chore gry... pewnie:)
Tylko ze drogie to tragicznie. :(
Tym niemniej lubie gre, choc mnie w nia cyckaja niemilosiernie.
ODPOWIEDZ