
[Debrzyno] Kaszubkon 2008 - wrażenia
Re: [Debrzyno] Kaszubkon 2008 - wrażenia
Ja ciągle daję za mało samogłosek w nazwie Manewru, Pędrak chyba zbyt wiele.. to kwestia osobowości 

Re: [Kaszub, Debrzyno] Mazurkon III (9-17 sierpnia) - lista gier
Na tym wyjeździe wreszcie znalazłem ludzi, którzy doceniają tę gręakakus pisze: Ludwik XIV: szkoda, ze udalo mi sie tylko raz zagrac, gra ma potencjal, sprobowalbym ja jeszcze nie raz.

A dla mnie porażka (ale to już wiecieakakus pisze: Glory to Rome: dla mnie gra wyjazdu

- Longinus997
- Posty: 267
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [Debrzyno] Kaszubkon 2008 - wrażenia
Wyjazd super, jeden z najlepszych w ciągu ostatnich kilku lat.
Będę się powtarzał:
+ rewelacyjne towarzystwo
+ masa gier
+ bardzo fajny ośrodek
+ pyszne śniadania i obiady (dobrze, że nie braliśmy kolacji bo chyba bym nie wyrobił
)
+ nieźle zaopatrzony bar
+ dość sympatyczna i grzeczna obsługa
+ pogoda sprzyjająca graniu w planszówki
Malutkie minusy:
- pogoda sprzyjająca graniu w planszówki
- mały i lekko zagrzybiony prysznic(e?)
- brak dostępu do drugiej sali do grania gdzie można by rozgrywać partie w gry wymagające większego spokoju i skupienia
- duża część Poznania dojeżdżająca
Pomysły na przyszłość:
Formuła luźnego wyjazdu na wczasy jest super, ale dobrze by było zaproponować uczestnikom w przyszłości jakieś stałe i w miarę zorganizowane punkty programu, które pozwoliłby na integrację środowiska, zwłaszcza tych bardziej nieśmiałych osobników i tych co przyjechali samotnie lub w niewielkiej ekipie np. oklepane wspólne ognisko itp. Naturalnie co kto lubi. Identyfikatory też by się przydały (tak wiem, brzmi to obrzydliwie konwentowo). W przyszłości jeszcze się z tym przypomnę.
Zagrałem w kilkanaście nowych tytułów, niestety jakimś cudem nie zagrałem w kilkanaście innych na mojej liście
Warte wzmianki nowe (dla mnie) gry to:
Manoeuvre – przyjemny kompromis, lekka gra umieszczona w jednym z moich ulubionych okresów historycznych. Bardzo mi się spodobała, i zawsze chętnie do niej usiądę. Polecam.
Glory to Rome – oto gra, która wg. powinna jak najszybciej doczekać się drugiego wydania z lepszą oprawą graficzną i poprawionymi bugami na kartach. Instrukcja dobrze napisana, przejrzysta z dużą liczbą dobrych przykładów. Mechanika i tematyka super. Po czterech partiach uważam, że gra jest dobrze zbalansowana, umożliwia tworzenie kombosów, kontrkombosów i kontrkontrkombosów, wszystko sprawia wrażenie nieźle przemyślanego, tym co się zrazili naprawdę polecam następne podejścia. Race for the Galaxy czy San Juan to salonowe pieski w porównaniu do GtR. Z wielką chęcią znowu do niej zasiądę.
König von Siam – gra rzeczywiście nieco sucha, ale podoba mi się, podoba mi się możliwość gry parami i zakaz komunikowania się z partnerem (chrząkanie, stukanie, mruganie również zakazane
) zagrałem dwa razy i polecam, zwłaszcza 2 vs. 2
Kingsburg – gra ładna, mechanika sprawna, rozgrywka w miarę trwania faktycznie traci trochę na dynamiczności, grałem tylko raz, chętnie spróbuję po raz drugi.
Brass - wreszcie udało mi się zagrać w ten szeroko reklamowany tytuł, gra z potencjałem, ale spodziewałem się czegoś cięższego, w trakcie pierwszej partii zauważyłem pewne schematy (co do których naturalnie mogę się mylić), fajny klimat. Po skończeniu rozgrywki stwierdziłem, że klasyczne eurogry trochę mnie jednak męczą. Mimo wszystko bardzo chętnie zagram ponownie.
Last Night on Earth z dodatkiem – bardzo przyjemny trochę bardziej zaawansowany ameritrash, super klimat i wykonanie, w odpowiednim towarzystwie zabawa murowana, i tylko w takim towarzystwie chętnie do niej jeszcze (nie jeden) raz usiądę.
Przygody w dżungli – perła z lamusa przywieziona przez Marka/edrache, zadziwiająco fajna gra z 1958 r.
Na koniec wielkie podziękowania dla wszystkich uczestników za wspólną zabawę, w szczególności dla Nataniela, który wziął na swoje barki niemały trud związany z organizacją całego wyjazdu. Dzięki, było warto.
Ps. Państwo fotografowie, na razie tylko costi stanął na wysokości zadania (brawo!) Czekamy na inne fotki
Będę się powtarzał:
+ rewelacyjne towarzystwo
+ masa gier
+ bardzo fajny ośrodek
+ pyszne śniadania i obiady (dobrze, że nie braliśmy kolacji bo chyba bym nie wyrobił

+ nieźle zaopatrzony bar
+ dość sympatyczna i grzeczna obsługa
+ pogoda sprzyjająca graniu w planszówki
Malutkie minusy:
- pogoda sprzyjająca graniu w planszówki
- mały i lekko zagrzybiony prysznic(e?)
- brak dostępu do drugiej sali do grania gdzie można by rozgrywać partie w gry wymagające większego spokoju i skupienia
- duża część Poznania dojeżdżająca
Pomysły na przyszłość:
Formuła luźnego wyjazdu na wczasy jest super, ale dobrze by było zaproponować uczestnikom w przyszłości jakieś stałe i w miarę zorganizowane punkty programu, które pozwoliłby na integrację środowiska, zwłaszcza tych bardziej nieśmiałych osobników i tych co przyjechali samotnie lub w niewielkiej ekipie np. oklepane wspólne ognisko itp. Naturalnie co kto lubi. Identyfikatory też by się przydały (tak wiem, brzmi to obrzydliwie konwentowo). W przyszłości jeszcze się z tym przypomnę.
Zagrałem w kilkanaście nowych tytułów, niestety jakimś cudem nie zagrałem w kilkanaście innych na mojej liście

Warte wzmianki nowe (dla mnie) gry to:
Manoeuvre – przyjemny kompromis, lekka gra umieszczona w jednym z moich ulubionych okresów historycznych. Bardzo mi się spodobała, i zawsze chętnie do niej usiądę. Polecam.
Glory to Rome – oto gra, która wg. powinna jak najszybciej doczekać się drugiego wydania z lepszą oprawą graficzną i poprawionymi bugami na kartach. Instrukcja dobrze napisana, przejrzysta z dużą liczbą dobrych przykładów. Mechanika i tematyka super. Po czterech partiach uważam, że gra jest dobrze zbalansowana, umożliwia tworzenie kombosów, kontrkombosów i kontrkontrkombosów, wszystko sprawia wrażenie nieźle przemyślanego, tym co się zrazili naprawdę polecam następne podejścia. Race for the Galaxy czy San Juan to salonowe pieski w porównaniu do GtR. Z wielką chęcią znowu do niej zasiądę.
König von Siam – gra rzeczywiście nieco sucha, ale podoba mi się, podoba mi się możliwość gry parami i zakaz komunikowania się z partnerem (chrząkanie, stukanie, mruganie również zakazane

Kingsburg – gra ładna, mechanika sprawna, rozgrywka w miarę trwania faktycznie traci trochę na dynamiczności, grałem tylko raz, chętnie spróbuję po raz drugi.
Brass - wreszcie udało mi się zagrać w ten szeroko reklamowany tytuł, gra z potencjałem, ale spodziewałem się czegoś cięższego, w trakcie pierwszej partii zauważyłem pewne schematy (co do których naturalnie mogę się mylić), fajny klimat. Po skończeniu rozgrywki stwierdziłem, że klasyczne eurogry trochę mnie jednak męczą. Mimo wszystko bardzo chętnie zagram ponownie.
Last Night on Earth z dodatkiem – bardzo przyjemny trochę bardziej zaawansowany ameritrash, super klimat i wykonanie, w odpowiednim towarzystwie zabawa murowana, i tylko w takim towarzystwie chętnie do niej jeszcze (nie jeden) raz usiądę.
Przygody w dżungli – perła z lamusa przywieziona przez Marka/edrache, zadziwiająco fajna gra z 1958 r.
Na koniec wielkie podziękowania dla wszystkich uczestników za wspólną zabawę, w szczególności dla Nataniela, który wziął na swoje barki niemały trud związany z organizacją całego wyjazdu. Dzięki, było warto.
Ps. Państwo fotografowie, na razie tylko costi stanął na wysokości zadania (brawo!) Czekamy na inne fotki

Re: [Debrzyno] Kaszubkon 2008 - wrażenia
Co tu napisać jeszcze można... Było jak rok temu -- rewelacyjnie, genialnie i w ogóle. Ośrodek super, jedzenie podobnie. Imprezę jednak tworzą ludzie, a towarzystwo było wyjątkowo udane. Pozdrawiamy z Asią wszystkich gorąco, dzięki za wspólnie spędzony czas, czy to na graniu, czy na fajkach czy po prostu na gadaniu o niczym. Wyrazy wdzięczności dla Nataniela i Ducha za transport z i do dworca. Mam nadzieję, że zobaczymy się za rok!
Kilka zdjęć, średniej jakości: http://picasaweb.google.pl/possible.steady/Mazurcon2008
Kilka zdjęć, średniej jakości: http://picasaweb.google.pl/possible.steady/Mazurcon2008
Re: [Debrzyno] Kaszubkon 2008 - wrażenia
Mam podobne wrazenie - rozmawialem z Natanielem przed wyjazdem - identyfikatory chyba beda, moze uda sie znalesc sponsora na koszulki (poznaniacy, ile wychodzi za sztuke, moze sam znajde?)Longinus997 pisze:
Formuła luźnego wyjazdu na wczasy jest super, ale dobrze by było zaproponować uczestnikom w przyszłości jakieś stałe i w miarę zorganizowane punkty programu, które pozwoliłby na integrację środowiska, zwłaszcza tych bardziej nieśmiałych osobników i tych co przyjechali samotnie lub w niewielkiej ekipie np. oklepane wspólne ognisko itp. Naturalnie co kto lubi. Identyfikatory też by się przydały (tak wiem, brzmi to obrzydliwie konwentowo). W przyszłości jeszcze się z tym przypomnę.
Ognisko zapoznawcze - jak najbardziej - na tarasie jest kominek i tam moznaby to zrobic w Debrzynie nawet gdyby padalo.
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
- jax
- Posty: 8140
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 258 times
Re: [Debrzyno] Kaszubkon 2008 - wrażenia
Super sprawa - gęba sama się śmieje. Mój ulubiony tekst, w wykonaniu koleżanki Olimpii:Squirrel pisze: Filmiki (bedzie coraz wiecej)
spytana co robi o 5:34 na dworcu odpowiada z wdziękiem, że jedzie do Gliwic na gry planszowe i że:
"Szkoda że o trzeciej [pociąg] nie był, też bym wstała"
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Debrzyno] Kaszubkon 2008 - wrażenia
Trochę zdjęć od nas:
http://picasaweb.google.pl/kalugabartosz/Kaszuby2008#
głównie poznaniacy, ale kilkunastu niewiernych też się trafiło. (koszulki na zdjęciach to robota hand-made, a nie te haftowane, które sobie zamawialiśmy).
http://picasaweb.google.pl/kalugabartosz/Kaszuby2008#
głównie poznaniacy, ale kilkunastu niewiernych też się trafiło. (koszulki na zdjęciach to robota hand-made, a nie te haftowane, które sobie zamawialiśmy).
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl