Dodatki zabijają grę?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 798
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 409 times
Been thanked: 506 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: rav126 »

Zmieniłbym pytanie na "Czy dodatki u was też zabijają grę?" Jak widzisz w odpowiedziach, sam dodatek nie zabija gry. Skoro widzisz, że po kupnie dodatku nie masz ochoty w grę grać, to następnym razem nawet na dodatek nie patrz, a pieniądze przeznaczone na jego zakup przeznacz na nową grę - ewidentnie widać, że wolisz poznawać nowe tytuły od rozbudowywania starszych, dobrze ogranych gier (zmęczenie materiału, jak zostało wcześniej wspominane).
Ja dodatki kupuję do gier które lubię, i wiem, że będę po nie sięgał. Jednak jest coś w tym, że dobrze mieć dodatek w miarę szybko, kiedy zagrało się już kilka razy i zdążyła się spodobać na tyle, że nadal chce się w nią grać.
Taki przypadek miałem przy Lorenzo il Magnifico, grę kupiłem w dużej promocji, tak mi się spodobała, że kupiłem dodatek zanim zdążyła mi się znudzić, i teraz nie wyobrażam sobie grania bez niego. Inną rzeczą jest to, że po ograniu gry z dodatkiem teraz już rzadko wraca na stół.
Identycznie miałem z Wyspą Skye - zagrałem w podstawkę kilka razy, od razu poszukałem Druidów, i teraz ląduje na stole tylko z dodatkiem.
Rosyjskie koleje - tu akurat dodatek kupiłem najpierw bo pojawił się na allegro, a sami wiecie, jak ciężko go kupić. Dopiero wtedy kupiłem podstawkę. Pierwsza partia była w gołą podstawkę, po której stwierdziliśmy, że w takiej wersji ta gra to takie meh. Stopniowo dodawaliśmy moduły, dzięki temu gra miała długi żywot.
Ale już np. dodatki do Hero Realms (które udało mi się wygrać na fb :) ) nie spowodowały, że nagle zacząłem ponownie ciupać w grę, w którą przestałem grać kilka miesięcy wcześniej. Po prostu, sama gra trochę mi się przejadła.
Kupiłem dodatek do Inis, które też już zeszło ze stołu, i sama gra już nas tak bardzo nie ciągnie, więc dodatek też ogramy, ale już nie tak intensywnie. Podobnie mam z Panteonem do Pojedynku - podstawka ograna, gra rzadko już ląduje na stole, ale jak już gramy to tylko z dodatkiem.
Z dodatkiem do Great Western Trail mam trochę inaczej - gra ograna jakiś czas temu, dodatek kupiłem niedawno, ale sama gra jest tak dobra, że na pewno będzie wracać na stół częściej niż inne ograne tytuły :)
Moja rada jest taka - albo zrezygnuj z kupowania dodatków, albo kupuj zanim gra Ci się znudzi, i nadal będziesz chcieć więcej.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1488
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 257 times
Been thanked: 725 times

Dodatki, które zabiły mi grę.

Post autor: arturmarek »

Zdarza mi się, że dodatki lub nowe wersje zabijają mi grę. Nie chodzi o to, że zastępują, a właśnie zabijają. Jest to bardzo dziwny efekt, który przeżyłem pierwszy raz po przesiadce z komputerowej Cywilizacji 4 na 5. W piątce było kilka super mechanik, ale gra ogólnie mniej mi się podobała. Jednak przez to, że zobaczyłem fajne mechaniki nie potrafiłem wrócić już do czwórki. Mam dwie podobne sytuacje z planszówkami:

7 Cudów: Pojedynek: po zagraniu ok. 30-40 partii z żoną, większość ruchów była oczywista i gra sprowadzała się do, dosłownie, kilku istotnych decyzji na grę. Gra zaczynała się kurzyć i graliśmy coraz rzadziej. Z "pomocą" przyszedł dodatek Panteon, który wstrząsa rozgrywką, daje znacznie więcej możliwości zmiany tempa gry i odświeża rozgrywkę. Jednak gra robi się trudna w rozkładaniu i obsłudze, zaczyna zajmować sporo miejsca i z małego, szybkiego, eleganckiego pojedynku robi się średniej wielkości potworek. Po zagraniu 2 lub 3 razy w grę z dodatkiem, poleżała parę lat na półce i nie lądowała w ogóle na stole. W końcu sprzedałem.

Na Skrzydłach: uwielbiam tę grę, mam rozegranych 100 partii dwuosobowych. Od premiery lądowała parę razy w miesięcy na stole, do pojawienia się drugiego dodatku, nie było chyba miesiąca żebyśmy nie zagrali przynajmniej jednej partii. Pierwszy dodatek zamówiłem w przedsprzedaży, wtasowałem w talię i poczułem lekki powiem świeżości. Stał się moim drugim ulubionym dodatkiem do gier planszowych (najlepszy jest Noir do Kronik Zbrodni). Podobnie zrobiłem z drugim dodatkiem, który dodaje sporo więcej komponentów i mechanik. Niestety wprowadza nektar, który jest pokarmowym dżokerem. Ta mechanika nie jest rozszerzeniem, a zmianą gry. Nie mówię, ze jest to słaba mechanika, wielu osobom się podoba, ale mi nie pasuje. Zarządzenie pokarmem staje się bardzo proste. Aby pozbyć się nektaru z gry trzeba praktycznie w całości zrezygnować z tego dodatku. Jednak ciężko jest z niego zrezygnować, bo dodaje sporo nowych, przyjemnych rzeczy, w szczególności nowych ptaków. No i tak po dodaniu Ptaków Oceanii do gry, gramy znacznie, znacznie rzadziej, próbując nawet kilku house rule'i.

Chciałem w tym wątku podzielić się ciekawym przypadkiem gdzie dodatek zepsuł mi grę podstawową. Jest oczywiście bardzo dużo dodatków do gier, które mi się nie spodobały i po kilku rozgrywkach przestałem z nimi grać, ale nie zmieniły mi odczuć z gry w podstawkę.

Macie podobne przykłady, czy to ze mną coś jest nie tak?
Awatar użytkownika
shahiye
Posty: 93
Rejestracja: 27 sty 2021, 17:01
Has thanked: 65 times
Been thanked: 26 times

Re: Dodatki, które zabiły mi grę.

Post autor: shahiye »

Bardzo ciekawe spostrzezenie :) Przez chwile nawet pomyslalem, ze to moja zona wysmarowala tego posta - mamy identyczne odczucia do obu gier.
U nas jednak pojedynek przezyl - wrocilismy do gry bez dodatku. Ptaki rowniez ocalone - z tymi homerulami: https://boardgamegeek.com/thread/257447 ... en-waiting
mordajeza
Posty: 368
Rejestracja: 19 lut 2019, 13:16
Has thanked: 176 times
Been thanked: 257 times

Re: Dodatki, które zabiły mi grę.

Post autor: mordajeza »

Spoiler:
Z 7 Cudów Świata: Pojedynek miałem dokładnie tak samo. Panteon poszedł na sprzedaż i gramy znowu w samą podstawkę. Podobnie było z Kakao, gdzie Czekolada jest świetnym dodatkiem, ale... jakoś nigdy nie chciało mi się segregować tych wszystkich kafelków przed grą (na sprzedaż poszła całość). Ogólnie nie lubię dodatków do prostych i szybkich z założenia gier.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3365
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1122 times
Been thanked: 1289 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: seki »

Ja tak nie miałem z żadnym dodatkiem. Akurat Panteon do 7 cudów pojedynek to dla mnie jeden z najlepszych dodatków, do gier i po jego wprowadzeniu gra wyraźnie dostała drugie życie. Dodatek, który wprowadził tyle dobrego że nie wyobrażam sobie gry bez niego. Podobnie było z równie genialnym dodatkiem do GWT Kolej na północ.

Jednakże... W większości przypadków zauważyłem pewną prawidłowość, że rzadko kiedy dodatki tak odświeżają mi grę jak w w/w wypadkach. Zwykle po zakupie dodatku zagram jeszcze 1-2 razy i gra idzie w kąt. Ale i tak już w nim była więc ciężko tu zrzucać winę na dodatek. Tak było przy Keyflower, Najeźdźców z północy, Marco Polo, Carcasonne, Aons end, Terraformacja Marsa, Cywilizacji poprzez wieki, Wsiąść do pociągu, Szalonej misji, Brzdęk, Pięć klanów, Ciężarówka przez galaktykę, Orlean, Pracownia snów. O każdym dodatku mógłbym się mniej lub bardziej pozytywnie wypowiedzieć i cieszę się, że je mam ale nie sprawiły one, że gra zaczęła być częściej wyciąganą na stół. Za to zakup dodatków do gier, które i tak regularnie lądują na stole jak Roll for the Galaxy, Marvel Champions, Too many bones, Dominion to nie zasługa dodatków tylko poprostu gry są na topie w moim domu. Reasumując dodatki mi nie zabiły żadnej gry ale też rzadko sprawiły, że gra zyskała drugie życie. Jeśli tytuł jakiś się u mnie ogra to za późno na dodatki.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3388
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1055 times
Been thanked: 2063 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: Ardel12 »

Ciekawe spostrzeżenie Seki względem dodatków, które nie zabiły gry, ale też nie dały jej drugiego życia. W moim przypadku w takich sytuacjach gry kończą w pakiecie w wątku sprzedażowym. Większość dodatków przeważnie dodaje to samo niż rozserza o nowe moduły, opcje, warianty, itd., więc jeśli podstawka nam się znudziła mechanicznie to takie dodatki jej nie naprawią w naszych oczach. W sumie u mnie pokrywa się to z Five Tribes. Grę uwielbiam. Rzemieślnicy wprowadzlili dużo ciekawych rzeczy, ale nie spowodowali bym grę wyciągał częściej niż wczesniej. W TM, Carcasonne, Ciężarówką przez Galaktykę podobnie. Dodatki mi się podobają, z chęcią gram z nimi, ale iskra nie rozpaliła się na nowo by ogrywać tytuł jak przy zakupie. Każdą z wymienionych gier lubię lub nawet bardzo lubię i zawsze zagram, gdy ktoś zaproponuje, ale dodatki nie zmieniły postrzegania ich.
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 663
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 248 times
Been thanked: 381 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: Nilis »

Ja mam niewielka kolekcję więc szybka analiza:

Trickerion: dodatek Dahlgards gifts, potrzebny do grania w 2 osoby, pozatym podstawka nie potrzebuje w ogóle dodatków.

Osadnicy NI: dokupiłem dodatek amazonki, gra jest grana 2-3 razy w roku, dodatek raczej nic nie wniósł

Terraformacje Marsa: dokupiłem preludia i kolonie, towarzystwo dalej chce grać ale bez kolonii bo zbyt komplikują grę, preludia przyjęły się świetnie

Gugong: dodatek mam auto include bo wersja KS. Dodatek prawie nigdy nie jest grany bo podstawka wystarcza by około 10 partii na rok były świetne

Viticulture: Toskania - bez tego nie da się grać

Great Western Trail : dodatek koleje na północ, W ogranym towarzystwie bez tego nie da się grać

Legendary Encounters Alien... : Dodatek królowej, fajnie urozmaicił grę ale nie jest konieczny, sama podstawka awsome

Reszta gier bez dodatków: Gallerist, Maracaibo, Pax Pamir, Nemesis, Listy z Whitechapel i gry imprezowe wypadają bardzo dobrze.

Wniosek: to zależy :mrgreen:
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1624
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 747 times
Been thanked: 1110 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: ave.crux »

Oczywiscie to zależy. Pochylić trzeba się najpierw nad zagadnieniem co dla ciebie tę grę zabija.
Czy jest to nowa mechanika wprowadzona dodatkiem, nowe reguły gry, inne podejście do danego tytułu, czy po prostu za dużo tego samego.

Są gry, które bez dodatków robią się schematyczne, przez co tracą i dodatkami aż trzeba niwelować patologię, żeby grało się lepiej. cyklady

Są dodatki, ktore praktycznie nic nie zmieniają, dodają trochę więcej tego samego, a jeden urozmaica grę, drugi powoduje niesprawiedliwe drafty. everdell więcej więcej i everdell legendy

Samemu musimy wiedzieć, czy dany dodatek nam nie zmieni gry w taki sposob, że uznamy, że w sumie inny tytuł robi to samo, ale lepiej
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
gogovsky
Posty: 2271
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 473 times
Been thanked: 518 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: gogovsky »

Nie. Pozdrawiam można się rozejść.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
jasiek66
Posty: 118
Rejestracja: 08 maja 2021, 17:34
Has thanked: 25 times
Been thanked: 31 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: jasiek66 »

Odpowiedź na to pytanie jest oczywista i brzmi ona "nie". O ile dodatki nie zabijają gry to rzadko kiedy spowodują, że zachce nam się grać w grę, która się nam naprawdę znudziła.
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 878
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 304 times
Been thanked: 303 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: KOSHI »

Dokładanie dodatków do Czarnej Plagi czy do 2 edycji klasycznego Zombicide skończyło się fatalnie. Z prostej turlanki do piwa i radosnej wyrzynki zrobiła się taktyczna czajanka przed trupami. :? Pozbyłem się BP i 2 edycji też zamierzam się pozbyć. Daję jeszcze szansę UoA i koniec z serią. Jak nie siądzie podstawka to szlus. Do EH za to dodatki tylko in plus.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2112
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 278 times
Been thanked: 437 times

Re: Dodatki zabijają grę?

Post autor: tomp »

Nie, ale rujnują portfel.

Czasami, po połączeniu podstawki z dodatkiem, gra wydaje się pełniejsza, lepsza.
Tak, jakby gra od początku taka powinna być - przykładem w mojej ocenie może być Altiplano + Podróżnik.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
ODPOWIEDZ