Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
bowie
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2017, 23:43
Has thanked: 225 times
Been thanked: 63 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: bowie »

Lothrain pisze: 14 lip 2021, 12:21 Nie zakładam, że niedostatecznie wczytałeś się w instrukcję
Jakbym miał obstawiać, to bohaterzy zamiast przekazywać sobie skrzynki z antidotum, to sami je nosili :D
Piter1991
Posty: 37
Rejestracja: 05 lip 2011, 15:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: Piter1991 »

Generalnie miałem bardo podobne odczucia do poziomu trudności, pierwszą partię przegraliśmy dopiero po otworzeniu wszystkich kopert i wykonywaniu ostatnich osiągnięć.
Najlepsze jest to, że w ekipie (graliśmy w 4 osoby) tylko ja jestem graczem a reszta gra bardzo okazjonalnie.
Tłumaczyłem sobie poziom trudności tym, że gra jest dedykowana dla młodzieży jednak na końcu powinno to być jakieś wyzwanie.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4490
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1450 times
Been thanked: 1104 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: garg »

Zdecydowanie zgadzam się z Lothrainem - rozłożyłem sobie nawet kiedyś grę i rozkminiałem, jakie wyniki na kościach dają szansę na wygraną. Pod koniec kampanii, szanse są wyraźnie mniejsze. Oczywiście, że da się wygrać, ale pięć wygranych pod rząd ze wszystkimi utrudnieniami? Możliwe, tylko ekstremalnie mało prawdopodobne.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Piter1991
Posty: 37
Rejestracja: 05 lip 2011, 15:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: Piter1991 »

Jak wyglądają wasze odczucia odnośnie gry gracz zombie vs gracze ocaleni ?
U nas na 4 gry zawsze zombie wygrywał bezapelacyjnie i ocaleni nie mieli opcji na wygraną. Jestem ciekawy waszych spostrzeżeń.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4490
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1450 times
Been thanked: 1104 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: garg »

Piter1991 pisze: 15 lip 2021, 08:21 Jak wyglądają wasze odczucia odnośnie gry gracz zombie vs gracze ocaleni ?
U nas na 4 gry zawsze zombie wygrywał bezapelacyjnie i ocaleni nie mieli opcji na wygraną. Jestem ciekawy waszych spostrzeżeń.
Nigdy nie grałem w ten wariant - brak chętnych w domu :) .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 967
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 337 times
Been thanked: 363 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: yrq »

Jakiś czas temu skończyliśmy kampanię.

+ ogólna prostota i przejrzystość rozgrywki, moja 5-cio latka ogarniała bez problemu co się dzieje i na czym trzeba się skupić w danym momencie
+ fajny "tryb wyzwań" dla postaci w trakcie kampanii (a nie jako modyfikacje odblokowywane po zakończeniu), odświeżało to formułę i pozwalało trochę inaczej patrzyć na planszę
+ tempo odblokowywania kopert, mniej więcej raz na dwie gry
+ w kilku przypadkach koperty przynosiły spore zmiany w dynamice gry (pies, radioaktywność, boss)

- niektóre koperty za mało wnosiły do gry (dodatkowa postać/zdolność mniej użyteczna od tych, które już mamy)
- czasem na planszy robi się gęsto i wtedy, jak na prostą grę, dość trudno jest ogarnąć sytuację

Co do poziomu trudności: przegraliśmy kilka gier, kilka kolejnych było na krawędzi (zależało np. od jednego dobrego rzutu z szansą 1/3), pod koniec bywało ciężko, ale nie mieliśmy poczucia bezradności. Mnóstwo zależy od kart wydarzeń i rzutów kością - np. kolosalną różnicę robi kolejność kart: "wychodzą wszystkie zombiaki", oraz "wszystkie zombiaki na studzienkach poruszają się" - albo mamy luzik albo musimy być w pięciu miejscach na raz.

Generalnie bardziej nam się podobało niż "Kidz", czekamy teraz na "Studentz", "Adultz" oraz "Seniorz" ;)
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: BartP »

U mnie w domu część druga jest hiciorem, czyli jak pierwsza. Na razie gramy codziennie, po pięciu kopertach jesteśmy; jest dobrze. Córki 7 i 5 lat dają radę bez problemu. Przezabawne było, jak młodsza była zajarana (grała w Kidzy), tłumaczę zasady, pokazuję, że budynek może zostać opanowany przez hordę i kładę kafelek pełen zombiaków. Ona przerażona, odsuwa krzesło i mówi, że w to nie gra, że za straszne :D. Podpatrywała dwie rozgrywki jak jakiś creeper i przed trzecią stwierdziła, że jednak gra. Wzięła dziewczynę z kijem i za każdym razem jak ubija zombiaka, to tak fizycznie dźga leżący żeton tym kijem :roll:
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1242
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 134 times
Been thanked: 61 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: poooq »

BartP pisze: 07 sie 2021, 22:27 U mnie w domu część druga jest hiciorem, czyli jak pierwsza. Na razie gramy codziennie, po pięciu kopertach jesteśmy; jest dobrze. Córki 7 i 5 lat dają radę bez problemu. Przezabawne było, jak młodsza była zajarana (grała w Kidzy), tłumaczę zasady, pokazuję, że budynek może zostać opanowany przez hordę i kładę kafelek pełen zombiaków. Ona przerażona, odsuwa krzesło i mówi, że w to nie gra, że za straszne :D. Podpatrywała dwie rozgrywki jak jakiś creeper i przed trzecią stwierdziła, że jednak gra. Wzięła dziewczynę z kijem i za każdym razem jak ubija zombiaka, to tak fizycznie dźga leżący żeton tym kijem :roll:
Immersja czystej wody. Przyda się w przyszłości.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Zombie Teenz: Ewolucja (Annick Lobet)

Post autor: BartP »

Ja np. wyobraźni okołogrowej mam za grosz, temat mi nie robi, bo go nie potrzebuję; i tak głównie patrzę na statystyki, szacowanie prawdopodobieństwa, punkty zwycięstwa itd. Wczuwki brak. Z kolei dzieciaki to rzeczywiście nieźle to trawią. Dzisiaj na trampolinie skaczą i się przekrzykują: ubijam zombiaka! A ja stawiam barykadę! A ja plecakiem odrzutowym lecę i bach spadam mu na głowę. Myślałem, że gry tematyczne w moim domu nie zawitają, ale dzieciaki to na maksa wkręca, mnie się dobrze z nimi czas spędza. Gloomhaven Szczęki Lwa w drodze :twisted:
ODPOWIEDZ