A ja nie jestem przeciwniczką ani zwolenniczką. Każdy może sobie robić z własnym dobytkiem co chce. Ktoś go pakuje w koszulki, ktoś laminuje, ktoś inny odmawia niszczenia kart legacy, jeszcze inny robi odręczne notatki w instrukcji, kroi pudełka i wywala figurki. Nikomu nic do tego. Każda z opcji ma wady i zalety.
Jedyne co mnie bawi (a może i szokuje) to wymyślanie argumentów na wytłumaczenie swojej chęci spersonalizowania gry.
Argument ekologiczny jest wzięty tak głęboko z... no, wszyscy wiedzą skąd, że aż szkoda gadać.
No a dodatkowo argument "nie muszę dbać o środowisko bo Hindusi to sikają do Gangesu" jest moim ulubionym w każdej dyskusji środowiskowej. Chyba nawet lepszym niż ten o plastikowych słomkach (a taki argument naprawdę się pojawia nieironicznie w dyskusjach...)
Nie róbcie proszę kurtyzany z logiki i nie udawajcie choćby przed sobą, że plastikowe koszulki są eko, że wielkie pudla są eko, że fikuśne żetony są eko. Nie są. Przecież nie dla ekologii się je kupuje, więc po co takie bzdury wygadywać...