bogas pisze: ↑03 mar 2023, 14:25
Z grubsza się pokrywa z grą "W psa", ale w ogóle się nie pokrywa z grą "W durnia".
Sprawdziłem w "Przewodniku gier" Pijanowskiego opis gry w durnia i z grubsza pokrywa się z tym, co napisałem.
wajwa pisze: ↑03 mar 2023, 14:37
No i przegrywający w psa musiał szczekać.
A co musiał robić przegrywający w durnia
Nic nie musiał robić poza przyjęciem do wiadomości, że został durniem.
Re: Gry na zwykła talię kart
: 03 mar 2023, 15:27
autor: KamradziejTomal
Odnośnie gry w Durnia, to na więcej niż 2 osoby bardzo dobrze wspominam grę w Pana bo ma nieco podobne zasady. Spędziliśmy nad nią dziesiątki godzin grając na przerwach między lekcjami jak i na wszelakich imprezach. To bardzo fajna imprezówka do rozruszania towarzystwa.
W skrócie:
Gra się talią od 9 w górę
Rozdaje się karty po równo na graczy, zaczyna ten z 9-tką kier
Zagrać można 1 kartę na raz albo 3,4 (np. 3x 9-tkę)
Celem jest pozbyć się całej ręki
Można położyć kartę o tej same wartości albo wyższej, ja się nie da to zbiera się wszystko aż do 9-tki kier
"Można" oszukiwać i podkładać karty na dowolne znane sposoby
Jak następna osoba w kolejności przyłapie poprzednią na "oszukiwaniu" to "oszust" zbiera wszystko
Jak następna osoba w kolejności sprawdzi czy poprzednik "oszukiwał" i nie trafi (czytaj poprzednik grał grzecznie ale zrobił następną osobę w balona) to też zbiera całość
Gra się błyskawicznie przy ogranych osobach, jest kupa śmiechu, pojawia się też gra nad stołem. Dodatkowo wciągam w to 6-latkę i jest zachwycona że jest gra w której "wolno" "oszukiwać".
Re: Gry na zwykła talię kart
: 03 mar 2023, 15:44
autor: azazelmo
KamradziejTomal pisze: ↑03 mar 2023, 15:27
Odnośnie gry w Durnia, to na więcej niż 2 osoby bardzo dobrze wspominam grę w Pana bo ma nieco podobne zasady. Spędziliśmy nad nią dziesiątki godzin grając na przerwach między lekcjami jak i na wszelakich imprezach. To bardzo fajna imprezówka do rozruszania towarzystwa.
Spoiler:
W skrócie:
Gra się talią od 9 w górę
Rozdaje się karty po równo na graczy, zaczyna ten z 9-tką kier
Zagrać można 1 kartę na raz albo 3,4 (np. 3x 9-tkę)
Celem jest pozbyć się całej ręki
Można położyć kartę o tej same wartości albo wyższej, ja się nie da to zbiera się wszystko aż do 9-tki kier
"Można" oszukiwać i podkładać karty na dowolne znane sposoby
Jak następna osoba w kolejności przyłapie poprzednią na "oszukiwaniu" to "oszust" zbiera wszystko
Jak następna osoba w kolejności sprawdzi czy poprzednik "oszukiwał" i nie trafi (czytaj poprzednik grał grzecznie ale zrobił następną osobę w balona) to też zbiera całość
Gra się błyskawicznie przy ogranych osobach, jest kupa śmiechu, pojawia się też gra nad stołem. Dodatkowo wciągam w to 6-latkę i jest zachwycona że jest gra w której "wolno" "oszukiwać".
Poziom wyżej jest „Pan dobierany”. Zerowy setup: przetasowaną talię kładziesz na stole.
Jeśli dobrze pamiętam zasady:
Każdy po kolei może: dobrać i od razu wyłożyć kartę lub wziąć, co jest na stole. Jeśli dociągnie kartę wyższą od odkrytej - dokłada. Jeśli niższą - musi zebrać całość. W ten sposób tworzy się startowe ręce, a potem gra normalnie w Pana od 9ki kier.
O, a może zawsze trzeba jednak zagrać kartę? Trochę losowe by to było. Nie pamiętam już
Re: Gry na zwykła talię kart
: 03 mar 2023, 20:48
autor: Dr. Nikczemniuk
TICHU
Re: Gry na zwykła talię kart
: 06 mar 2023, 21:29
autor: esubotowicz
Kierki, 3-5-8 (bez wymuszonego przebijania), makao, remik, wist - na dwoje, planowanie - na więcej osób. No i brydż oczywiście, ale tu się zgodzę, ze ta gra wymaga pewnego rodzaju ambicji - jesli nie w nauce i rozwijaniu umiejętności, to przynajmniej w regularności grania.
U mnie na studiach graliśmy jeszcze w taka gre, gdzie sie schodziło po kolei od młodszych kart w górę, trochę jak w pana, ale takimi turami - jeśli pierwsza osoba położyła pojedyncza kartę, to kolejne osoby tez dokładały pojedyncze, jeśli parę lub trójkę, to kolejne osoby musiały tez dokładać pary lub trójki (lub pasować). ale karty musiały być coraz wyższe. Jak wszyscy spasowali, to osoba, która położyła ostatnia kartę zaczynała kolejna ture. Wygrywał ten kto pierwszy pozbył sie kart. Ale nie pamietam nazwy tej gry
W sumie talia kart jest super opcją na urlop.
Re: Gry na zwykła talię kart
: 18 mar 2023, 20:39
autor: rutra1992
esubotowicz pisze: ↑06 mar 2023, 21:29
Kierki, 3-5-8 (bez wymuszonego przebijania), makao, remik, wist - na dwoje, planowanie - na więcej osób. No i brydż oczywiście, ale tu się zgodzę, ze ta gra wymaga pewnego rodzaju ambicji - jesli nie w nauce i rozwijaniu umiejętności, to przynajmniej w regularności grania.
U mnie na studiach graliśmy jeszcze w taka gre, gdzie sie schodziło po kolei od młodszych kart w górę, trochę jak w pana, ale takimi turami - jeśli pierwsza osoba położyła pojedyncza kartę, to kolejne osoby tez dokładały pojedyncze, jeśli parę lub trójkę, to kolejne osoby musiały tez dokładać pary lub trójki (lub pasować). ale karty musiały być coraz wyższe. Jak wszyscy spasowali, to osoba, która położyła ostatnia kartę zaczynała kolejna ture. Wygrywał ten kto pierwszy pozbył sie kart. Ale nie pamietam nazwy tej gry
W sumie talia kart jest super opcją na urlop.
Grałem kiedyś w wista, ale to się grało parami, jak się w to gra w dwie osoby?
esubotowicz pisze: ↑06 mar 2023, 21:29
Kierki, 3-5-8 (bez wymuszonego przebijania), makao, remik, wist - na dwoje, planowanie - na więcej osób. No i brydż oczywiście, ale tu się zgodzę, ze ta gra wymaga pewnego rodzaju ambicji - jesli nie w nauce i rozwijaniu umiejętności, to przynajmniej w regularności grania.
U mnie na studiach graliśmy jeszcze w taka gre, gdzie sie schodziło po kolei od młodszych kart w górę, trochę jak w pana, ale takimi turami - jeśli pierwsza osoba położyła pojedyncza kartę, to kolejne osoby tez dokładały pojedyncze, jeśli parę lub trójkę, to kolejne osoby musiały tez dokładać pary lub trójki (lub pasować). ale karty musiały być coraz wyższe. Jak wszyscy spasowali, to osoba, która położyła ostatnia kartę zaczynała kolejna ture. Wygrywał ten kto pierwszy pozbył sie kart. Ale nie pamietam nazwy tej gry
W sumie talia kart jest super opcją na urlop.
Grałem kiedyś w wista, ale to się grało parami, jak się w to gra w dwie osoby?
W grze, ktorą znam pod nazwą wist, jest 20 kart wyłożonych w prostokąt 4x5 rewersem do góry, na to 20 kart odkrytych. Pozostałe karty rozdane (po 6). Karty odkryte leżące na stole są jawne dla obu osób, jedna osoba zarządza 2 rządkami po swojej stronie, a druga 2 po swojej. Karty zakryte na stole nie biorą udziału w grze dopóki nie zostaną odsłonięte. Jest to gra na branie lew, wybierany jest kolor atu (rozdający po ułożeniu 20 kart zakrytych kładzie najpierw 5 odkrytych kart u przeciwnika, z Których ten wybiera atu, a następnie uzupełnia 5 kart po swojej stronie, a potem kladzie 10 pozostałe naprzemiennie). Widząc karty swoje i przeciwnika na stole, a także swoją rękę rozgrywa sie tak, aby wziąć jak najwiecej. Można sie domyślić, ze gra jest dość losowa, bo wiele zależy od kart, ale zawiera tez element taktyczny - jak rozegrać stół, karty na ręce stanowią niewiadomą dla przeciwnika wiec tez nie zużywa sie ich na początku jeśli to nie jest konieczne. Gra wg mnie duzo lepsza i bardziej satysfakcjonująca niż tysiąc czy pan. Pod względem czasu - szybka, rozgrywa sie kilka partyjek pod rząd, wiec niefortunny układ kart nie jest dużym problemem.
Edit: jeszcze była jedna zasada - rękę można podejrzeć dopiero po wzięciu pierwszej lewy, a wiec w skrajnym przypadku można było przegrać oddając cały stół i nie mieć możliwości skorzystania z kart z reki.
esubotowicz pisze: ↑06 mar 2023, 21:29
Kierki, 3-5-8 (bez wymuszonego przebijania), makao, remik, wist - na dwoje, planowanie - na więcej osób. No i brydż oczywiście, ale tu się zgodzę, ze ta gra wymaga pewnego rodzaju ambicji - jesli nie w nauce i rozwijaniu umiejętności, to przynajmniej w regularności grania.
U mnie na studiach graliśmy jeszcze w taka gre, gdzie sie schodziło po kolei od młodszych kart w górę, trochę jak w pana, ale takimi turami - jeśli pierwsza osoba położyła pojedyncza kartę, to kolejne osoby tez dokładały pojedyncze, jeśli parę lub trójkę, to kolejne osoby musiały tez dokładać pary lub trójki (lub pasować). ale karty musiały być coraz wyższe. Jak wszyscy spasowali, to osoba, która położyła ostatnia kartę zaczynała kolejna ture. Wygrywał ten kto pierwszy pozbył sie kart. Ale nie pamietam nazwy tej gry
W sumie talia kart jest super opcją na urlop.
Grałem kiedyś w wista, ale to się grało parami, jak się w to gra w dwie osoby?
W grze, ktorą znam pod nazwą wist, jest 20 kart wyłożonych w prostokąt 4x5 rewersem do góry, na to 20 kart odkrytych. Pozostałe karty rozdane (po 6). Karty odkryte leżące na stole są jawne dla obu osób, jedna osoba zarządza 2 rządkami po swojej stronie, a druga 2 po swojej. Karty zakryte na stole nie biorą udziału w grze dopóki nie zostaną odsłonięte. Jest to gra na branie lew, wybierany jest kolor atu (rozdający po ułożeniu 20 kart zakrytych kładzie najpierw 5 odkrytych kart u przeciwnika, z Których ten wybiera atu, a następnie uzupełnia 5 kart po swojej stronie, a potem kladzie 10 pozostałe naprzemiennie). Widząc karty swoje i przeciwnika na stole, a także swoją rękę rozgrywa sie tak, aby wziąć jak najwiecej. Można sie domyślić, ze gra jest dość losowa, bo wiele zależy od kart, ale zawiera tez element taktyczny - jak rozegrać stół, karty na ręce stanowią niewiadomą dla przeciwnika wiec tez nie zużywa sie ich na początku jeśli to nie jest konieczne. Gra wg mnie duzo lepsza i bardziej satysfakcjonująca niż tysiąc czy pan. Pod względem czasu - szybka, rozgrywa sie kilka partyjek pod rząd, wiec niefortunny układ kart nie jest dużym problemem.
Edit: jeszcze była jedna zasada - rękę można podejrzeć dopiero po wzięciu pierwszej lewy, a wiec w skrajnym przypadku można było przegrać oddając cały stół i nie mieć możliwości skorzystania z kart z reki.
U nas rękę można było dobrać dopiero po wzięciu trzeciej lewy.
Pełna partia składała się z dziesięciu rozdań - każdy z graczy musiał rozegrać po jednej partii w każdym kolorze atutowym i jedną w bez atu (kolejność dowolna, atu w każdym rozdaniu wybierane według Twojego opisu).
Punkty były zapisywane jako liczba lew rozgrywającego minus 13, końcowy wynik to suma z wszystkich rozdań.
Nie da się ukryć, że losowość była spora, a jeszcze większa w kolejnych rozdaniach, gdzie wybór atu był coraz bardziej ograniczony.
esubotowicz pisze: ↑06 mar 2023, 21:29
Kierki, 3-5-8 (bez wymuszonego przebijania), makao, remik, wist - na dwoje, planowanie - na więcej osób. No i brydż oczywiście, ale tu się zgodzę, ze ta gra wymaga pewnego rodzaju ambicji - jesli nie w nauce i rozwijaniu umiejętności, to przynajmniej w regularności grania.
U mnie na studiach graliśmy jeszcze w taka gre, gdzie sie schodziło po kolei od młodszych kart w górę, trochę jak w pana, ale takimi turami - jeśli pierwsza osoba położyła pojedyncza kartę, to kolejne osoby tez dokładały pojedyncze, jeśli parę lub trójkę, to kolejne osoby musiały tez dokładać pary lub trójki (lub pasować). ale karty musiały być coraz wyższe. Jak wszyscy spasowali, to osoba, która położyła ostatnia kartę zaczynała kolejna ture. Wygrywał ten kto pierwszy pozbył sie kart. Ale nie pamietam nazwy tej gry
W sumie talia kart jest super opcją na urlop.
Grałem kiedyś w wista, ale to się grało parami, jak się w to gra w dwie osoby?
W grze, ktorą znam pod nazwą wist, jest 20 kart wyłożonych w prostokąt 4x5 rewersem do góry, na to 20 kart odkrytych. Pozostałe karty rozdane (po 6). Karty odkryte leżące na stole są jawne dla obu osób, jedna osoba zarządza 2 rządkami po swojej stronie, a druga 2 po swojej. Karty zakryte na stole nie biorą udziału w grze dopóki nie zostaną odsłonięte. Jest to gra na branie lew, wybierany jest kolor atu (rozdający po ułożeniu 20 kart zakrytych kładzie najpierw 5 odkrytych kart u przeciwnika, z Których ten wybiera atu, a następnie uzupełnia 5 kart po swojej stronie, a potem kladzie 10 pozostałe naprzemiennie). Widząc karty swoje i przeciwnika na stole, a także swoją rękę rozgrywa sie tak, aby wziąć jak najwiecej. Można sie domyślić, ze gra jest dość losowa, bo wiele zależy od kart, ale zawiera tez element taktyczny - jak rozegrać stół, karty na ręce stanowią niewiadomą dla przeciwnika wiec tez nie zużywa sie ich na początku jeśli to nie jest konieczne. Gra wg mnie duzo lepsza i bardziej satysfakcjonująca niż tysiąc czy pan. Pod względem czasu - szybka, rozgrywa sie kilka partyjek pod rząd, wiec niefortunny układ kart nie jest dużym problemem.
Edit: jeszcze była jedna zasada - rękę można podejrzeć dopiero po wzięciu pierwszej lewy, a wiec w skrajnym przypadku można było przegrać oddając cały stół i nie mieć możliwości skorzystania z kart z reki.
To kompletnie coś innego, ale brzmi całkiem ciekawie i inaczej od znanych mi karcianek. Dzięki, warte spróbowania!
Re: Gry na zwykła talię kart
: 02 lip 2024, 13:18
autor: Earlene2343
rutra1992 pisze: ↑26 lut 2023, 01:00
Ostatnio zastanawiam się jakie gry które używają jedynie zwykłej talii kart mogą być interesujące w porównaniu ze współczesnymi grami. Mogą to być zarówno gry klasyczne jaki i nowoczesne, które w generalnie prosty sposób można sprowadzić do zwykłego decku kart. Poza kartami może być używana ewentualnie kartka i długopis np do liczenia punktów albo proxy do zaznaczania pewnych akcji.
Co mi przychodzi do glowy:
Brydż
Tysiąc
Cribbage
Regicide
Poker
Do tego przy drobnych proxy:
Gejsze (brak informacji o liczbie kart w talii + joker użyty dla 5ki)
List miłosny
Chętnie poznam inne takie gry gdzie klasyczna talia kart może wystarczyć i zapewniać tyle samo rozrywki co współczesne gry planszowe
Oprócz wspomnianych przez Ciebie tytułów, warto spróbować:
Mau-Mau:Często też gram w gry na https://top.polskiekasynaonline.net/review/lemon/ to naprawdę fajne źródło informacji. Możesz tam również przeczytać wszystko szczegółowo i otrzymać bonus. Minimalny depozyt wynosi tam 20 zł, co jest dość wygodne. Gra karciana, z której wywodzi się Uno.
Re: Gry na zwykła talię kart
: 02 lip 2024, 14:17
autor: warlock
Dwuosobowo da się zagrać w Haggis. Bardzo polecam.
Re: Gry na zwykła talię kart
: 02 lip 2024, 14:57
autor: Lynx
Na dwie talie - Rummikub i Zaginione miasta (tu trzeba oznaczyć jakoś piąty kolor albo żeby druga talia z której pobrany jest piąty kolor miała indeksy jumbo).
Jeśli dobrze pamiętam, to jest kilka innych gier Knizi, które można grać na standardowych taliach albo po lekkich modyfikacjach.
Bardzo polecam się też zapoznać z Regicide - to było dla mnie jak olśnienie.
Re: Gry na zwykła talię kart
: 02 lip 2024, 20:20
autor: claymore77
Polecam grę GOLF - jest dostępna na BGA. W zależności od liczby graczy gra się jedną lub dwiema taliami (jak przy remiku). Celem gry jest odkrycie sześciu wyłożonych przed sobą kart i zebranie jak najmniejszej ilości punktów. Są różnego typu wariacje na temat układu kart dla każdego gracza - 3x2, 2x2, 3x3 . Osobiście polecam układ 3x2 na dwóch, trzech lub czterech graczy. Wciąga i domaga się rewanżu!
Re: Gry na zwykła talię kart
: 04 lip 2024, 00:32
autor: claymore77
P.S. Dzięki za polecenie Regicide - świetna gra! do ogrania na BGA w celu "ugruntowania" zasad. Zwykłą talia też daje radę!
Re: Gry na zwykła talię kart
: 04 lip 2024, 09:15
autor: JollyRoger90
claymore77 pisze: ↑04 lip 2024, 00:32
P.S. Dzięki za polecenie Regicide - świetna gra! do ogrania na BGA w celu "ugruntowania" zasad. Zwykłą talia też daje radę!
Dzięki za info, że Regicide jest na BGA
na pewno sprawdzę!
Re: Gry na zwykła talię kart
: 09 lip 2024, 18:51
autor: hipcio_stg
W czwórkę swego czasu zagrywaliśmy się w "11" jedenastkę, która ma też jakiś inny tytuł. zasady .
Nikt jeszcze nie wspomniał o niezniszczalnej grze w "zbieranego"
Re: Gry na zwykła talię kart
: 09 lip 2024, 20:10
autor: doczek
Za młodu jak i teraz się zdarza w 4 osoby brydż, kierki (nie amerykańskie), w 3 osoby 3-5-8 albo kierki (grało się bez 2 trefl), a w dwie osoby garibaldka (trzeba mieć dwie talie). No i nie wiem czy to padło, ale nie siadam do kart jeśli nie będą to Piatniki Liście Dębu
Re: Gry na zwykła talię kart
: 18 wrz 2024, 21:34
autor: Lynx
Dwie fajne gry, które ostatnio ograłem na zwykłą talię kart to:
- Trio - przy wariancie zaawansowanym trzeba dopisać do kilku kart dodatkowe liczby, ale podstawowy na zwykłą niezmienioną talię
- Space dash (albo podobne Nertz i Dutch Blitz) - potrzeba po jednej talii na każdego gracza, dobrze jak mają różne rewersy
Space dash to Pasjans multiplayer w realtime.
W Trio (w. podstawowy) grałem z dziecmi 4.5, 7, 8 i 10 lat. Wszystkim podeszło. 7-latce się bardzo podoba (ale odrobinę jej i młodszej jeszcze brakuje "uważności", żeby grać jak równy z równym ze starszakami i rodzicami).
W Space Dash narazie tylko z 10-latką i też bardzo jej podeszła.
Re: Gry na zwykła talię kart
: 18 wrz 2024, 22:49
autor: agt
Czy Space Dash to może coś jak Ligretto?
Poznałam tę grę z małej książeczki o grach w karty, gdzie nazywała się Wyścig z diabłem. Później natknęłam się na Ligretto.
Co do Trio to też chciałam w to zagrać z domownikami zwykłą talią kart, ale jeszcze nie udało mi się skutecznie ich namówić (od dwóch miesięcy jakoś lub więcej się skradam).
Re: Gry na zwykła talię kart
: 18 wrz 2024, 23:56
autor: Lynx
Nie znałem Ligretto, ale wygląda, że jest to praktycznie to samo co Dutch Blitz - czyli zgadza się.
Z istotnych różnic:
- w Space Dash talia gracza ma tylko 20 kart (od 1 do 5 w czterech kolorach),
- nie ma punktacji (kto pozbędzie się kart, wygrywa).
Re: Gry na zwykła talię kart
: 19 wrz 2024, 16:54
autor: MsbS
hipcio_stg pisze: ↑09 lip 2024, 18:51
W czwórkę swego czasu zagrywaliśmy się w "11" jedenastkę, która ma też jakiś inny tytuł.