Re: Wyrmspan / Na Skrzydłach Smoków (Connie Vogelmann)
: 06 cze 2024, 16:40
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Dokładnie tak. Jedną partię skończyliśmy po drugiej rundzie, bo było jasne, że żona na początku dostała tak beznadziejne smoki, że nie ma szansy, aby się w jakikolwiek sposób rozwinąć.wiLLiq pisze: ↑04 lip 2024, 12:30 Zas w Wyrmspanie przez roznorodnosc wielkosci/rodzajow/typow smokow wiecznie mi sie wydaje, ze tych smokow powinno byc wiecej i juz pare razy wyszlo w rozgrywce tak, ze o zrealizowaniu celu czy skleceniu kombo zadecydowal czysty fart kto kiedy dostal w ciemno pasujacego do celu/koncepcji smoka.
To co robicie w Wyrmspanie gdy startowa reka i wystawka sa slabe?
Ale nie maja one zadnego zwiazku z tym co napisalem w swoim poscie...tomp pisze: ↑05 lip 2024, 09:17 nie zapominajcie, że stereotypowy euro gracz to rozpieszczony człowiek z mentalnością 5-letniego dziecka:
- ktoś wygrywa o 5 punktów -> gra nie jest zbalansowana
- ktoś na starcie dostał "niebieską" kartę, która jest zgodna z celem rundy -> losowość zabija tę grę
- ktoś dobiera kartę, po czym wychodzi o 0.0005 punkt lepsza -> szuka w tym potwierdzenia o losowości
- istnieje rynek tylko dla jednego z zasobów -> słaba ekonomia gry
można tak mnożyć przykłady.
Gramy i walczymy
Grałem siedem razy. Nie mam problemu z wyciskaniem punktów, ale jak moja żona pokazała mi swoje karty startowe z wspomnianej partii, to stwierdziłem, że akurat ta kombinacja kart startowych i celów była bardzo słaba. Przez "słaba" rozumiem, że wynik końcowy zamiast oscylować w granicy 100, byłby bliższy 70-80. Nie było sensu się męczyć - naprawdę w tamtym momencie była gra do jednej bramki, bo akurat mi karty podeszły bardzo dobrze.Dominik91 pisze: ↑05 lip 2024, 08:42 Ile ogólnie razy graliście w tę grę? Może być tak że dobry , doświadczony gracz który rozegrał setki gier bez problemu wyciśnie sporo punktów nawet gdy mu karty nie podejdą. Tego nie wiem będzie trzeba się przekonać jak zacznę grać. Po niektórych postach widzę narzekanie na losowość która jest i tak w większości euro gier. Bez problemu w Na Skrzydłach, obojętnie jakie karty wyjdą, zdobywam 100+ punktów, myślę że jak pogram dłużej w Wyrmspan też tak będzie.
Wybacz, że to piszę, ale jest to trochę niedorzeczne. Na podstawie startowej ręki jesteś w stanie powiedzieć kto wygra i z jaką przewagą? Przecież, idąc tym tropem rozumowania, to w kolejnych turach mogłoby być tak, że Ty będziesz dociągał same niepotrzebne i/lub drogie karty, a ona tylko takie idealnie jej pasujące. I rozłożyłaby Cię na łopatki, pomimo "bardzo słabej kombinacji" startowej.feniks_ciapek pisze: ↑06 lip 2024, 00:15 jak moja żona pokazała mi swoje karty startowe z wspomnianej partii, to stwierdziłem, że akurat ta kombinacja kart startowych i celów była bardzo słaba.(...) w tamtym momencie była gra do jednej bramki, bo akurat mi karty podeszły bardzo dobrze.
Tę partię przerwaliśmy w połowie drugiej tury, kiedy żona miała wystawionego raptem jednego smoka i nie zanosiło się na poprawę. Więc nie była to ocena tylko na podstawie startowej ręki, ale na podstawie tego, co jej jeszcze w międzyczasie doszło. Po prostu smoki, jakie dostała, były drogie i nie miały zdolności, które umożliwiały jej sensowny rozwój silnika. Jak wtedy zobaczyłem jej karty, to stwierdziłem, że ja też nie mam pomysłu, jak mógłbym w tym konkretnym wypadku rozegrać to lepiej. Wynik końcowy oczywiście ekstrapolowałem, ale patrząc na nasze inne partie nie sądzę, abym się bardzo pomylił.
Po pierwsze - Wiem, że dla niektórych to zabrzmi dość dziwnie, ale w Smokach czuję bardziej tzw. "klimat". Częściowo przez jaskinie - logiczne, że najpierw musimy przygotować legowisko dla okazów, które będziemy badać. Częściowo przez samą akcję badań - wędrujemy i odkrywamy. Ale w dużej mierze przez fakt, iż jest to fantastyka - ponieważ gdy gra ma realistyczną tematykę, to podświadomie oczekuję realistycznych powiązań między mechaniką, a tematyką (co w NS miejscami jest całkiem ok., a miejscami mocno kuleje). Tymczasem jeśli gra ma tematykę fantasy lub SF to mój mózg zawsze używa starych wytrychów, by sobie wytłumaczyć takie powiązania: because magic, because technology, because force, because dragons. Może to brzmi płytko, ale dla mnie działa. Dlatego całkowicie i absolutnie subiektywnie, czuję w Smokach o wiele lepsze powiązanie z tematem i lepiej się z tym bawię.