Strona 2 z 2

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 03 kwie 2025, 15:55
autor: Brylantino
Jeszcze z ciekawości napisałeś, że najlepsze z jakich grałeś - czyli co jest na szali w porównaniu? :)

Pytam z ciekawości, bo kiedyś Wiatrakowo mnie trochę interesowało, a potem wyszła recka Gambita i póki co jakoś entuzjazm opadł, tym bardziej że gra za tania nie jest i w ciemno kupować trochę meh.

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 03 kwie 2025, 16:57
autor: Gizmoo
Brylantino pisze: 03 kwie 2025, 15:55 Jeszcze z ciekawości napisałeś, że najlepsze z jakich grałeś - czyli co jest na szali w porównaniu?
Grałem ostatnio w multum gier i ciężko mi teraz przytoczyć konkretne eurasy. Natomiast z całej puli nowo poznanych sucharów (poznanych w ostatnich dwóch miesiącach), to jedynie Wiatrakowo, SETI i Revive zrobiło na mnie na tyle pozytywne wrażenie, że rozważałem włączenie ich do kolekcji. Ale w ogóle ostatnio staram się grać w gry pełne interakcji i na optymalizacyjne sałatki punktowe trochę szkoda mi czasu.
Brylantino pisze: 03 kwie 2025, 15:55 potem wyszła recka Gambita
Jeżeli masz gust podobny do Gambita, to weź pod uwagę jego wnioski. Proste. Mój gust z gustem Tomka rozmija się w tak wielu punktach, że czasami jak widzę, że coś mu się podoba, to wiem, że istnieje możliwość, że ja będę się źle bawił i na odwrót.

Zagrałem ostatnio w Lisboa. I dawno tak nie wynudziłem się przy planszy. Ta gra uświadomiła mi dobitnie, że z Lacerdą mi totalnie nie po drodze. Gambit uwielbia gry Lacerdy, ja ich zwyczajnie nie trawię, a po Lisboa powiedziałem sobie - nigdy więcej nie usiądę do gry tego pana. "Nigdy nikt przez tego pana nudził się nie będzie." :lol:

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 03 kwie 2025, 17:04
autor: Brylantino
Hmmm ciężko mi powiedzieć, czy mi się pokrywa gust z Gambitem, ale często oglądam filmy tej pary i już wiem, że faktycznie raczej Wiatrakowo nie będzie dla mnie ;)



Głównie argument, że gra jest po prostu dość lekka, a takie eurasy ogrywam głównie w towarzystwie fanów Gai, Brassów itp. więc jak będzie kiedyś okazja gdzieś ograć za free, to chętnie sprawdzę ale blind buy'a robić nie będę.

Niemniej dzięki za dość rozległą opinię o grze :)

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 03 kwie 2025, 19:32
autor: Gambit
Gizmoo pisze: 03 kwie 2025, 16:57 Zagrałem ostatnio w Lisboa. I dawno tak nie wynudziłem się przy planszy. Ta gra uświadomiła mi dobitnie, że z Lacerdą mi totalnie nie po drodze. Gambit uwielbia gry Lacerdy, ja ich zwyczajnie nie trawię, a po Lisboa powiedziałem sobie - nigdy więcej nie usiądę do gry tego pana. "Nigdy nikt przez tego pana nudził się nie będzie." :lol:
Ale akurat Lisboa uznaję w moim prywatnym rankingu za najsłabszą grę Lacerdy :D

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 03 kwie 2025, 20:10
autor: VivoBrezo
Ja z kolei bardzo Lubię Lizbonę i uważam za najlepszego Lacerdę (no może Vinhos)...
Natomiast Wiatrakowo bardzo mi się podobało. I ważne, żeby to podkreślić. Ten tytuł tylko wygląda cukierkowo. To wcale nie jest lekki eurasek. Jest bardzo dużo kombinowania, kombowania i interakcji :).

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 04 kwie 2025, 00:05
autor: PytonZCatanu
Brylantino pisze: 03 kwie 2025, 17:04
Głównie argument, że gra jest po prostu dość lekka, a takie eurasy ogrywam głównie w towarzystwie fanów Gai, Brassów itp. więc jak będzie kiedyś okazja gdzieś ograć za free, to chętnie sprawdzę ale blind buy'a robić nie będę.
Zdecydowwanie jest to rodzinny euras. Mający swój ciężar, żeby nie było, ale pod względem ciężkości to koło Gai nie stało oczywiście.

Grałem razem z Gizmoo i też mam pozytywne wrażenia po partii. Gra bardzo kombogenna, jak dobrze ustawimy pierwszą część gry, to potem magicznie rzeczy robią się same, co daje dużą satysfakcje. Ładnie wydana. Do rodzinnego grania, tak żeby gamer nie usnął, idealny prezent.

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 04 kwie 2025, 02:23
autor: autopaga
Moim zdaniem przy porządnym rushowaniu nie ma czego zbierać z przeciwników.

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 04 kwie 2025, 11:22
autor: VivoBrezo
Spoiler:
Oczywiście, to nie jest Gaja. Natomiast nie jest to też poziom Everdella. Według mnie, coś pomiędzy :)

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 24 kwie 2025, 15:29
autor: rand
Chciałbym zwrócić uwagę na błąd w instrukcji, który wpływa na start rozgrywki. Według polskiej instrukcji zaczynamy z liczbą guldenów, zależną od ilości graczy. Według angielskiej wersji i wielu youtuberów zagranicznych gracz rozpoczynający ustawia znacznik na 4tym polu, kolejny gracz na piątym itd. Można to również zauważyć, analizując zdjęcie poglądowe w instrukcji.
Co ciekawe dużo osób chwaliło polską instrukcje, natomiast błąd dość duży i oczywisty.
Spoiler:

Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 25 kwie 2025, 12:39
autor: VivoBrezo
Hej

Jakby się komuś nudziło to podrzucam naszą recenzję:



Re: Wiatrakowo / Windmill Valley (Dani Garcia)

: 24 maja 2025, 13:32
autor: garg
Zagrałem kilka razy, więc i ja się podzielę swoją opinią :)

I od razu na początku disclaimer - Barcelona tego samego autora bardzo mi się podoba, więc do Windmill Valley (grałem w angielską wersję) siadałem z dużymi nadziejami. I było dobrze :D

1) Wagowo to średniej ciężkości euro z luźno przyklejonym tematem, ale widać wysiłek włożony w powiązanie go z mechaniką, więc jest OK. Graficznie też jest fajnie, choć gra cierpi na to samo, co Barcelona - pod koniec rozgrywki plansza robi się mało czytelna, bo kolorów użyto chyba więcej, niż jest we wzorniku farb w markecie budowlanym. Ale jak już się człowiek przyzwyczai, to idzie wytrzymać. Gorzej jest z miejscem - planszetki gracza i kręćki (o tym za chwilę) są normalnej wielkości, ale plansza mogłaby spokojnie być o 20-30% mniejsza. W obecnym rozmiarze ledwo mieści się na stole razem z elementami graczy.

2) Mechanicznie to zbieranie zestawów i realizacja kontraktów oraz budowa silniczka. Nic unikalnego, ale połączono to wszystko zgrabnie, więc wrażenia były bardzo miłe. Poszczególne elementy zazębiają się płynnie i elegancko. I fajna jest też możliwość kontrolowania tempa gry. W zależności od sytuacji na planszy, możemy przyspieszyć lub opóźnić koniec rozgrywki i świadome użycie tego elementu daje przewagę.

3) Doskonała instrukcja obniża próg wejścia. Gra ma kilka rzeczy mało logicznych (przede wszystkim wszystko związane z poziomem wody i ustawianiem tamy), ale dzięki dobrej instrukcji żaden ze współgraczy nie miał problemów z graniem. A grałem z osobami o różnym poziomie zaawansowania, więc świadczy to dobrze o wydawcy.

4) Mam zastrzeżenia do niewyraźnego kręćka - w dwóch rozgrywkach zdarzyła się sytuacja, że jedna z osób przy stole nie zauważyła, że przeszła kręćkiem pełny obrót i musi wykonać akcję na planszy głównej. Też miałem z tym problem - kręciek powinien być wyraźniejszy. Zresztą problem z czytelnością dotyczył też planszy głównej - pod koniec rozgrywek nie zawsze widać pola przy wiatrakach oraz możliwe miejsca do wstawienia się. Znowu ta "kakofonia" kolorów.

5) Kombosy - cymesik i prawdziwa uczta. Uwielbiam takie gry. Barcelona mi się podobała. Tiletum mi się podobało. I Wiatrakowo też. Możliwość odpalenia komba z kilkoma kaskadującymi akcjami jest fenomenalna. Jedyny problem, to zapamiętanie, co już się zrobiło, a czego nie. Bo kombosy tutaj nie są liniowe, tylko rozgałęziające się, więc czasem jest problem ze spamiętaniem. Ale poza tym odczucia miałem fantastyczne.

6) Taktyka a strategia - zdecydowanie taktyka. Nie ma tu jak budować strategii, bo karty ulepszeń wchodzą losowo. Raz zagrałem nastawiając się na konkretny plan i przegrałem spektakularnie. Tutaj powinniśmy grać na tym, co akurat wyszło i optymalizować każdą turę.

7) Ogólne odczucia mam doskonałe. Na BGG wystawiłem 8/10 i cały czas proponuję w domu i znajomym granie. Dobrze naoliwiona gra, która nie trwa dłużej niż 90 minut (nawet w pełnym składzie i z początkującymi), więc można ją wyciągać dość często na stół. W dwie osoby spokojnie można zejść do 45 minut, co na grę tej wagi jest doskonałym czasem.

Już czekam na dodatek :D