Jakoś przegapiłem temat bliski memu sercu

bo zajmuję się różnymi metodami korekcji wzroku już prawie 20 lat.
Szybkie słowo na temat korekcji laserowej - to nie jest taki prosty temat - "zrób sobie i będzie dobrze". Primo - jest to nieodwracalna interwencja chirurgiczna obarczonami minimalnym, ale jednak zawsze, ryzykiem. Łącznie z pełną utratą wzroku. Rekomendowałbym zastanowienie się nad tą opcją osobom, które mają większą wadę. Za większą wadę uznaję wadę powyżej 6D w ekwiwalencie sferycznym - czyli dodajemy do siebie moduł wartości sfery oraz połowę wartości modułu astygmatyzmu. Jest powyżej 6D? Pomyśl czy laser to dla Ciebie.
Korekcja laserowa to nadal rygorystyczna kontrola przed zabiegiem - nie każdy się nadaje. Jest szereg czynników wykluczających. Np. cienka rogówka. Bo sam zabieg polega na laserowym "ścięciu" (a właściwie wypaleniu) rogówki, w celu uzyskania odpowiedniej mocy łamiącej. Na koniec może się okazać, że nadal będą potrzebne okulary - ale już o mniejszej ilości dioptrii. I jest to bardzo dobra zaleta dla osób np. z -11D gdzie pojawiają się problemy z tak zwanym widzeniem tunelowym, a korekcja laserowa pozwala im odzyskać widzenie peryferyjne po zmniejszeniu wady o kilka dioptrii w dół.
Inną metodą są soczewki kontaktowe - te jednak w wersji multifokalnej dość mocno ssą pałkę. Tzn. jest problem z właściwym doborem mocy - a finalnie i tak uzyskuje się kompromis. Bo zwykle da się ustawić dobre widzenie w bliży lub do dali - ale rzadko jednocześnie. Plus tak zwane odległości pośrednie są zawsze kłopotliwe. Ale jako rozwiązanie na wyjście na wieczór z grami - może być super.
Jest oczywiście podejście na "monowizję" czyli ustawiamy korekcję na jedno oko do dali, na drugie do bliży... dość kontrowersyjne i trudne do zaakceptowania, ale czasami jedyne rozsądne rozwiązanie - znowu warunkowane predyspozycjami lub medycznymi sprawami.
Ostatnie - okulary. Najlepsze co jest - ale nadal nie perfekcyjne rozwiązanie.
Wspomniane problemy użytkowe. Parowanie w zimie, ograniczone pole widzenia nie tylko przez ramkę oprawki, ale również przez jakość soczewki - nie wszędzie jakość optyki jest taka sama. Dwie pary okularów (czyli do czytania i do dali) to uciążliwość wachlowania dwoma parami, soczewki do wszystkiego - czyli progresywne - kosztują tyle co all in w KSie

a te z najwyższej półki to tyle co 2000 pkt. armia do WH40K profesjonalnie pomalowana przez studio
Generalnie - jak ktoś jest tak zwanym "młodym prezbiopem" to dobrym rozwiązaniem są soczewki jednoogniskowe ze wsparciem akomodacji - taki wczesny progres.