GRY-PLANSZOWE.pl

Jakie dodatkowe statki polecacie do podstawki X-Winga? I wie ktoś, jak się sprawdza gra z dwiema podstawkami?

na poprzedniej stronie masz odpowiedzi na to pytanie (pytanie dotyczylo grania sama podstawka - ale odpowiedzi pasuja takze do twojego pytania)

Wassago pisze:Jakie dodatkowe statki polecacie do podstawki X-Winga? I wie ktoś, jak się sprawdza gra z dwiema podstawkami?

Jeśli nie chcesz szaleć z kasą i kupować multum figsów później to chyba lepiej kupić po jednym dodatku z pierwszej fali- bedzie urozmaicenie większe.ok, dodatki wyjdą ciut drożej ale będziesz miał inne modele, wiecej różnych pilotów i dodatkowego ekwipunku.

Według mnie do grania w domu od czasu do czasu optymalnie jest mieć po 4-5 modeli na stronę: jest wtedy z czego wybierać do 100 pkt szwadronu a gra 3-4 modele na stronę jest chyba optymalna w relacji fun vs czas rozgrywki.

Sam mam falę 1 i do tego Slave'a i M. Falcon.

Czy te osobne modele TIE i X-Wing mają takie same karty i żetony jak te z podstawki?

Wassago pisze:Czy te osobne modele TIE i X-Wing mają takie same karty i żetony jak te z podstawki?

Część kart jest taka sama, ale część nowa. Zarówno kart statków, jak i ekwipunku

Żeby doprecyzować: dostajesz do x-winga zestaw bazowy: np. Komplet kart torped, ale zupełnie nowego pilota: Wedge'a Antillesa, ale tez szeregowego squadron pilota. To samo z Tie'em.

A konkretniej, polecacie jakieś powiedzmy 3 pierwsze dodatki, które warto kupić z Podstawką?
Bo kupować 2x Podstawkę chyba nie ma sensu do domowej gry, skoro odpowiedniki tych modeli w zestawach dodatkowych mają nowe możliwości.

Może i mają inne możliwości, ale jednak druga podstawka wychodzi trochę taniej stąd myślę to pytanie.

2-ga podstawka to przede wszystkim:
- kosci, wiecej kosci
- 2-ga miarka odleglosci (moze i nie jest to niezbedne, ale ja nie lubie jak ktos mi maca miarke)
- wiecej modeli (podstawowe 3 to stanowczo za malo)
- piloci (fakt, ci sami...jednak nic nie stoi na przeszkodzie dorobic proxy karty) - taki np. Wedge - to podstawa turniejowa - sciaga na siebie ogien z okolicy. Inne statki moga sie nie obawiac o uszkodzenia dopoki facet moze latac, a ze on jest x-wingiem - to tez troche polata. Zawsze jak gram przeciwko niemu to trzeba sie narobic, zeby zarobic

Jak juz pograsz i stwierdzisz, ze malo - to wtedy wchodzic w modele.
Chyba, ze masz potrzebe posiadania lub kolekcjonowania - to inna sprawa. Wtedy trzeba koniecznie wejsc w modele i miec przynajmniej kazdego po sztuce.

Jako, ze Y-wing to niezly bicz - to warto miec go 2x.
Idac za ciosem - duze statki tez dodaja smaczku - bo niby to tylko dodatkowy statek i dlaczego przeplacac skoro mozna miec 2 mniejsze... ano dlatego, ze duza podstawka na polu walki jednak robi roznice. Na tyle znaczaca - ze warto sprobowac, posmakowac i pomacac.

Najlepiej tak kupować, żeby było urozmaicenie i żeby siła obu stron była porównywalna.
Imperium potrzebuje więcej statków, u nich w ilości siła. Kup inny rodzaj statku, zanim kupisz duplikaty (ew. oprócz dodatkowych x-winga i tie-fightera, dobre ulepszenia i świetni piloci).
Do zabawy na 80-100 punktów wystarczą 3 małe statki rebelii, 5 imperium.

3 pierwsze dodatki do podstawki: b-wing lub x-wing, tie-interceptor, tie-fighter lub tie-advanced, można wtedy grać na jakieś 60-70 punktów.

Aha, możesz sobie zrobić konto na http://xwing-builder.co.uk/build, pomajstrować z kolekcją i zobaczyć jakie składy można zrobić.

No to chlopcy z rebelii tez dostana cos specjalnego:

http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=4705

Grał ktoś z Was na 4 osoby? W zespołach po dwie osoby.

Zapraszam do lektury recenzji dodatku "B-Wing" i raportu z rozgrywki z udziałem dwu B-Wingów i X-Winga po jednej stronie oraz jednego TIE Advanced i pięciu TIE Fighterów po drugiej.

http://boardtime.pl/2014/04/dawno-odleg ... wingi.html

Wszelkie komentarze pod tekstem i sugestie na temat kolejnych recenzji mile widziane.

dobry tekst. dobra analiza.
kolejne teksty - opisywanie innych zestawow armii oraz roznych taktyk, sugestii do budowania armii (ile czasu zajmuje rozgrywka na ile punktow / statkow) itp.

ostatnio popularne jest opisywanie "dlaczego shuttle jest dobry nie tylko jak stoi na polce"

Czekam na więcej Akurat mój B-wing ma do mnie dojechać za kilka dni, trzeba będzie go od razu sprawdzić.

Ja jeszcze swojego nie rozpakowałem, ale szykuje się świąteczne granie, więc na pewno będę testował, szczególnie po takiej recenzji

Jako że niektórzy zastanawiali się nad tym czy X-Winga nie spotka to co karcianki LCG, zapytałem o to
http://boardtime.pl/2014/04/figurki-moc ... winga.html

Ja tam bardziej się zastanawiam nad przyszłością samej gry, co prawda kreatywność ludzi z FFG jest zapewne nieskończona ale jakoś nie podobają mi się pomysły z dużymi statkami i mam nadzieję, że ten eksperyment nie okaże się aż tak dobry żeby go pociągnąć dalej, chociaż właśnie z tego wywiadu można by wywnioskować że jeszcze jakieś takie większe statki się pojawią. Z drugiej strony coraz to nowe myśliwce też się mogą znudzić, pod tym względem większy potencjał widzę w klonie X-Winga czyli Star Trek Attack Wing. Może FFG zrobi osobną serię Star Wars Star Destroyer ?

Mi też się nie podobają te ogromne statki i cały ten wariant epicki na 300 punktów. Podobają mi się za to te tzw. repainty, czyli nowi piloci i nowe ulepszenia do starych statków - wyszły już Asy Imperium, zapowiedziane są Asy Rebelii, a może wyjdzie coś jeszcze w tym stylu (Rogue Squadron?).

Dawać gwiezdny niszczyciel!!

Żeby skala się zgadzała musiałby zajmować z pół pokoju. Ale co by to była za walka! No i obowiązkowa Gwiazda Śmierci wielkości 4-piętrowego budynku.

Planuję rozpoczęcie przygody z X-Wings. Zerknęłam kilka stron wstecz, ale nie widzę odpowiedzi na moje pytanie.
Jakiej jakości są figurki? Zdjęcia pewnie nie oddają wszystkiego.

walkingdead pisze:Planuję rozpoczęcie przygody z X-Wings. Zerknęłam kilka stron wstecz, ale nie widzę odpowiedzi na moje pytanie.
Jakiej jakości są figurki? Zdjęcia pewnie nie oddają wszystkiego.

mnie jakość figurek vs cena nie przekonały - malowanie jest umowne, główną robotę robi wash ( zanurzenie w rozcieńczonej bejcy)

jeśli chodzi o szczegółowość modeli to jest ok jak na tą skalę - niektóre modele są bardzo delikatne , można uszkodzić drobne elementy

z modelarskiego punktu widzenia są warte maksymalnie 20 - 25 zł - no ale wiadomo FFG + Disney nie robią tanich rzeczy

dla siebie nie kupię ( mimo że "oryginalne" SW to moje dzieciństwo i miłość) - może jak syn załapie bakcyla to się złamię ( ale to jeszcze z 5-6 lat ) tym bardziej że System a'la wings of war też nigdy moim ulubionym nie był.

taka moja subiektywna "krytyka" modelarza

Dzięki! Cenne uwagi.

Zobacz moje zdjęcia, na których dość dobrze widać detale:
Http://planszoholik.pl/2014/04/17/x-win ... m-pilotem/