Dziękuję, za podpowiedzi. Pozostaje mi radzić sobie chałupniczymi metodami.
Jeszcze pytanie na przyszlość o duże dodatki. Z tego co rozumiem dodatkowe plansze wykorzystuje się tylko przy konkretnych przedwiecznych i preludiach. Brzmi to trochę na niewykorzystany potencjał. Czy może jest sens dołączać je do pozostałych rozgrywek?
Niedziela, południe, lets play EH. No jakiego by tu machnąć przedwiecznego? Może ten z piramid na A, kiedyś gładko poszło... Nie, pozostań z własną inteligencją, wybierz Syzygy. Szybkie losowanie badaczy, trafił się babski cumber. Gloria, Diana, Ursula i Kate. Od razu mi się skojarzyło z tytułem jakiegoś filmu dla dorosłych. Patrzę po umiejętnościach, jest bardzo dobrze. Wreszcie jakiś normalny zestaw badaczy a nie łamagi. Losowanie tajemnic i... Miej wskazówkę, czar i idź do ruin. I tak 4 razy. Srogo. 2 tajemnica podobna, ale tu brakło mi wskazówki do rozwiązania. Całe szczęście, że ruiny i wskazówki pojawiały się praktycznie po lewej stronie i 3 badaczy też tam zaczynało to poogarniali czary i lupki w miarę szybko. Pogłoski też po lewej stronie planszy i łatwe to rozwiązałem zanim zrobiły cokolwiek. Ogólnie miałem masę farta z usytuowaniem żetonów, trafił mi się czar Zgłębianie pustki to po planszy można było śmigać plus miałem farta, bo wersja Kodeks Mitów Glorii była akurat tą, która pozwala awansować aktywnej tajemnicy za 3 wskazówki. Naprawdę dużo szczęścia, dwóch badaczy podkoksowane wzmocnieniami prawie w każdej dziedzinie, reszta talentami. Dawno postacie na koniec gry nie były tak przygotowane do walki. Portal otwarł się z jedną rozwiązaną tajemnicą co mi dało bonus w jednym spotkaniu. Pieczętowanie poszło sprawnie, chociaż te spotkania są dosyć trudne i warto je robić przypakowanymi postaciami z zapasem skupienia. Żeby zrobić ostatni krok Kate musiała wydać 2 skupienia i aż 4 wskazówki tak trudny był test. Ostatecznie wygraliśmy i nikt nie padł w trakcie gry. Dziewczyny rządzą. Limit szczęścia chyba się jednak wyczerpał na najbliższe gry. Dziwne to Syzygy bo w zasadzie ważniejsze jest pilnowaniem doom tracka jak rozwiązywanie tajemnic, ale bardzo pozytywnie oceniam tego AO. Chyba drugi po Shude Mell z tak ciekawą mechaniką. Zresztą i tak główna batalia jest na deser.
Talię składam po swojemu. Przy Syzygy jest 18 kart. Wrzuciłem 4 średnie i 3 trudne, reszta łatwych. Losowo więc różnie to wychodzi, czasem równo się rozkłada, czasem są 2 trudne pogłoski, czasem pogłoski są łatwe, a żołte są w większości trudne i średnie. Mam taki swój system oparty na kolorowych żetonach. Dawno temu przestałem składać talię z losowych kart a system stopniowy mi nie odpowiada. Ogólnie mam w talii około 60% procent kart niebieskich, 25% średnich i 15% trudnych. Dla mnie idealny balans bo praktycznie gra się do końca i nie ma przedwczesnych zakończeń a zawsze jest szansa na jakąś trudną albo wredną kartę. Gram sam i na tyle rzadko, że jak już wyciągam takiego kloca, to nie mam zamiaru składać gry po godzinie bo co chwilę wchodzą karty z mackami a na deser dwie jakieś masakryczne pogłoski, gdzie masz dwie, trzy tury na rozwiązanie albo game over. Dzięki takiemu podejściu EH nabyłem 4 raz i sporo już pograłem tym systemem i uważam, że to świetne ameri. Nie bez powodu te karty mają oznaczenia trudności, żeby każdy sobie mógł sam dopasować talię. Podziwiam ludzi, którzy grają tylko kartami z mackami. Musi być niezły hardcore.
Edyta. Wrzucam w spojlerze jak gram bo ludziska ciekawe. Może się komu przyda.
Spoiler:
Każdy AO ma ileś tam kart mitów. Bierzesz jakieś żetony które odpowiadają kolorowi kart. Najlepiej białe, niebieskie i czerwone bo tak jest w grze. I teraz:
Cthulhu i Nephren-ka : 9 kart łatwych, 3 średnie i 3 trudne
Pozostali AO : 9 kart łatwych, 4 średnie i 3 trudne
Hastur: 10 kart łatwych, 4 średnich i 3 trudne
Syzygium: 10 kart łatwych, 5 średnich i 3 trudne
Powrót Starszych Istot: 11 kart łatwych, 5 średnich i 4 trudne.
I teraz dajesz do wora tyle danego koloru ile ci podałem. I wyciągasz po kolei i układasz ciągiem. Patrzysz ile ma zielonych AO to tyle pierwszych żetonów będzie do puli zielonych. Ostatnie dwa żetony to pogłoski a to co pomiędzy to pula żółta. I teraz musisz podobierać tak jak się rozłożyło na kupkę zielona, żołta i 2 pogłoski i potasować żeby się wymieszało. A potem składasz zgodnie z instrukcją stage 1, 2 i 3.
To wariant np dla Syzygy. Możesz też losować. Mówisz teraz idą zielone, Syzygy ma 6 to ciągniesz z wora wpierdolu, potem za żółte i dwa ostatnie zostaną pogłoski. Ogólnie to można żetonami sobie zwiększać i zmniejszać poziom do woli a rozkład jest dalej losowy.
Napisałbyś mi na PM jak dokładnie to robisz z tymi żetonami? Szukam dobrego systemu, bo faktycznie postępujący jest taki sobie. Sam chciałem zrobić coś w stylu 25% łatwe, 25% trudne i reszta normalne, z tego wylosować na każdy "etap" składania talii. Ale nie wiem co z pogłoskami wtedy...
Wreszcie cię Yuri rozszyfrowałem.Cała prawda wyszła na jaw! Siedzisz sobie w domku do gier i sterujesz za pomocą urządzenia Mi-go umysłami użytkowników i przez PM robisz im pranie mózgu, żeby rżnęli w EH. Czekać jeszcze a w gazetach zaczną pojawiać się nagłówki, że graczy NBA też dojechałeś. Mam na to twarde dowody.
Spoiler:
Także nie bój, znajdę Cię tam z tragarzami pod tym Rzeszowem, czy gdzie się tam ukrywasz.
Niedziela minęła, gry się nie chciało składać to jedziemy z następna partyjką. Miał być Abhoth no i był. Jezu, jaki to jest leszcz. Już drugi raz rozjechany walcem w momencie. Pierwsza tajemnica pyknięta dość szybko bo Preston wziął na klatę Porozumienie i aktywna tajemnica awansowała. Druga - dziecie Abhotha. Gangster wziął Kwarantannę (czaiłem się na nią od początku), potem wjechali japończycy z Tokio. 3 rundy, buła, łokieć i zjechał do boksu. Trzecia - bicie kultystów. Też szybko poszło bo pod koniec olałem zamykanie bram bo doom track był długi i w sumie w 2/3 gry było po faworkach. Znowu wszyscy cali, chociaż obawiałem się, że Preston wykituje bo miał Porozumienie i Dług, a to nie są miłe karty. Oddał co prędzej gangsterowi wszystkie fanty, które wyczesał, ale ostatecznie się uchował. Abhoth był chyba najcieńszym z wszystkich AO. Na plus, że ma niestandardowych kultystów w formie talii, która jest mocno klimatyczna. Tajemnice niezbyt wymagające. Nie dziwię się, że ktoś robił dodatek fanowski podnoszący jego poziom.
Cieszę się, że gra się spodobała finalnie W mojej chatyńce kultystycznej też jest to często grany tytuł. Ostatnio nawet solo sobie w niego pykam i bardzo ładnie się sprawdza i w tej roli. Co do Mi-go to baaaardzo fajnie zrobiony jest fanowski dodatek z nimi jako AO. Szczerze polecam.
Hej, miałem już kilka razy grę w koszyku ale zawsze mam wątpliwości ze względu na to że ludzie strasza czasem setupu gry.
A jedna grę już sprzedałem która mega mi się podobała ze względu na to że nikomu nie chciało się jej rozkladac- GWT NZ.
Rozłożenie tej gry zajmowało mi 30 minut. Ile wychodzi rozkładanie samej gry podstawowej?
Arnakadiusz pisze: ↑06 gru 2024, 00:41
Hej, miałem już kilka razy grę w koszyku ale zawsze mam wątpliwości ze względu na to że ludzie strasza czasem setupu gry.
A jedna grę już sprzedałem która mega mi się podobała ze względu na to że nikomu nie chciało się jej rozkladac- GWT NZ.
Rozłożenie tej gry zajmowało mi 30 minut. Ile wychodzi rozkładanie samej gry podstawowej?
Nie mierzyłem z zegarkiem w ręku, ale rozłozenie gry zajmuje mi na pewno poniżej 10 minut. Tylko ja grałem już wiele razy, więc mam wprawę, i do tego bardzo praktyczny insert (a raczej skrzynię, bo mam wszystko)
Poza przygotowaniem talii mitów cała reszta setapu jest przyjemnością i wprowadzeniem do gry. Poznajesz Przedwiecznego, jego zdolności, miejsca rozłożenia bram, tajemnice. To wszystko powoduje że możesz zacząć sobie planować pierwsze akcje poszukiwaczy, ustalić kto leje potwory i idzie zamykać bramy, kto szuka wskazówek, a kto rozwiązuje tajemnice. Zanim zaczniemy grę zawsze na początku mamy taką burze mózgów. A potem i tak Przedwieczny śmieje się z naszych planów:).
Muleq pisze: ↑06 gru 2024, 09:20
Poza przygotowaniem talii mitów cała reszta setapu jest przyjemnością i wprowadzeniem do gry. Poznajesz Przedwiecznego, jego zdolności, miejsca rozłożenia bram, tajemnice. To wszystko powoduje że możesz zacząć sobie planować pierwsze akcje poszukiwaczy, ustalić kto leje potwory i idzie zamykać bramy, kto szuka wskazówek, a kto rozwiązuje tajemnice. Zanim zaczniemy grę zawsze na początku mamy taką burze mózgów. A potem i tak Przedwieczny śmieje się z naszych planów:).
Nie zgodzę się, przygotowanie pul zasobów (szczególnie wskazówek) i kart (wyszukiwanie przedmiotów startowych) nie jest żadną przyjemnością, przynajmniej dla mnie.
Bardzo lubię Eldritcha, ale rozkładanie i składanie to jego największe bolączki (nawet z insertem).
Muleq pisze: ↑06 gru 2024, 09:20
Poza przygotowaniem talii mitów cała reszta setapu jest przyjemnością i wprowadzeniem do gry. Poznajesz Przedwiecznego, jego zdolności, miejsca rozłożenia bram, tajemnice. To wszystko powoduje że możesz zacząć sobie planować pierwsze akcje poszukiwaczy, ustalić kto leje potwory i idzie zamykać bramy, kto szuka wskazówek, a kto rozwiązuje tajemnice. Zanim zaczniemy grę zawsze na początku mamy taką burze mózgów. A potem i tak Przedwieczny śmieje się z naszych planów:).
Nie zgodzę się, przygotowanie pul zasobów (szczególnie wskazówek) i kart (wyszukiwanie przedmiotów startowych) nie jest żadną przyjemnością, przynajmniej dla mnie.
Bardzo lubię Eldritcha, ale rozkładanie i składanie to jego największe bolączki (nawet z insertem).
Nie będę Cię na siłę przekonywał ale jeżeli masz wszystko wcześniej posegregowane to naprawdę wysypanie żetonów z woreczka nie zajmuje więcej niż kilka sekund.
Dobry insert znacząco przyśpiesza setup. Ja mam karty w organizatorach szufladkowych a żetony w dużym płaskim. Wskazówki w woreczku i wysypuje do małej miseczki. Potwory są w worku od scrabble i idą do dużej miski. Najmniej przyjemne jest składanie talii mitów. Natomiast bardzo lubię pozostałą część tj. gdzie otworzy się pierwsza brama, jaki potwór na start będzie i jacy badacze się wylosują. Na chwilę obecną moje ulubione ameri.
Ja również chciałbym dołączyć do team quick setup. Podpisze się pod postami Kolegów, że mając grę posegregowana ładnie, a decki Przedwiecznych w np mini-ksiazeczkach z BGG to pozostaje tylko zmiksować Mity. A to też nie jest jakoś turbo uciążliwe jak się ma przekładki między kartami. Grajcie w ten tytuł ludziska, bo to zwyczajnie wyśmienite open-worldowe ameri.
KOSHI pisze: ↑06 gru 2024, 11:41
Dobry insert znacząco przyśpiesza setup. Ja mam karty w organizatorach szufladkowych a żetony w dużym płaskim. Wskazówki w woreczku i wysypuje do małej miseczki. Potwory są w worku od scrabble i idą do dużej miski. Najmniej przyjemne jest składanie talii mitów. Natomiast bardzo lubię pozostałą część tj. gdzie otworzy się pierwsza brama, jaki potwór na start będzie i jacy badacze się wylosują. Na chwilę obecną moje ulubione ameri.
Wszystkie żetony mam w wyjmowalnych tackach, więc ich wyjęcie ze skrzyni trwa 10 sekund. A wszystkie karty posegregowane z separatorami - przygotowanie talii Przedwiecznego trwa może z minutę (więcej jak np. gram z kimś nowym i chcę powyjmować macki z talii). Najwięcej czasu zabiera przygotowanie sprzętu dla badaczy, bo trzeba odszukać poszczególne karty przedmiotów / czarów itd. Dobry insert to podstawa.
Cześć
Im więcej elementów tym dłuższy setup a jak ktoś pisze ze szybko rozkłada bo ma posegregowane fajnie elementy to równa się z długim składaniem he he:)
A tak serio to zgodze się ze jak grę lubimy to samo rozkładanie jest przyjemnością . . . Obcowanie z grą. . .Zdarzało mi się starszego brata czyli Arkham Horror rozkładać 20 min żeby zagrać 40 min niedokonczyc gry i składać 15 min ,a finalnie cieszyć się dobra partia he
Kwestią gustu Pzdr
davidstw pisze: ↑06 gru 2024, 20:05
Cześć
Im więcej elementów tym dłuższy setup a jak ktoś pisze ze szybko rozkłada bo ma posegregowane fajnie elementy to równa się z długim składaniem he he:)
I tu się zgodzę. Składanie gry trwa znacznie dłużej i zdecydowanie jest mniej przyjemne. Zwykle zwlaszcza jak gram poza domem na szybko wszystko wrzucam jak leci, a potem w domu na spokojnie jeszcze raz od nowa segreguje i układam.
Gribbler pisze: ↑06 gru 2024, 13:18
Wszystkie żetony mam w wyjmowalnych tackach, więc ich wyjęcie ze skrzyni trwa 10 sekund.
Podnoszę wieczko organizera i żetony są dostępne w sekundę. A na serio, bo nie będziemy się licytować na długość p..., wróć, wielkość organizera to na początku trzymałem wszystko w woreczkach strunowych... Jaki to był poroniony pomysł, ale to było na początku hobby. Czy ja wiem, czy składanie jest dłuższe? Dla mnie minimalnie. Faktycznie szukanie ekwipunku startowego trwa i tego się nie przeskoczy ale przy składaniu trzeba karty rozdzielić, powrzucać żetony do przegródek, rozdzielić mity (mam rozbite na poziom trudności). W sumie jeden czort.
Pytanie z innej beczki. Jak wypadają przedwieczni z dodatkowych plansz. Planuję zostawić ich na deser, ale w jakiej kolejności. Chyba starsze istoty jako ostatnie bo na Antarktydę ciężko się dostać i są 4 tajemnice.
Yuri pisze: ↑29 wrz 2024, 19:47
Ta gra ma jedną wadę...jest bardzo stołożerna Osobiście korzystam i polecam wersję "tiny" mapy w wersji neoprenowej i po PL: