Zieloną galaretę (jeżeli o nią Ci chodziło) można atakować tylko symbolami magii, więc może przysporzyć problemów wielu postaciomAkitaInu pisze:Plus któryś z potworków (chyba żelatynka) jest odpowna na takie ataki też
Masmorra: Dungeons of Arcadia (D. Alves, P. Matheus, E. C. Neto)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
- Musza
- Posty: 421
- Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
jakby ktoś był ciekawy to tak wyglądał stół pod koniec gry (epic mode):
Spoiler:
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Nie udało mi się jeszcze zagrać w Masmorrę, bo w weekend powaliła mnie choroba, ale mam nadzieję, że we wtorek już się na 100% uda. Nie mogę się też doczekać, aż zagram w Arcadię postaciami z Masmorry i na odwrót! Szkoda tylko, że Crossover nie objął mojego ukochanego Nibblesa.
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Hmm na 3 poziomie nie działa teleport to raz a dwa że jak wchodzi 3 poziom to wszystkich tam z automatu przenosi...kivu pisze:patrząc na zdjęcie zastanawia mnie jedna rzecz - na 3 poziomie jest tylko jedna postać bo reszta stamtąd uciekła po teleportacji ?
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
trochę źle spytałem dokładnie o to mi chodzi, że na 3 poziom trafiają wszyscy a na zdjęciu widzę jedną figurkę w kanałach i reszta na innych poziomach - wygląda jakby sobie stamtąd poszliAkitaInu pisze:Hmm na 3 poziomie nie działa teleport to raz a dwa że jak wchodzi 3 poziom to wszystkich tam z automatu przenosi...kivu pisze:patrząc na zdjęcie zastanawia mnie jedna rzecz - na 3 poziomie jest tylko jedna postać bo reszta stamtąd uciekła po teleportacji ?
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8813
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2713 times
- Been thanked: 2402 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
A co wnosi tryb Epic? Bo jeszcze w niego nie grałem, a nawet nie czytałem tej części instrukcji. Tak w skrócie poproszę
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Musza
- Posty: 421
- Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
gra kończy się po zabiciu bossa na 3-cim poziomie (dochodzi ten największy kafelek), nie kiedy ktoś osiągnie 16-sty poziom lub czas jak w arcade mode.Curiosity pisze:A co wnosi tryb Epic? Bo jeszcze w niego nie grałem, a nawet nie czytałem tej części instrukcji. Tak w skrócie poproszę
serio? hmmm i tak zaraz wszyscy tam zeszliśmy, bo każdy chciał uwalić bossa. Gra trochę trwała i mimo, że było fajnie to chcieliśmy skończyć jak najszybciej, wygrana zeszła na drugi planAkitaInu pisze:Troche mocno zmienia grę :DMusza pisze:pominęliśmy tę zasadę
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
- Wallenstein
- Posty: 970
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Czy jak zamieniamy pokój z runą na duży to musi on być przyległy do wejścia tą częścią gdzie jest narysowana runa?
Czy wasze podstawki figurek z Masmorry też są mniejsze niż z Arcadii Quest?
Czy wasze podstawki figurek z Masmorry też są mniejsze niż z Arcadii Quest?
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
@lunatykuku Wyszli fantastycznie. Zdradzisz może jakich kolorów użyłeś do rudych włosów?
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Mieszanka Tau Ohre Citedela 1:1 z Hot Orange Vallejo, rozjaśniane przez dodawanie TO i później białego@lunatykuku Wyszli fantastycznie. Zdradzisz może jakich kolorów użyłeś do rudych włosów?
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
No i zagrałem wreszcie w Masmorrę...
Niestety nie mogę nazwać tej rozgrywki inaczej, jak tylko rozczarowaniem. Generalnie byłem jedyną osobą w grupie, której gra w miarę się podobała. Reszta z pięcioosobowego składu prawie nie zostawiła na grze suchej nitki. A ja, nawet nie wiem, czy nie zjechałbym tej gry bardziej, gdyby nie "różowe okulary". Patrzyłem w końcu przez pryzmat Arcadii (którą uwielbiam), oraz faktu, że graliśmy w mój, wyczekiwany od dłuższego czasu egzemplarz. Odpierałem jak mogłem krytykę współgraczy, ale z większością zarzutów - sam musiałem się zgodzić.
Generalnie dostałem to, czego w sumie oczekiwałem, czyli prostego dungeon crawlera, w świecie Arcadii. Problemem był jednak przeraźliwie dotkliwy downtime i... Totalna lekkość. Spodziewałem się trochę większego wyzwania intelektualnego, a dostałem grę do piwa, żeby nie powiedzieć - grę dla dzieci (bez piwa) . No i największa wada - w przeciwieństwie do AQ - zabrakło emocji.
Zagraliśmy w epic mode - który wydawał się być najciekawszym rozwiązaniem, ale w rzeczywistości - gra ciągnęła się niemiłosiernie i wszyscy żałowaliśmy, że nie zagraliśmy w standardową rozgrywkę i nie zakończyliśmy na 16 poziomie. Zamknęlibyśmy grę w godzinę, a tak - rozgrywka trwała dwie godziny i 40 minut. Złym pomysłem była też piątka graczy, bo downtime był nie do wytrzymania. W życiu nie widziałem tak wynudzonych moich znajomych, którzy siedzieli z nosami w komórkach, czekając na swoją turę. Jak nikt nie zagra karty - to w turach przeciwników totalnie nie ma co robić.
Wszyscy czekali na walkę z UBER bossem, która... Okazała się BANALNIE PROSTA. Zero wyzwania. Jedno ciup i do widzenia. Koniec gry. Żadnej kooperacji, żadnego klepania, zero wyzwania i trudnych decyzji. Podczas całej gry - nikt nie zginął ANI RAZU. Specjalnie utrudnialiśmy sobie grę, spawnując więcej potworów, ale nigdy nie zdarzyła się nawet sytuacja podbramkowa. Rozgrywka zakończyła się moim zwycięstwem (grałem Travisem-Elvisem), ale było to raczej gorzkie zwycięstwo.
Zalety:
- Świat Arcadii.
- Różnorodność postaci i ich combo-umiejki.
- Bardzo fajna mechanika "dice placement" i pułapek.
Wady:
- Stanowczo za lekkie i za łatwe.
- GIGANTYCZNY downtime na 5 osób.
- Brak wyzwania intelektualnego. Wybory są oczywiste.
- Jak zwykle w grach CMON - fatalnie cienkie planszetki graczy.
- Brak emocji.
Reasumując - na pewno będę grę eksplorował, ale nigdy więcej w Epic Mode, nigdy więcej w pięcioosobowym składzie i nigdy więcej na trzeźwo.
Moja ocena BGG - 6/10 i pieczęć rozczarowania.
Niestety nie mogę nazwać tej rozgrywki inaczej, jak tylko rozczarowaniem. Generalnie byłem jedyną osobą w grupie, której gra w miarę się podobała. Reszta z pięcioosobowego składu prawie nie zostawiła na grze suchej nitki. A ja, nawet nie wiem, czy nie zjechałbym tej gry bardziej, gdyby nie "różowe okulary". Patrzyłem w końcu przez pryzmat Arcadii (którą uwielbiam), oraz faktu, że graliśmy w mój, wyczekiwany od dłuższego czasu egzemplarz. Odpierałem jak mogłem krytykę współgraczy, ale z większością zarzutów - sam musiałem się zgodzić.
Generalnie dostałem to, czego w sumie oczekiwałem, czyli prostego dungeon crawlera, w świecie Arcadii. Problemem był jednak przeraźliwie dotkliwy downtime i... Totalna lekkość. Spodziewałem się trochę większego wyzwania intelektualnego, a dostałem grę do piwa, żeby nie powiedzieć - grę dla dzieci (bez piwa) . No i największa wada - w przeciwieństwie do AQ - zabrakło emocji.
Zagraliśmy w epic mode - który wydawał się być najciekawszym rozwiązaniem, ale w rzeczywistości - gra ciągnęła się niemiłosiernie i wszyscy żałowaliśmy, że nie zagraliśmy w standardową rozgrywkę i nie zakończyliśmy na 16 poziomie. Zamknęlibyśmy grę w godzinę, a tak - rozgrywka trwała dwie godziny i 40 minut. Złym pomysłem była też piątka graczy, bo downtime był nie do wytrzymania. W życiu nie widziałem tak wynudzonych moich znajomych, którzy siedzieli z nosami w komórkach, czekając na swoją turę. Jak nikt nie zagra karty - to w turach przeciwników totalnie nie ma co robić.
Wszyscy czekali na walkę z UBER bossem, która... Okazała się BANALNIE PROSTA. Zero wyzwania. Jedno ciup i do widzenia. Koniec gry. Żadnej kooperacji, żadnego klepania, zero wyzwania i trudnych decyzji. Podczas całej gry - nikt nie zginął ANI RAZU. Specjalnie utrudnialiśmy sobie grę, spawnując więcej potworów, ale nigdy nie zdarzyła się nawet sytuacja podbramkowa. Rozgrywka zakończyła się moim zwycięstwem (grałem Travisem-Elvisem), ale było to raczej gorzkie zwycięstwo.
Zalety:
- Świat Arcadii.
- Różnorodność postaci i ich combo-umiejki.
- Bardzo fajna mechanika "dice placement" i pułapek.
Wady:
- Stanowczo za lekkie i za łatwe.
- GIGANTYCZNY downtime na 5 osób.
- Brak wyzwania intelektualnego. Wybory są oczywiste.
- Jak zwykle w grach CMON - fatalnie cienkie planszetki graczy.
- Brak emocji.
Reasumując - na pewno będę grę eksplorował, ale nigdy więcej w Epic Mode, nigdy więcej w pięcioosobowym składzie i nigdy więcej na trzeźwo.
Moja ocena BGG - 6/10 i pieczęć rozczarowania.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8813
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2713 times
- Been thanked: 2402 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Po przeczytaniu Twojego opisu ciśnie mi się na usta tylko jedno: "dobrze im tak"
Gapienie się w komórkę w trakcie rozgrywki? O ile nie jest to jednostkowa sytuacja, to dla mnie całkowity brak poszanowania dla współgraczy. Ogólnie Twój opis to, zdaje się, historyjka typu: "gracze od suchych jak pieprz mózgożerów w brutalnym zderzeniu z klimatem". Nie wiem, może jesteśmy dziwni, ale u nas każdy przeżywał turę innych graczy. Nie odczuwaliśmy żadnych downtime`ów, bo poczynania innych graczy są interesujące i mogą mieć wpływ na naszą turę. Przesunąć jednego potwora o 2 pola, czy dwa o jedno? Poszczuć kogoś pająkiem, czy zespawnować mu coś innego?
"Przemiał" kart był u nas zawsze bardzo duży. Talię kart skarbów zawsze trzeba było tasować, bo świńskie zagrywki latały w powietrzu jak kadra narodowa w skokach narciarskich.
Inna sprawa, że nie wiem na ile starczy tego funu. Najdłuższa rozgrywka trwała u nas ok.100 minut, kolejne już zauważalnie mniej. Trybu epickiego nie tykaliśmy i - szczerze mówiąc - nikt za nikt nie tęskni. Chętnie za to przetestuję tryb kooperacji.
Na razie gra spodobała się każdej osobie, która w nią grała (grało 6 osób razem ze mną). No, ale nikt nie spodziewał się ostrego kombinowania przez 2,5 godziny. Przecież w AQ tego kombinowania wcale nie jest więcej, więc zastanawiam się jakim cudem tak skrajnie oceniasz (oceniacie) obie te gry?
Gapienie się w komórkę w trakcie rozgrywki? O ile nie jest to jednostkowa sytuacja, to dla mnie całkowity brak poszanowania dla współgraczy. Ogólnie Twój opis to, zdaje się, historyjka typu: "gracze od suchych jak pieprz mózgożerów w brutalnym zderzeniu z klimatem". Nie wiem, może jesteśmy dziwni, ale u nas każdy przeżywał turę innych graczy. Nie odczuwaliśmy żadnych downtime`ów, bo poczynania innych graczy są interesujące i mogą mieć wpływ na naszą turę. Przesunąć jednego potwora o 2 pola, czy dwa o jedno? Poszczuć kogoś pająkiem, czy zespawnować mu coś innego?
"Przemiał" kart był u nas zawsze bardzo duży. Talię kart skarbów zawsze trzeba było tasować, bo świńskie zagrywki latały w powietrzu jak kadra narodowa w skokach narciarskich.
Inna sprawa, że nie wiem na ile starczy tego funu. Najdłuższa rozgrywka trwała u nas ok.100 minut, kolejne już zauważalnie mniej. Trybu epickiego nie tykaliśmy i - szczerze mówiąc - nikt za nikt nie tęskni. Chętnie za to przetestuję tryb kooperacji.
Na razie gra spodobała się każdej osobie, która w nią grała (grało 6 osób razem ze mną). No, ale nikt nie spodziewał się ostrego kombinowania przez 2,5 godziny. Przecież w AQ tego kombinowania wcale nie jest więcej, więc zastanawiam się jakim cudem tak skrajnie oceniasz (oceniacie) obie te gry?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Pierwszy raz się coś takiego zdarzyło, więc też byłem zdziwiony, ale niektórzy się ewidentnie nudzili.Curiosity pisze:Gapienie się w komórkę w trakcie rozgrywki? O ile nie jest to jednostkowa sytuacja, to dla mnie całkowity brak poszanowania dla współgraczy.
Graliśmy w semi-coop i staraliśmy sobie nie przeszkadzać nadmiernie. Było jakieś podkładanie świni, ale nawet w promilu nie był to taki backstabbing jak w Arcadii. Może w standardowej rozgrywce i wyścigu o punkty jest więcej przepychanek? Nie wiem, ale mam nadzieję, że tak.Curiosity pisze:Nie odczuwaliśmy żadnych downtime`ów, bo poczynania innych graczy są interesujące i mogą mieć wpływ na naszą turę.
U nas karty kończyły się bardzo szybko, ale graliśmy raczej dolnymi połówkami. Może w wyścigu jest lepiej. Nie dane mi było. Ja chciałem grać w standard, albo alliance, ale zostałem przegłosowany na epica.Curiosity pisze:"Przemiał" kart był u nas zawsze bardzo duży. Talię kart skarbów zawsze trzeba było tasować, bo świńskie zagrywki latały w powietrzu jak kadra narodowa w skokach narciarskich.
Jest od groma więcej! Tam często miałem DYLEMAT, co powinienem zrobić i w jakiej kolejności. Tutaj była tylko chwila zastanawiania się, nad tym co zrobić z kostkami. Zero wyzwania, zero planu do przodu, żadnych istotnych wyborów. Ja się nie nudziłem i w sumie bawiłem się nieźle. Pewnie bawiłbym się jeszcze lepiej, gdyby nie niewyraźne miny współgraczy. Co nie zmienia faktu, że nie odczułem przy Masmorrze dreszczyku emocji.Curiosity pisze:Przecież w AQ tego kombinowania wcale nie jest więcej,
Czekam na standardową rozgrywkę. Tylko muszę znaleźć chętnych współgraczy, a z tym może być ciężko...
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
My graliśmy wczoraj dwie gry standard w dwie osoby i było bardzo fajnie. Imo negatywna interakcja daje spory fun i rezygnacja z niej w waszym przypadku to trochę strzał w stopę. Wiadomo, że nie każdemu to pasuje (m.in. dlatego moja dziewczyna nie chce grać w Masmorrę xD), ale wydaje mi się, że zwłaszcza przy większej liczbie graczy trzeba patrzeć w jaki sposób możemy napsuć krwi przeciwnikowi w trakcie jego tury.
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 38 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Ja grałem wczoraj z lunatykuku i mi się bardzo podobało. Dokładnie tego oczekiwałem.
Myślę, ze Kuba zrobiliście duża krzywdę swojej rozgrywce nie zaczynając od standard mode to raz a dwa nie korzystając z górnych właściwości kart skarbu.
Downtime na razie nie mam zadania, bo nie grałem w 5 osob, ale brakach z Konradem z ciekawością obserwowałem jego ruchy i iż obmyślałem swoje. Jestem zdziwiony, że u Was ludzie tkwili z nosem w komórkach - chyba, ze przymsradzaliście z czasem realizacji pojedynczego ruchu. Uważam, ze moze nie klepsydra, ale dla zamulasz powinien byc ograniczony czas na zarządzenie kośćmi i to powinno pomoc i nie wiem na ile na downtime ma wpływ że ludzie po prostu za duzo kminili zamiast grac... ja tylko raz musialem Konrada popędzić w ostatniej turze
Emocje ? Oj byly - zagrywanie na przemian kart, jaki potwór nam wypadnie (gralismy w komolentym zestawie kosci), przenoszenie sie po planszy i np. Przeciwnik znajduje się nagle z dwoma potworami, czy starczy mi dmg określonego rodzaju aby wybrnąć z sytuacji, wpadniecie na 2 pułapki, co bedzie na kolejnym kaflu, czy dam sobie z tym rade?
Ponadto w drugiej rozgrywce jak zaczalem juz pełniej dostrzegać powiązania miedzy kośćmi, umiejkami i kartami to zaczęły sie powiązane ruchy/kombosy - nie jest to mega yxwanie, ale jest to,wyzwanie wystarczające
Dodam, ze to miało byc lekkie, łatwe i przyjemne i takie jest ! Mam wrazenie Kuba, że naprawę za duza ilosc eurosucharow wypacza pojęcie dobrej rozgrywki. Ja bardzo miło spędziłem czas i jak nie bede mial ochoty na fałdowanie zwojów to gra bedzie idealna, a do grania z córka w to juz sie nie mogę doczekać
Wykonanie - zgadzam się z kwestia planszetek. Dodam, ze dla mnie robienie insertu, ktory nie uwzględnia kart w koszulkach, ani tego ze ktos ma plastikowe zetony bossów czy tez cos z KS a pudelko daje potencjal aby to pomieści to jest to grube olewanie kupujących
Kuba, nie sposob mi sie oprzeć wrażeniu, że znowu mamy do czynienia z innymi oczekiwaniami co do gry, która z założenia miała byc inna i za to dostała teraz po dupie w Twojej recenzji i troche te wady lekkie i łatwe pokrywają sie z kwestia wyzwania intelektualnego
Myślę, ze Kuba zrobiliście duża krzywdę swojej rozgrywce nie zaczynając od standard mode to raz a dwa nie korzystając z górnych właściwości kart skarbu.
Downtime na razie nie mam zadania, bo nie grałem w 5 osob, ale brakach z Konradem z ciekawością obserwowałem jego ruchy i iż obmyślałem swoje. Jestem zdziwiony, że u Was ludzie tkwili z nosem w komórkach - chyba, ze przymsradzaliście z czasem realizacji pojedynczego ruchu. Uważam, ze moze nie klepsydra, ale dla zamulasz powinien byc ograniczony czas na zarządzenie kośćmi i to powinno pomoc i nie wiem na ile na downtime ma wpływ że ludzie po prostu za duzo kminili zamiast grac... ja tylko raz musialem Konrada popędzić w ostatniej turze
Emocje ? Oj byly - zagrywanie na przemian kart, jaki potwór nam wypadnie (gralismy w komolentym zestawie kosci), przenoszenie sie po planszy i np. Przeciwnik znajduje się nagle z dwoma potworami, czy starczy mi dmg określonego rodzaju aby wybrnąć z sytuacji, wpadniecie na 2 pułapki, co bedzie na kolejnym kaflu, czy dam sobie z tym rade?
Ponadto w drugiej rozgrywce jak zaczalem juz pełniej dostrzegać powiązania miedzy kośćmi, umiejkami i kartami to zaczęły sie powiązane ruchy/kombosy - nie jest to mega yxwanie, ale jest to,wyzwanie wystarczające
Dodam, ze to miało byc lekkie, łatwe i przyjemne i takie jest ! Mam wrazenie Kuba, że naprawę za duza ilosc eurosucharow wypacza pojęcie dobrej rozgrywki. Ja bardzo miło spędziłem czas i jak nie bede mial ochoty na fałdowanie zwojów to gra bedzie idealna, a do grania z córka w to juz sie nie mogę doczekać
Wykonanie - zgadzam się z kwestia planszetek. Dodam, ze dla mnie robienie insertu, ktory nie uwzględnia kart w koszulkach, ani tego ze ktos ma plastikowe zetony bossów czy tez cos z KS a pudelko daje potencjal aby to pomieści to jest to grube olewanie kupujących
Kuba, nie sposob mi sie oprzeć wrażeniu, że znowu mamy do czynienia z innymi oczekiwaniami co do gry, która z założenia miała byc inna i za to dostała teraz po dupie w Twojej recenzji i troche te wady lekkie i łatwe pokrywają sie z kwestia wyzwania intelektualnego
Rabaty:
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Tak. Podejrzewam, że jakby była rywalizacja - to było by ciekawiej.olsszak pisze: Myślę, ze Kuba zrobiliście duża krzywdę swojej rozgrywce nie zaczynając od standard mode
Nie było zamulania, bo nie było nad czym zamulać. Ale wbrew pozorom czynności do wykonania w swojej turze jest sporo. Dodatkowo gra ciągnęła się niemiłosiernie. Pewnie nikt nie miałby pretensji, gdyby tak lekka rozgrywka trwała poniżej godziny.olsszak pisze:dla zamulasz powinien byc ograniczony czas na zarządzenie kośćmi
Ani razu nie mieliśmy podbramkowych sytuacji. Kolega walczył z trzema potworami, w pokoju z uruchomionymi dwoma pułapkami i wszystkich bez problemu zabił SAMYMI KOSTKAMI. W naprawdę trudnych sytuacjach można się było ratować kartami. Nikt ani razu nie zginął, więc było bez emocji.olsszak pisze:Przeciwnik znajduje się nagle z dwoma potworami, czy starczy mi dmg określonego rodzaju aby wybrnąć z sytuacji, wpadniecie na 2 pułapki, co bedzie na kolejnym kaflu, czy dam sobie z tym rade?
U moich znajomych pewnie bardziej niż u mnie, ale tak. Trochę pewnie wypacza. Sęk w tym, że jak nie mam gimnastyki umysłowej, to liczę chociaż na emocje. A tych było mniej, niż choćby w Potworach w Tokio (które notabene bardzo lubię).olsszak pisze:Mam wrazenie Kuba, że naprawę za duza ilosc eurosucharow wypacza pojęcie dobrej rozgrywki.
Nope. Oczekiwania były jedynie co do trochę większego poziomu trudności i emocji. I nie sposób nie odnieść wrażenia, że to jest tak lekkie, że aż nie czuje się żadnego wyzwania. Gdybym grał w wesołym, wstawionym towarzystwie, to pewnie było by zabawniej. Pewnie wrażenia się zmieniają w zależności od trybu. LICZĘ NA TO! Liczę, że będzie trochę więcej złośliwości, backstabbingu, chociaż patrząc na to jak ciężko w tej grze zginąć... Nie będzie to łatwe. Nawet karty nie są jakieś przesadnie upierdliwe. Żadna z nich nie odbiera więcej niż jednego punktu życia, więc nie ma praktycznie możliwości ubić kartą jakiegoś bohatera. Tak jak przy The Others marudziłem na to, że za łatwo jest zginąć, tak tutaj jest dokładnie na odwrót. Trzeba się naprawdę postarać, by zginąć.olsszak pisze:Kuba, nie sposob mi sie oprzeć wrażeniu, że znowu mamy do czynienia z innymi oczekiwaniami co do gry, która z założenia miała byc inna i za to dostała teraz po dupie w Twojej recenzji
Poza tym... Moja "recenzja" była bardzo łagodna, bo jak wspominałem - patrzyłem z dużym przymrożeniem oka, zadowolony, że chociaż przez chwilę jestem w świecie Arcadii.
Jak wspominałem - nie potrzebuję wielkiego wyzwania intelektualnego, ale w zamian oczekuję emocji. Przez brak zagrożenia, był ich całkowity brak. Trochę miałem wrażenie (nie tylko zresztą ja), że to gra dla dzieci, specjalnie zrobiona w ten sposób, by dziecko nie płakało, że mu "zginął ludzik".olsszak pisze: troche te wady lekkie i łatwe pokrywają sie z kwestia wyzwania intelektualnego
Ja potrzebuję chyba jakiegoś trybu dla hardkorowców. Jakiś house rule, że np. maks punktów życia to cztery. Małe potworki nie dają kart skarbów, nierozbrojone pułapki ranią za 2. Wtedy pewnie było by napięcie i byłoby ciekawiej.
Na razie chcę zagrać w standardową rozgrywkę i w alliance. Ale muszę znaleźć chętnych. A Masmorry i tak nie sprzedam, bo za bardzo kocham Arcadię.
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 38 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Co do grania na krawędzi to w sumie ciekawe ja w obu,rozgrywkach balansowalem na krawędzi punktow życia - pułapki czy tez ataki wręcz przy małej ilosci tarcz. Ciekawe czy nie pomineliscie jakiejs istotnej kwestii z zasad
Graliście z kostkami exclusive ?
Graliście z kostkami exclusive ?
Rabaty:
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Graliśmy na 100 % zgodnie z zasadami. Karty i umiejetności po awansie postaci dają niesamowitą przewagę nad potworkami. Wiesz, graliśmy w towarzystwie które dobrze kalkulowało ryzyko i jak nie było full życia i perspektyw zadania przynajmniej czterech obrażeń, to nikt nie wchodził w konfrontację - tylko jej unikał. Nie było grania "na pałę", tylko bardzo rozważne ruchy. Jak działo się coś złego - to zawsze karta, albo umiejka ratowała skórę.
A graliśmy jedynie kostkami z podstawki. Kości z exclusive są "rozmazane" Tak przy okazji - planujesz złożenie reklamacji?
A graliśmy jedynie kostkami z podstawki. Kości z exclusive są "rozmazane" Tak przy okazji - planujesz złożenie reklamacji?
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
No chyba ze masz wroga na swoim polu bo ktoa Ci go tam przesunal, wtedy nie ma kalkulacji tylko walkaGizmoo pisze:Graliśmy na 100 % zgodnie z zasadami. Karty i umiejetności po awansie postaci dają niesamowitą przewagę nad potworkami. Wiesz, graliśmy w towarzystwie które dobrze kalkulowało ryzyko i jak nie było full życia i perspektyw zadania przynajmniej czterech obrażeń, to nikt nie wchodził w konfrontację - tylko jej unikał. Nie było grania "na pałę", tylko bardzo rozważne ruchy. Jak działo się coś złego - to zawsze karta, albo umiejka ratowała skórę.
A graliśmy jedynie kostkami z podstawki. Kości z exclusive są "rozmazane" Tak przy okazji - planujesz złożenie reklamacji?
I mowisz ze 3 potwory samymi kostkami ktos rozwalil - ale uzywajac skilli tak? Bo bez tego raczej ciezko
Wysłane z telefonu
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Chodziło mi bardziej o to, że nikt nie eksplorował jeżeli nie miał full życia i kostek z walką. Potworków nie było znowu tak dużo , bo skutecznie żeśmy je klepali, a respawn nie jest znowu tak dokuczliwy. Nawet responowaliśmy na początku rozgrywki więcej niż trzeba, bo nie doczytaliśmy, że nie można respawnować na kafelku z bohaterem. Później zaczęliśmy grać już zgodnie z tą zasadą, ale zrobiło się tak pusto na planszy, że znowu zaczęliśmy - celowo - spawnować potworki na potęgę, bo było "za luźno".AkitaInu pisze: No chyba ze masz wroga na swoim polu bo ktoa Ci go tam przesunal, wtedy nie ma kalkulacji tylko walka
No tak. Oczywiście, że tak. Po wylewelowaniu niektórych bohaterów jedna kostka zadaje 3 obrażenia. Dokując kostki na dwóch różnych umiałkach już jest 6. Plus reszta na kostkach - dwa i już można ubić trzy potworki.AkitaInu pisze:I mowisz ze 3 potwory samymi kostkami ktos rozwalil - ale uzywajac skilli tak?
Mój Travis był najmniej ofensywną postacią przy stole, ale generował złoto, które pozwalało później na dodawanie dwóch dodatkowych symboli. Na kartach też by atak, więc walka rzadko kiedy stanowiła problem. Najmniej użyteczny wynik na kościach - czyli "stópki" był zwykle przerzucany. Szkoda, że jest ten żeton chodzenia, bo gdyby bardziej ograniczyć jego użycie, to wtedy każdy chciałby zachować przynajmniej jedne "stópki". Większa była by decyzyjność.
Powtórzę - graliśmy epic, a więc semi-coop i większość "świństw" jakie sobie podkładaliśmy - to było przestawianie potworków. Jak zobaczyliśmy jak bardzo łatwo jest je ubić, to często sami na siebie kierowaliśmy potworkami. Jak to w "Jeden z dziesięciu - "Na siebie".
- Musza
- Posty: 421
- Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Masmorra: Dungeons of Arcadia [CMON]
Gizmoo pisze:Graliśmy w semi-coop i staraliśmy sobie nie przeszkadzać nadmiernie. Było jakieś podkładanie świni, ale nawet w promilu nie był to taki backstabbing jak w Arcadii. Może w standardowej rozgrywce i wyścigu o punkty jest więcej przepychanek? Nie wiem, ale mam nadzieję, że tak.Curiosity pisze:Nie odczuwaliśmy żadnych downtime`ów, bo poczynania innych graczy są interesujące i mogą mieć wpływ na naszą turę.
wygląda mi na to, że sobie zmodyfikowaliście zasady na niekorzyść, źle się nastawiliście się do luźnej gry i jeszcze ograniczyliście komponentyAkitaInu pisze:Gizmoo pisze:Graliśmy na 100 % zgodnie z zasadami. Karty i umiejetności po awansie postaci dają niesamowitą przewagę nad potworkami. Wiesz, graliśmy w towarzystwie które dobrze kalkulowało ryzyko i jak nie było full życia i perspektyw zadania przynajmniej czterech obrażeń, to nikt nie wchodził w konfrontację - tylko jej unikał. Nie było grania "na pałę", tylko bardzo rozważne ruchy. Jak działo się coś złego - to zawsze karta, albo umiejka ratowała skórę.
A graliśmy jedynie kostkami z podstawki. Kości z exclusive są "rozmazane"