Strona 14 z 16

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 11:50
autor: Zielu
Na stronie pionka wlasnie przeczytalem, ze te ufoludkii na scenie byly ulepione specjalnie na Pionka... coz.... SZOK :shock:


Czy mi sie wydaje, czy Pan Ignaś z EmDeKu prowadzi tam juz wszystkie sekcje?
:)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 12:29
autor: stalker
Robert_C pisze:Troszkę szkoda, że zainteresowanie nie było duże - może z racji tego, że byliśmy w oddzielnej salce. Może następnym razem zaprezentujemy nasze gry szerzej, na ogólnej sali - taka też była sugestia Folko. W takim razie pytanie, czy chcielibyście w nie zagrać?
Osobna salka sprzyja dyskusjom, ale też mam wrażenie, że byliście nieco na uboczu. Na pewno każdy prototyp który można dość szybko objaśnić przypadkowym graczom można przynieść na główną salę :)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 12:34
autor: mst
bogas pisze:Zagrałem z mst w Tzaara i klops. Przegrałem sromotnie, ale gra mnie oczarowała. To był powiew świeżości :shock: (sam w to jeszcze nie wierzę) po tych wszystkich grach ze zbieraniem drewnianych sześcianików, ewentualnie usuwaniem z planszy drewnianych sześcianików albo wymienianiem jednych drewnianych sześcianików na inne drewniane sześcianiki :P No i zamówiłem, mało tego zachęcony opiniami mst i folka zamówiłem też Zertza :shock:
Obawiam się, że na tym się nie skończy :twisted: Dla mnie w tej chwili grą nr 1 projektu GIPF jest Dvonn, a jako swoje odkrycie Pionka wpisalem Gipf (mimo porażki z A2ną :wink: ). A może na kolejnym Pionku turniej logiczny oprzemy tylko na projekcie GIPF ?

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 13:34
autor: folko
Ja od dawna marzę o pełnej partyjce Gipfa z potencjałami... cóż prawie tytułową grę mam tylko jako samoróbkę :/
Ale jak nie we wrześniu to na grudniowym pionku dam radę ;-)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 14:56
autor: russ
Jeśli będzie turniej projektu Gipf, proszę pamiętać że Tamsk już nie jest w projekcie Gipf. (Hura Tzaar!) :)

PS: To był mój trzeci Pionek, i na pewno nie ostatni. Bardzo dobry weekend!

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 15:35
autor: bogas
mst pisze:Obawiam się, że na tym się nie skończy :twisted: Dla mnie w tej chwili grą nr 1 projektu GIPF jest Dvonn, a jako swoje odkrycie Pionka wpisalem Gipf (mimo porażki z A2ną :wink: ). A może na kolejnym Pionku turniej logiczny oprzemy tylko na projekcie GIPF ?
Tak też czuję i nawet nie próbuję już sobie robić złudzeń, że tylko te dwie i koniec. Coś czuję, że na kolejnym Pionku już tak łatwo skóry w turnieju logicznym nie sprzedam ;) No chyba, że znów zagram z russem w Blokusa. Po tej partii naprawdę się przekonałem, że nazwa tej gry jest jak najbardziej na miejscu :P

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 17:13
autor: draco
Na razie grałem w Gipf (a2na pokazami mi jego głębię), Dvonn, Yinsh i Tzaar (na 6 Pionku). Niestety nie dałem się namówić Folko na Zertza. :) Też jestem za turniejem Gipf Project. Ostatnio wpadłem na pomysł prostego systemu turniejowego, który można w takim turnieju zastosować. Przedstawić :?:

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 18:10
autor: Zielu
draco pisze: Przedstawić :?:
Jesli mnie pytasz - to nie :p

Przeciez te gry nie maja nawet tematyki... kicha okropna...

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 21:53
autor: Korzeń
Witam.
Na początek serdecznie dziękuję Robertowi C i Filliposowi za opisy prototypów. Przepraszam za ciszę w eterze, ale się przeprowadzam i dopiero niedawno podpięli mi próbnie net na nowym mieszkaniu. W związku z tym będę się w ograniczony sposób udzielał, póki nie podpiszę umowy z dostawcą internetu. Co do samych prototypów przygotowuję oczywiście relację i już Wam mogę napisać, że dla mnie ten projekt był najlepszym elementem pionka 7. Może trochę klaustrofobicznie wyszło, ale przy większej ilości osób trudniej byłoby ogarnąć całość. Wszystkim, którzy nie dotarli do salki nr 4 szczerze napiszę - żałujcie.
Do autorów prototypów debiutujących na pionku VII - proszę o kontakt! Wyślijcie mi krótkie opisy reklamujące wasze gry na maila. Wprawdzie gry: słowianie, niskie ciśnienie, dominus maris znam, bo w nie zagrałem. Agent oo9 został opisany w tym wątku, ale proszę zwłaszcza Roberta o opis królestwa, bo nie grałem, a potrzebne mi do relacji! Jeśli zagląda tu Cirrus niech napisze do mnie o wojnie totalnej.
Mój adres to: marcin.korzeniecki@gmail.com

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 22:28
autor: folko
Zielu pisze:
draco pisze: Przedstawić :?:
Jesli mnie pytasz - to nie :p

Przeciez te gry nie maja nawet tematyki... kicha okropna...
Nie słuchaj maleństwa i przedstawiaj :D

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 23:42
autor: mst
draco pisze:Ostatnio wpadłem na pomysł prostego systemu turniejowego, który można w takim turnieju zastosować. Przedstawić :?:
Oczywiście. :)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 15 cze 2008, 23:46
autor: mst
russ pisze:Jeśli będzie turniej projektu Gipf, proszę pamiętać że Tamsk już nie jest w projekcie Gipf.
Pamiętamy :) ale Tamsk móglby być fajny do rozstrzygania ewentualnych remisów - ma tę zaletę, że nie można w nim zbyt dlugo zastanawiać się nad ruchem. :wink:

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 09:54
autor: Don Simon
W relacji Ziela z najnowszej Planszostacji pojawila sie wypowiedz, nad ktora sie mocniej zastanowilem. Squirel (kobiecy glos z Poznania to chyba ona :) ) mowi, iz na Pionku brakuje jej atmosfery integracji - kazdy bawi sie w swoim gronie. Nie wiem, czy pozniej to sie zmienilo, ale podobnie wypowiadal sie tez kolderek...

Po moim ostatnim Pionku (marzec) postanowilem, iz na nastepnym (czyli w moim wypadku mam nadzieje wrzesniowym) postaram sie wiekszosc czasu spedzic z "nowymi" osobami - grac i przede wszystkim rozmawiac.
O ile zdaje sobie sprawe, ze w glownej mierze zalezy to od checi to zastanawiam sie (bazujac na wspomnianych wyzej wypowiedziach), czy nie daloby sie stworzyc mechanizmu, pomyslu, ktory by w tym pomogl (niekoniecznie tylko osobom bardziej niesmialym) - tak, by mieszanie sie towarzystwa, ktore chce sie mieszac :-), bylo ulatwione.

Jakis specjalny stolik zapoznawczy :-)?

Czy uwazacie, ze nie ma zadnego problemu i kto chce to sie integruje bez problemu?

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 10:23
autor: Sztefan
Don Simon pisze: Czy uwazacie, ze nie ma zadnego problemu i kto chce to sie integruje bez problemu?
Mi się wydaje, że jak ktoś chce to się zintegruje. Ja początkowo zagrałem 2 gry w gronie prawie warszawskim, potem było już różnie. Wiadomo, że jak się przyjedzie i wszyscy grają, to najłatwiej zagrać z osobami z którymi się przyjechało. Potem można się rozglądać za osobami, któe akurat są wolne.

No i silent room miał być m. in. do pogadania. Może był za mało rozreklamowany? No i jest wyjście do knajpy, gdzie można się świadomie usadzić między nieznajomymi.

Zawsze można próbować grać tylko z nieznanymi nam osobami, ale jak mówił Neurocide taki plan w jego przypadku nie wypalił.

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 10:26
autor: MichalStajszczak
Don Simon napisał:
Squirel (kobiecy glos z Poznania to chyba ona ) mowi, iz na Pionku brakuje jej atmosfery integracji - kazdy bawi sie w swoim gronie.
Ja byłem na Pionku tylko raz i to dość krótko, więc nie wiem, jak tam jest naprawdę, ale z większości wypowiedzi osób po kazdym Pionku mozna było wnioskować, że poznali nie tylko wiele nowych gier, ale także wiele osób (albo poznali osobiście osoby, z którymi do tej pory tylko mieli kontakt poprzez to forum). Nie wiem, czy tu chodzi o to, że nowe osoby mają utrudnione "wejście" do gry, czy o to, że są pewne grupy znajomych, które grają we własnym gronie i nie integrują się z innymi. Z pierwszym problemem można zetknąć się niejednokrotnie w wątkach, dotyczących spotkań w Warszawie i innych miastach - osoby, które trafiły na forum przez internet, pytają, czy jak przyjdą pierwszy raz do Agresora, to ktoś bedzie chciał z nimi zagrać (no może nie dokładnie tak, ale w tym sensie). Drugi problem wynika często z tego, że rzadko jest tak, by kilka gier skończyło sie jednocześnie. I jak grupa osób przy stoliku kończy jakąś grę, to naturalne jest, że często w tym samym gronie rozgrywają następną. A jak potrzebują dodatkowych graczy, to może też zaczynają werbowanie od znajomych, którzy akurat w tym momencie w nic nie grają.
Don Simon zaproponował stolik zapoznawczy. Można pójść dalej i zrobić, jak w niektórych dyscyplinach sportu, rozstawienia. To znaczy, przynajmniej na początku imprezy, kazdy gracz z Warszawy siada przy innym stoliku, do kazdego dołaćzamy po jednym z Gliwic, Krakowa, Poznania itd. i mamy wymuszoną integrację :D

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 11:23
autor: Silent
Witam

Ja też zauważyłem, że ludzie grali przez większość czasu ze swoimi znajomymi, np. moi 2 bracia i 3 kumpli z ŚKF-u przez większość Pionka grali razem w jakieś mózgożery, co najwyżej jedna inna osoba dołączyła się do nich. Wg mnie jest to dziwne, ponieważ te osoby grają co tydzień razem.
Każda osoba ma inny cel jadąc na Pionka, jedni jadą żeby poznać nowe gry, nie grają w nic co już grali, pomoże im to w zakupie. Inni żeby poczuć wspaniałą atmosferę, poznać nowych ludzi, pogadać i raczej obojętne im w co grają. A jeszcze inni wkręcający się w planszówki, chętni poznać każdą nową grę i chcieliby zagrać w każdą grę na stole ale są albo sami albo we 2-óch, nikogo nie znają i jeszcze na dodatek są trochę nieśmiali. Wtedy jest ciężko w coś zagrać, wtedy liczy się, że ktoś nas zaprosi do gry i najczęściej jest nam to obojętne w co gramy, ważne że w ogóle gramy i dobrze się bawimy. W sumie najważniejszy jest początek jak już się wkręcimy do jakiejś ekipy to już jest szansa że będzie się z nimi grało dalej.
Znam to z doświadczenia z racji nieśmiałości, na pierwszych Pionkach, błądziłem po sali czekając, aż ktoś nas zaprosi do gry. Albo graliśmy tylko w swojej ekipie. Teraz po 3 latach grania z różnymi ludźmi stałem się bardziej pewny siebie i zgodziłem się na propozycję Trzewika aby zostać Pomarańczową Koszulką i próbowałem zawsze gdy widziałem że ktoś chodzi po sali a jest jeszcze wolne miejsce, pytałem czy nie chce zagrać.
Chyba rozwiązaniem są jednak Pomarańczowe Koszulki i żeby to one wyszukiwały takie nieśmiałe osoby i próbowały wkręcić ich do jakiejś gry.
Jak gra jest na 6 a widzimy, że siada do gry 4 musimy próbować znaleźć jeszcze 2.
Sorry za długi post ale nudzi mi się w pracy :) ale na pewno poruszę ten temat na spotkaniu w MDK-u

EDIT: Tak teraz sobie pomyślałem, jakby do każdej gry przygotować kartki z numerami od 1 do 6 i tytułem gry i podczas setupu danej gry, wiadomo trwa to troszkę czasu, wystawiamy na stole taką karteczkę z cyfrą wskazującą ilu graczy nam brakuje do kompletu i "samotni" rozglądali by się po stołach i podchodziliby. Wymagałoby to, żeby właściciel przygotował takie karteczki i włożył do pudełka. Co o tym myślicie ? :)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 12:55
autor: edrache
Silent pisze:Tak teraz sobie pomyślałem, jakby do każdej gry przygotować kartki z numerami od 1 do 6 i tytułem gry i podczas setupu danej gry, wiadomo trwa to troszkę czasu, wystawiamy na stole taką karteczkę z cyfrą wskazującą ilu graczy nam brakuje do kompletu i "samotni" rozglądali by się po stołach i podchodziliby. Wymagałoby to, żeby właściciel przygotował takie karteczki i włożył do pudełka. Co o tym myślicie ? :)
Nie byłem na Pionku, ale wg mnie to świetny pomysł i na pewno się sprawdzi :)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 13:08
autor: Sztefan
Nie prościej w drugą stronę? W sensie jak brakuje nam 2 osób, to patrzymy, czy po sali nie kręci się jakaś zagubiona dwójka? ;) Tak mi się przynajmniej wydaje, e łatwiej siedząc wyłapać kogoś z osób stojących, niż przedzierać się przez stoły i wpatrywac się w karteczki, które być może będą mało czytelne.

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 13:19
autor: ja_n
Silent pisze:Chyba rozwiązaniem są jednak Pomarańczowe Koszulki i żeby to one wyszukiwały takie nieśmiałe osoby i próbowały wkręcić ich do jakiejś gry.
Jakoś Pomarańczowe Koszulki były mniej liczne albo mniej aktywne tym razem. Takie odniosłem wrażenie patrząc na ludzi bezradnie czytających instrukcję przy stoliku z rozłożoną częściowo grą. To nie jest problem jeśli znajdzie się ktoś inny, kto wytłumaczy szybko i poratuje grających, ale część przypadkowych pionkowiczów (czyli takich, którzy tylko wpadli zobaczyć co to jest) mogła odejść z wrażeniem, że przyszli, pogapili się w instrukcję, może nawet jakoś tam zagrali, ale w sumie to nikt się nimi nie zainteresował. Może warto żeby na przyszłość była chociaż jedna koszulka "dyżurna", kursująca po sali i wyszukująca ludzi czytających instrukcję. Wtedy mogłaby do nich podchodzić i albo od ręki wyjaśniać wątpliwości, albo (jeśli trzeba wyjaśnić pełne zasady) prosić o chwilę cierpliwości i sprowadzić kogoś kto wyjaśni (bo "dyżurny" nie może utknąć przy takim stoliku, musi szukać innych zagubionych).

Co do integracji - faktycznie zwróciłem uwagę, że ekipa poznańska bawiła się głównie we własnym gronie, no ale przecież nikt nie będzie ludzi na siłę rozsadzał. Jeśli ktoś przyjechał z chęcią poznania nowych ludzi, to powinien też trochę do tego dążyć i nie siadać ze starymi kumplami do stołu. Ja zawsze jadę na Pionka bez żadnego planu (najwyżej pozwalam sobie na jeden - dwa tytułu, w które "chcę zagrać". Robię to na co mam akurat ochotę i zawsze jestem z Pionka zadowolony.

EDIT: teraz w końcu przesłuchałem ten fragment relacji z wypowiedzią Poznanianki :) - to było pierwszego dnia, przed integracją hotelową i nie usłyszałem tam narzekania, więc pewnie wyolbrzymiamy ten "problem" niepotrzebnie.

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 13:35
autor: zara2stra
Hmmm, Ja byłem na Pionku po raz pierwszy i do tego sam, więc poczuwam się do odpowiedzi. Problemów ze znalezieniem graczy nie stwierdzono - choć nie wiem czy nie było to zależne od tego, że grałem głównie w rzeczy które przywiozłem ze sobą. Na pewno pomogło regularne przeglądanie forum i orientowanie się, że np. Nataniel chciał zagrać w RftG, więc wiedziałem kogo mam zaczepić jak zauważę, że nigdzie nie siedzi ;)
Raczej nie grałem z jedną grupką (choć tu na pewno miało znaczenie, że wychodziłem karmić raka pomiędzy partiami). Byłem również zapraszany do rozgrywek (kudos Draco ;)) A jedyny moment kiedy siedziałem bezczynnie to jednoczesne obserwowanie zmagań w konkursie i interesującej mnie grze (Last Night on Earth). Chciałem też już pytać o możliwość dołączenia do Robo Rally, ale został spakowany jeszcze zanim zaczęli zgłaszać się do niego chętni więc odpuściłem. Reasumując, spodziewałem się, po poprzednich relacjach, że trudniej będzie mi w coś pograć - myliłem się i było super :)

A jeśli chodzi o pomysł Silenta - dobry, choć i tak najskuteczniejsze wydaje mi się zaczepianie "wolnostojących" uczestników ;)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 13:46
autor: Earl_MW
Nie zauważyłem dotąd, żebym był jakoś wściekle asertywny, ale również nie zauważyłem większych problemów z integracją. Przyjechałem w ciemno, bez ustawiania się z kimkolwiek i na cokolwiek. Na początku, zgodnie z obietnicami, trafiłem na "zgniłą Warsiawkę" (dzięki, chłopaki ;)), spośród której wcześniej widziałem jedynie Sztefana (tłumaczył mi zasady do Sankt Petersburga na Poziomku) i Ja_na, z którym zamieniłem rok wcześniej dwa słowa u siebie pod blokiem, kiedy wręczałem mu Giganten. A potem poszło, grałem chyba z 20 osobami w 20 różnych gier. Czyżby to moja wstrząsająca uroda tak kruszyła lody? :D

Earl

P.S. Żeby nie było: na następnym Pionku planuję ustawki ;) Planuję zagrać w cokolwiek z Klosem (ach, ten dream team) i takoż w cokolwiek ze Sztefanem. Ha, jakiż ja jestem ustawiony :)

E.

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 14:02
autor: edrache
Sztefan pisze:Nie prościej w drugą stronę? W sensie jak brakuje nam 2 osób, to patrzymy, czy po sali nie kręci się jakaś zagubiona dwójka? ;) Tak mi się przynajmniej wydaje, e łatwiej siedząc wyłapać kogoś z osób stojących, niż przedzierać się przez stoły i wpatrywac się w karteczki, które być może będą mało czytelne.
Jedno nie wyklucza drugiego. Nikt nie mówi, że siadamy nad grą i czekamy aż ktoś podejdzie :)
A żeby kartki były widoczne, mogą być przyczepione do takich dwumetrowych sprężynach z przyczepionymi żarówkami na końcu. I żarówki świeciłyby na różne kolory w zależności od tego ilu graczy brakuje. No i wysyłałyby smsy do osób, które akurat są w sali i informowały przy jakiej grze jest wolne miejsce oraz oczywiście o której mniej więcej skończy się rozgrywka.
;)
Jeśli chodzi o integrację... Nie byłem na Pionku, ale wydaje mi się, że łatwiej się integrować w konfiguracji: osoba -> grupa, grupa -> osoba, osoba -> osoba. Gorzej natomiast jest z integracją grupa -> grupa i wtedy któraś z grup musi się przełamać i zaatakować ;)

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 14:11
autor: Silent
Inna sprawa, że nie każdy jest taki śmiały i jest w stanie podchodzić do 20 stojących osób i szukać 2 ludzi, którzy chętnie chcą zagrać. Na pewno ten kto chce bardzo zagrać i szuka ludzi to IMHO by wypatrywał takich kartek.

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 14:28
autor: Squirrel
Don Simon pisze:W relacji Ziela z najnowszej Planszostacji pojawila sie wypowiedz, nad ktora sie mocniej zastanowilem. Squirel (kobiecy glos z Poznania to chyba ona :) ) mowi, iz na Pionku brakuje jej atmosfery integracji - kazdy bawi sie w swoim gronie. Nie wiem, czy pozniej to sie zmienilo, ale podobnie wypowiadal sie tez kolderek...
Tak to ja :)
ja_n pisze:Co do integracji - faktycznie zwróciłem uwagę, że ekipa poznańska bawiła się głównie we własnym gronie, no ale przecież nikt nie będzie ludzi na siłę rozsadzał. Jeśli ktoś przyjechał z chęcią poznania nowych ludzi, to powinien też trochę do tego dążyć i nie siadać ze starymi kumplami do stołu.
Nie dotyczy to całej ekipy, poza tym wynika też częściowo z tego, że trudno było znaleźć kogoś do grania z "zewnątrz". Mimo na przykład mojego chodzenia i nagabywania chodzących po sali osób.
MichalStajszczak pisze:Nie wiem, czy tu chodzi o to, że nowe osoby mają utrudnione "wejście" do gry, czy o to, że są pewne grupy znajomych, które grają we własnym gronie i nie integrują się z innymi.
Chodzilo mi o obie te rzeczy.
ja_n pisze: teraz w końcu przesłuchałem ten fragment relacji z wypowiedzią Poznanianki :) - to było pierwszego dnia, przed integracją hotelową i nie usłyszałem tam narzekania, więc pewnie wyolbrzymiamy ten "problem" niepotrzebnie.
No wlasnie :) Co moge napisac po obu dniach Pionka -> poznać parę osób w końcu się udało - dziękuję Wam bardzo za wszelką pomoc, rozmowy i rozgrywki. Pozostało mi jednak wrazenie ze gdybym byla osoba totalnie nieobytą w swiecie planszowek i przyszla na konwent z ulicy, moglo wygladac to o wiele gorzej.

Po dyskusji z wc na ten temat zrozumialam, ze inaczej wyglądal pierwszy Pionek, kiedy wszyscy sie dopiero na zywo poznawali, a inaczej jest teraz gdy czesciowo jedzie sie z nastawieniem, ze spotka sie osoby poznane ostatnio, badz znane z forum.
Najbardziej brakowalo mi zainteresowania na poczatku, tuz po przyjezdzie - jakiegos pytania skad jestescie, w co lubicie grac, pokazania: tu jest pomarańczowa piećdziesiątka, tam sa inne gry - moze cos wybierzemy i wytlumacze/zagramy. Na poznanskich spotkaniach staramy sie tak o kazda nowa osobe i liczylam na takie samo potraktowanie tutaj.
W efekcie sami sobie poradzilismy i po poproszeniu o pomoc Tiju (ktora wczesniej byla tez tak dobra ze odebrala nas z dworca i zawiozla do hotelu - jeszcze raz dzieki!) rozpoczelismy pierwsza rozgrywke.

Re: [Gliwice] PIONEK VII - 7/8 Czerwca!

: 16 cze 2008, 15:10
autor: Silent
Pomarańczowych Koszulek było więcej, a wyglądało że jest mniej :), Akredytacja, turnieje, prototypy i już kilku odpadało i nie było nas widać na głównej sali. Ja próbowałem skoncentrować się tylko na tłumaczeniu, więc jeśli widziałem, że ktoś rozkłada gierkę i czyta instrukcję to jeśli znałem grę to podchodziłem i tłumaczyłem, nawet te gry z poza 50-tki (Bootleggers,Shogun,Railroad, T&E). Przydałoby się więcej, ale nasza siła przerobowa już raczej ciężko, żeby się zwiększyła, musiałyby to być osoby z poza MDK-u, które są chętne pomóc.
Squirrel pisze:Najbardziej brakowalo mi zainteresowania na poczatku, tuz po przyjezdzie - jakiegos pytania skad jestescie, w co lubicie grac, pokazania: tu jest pomarańczowa piećdziesiątka, tam sa inne gry - moze cos wybierzemy i wytlumacze/zagramy. Na poznanskich spotkaniach staramy sie tak o kazda nowa osobe i liczylam na takie samo potraktowanie tutaj.
Na pierwszych Pionkach tak było, było mniej ludzi więc każdy to przychodził to witał go Trzewik i mówił co i jak. Teraz co chwilę ktoś wchodzi i chyba najlepiej ta osoba przy akredytacji powinna to zrobić :)