brazylianwisnia pisze: ↑16 lis 2018, 18:09
donmakaron pisze: ↑16 lis 2018, 18:02
No i mamy potwierdzenie - rebel ujawnia, że każdy deck będzie uniaktowy, niezależnie od wersji językowej.
a) To były jakieś watpliwosci? Przecież trudniej byłoby odtwarzać angielskie.
b) jakie to ma znaczenie? Myślałem że cały szał polega na tym ze kupując kolejne decki wpadną w Twoje ręce ciągle nowe decki z którymi nie masz szans się nawet spotkać.
Kilka postów wcześniej teoretyzowano na ten temat. Zastanawialiśmy się czy decki są uniakatowe w ogóle czy tylko w danym języku. Krążą jednak plotki, że zdarzają się powtórki decków, ponoć na internetach można znaleźć potwierdzenie. Nie wiem czy mają tylko ten sam skład, a inną nazwę czy są całkiem takie same.
Pograliśmy trochę przez weekend - talie podstawowe, potem już prawdziwe, czterorundowy turniej i potem jeszcze trochę. Trzeba się trochę przestawić, bo gra specyficzna - nic na stole nie jest bezpieczne, nie ma rozbudowywania swojego boardstate'u, większość kart powoduje straszne swingi, jedną kartą można wyczyścić cały stół. Zdarzają się partie, w których mam 5 postaci przeciwko pustemu stołowi przeciwnika, a za dwie tury sytuacja jest wprost odwrotna. Potrafi to nieco frustrować na początku, gdy nie znasz kart, wydaje ci się, że coś zaczynasz kumać, starać się, a przeciwnik jedną kartą słada cię na pół i jeszcze raz. Jak się nie zna wszystkich kart, można się nieźle zaskoczyć. Dla przykładu odpaliłem jakieś wielokartowe kombo untamed, zadowolony z siebie zrobiłem w jednej turze koło 15Æ, tylko po to, żeby w następnej dostać kartą, która ukradła mi wszystko poza 6Æ, a potem kartą co ukradła jeszcze 1Æ. Wyszło na to, że ja swojego klucza nie mam, a zasponsorowałem przeciwnikowi dwa. Grając deckiem bez kradzieży, nie miałem na to żadnej odpowiedzi. C'est la vie.
Talie podstawowe wydają się być kosmicznie niezbalansowane, ale nie graliśmy nimi dużo, więc trudno powiedzieć. Wszystkie partie wygrywała jednak Miss i to nawet prawie w ogóle nie reapując. Mam już złe doświadczenia z grami, gdzie nie talie nie grające tak naprawdę w grę (tutaj - nie reapujące w ogóle) są najmocniejsze. Cały Æmber był ukradziony albo zdobyty w walce. W ten sposób jeden gracz starał się grać, a drugi produkował klucze (i to nad wyraz efektywnie) tylko i wyłącznie przez przeszkadzanie temu pierwszemu grać. Słabe. Warto jednak nadmienić, że słyszałem podobną opinię, tylko odwrotną - decki są niezbalansowane, Miss nie ma szans na zwycięstwo. Na szczęście to wrażenie pojawia sie tylko przy grze taliami do nauki.
Z obserwacji mocno subiektywnych: turniej contructed wypada wyjątkowo słabo. Nie było decku bez shadow, większość również z disem albo brobnarem. Masa board wipe'ów. Granie losowym deckiem w takim środowisku jest dość ciężkie jak się nie jest ogranym. Do tego niestety dużo spinatorów (mówię o Wrocławiu, a nawet konkretnie o Magu Planszowym), którzy podchodzą do gry śmiertelnie poważnie, mają już obcykane strategie i zawsze rację
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nie dajcie też nigdy na turnieju wygranym draftować rozpakowanych talii... Innymi słowy - dla mnie będzie to gra do piwka ze znajomymi + od czasu do czasu sealed. W takiej konfiguracji gra się bardzo przyjemnie, bez stresów i frustracji, gry są wyrównane i radość większa.
Śmisznie, że na stronie internetowej przy podaniu wieku najstarsza opcja to 21 lat lub więcej (sic!).
Sama rozgrywka jest dość przyjemna, akcja toczy się wartko i czuć klimat wyścigu po stawkę wysoką, ale nie najwyższą. Karty przyjemnie się kombią, początek jest bardzo ważny, lategame najczęściej to już granie tego co akurat podejdzie bez większego myślenia. Różnymi frakcjami gra się różnie, a kart jest dość dużo, żeby te same frakcje mogły grać inaczej. Decki skonstruowane są całkiem nieźle, czuć elementy balansujące, nie występuje dużo martwych kart. Radość z rozpakowywania nowej talii jest porównywalna z ccgowymi boosterkami. Kusi kupić więcej, ale bez przesady. Zdarza się trafić na matchup, z którym nie mamy szans, choć raczej wynika to z pojedynczych kart, a nie frakcji. Kradzież i zdobywanie Æ inaczej niż przez reap wydaje się być najlepszą strategią. Zasłużone mocne 7/10 z potencjałem na więcej, w zależności od tego jak się gra rozwinie.
Plus za niezwykle zabawną frakcję Mars, która w jajcarski sposób wykorzystuje mechanikę gry
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)