GRY-PLANSZOWE.pl

Pewno bede jutro kolo 16.00 w poternie...

a to moze i ja sie przypaletam jak bede mial pomyslne wiatry

EDIT: no i sie nie uda zapewne, ehh zeby cywilizowany czlowiek sie musial dostosowywac do firmy transportowej....
tak czy siak bede, nie przewidze jednak czy bedzie to 16.30 czy 18...

Jutro poterne otworzy Charon - o 17.00 ja pojawie sie godzinke pozniej - bede sie wahadelkowal

ja sie tez pojawie tak spodziewamsie kolo 17-18 - zalezne nie ode mnie i znowu przytaszcze moja gre a moze arkhama o ile sie znajda chetni

Co się w piątek wyrabiało to aż w głowach się nie mieści
Zostawili osiem czołgów, karabinów sto czterdzieści,
Jak się później okazało że partyzant Bolek wmieszał się w manewry tarcza…”

LUUUUDZIE…. Żeby zabrakło miejsc w poternie??? Co się dzieje… oblężenie pełną gębą…
Co prawda ja byłem tylko kilka godzin i to raczej nieprzytomny (ech targi, targi) no ale…

Jeszcze przydało by się aby ktoś z obecnych napisał relację…

Acha w środę będę już normalnie – no a w piątek Zaduszki –(czyli barbarzyńskie święto Hallowina:)
Pewno będzie jakaś klimatyczna impreza planszówkowa w poternie..

Nie zapomnij zapalić świeczek tym kilku tytułom które odeszły z tego świata do szafy po to by nigdy nie powrócić na stół... a i wyjmij z każdej takiej gry suplement waluty używanej w niej i daj mi cobym mógł je zawieźć do krainy umarłych
Mnie w piątek na bank nie będzie... wyjazd na groby co zrobić...

Witam,

Wysoce prawdopodobne jest, że w końcu zawitam do Was w piątek. Jak rozumiem, będzie normalne granie, czy może wpuszczacie tylko takich, którzy ucharakteryzują się na Jacka O'Lanterna?

Wziąłbym:
Cold War:CIA vs KGB
oraz dwie dowolne gry z poniższych:
Nefertiti, Manoeuvre, Last Night on Earth, 1960:The Making of Presidents

Osobiście najchętniej zagrałbym w Nefertiti, bo gra jeszcze nie miała okazji do debiutu....

Tak - zarowno w srode jak i w piatek gramy (tzn wpuszczamy do srodka) wszystkich normalnie - nienormalnie bedzie w srodku

No panowie... i panie długi weekend już za pasem! Trzeba się zacząć umawiać jak go będziem wykorzystywać!

Oczywiście partia Twilight'a jak nic! Jak obiecaliśmy zapraszamy naszego dzielnego kamrata Soullessa no i sam namawiam moją lepsza połowę by przyłączyła się do zmagań o panowanie w galaktyce! A pod argumentem zardzewiałych grabi każdy szybko mięknie i przychyla się do opinii dzierżącego tężcogenne narzędzie rolnicze. Więc możecie wpisać Paulę na listę chętnych

No a jak nie wyjdzie Twilight to może Soulles'owy Arkham Horror?
A jak to i to nie wypali to zawsze można machnąć ogromną partię Master of Orion 2! Albo innej gry przez net.
Tak czy inaczej trzeba już powoli zaplanować te dni nadchodzące! Zresztą czasu jest dużo Więc myślę, że ci (miejmy nadzieję liczni) którzy nie wyjadą będą chętni i podatni na katowanie się jakąś gierą (niekoniecznie ) planszową przez dobę czy dwie

Ja co prawda znowu pocięty i szyty, ale się dobrze czuję przywykam chyba do bycia tworem Frankensteina
Jutro mnie nie ma, a poza tym jakoś się dogadamy.
Mogę wziąć dziś moją produkcję, mogę w sumie nawet Arkhama, ale to by wypadało mieć zadeklarowanych przynajmniej z 6 osób znających angielski na poziomie przynajmniej basic No i dodatkowe stoły
Ale w sumie chyba poczekam jeszcze trochę aż mi lepiej szwy chwycą, żeby nie było że ktoś podczas grania popękał

Z okazji wyborów w Ameryce, być może znajdzie się ktoś chętny na partyjkę 1960:The Making of President? Bardzo mile widziana osoba, która NIE BĘDZIE mi marudzić, że Twilight Struggle jest lepsze...

Prawdopodobnie będę znowu w piątek, tym razem dopiero ok godz 20tej.

Ja dziś powinienem dotrzeć 17-17.30.
Wezmę ze sobą moje gry I poprzednią i całkiem nową, tym razem karciankę

A może znajdzie się ktoś chętny na Manoeuvre?

A ja tak konspiracyjnie zapytam, czy ma ktoś chęć na partię TI3 w czasie najbliższym, hem?
I Mirek - miałeś nam Dooma poprowadzić, Partaczu Gry ty jeden...

zapraszam 3-4 fanów gier ekonomicznych do testu nowego projektu.

gierka ma roboczy tytuł "eksporterzy" i chodzi w niej o powiększanie majątku (dziwne, no nie?) gracza, poprzez efektywne zarządzanie sukcesywnie zyskującą na wartości korporacją oraz podejmowaniem prób legalnego, aczkolwiek sabotowanego przez innych graczy, wyciągania kasy z własnej firmy.

bardzo mile widziane osoby zdolne, w szczególności do wnoszenia uwag merytorycznych oraz powstrzymania się od wygłaszania co drugiej przychodzącej do głowy uwagi złośliwo-ironicznej (to dlatego, że jak wiecie Mirek nie lubi bójek w poternie )

Ja przytarabanię Arkham Horror
Także dolna salka jak się uda rozłożyć dwa blaty będzie zajęta przez maksymalnie ośmiu fanów/fanek macek i książek próbujących odgryźć twarz

Ehhh zakładam, że gra z powodu przyciężkawgeo klimatu może odstraszyć moją lepszą połowę a co za tym idzie ja też będę wyeliminowany a szkoda... ale czy na pewno? W końcu te brrr, a pfe horrory przez samo "CeHa" które nie dadzą spać po nocach i sprawią, że nie będę czytał książek do snu tylko zamykał je pod kluczem... co wpłynie drastycznie na mój zasób słów, umiejętność poprawnego wysławiania się, układania składnych zdań oraz na wzrost liczby popełnianych błędów ortograficznych... a to wszystko przez jedną partię arkham horrora... hm... czy aby na pewno warto?

Nie taki horror straszny Zwłaszcza jak dużo badaczy
No i wątki humorystyczne też są jak najbardziej
Nie dwa i nie siedem razy sam sobie rozkładałem planszę w domu, żeby samemu jedną, 2, czy 4 postaciami polować na kultystów

Ja dzis dotre do poterny tak kolo 17.00 (ni śnieg, ni deszcz, ni ciężka choroba nie powstrzyma...) Wezmę ze sobą Saganami Island symulator oraz zasady do Mechfutbolu

Saganami island.... mniam mniam tak tylko powiem... gigant... i te nieustające salwy pocisków przemierzające przestrzeń kosmosu, manewry w trzech wymiarach – za pomocą jednej kartki programowania kursu, salwy graserów rwące stal. Wrzaski ekip ratunkowych usiłujących powstrzymać eksplozję reaktora i piekło odłamków wyżynające w pień załogę mostka – gdzie ty – jako niewzruszony kapitan masz tylko jedno zadanie – zmienić przeciwnika w chmurę zjonizowanego gazu i obłok szczątków.

Uff…

Już niedługo… niedługo.

A jutro standartowo od 17 do wczesnych godzin porannych – a w sobotę u mnie w Gdyni Planszówkołajki…

Przytargam dzis Arkham Horror
Jako ze jade dzis z bratem, to mozemy sie troche spoznic, ale nie sadze bysmy byli pozniej niz 17.30 - jakby co rezerwujcie duzy stol na dole

Byłby dzisiaj ktoś chętny na 1960: The Making of President lub Manoeuvre?

Mysle ze bym sie pisal na jedna z tych gier (jescze nie wiem na ktora - to zalezy od ilosci graczy).

Obie są na dwóch graczy. W Manoeuvre można zagrać jednocześnie w 2, 4 lub nawet 6 osób (elementów w pudełku wystarczy na 3 równoczesne, dwuosobowe bitwy). Pierwsza gra powinna zająć 1,5-2 h
1960 to - jak wiesz - produkt twilightostrugglopodobny, choć nieco krótszy. Pierwsza gra powinna zając 2,5-3h

Daj znać, którą miałbym zabrać, bo obie mi się chyba nie zmieszczą...

aha - mógłbym się zjawić najwcześniej chyba ok 19-20. Jeśli coś pójdzie nie tak i nie dam rady się wyrwać - dam znać

We środę się na pewno spóźnię z godzinę, ale za to wezmę ze sobą Battlestar: Galactica