Re: On Mars (Vital Lacerda)
: 08 lis 2022, 17:23
Po prostu nie podeszło, zdarza się. Ja się nie mogę zgodzić z tymi zarzutami ale też rozumiem, że nie każda gra jest dla każdego i trzeba się z tym pogodzić.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
O jesu jak ja sie nie zgadzam z tym Ok kryształy to abstrakcja - pełna zgoda. Jest to nawet wyraźnie podkreślone w instrukcji i cos tam każe sobie Vital wyobrazić.arturmarek pisze: ↑08 lis 2022, 15:51
Wracając do On Mars, to również zupełnie nie mam tam poczucia rozbudowy bazy na Marsie. Podstawowym elementem, który burzyłby, nawet gdyby inne mechaniki go zapewniały, cały klimat są kryształy. To jest totalna abstrakcja, mogę albo wysłać ludzi do pracy, albo aktywować magiczny marsjański kryształ.... no bez sensu. Trochę mniej rzucającym się w oczy, nieklimatycznym zasobem są minerały. Jak trzeba to można minerałami nakarmić załogę, jak trzeba można nimi podlać ziemniaki, nawt można nimi pooddychać.... Uwielbiana (przeze mnie również) mechanika letania między powierzchnią, a orbitą też mi się klimatycznie nie klei. No bo co to de facto znaczy? Mam rozbudowaną bazę na Marsie i nagle na kilkadziesiąt lat (nie wiem w sumie jak sobie tłumaczyć jedną rundę - pokolenie jak w Terraformacji?) zamykam wszystko, bo lecę na orbitę? Kolejny element to cele odpalające koniec gry. Znowu, machanicznie one są spoko, bo pchają grę ku końcowi i wprowadzają element niestałego setupu. Jednak klimatycznie też mi się to nie podoba, bo co to oznacza, czemu np. jak zatrudniam naukowca to dostaję 2 kryształy i czemu jak będzie ich 5 na Marsie to jesteśmy "zadowoleni" i uważamy, że to jest 33% samowystarczalności bazy? Bo rozumiem, że gra się kończy w momencie kiedy baza jest samowystarczalna.
Nie wiem czy to odpowiedź na mojego posta. Jeśli tak, to nie wiem gdzie przeczytałeś, że gra mi nie podeszła. Mam na koncie 10 rozgrywek w bardzo krótkim czasie jak na taką kobyłę. Na dzisiaj ocena to 9/10.
Będę ciągnął temat tego latania powierzchnia-orbita. Co to znaczy, że ja lecę na orbitę? Jestem jakimś kierownikiem bazy i jak mnie fizycznie nie ma przez kilka godzin/dni na powierzchni, to inni pracownicy idą spać, łaziki i boty idą się ładować itd? Nie rozumiem jaki byt musi być na powierzchni Marsa, żeby wykonać budowę i bez fizycznej obezności się nie obędzie, i jednocześnie ten sam byt musi być fizycznie na orbicie do pobrania projektu/technologii/zasobu z orbity. Dodatkowo, tylko jeśli ten byt leci z powierzchni na orbitę to można pracować w budynkach (no chyba, że się ma budynek i naukowaca, który na to pozwala).SetkiofRaptors pisze: ↑08 lis 2022, 19:43 Lot na orbitę trwa kilka minut, potem tylko kwestia od kilku do kilkunastu godzin do podejścia do stacji nie mówimy o latach. Z resztą nasza baza jest malutka, to terraformacja marsa prezentuje jakąś niepojętą skale działań, on Mars nawet na samej mapie pokazuje ten fragment marsa. Na bazę orbitalną latamy bo nie jesteśmy jeszcze samowystarczalni, a to po zapasy, a po części czy komponenty których nam potrzeba (tak odbieram technologię) itd. A na nią od czasu do czasu przychodzą nowe dostawy z Ziemii.
Bardzo podoba mi się Twoja klasyfikacja "klimatyczności". Akurat jeżeli chodzi o Lacerde to do pierwszej szuflady można dorzucić jego stare klasyki (Vinhos, Gallerist) szkoda że ostatnie jego gry (np.WM) odchodzą od tego trendu.arturmarek pisze: ↑09 lis 2022, 09:25
Ogólnie mógłbym podzielić gry euro, ze względu na odczucia klimatyczne na:
1. Jak gram to czuję klimat, nieraz się , nawet jeśli coś się wydaje bez sensu (wynalezienie odrzutowców przez alchemików) to samo to, że to zauważam oznacza, że nie jest mi obojętne co robię tematycznie w grze. Przykłady: Cywilizacja PW, Food Chain Magnate.
2. Jak się zastanowię to mogę sobie wyobrazić jak mechanika działa z tematem. Jednak grając nie bardzo o tym myślę. Przykład: Uczta dla Odyna.
3. Gra ma dla mnie przyjemny temat, jest łądnie wykonana graficznie. Dzięki temu przyjemnie mi się w nią gra. Jednak tematycznie wykonywane akcje nie mają dla mnie znaczenia, ani sensu. Przykład: Ark Nova, On Mars.
4. Przebrane abstrakty, gdzie równie dobrze kafelki/karty mogłyby być zielone/czerwone, z tekstem działania, bez udawania, że to magowie, zamki czy cokolwiek innego. Przykład: Zamki Burgundii.
Hej,
Kanban byl w sklepach przez miesiac dostepny - listopad/grudzien. Cena Lacerd juz nie spadnie ponizej 500, bedzie oscylowac w okolicach 600 zl
Też mnie to zdziwiło jak otworzyłam swój egzemplarz bo byłam przekonana, że dostajemy nowy druk = nowy insert Nie jest to jakiś wielki problem dla mnie ale fajnie by było wiedzieć, od czego to zależy.maslopi pisze: ↑02 sty 2023, 02:28 Czy reszta z kupujących z dostawy z września 2022, lub wcześniej też dostała tackę na surowce połączoną dalej z resztą insertu? Pytam bo już na filmach sprzed roku widzę, że recenzenci/unboxerzy mają wersję z rozłączną tacką, no i zastanawiam się czy po prostu do Polski trafiły stare, czy mi się trafiła jakaś zależana sztuka, mimo, że czekałem ze 2 miesiące zanim dostałem egzemplarz we wrześniu 2022 (także skądś przypłynęła)
Nie jest to klasyczny dodatek, wprowadza 4 moduły:DarkSide pisze: ↑26 sty 2023, 08:45 - ON MARS: ALIEN INVASION - jak rozumiem to jest po prostu klasyczny dodatek. Nie rozumiem tylko opisu na stronie: wydanie: angielskie. instrukcja: polska. Czy to znaczy po prostu, że wydawca jest zagramaniczny, ale wydanie jest kompletnie spolszczone? Czy może na horyzoncie pojawi się typowo edycja polska?
To pakiet dodatków z KS. To też standard w grach Lacerdy, wspierający na KS otrzymują komplet, w retailu część minidodatków pakowana jest w dodatkowy pakiet do zakupu.
Ja jakiś czas temu stałem przed tym samym dylematem. Ostatecznie wziąłem "tylko" podstawkę. Dodatek zupełnie mnie nie interesuje, bo nie mam ekipy do grania w 1vsAll, nie gram solo, a jak mam grać w koopa to mam wiele wyborów (szczególnie Spirit Island), które będą nie gorsze od On Marsa. Pakiet aktualizujący to dosłownie kilkanaście małych kart (plus niepotrzebna planszetka), jakby to było za 20-30 zł, to bym pewnie wziął, ale z tego co pamiętam to kosztowało 80.