Wojna o pierścień / War of the ring (R. Di Meglio, M. Maggi, F. Nepitello)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Post autor: dewodaa »

pod wpływem ostatnich zaciętych bojów z kumplem w WotRa postanowiłem i ja się wypowiedzieć w tym temacie (wiem, wiem, odgrzewam kotleta). Setup gry można bardzo ładnie skrócić- wystarczą woreczki strunowe (osobiście mam na każdą armię, rodzaj żetonów itp.). Po paru partiach znamy dokładnie początkowe rozstawienie jednostek w najważniejszych obszarach.
Poza tym rozstawianie to ostatni dzwonek na obranie taktyki etc. ;)

IMO tak naprawdę gra zaczyna się dopiero wtedy kiedy gracze są już paru partiach (grając zarówno "dobrymi jak i złymi"). Każdy zna zasady, mniej więcej karty, możliwości militarne, kluczowe punkty do zwycięstwa etc.. W tym momencie gra staję się czystą poezją. Gracze cały czas kombinują, obmyślają nowe strategie, taktyki. Rundy przebiegają sprawnie (bo każdy wie co chce zrobić i tylko czasem staje przed trudnymi wyborami). Osobiście nie grałem w wiele tytułów dla 2 graczy, ale WOtR na pewno należy do czołówki gier umożliwiających wielkie potyczki dwóch strategów ;D.

Obydwaj z kumplem jesteśmy na mniej więcej tym samym poziomie a więc nasze potyczki są bardzo zacięte, co więcej nie zdarzyło nam się aby jeden gracz uzyskał nad drugim dużą przewagę, zawsze w decydującej turze to los przechyla szale zwyciestwa na jedną ze stron (mamy "równe" szanse na wygraną, która np. uzależniona jest od losowania żetonów, albo jednej szóstki podczas oblężenia ;) ). Powoduje to ze zawsze chce nam sie grac dalej (eh "wszystko przez to ze jestes ^%& fartuchem!"). Należy dodać iż przed rozgrywką WL każdy z nas ma poczucie przytłaczającej przewagi wroga :D często dopada wtedy rezygnacja, a mimo to zwycięstwa przypadaja mniej więcej równo między dobrymi i złymi. Grając natomiast SC latwo mozna odczuc potege saurona (jednak znajac niektore biale karty czesto popada sie w paranoje; tu wojsko trzeba zostawic bo gandalf bialy w fangornie stoi etc ;) )

Moze sie wydawac ze wystarczy postepowac wedlug utartych schematow, tymczasem jest zupelnie inaczej. Bardzo urozmaicone karty sprawiaja ze kazda partia jest wyjatkowa i niepowtarzalna, a koniec to czas wytykania sobie bledow (gdybym zrobil tak...).

Radze wiec powrocic do tytulu jesli sie o nim zapomnialo, nie ma gry ktora dostarczalaby mi tak wiele emocji, dla przykładu:

końcowa tura, albo ja albo on ;) , ostatni krok w górze przeznaczenia, jedna kostka.. jednocześnie 8 pkt zwyciestwa kolegi, trwa oblęzenie ostatniej twierdzy (na pewno padnie w tej turze). a wiec wszystko zależy od forda i sama :) . Mam duzy zapas pkt deprawacji a wiec moze mi przeszkodzic losujac zeton specjalny (szansa trafienia 1/6).. losuje i...oczywiscie, tak jak zwykle, zeton specjalny, moge zaczac pakowac gre :D
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Cogito pisze:Wady:
Długość rozgrywki - zależy od gry, na początku nawet 10 godzin! potem średni czas spada do około 4 - 5 godzin. Dodatek wydłuża gre o około 0,5 godziny
Długość gry nie jest jej wadą. Trudno było by zrobić gre z takim rozmachem i ilością opcji, aby była krótsza. Polecam 7 Ages, to jest dopiero długa gra.
Cogito pisze:Wady:
Gra tylko w 2 osoby
Zależy jak dla kogo, dla mnie to największa zaleta tej gry.
TTwizardYer pisze:Niedawno kupiłem WOTR i się totalnie zawiodłem. Po tylu dobrych opiniach na BGG, wnioskuje że wtedy był boom na Władce, a przez to, że film wyszedł.
Hm, moze i trochę, ale nie do końca. WOTR jest w pierwszej pietnastce (obecnie na 13 przez BattleLore :evil:), czyli jest to dobra gra. I nie mówię tego, dlatego, żeby Ci wmówić, że gra jest dobra, tylko chodzi mi o to, że dobrej gry nie da się zrobić raz-dwa, trzeba troche nad nią posiedzieć, do tego doliczyć wszystkie testy itp. Więc raczej nie zrobili gry tylko dla tego, że wyszedł film.
TTwizardYer pisze:Wady:
- Cena
Cena jest jak najbardziej adekwatna do zawartości. Zobacz ile jest innych gier, dość drogich, gdzie w pudle dostajesz dużo mniej. Tutaj dostajesz naprawde epicką zawartość, tak fizycznie jaki mentalnie. :)
dewodaa pisze:W tym momencie gra staję się czystą poezją.
Doskonale skwitowany komentarz. :)
dewodaa pisze:Należy dodać iż przed rozgrywką WL każdy z nas ma poczucie przytłaczającej przewagi wroga :D często dopada wtedy rezygnacja, a mimo to zwycięstwa przypadaja mniej więcej równo między dobrymi i złymi. Grając natomiast SC latwo mozna odczuc potege saurona
Saurona z dużej. ;) Grając w tą gre naprawdę można się wczuć w swoje role, a przy odpowiedniej muzyce, dosłownie jesteśmy w tym świecie.
dewodaa pisze:końcowa tura, albo ja albo on ;)
Końcowa tura pokazała, że jednak nieco źle Ci poszło, bo doprowadziłęś do tego, że o ostatnim, najważniejszym zdarzniu zadecydował los. Fakt, gra ma sporo elementów losowych, ale nie da się wszystkiego zrzucić na los. ;)
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Post autor: dewodaa »

dlatego też potem zacząłem wytykać sobie błędy ;) . A los jest imo nieodłącznym elementem wszystkiego :) . Poza tym trudno grając dobrymi nie liczyć czasem na troche szczęścia :D
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

dewodaa pisze:A los jest imo nieodłącznym elementem wszystkiego :)
Oczywiście, zwłaszcza w tej grze. Nie mówię, tego złośliwie, trzeba jednak zminimalizować wpływ szczęścia, zwłąszcza w takich wypadkach. :)
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Post autor: dewodaa »

wydaje mi sie ze szansa przeciwnika 1 do 6 to wlasnie zminimalizowanie wplywu losu ;), ale mniejsza z tym bo ostatnio szanse na wygrana mialem 10 do 11 i nie dosc ze nie wygralem to jeszcze od razu przegralem majac na to szanse 1 do 22. Ehh ten rachunek prawdopodobienstwa mi sie bedzie po nocach snil.. ale ale OT robie. Zakończę wiec optymistycznym akcentem WotR rulez :D
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
grucha
Posty: 362
Rejestracja: 08 paź 2006, 08:18
Lokalizacja: Szamotuły, k/Poznania
Has thanked: 14 times
Been thanked: 5 times

Post autor: grucha »

czy jest gdzies dostepne tlumaczenie instrukcji i kart z dosatku?
Pochodzenie człowieka od małpy jest prywatną sprawą każdego z nas.
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Z tego co wiem to nie. Nie ma nawet pełnego tłumaczenia wszystkich kart z podstawki.
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: Pastorkris »

Widzę, że temat już bardzo długo nie jest używany... Jak spoglądacie na grę po upływie kilku lat od premiery? Dalej widzicie w niej coś niesamowitego, czy wręcz przeciwnie: gra leży zakurzona na półce nietykana od lat?

Czy jest na prawdę warta wydania tylu pieniędzy? Tym bardziej że ciężko jest znaleźć taki w miarę lekki wargame na 2jkę...
Awatar użytkownika
skoti
Posty: 437
Rejestracja: 14 wrz 2009, 11:21
Lokalizacja: oleśnica

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: skoti »

W grę grałem pierwszy raz ponad rok temu i mnie nie porwała. Ale po roku siadłem po raz kolejny, tyle że do dodatku. I się zakochałem :!: :P Świetna gra, z przecudownym klimatem, ciekawą mechanikom. dla planszówkowych fanów fantasy, lubiących abstrakcyjne gry wojenne pozycja obowiązkowa.
Im więcej gram tym mam większą ochotę zagrać znowu.
Naprawdę godny polecenia tytuł. Warto też zastanowić się nad dokupieniem dodatku, zmienia ciężar rozgrywki, nastawiając ją głównie na bitwę i zwycięstwo militarne.
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"


moje, moje, moje !! :P
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: Pastorkris »

Jestem po 1,5 partii i zrodziło się kilka pytań w mojej grupie. Otóż:

1. Czy restrykcje co do poruszania się bohaterami są takie same jak przy armiach (raz na turę)? Czy można pierw się ruszyć bohaterem do jakieś armii, a następnie za kolejną kostkę poruszyć się wraz z nią?

2. Jak dokładnie wygląda poruszanie się po mordorze? Frodo rusza się raz na turę, czy tyle razy ile razy poświęcimy Mieczyk na kostce?

3. Gra na punkty: czy jeśli stracę jakąś twierdzę, tym samym zdobywając inną -> obaj gracze mają po dwa punkty, czy liczymy tylko te na przewagę?


Pytań było wiecej, ale na razie zostało tylko tyle w pamięci ;)


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: grondo »

1. Armie moga sie poruszac wiecej niz raz na ture. Uzywasz innej kostki.
2. Wiecej niz raz, ale wtedy mocniej obrywasz (ale to juz wiesz)
3. Liczysz przejete, po 2pkt dobro i zlo.

Poprawcie mnie, jak napisalem glupoty, dawno nie gralem.

Sciagnij sobie pomoce z BGG, duzo pomagaja.
Awatar użytkownika
skoti
Posty: 437
Rejestracja: 14 wrz 2009, 11:21
Lokalizacja: oleśnica

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: skoti »

grondo pisze:1. Armie moga sie poruszac wiecej niz raz na ture. Uzywasz innej kostki.
Nie jestem na 100% pewien, ale wydaje mi się, że jedna armia może się poruszyć jedynie raz na turę.
W dodatku (Battles of the Third Age) na bank każda armia może być poruszona kilka razy w jednej turze (do każdego ruchu użyta inna kość), ale w podstawce, na 99% jestem pewien że jest na odwrót (jeden ruch armią na turę).
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"


moje, moje, moje !! :P
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 379 times
Been thanked: 94 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: farmer »

skoti pisze:
grondo pisze:1. Armie moga sie poruszac wiecej niz raz na ture. Uzywasz innej kostki.
Nie jestem na 100% pewien, ale wydaje mi się, że jedna armia może się poruszyć jedynie raz na turę.
W dodatku (Battles of the Third Age) na bank każda armia może być poruszona kilka razy w jednej turze (do każdego ruchu użyta inna kość), ale w podstawce, na 99% jestem pewien że jest na odwrót (jeden ruch armią na turę).
Jest dokładnie tak, jak pisze Skoti.
W podstawce - każda figurka armii może zostać ruszona tylko raz na turę.
W dodatku nie ma tego ograniczenia.

Postaci jednak, mogą poruszać się większą ilość razy - zarówno w podstawce jak i dodatku.

A więc odpowiadając na pytanie:
Pastorkris pisze:Czy restrykcje co do poruszania się bohaterami są takie same jak przy armiach (raz na turę)? Czy można pierw się ruszyć bohaterem do jakieś armii, a następnie za kolejną kostkę poruszyć się wraz z nią?
Nie, restrykcje przy armiach i bohaterach nie są takie same, a więc dozwolony jest ruch, o jakim mówisz. Jednak poruszone już jednostki wojsk nie będą mogły zostać ponownie ruszone aż do kolejnej rundy.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: grondo »

Byl jakis blad w PL tlumaczeniu, ktory mowil, ze mozna sie poruszyc armia tylko raz na ture.
Sam tak gralem 2 pierwsze gry ;p
Nie mozna poruszyc sie armia 2x z jednej kostki, ale jedna armia moze sie poruszyc do przodu np 5x w turze, jezeli mielibysmy tyle kostek.

Jezeli jest tak jak mowicie, pokazcie gdzie, najlepiej w eng instrukcji, albo w FAQ, bo Wam nie wierze ;p

~~

Tutaj potwierdzenie pkt 2 i nawet 1(czesciowo, bo w pytaniu chodzi o co innego)
http://geekdo.com/thread/492709/after-1 ... -questions
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: Pastorkris »

Hmm, no i nie wiem po której stronie się pisać...
Grondo przytoczył fragment forum gdzie ludzie opisują, że można atakować fortecę dwa razy w ciągu tury i to nie przez poświęcenie elity, a przez użycie kolejnej kostki. Wynikałoby z tego, że można ruszać się więcej razy... Przynajmniej ja to tak rozumiem. Jeszcze nie przebrnąłem przez FAQ, ale może jeśli ktoś z was znajdzie tam odpowiedź na to pytanie niech napisze.

A co do Froda w Mordorze ;) Grondo, napisałeś, że gdy porusza się częściej to obrywa więcej. Tyle, że w Mordorze nie rzuca się już kostkami, czyli te dodawane z mieczykiem nie zwiększają w żaden sposób prawdopodobieństwa na ubicie (ciągnie się żeton tak czy siak).
Ale czy te kostki z mieczykiem nie dodają się do obrażeń gdy wyciągniemy Oko z wora (np. 3 kostki z okiem, 1 mieczyk [z poprzedniego ruchu] = 4 dmg) ? Bo chyba do miałeś na myśli pisząc, że o tym już wiem.
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: grondo »

Tak, chodzilo mi o obrazenia od oka.
"• Jeśli wylosowany żeton zawiera symbol oka, obrażenia są równe ilości kostek w puli łowów ( wliczając w to kostki gracza wolnych plemion znajdujące się w polu łowów, użyte do poruszenia drużyny w tej samej turze"

Na BGG na pewno jest topic o poruszaniu sie 2x, zreszta tutaj na forum tez byla kiedys ta sprawa walkowana

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 0&start=50 - tutaj link do forum

~~
trzeba to przeniesc gdzies do zasad
Saint_71
Posty: 12
Rejestracja: 07 wrz 2008, 12:59
Lokalizacja: Kielce

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: Saint_71 »

Za pomocą pojedynczej kości akcji, gracz może przesunąć dwie różne armie,tak więc jeśli masz więcej kostek kości armii lub kości postaci możesz ruszyć się więcej razy.
A co do Froda to możesz poruszyć się więcej razy ale tak jak napisał poprzednik może Cię to "bardziej boleć" no i jest kilka momentów kiedy Frodo ( drużyna ) nie może się ruszyć:
-jeśli na wylosowanym żetonie łowów znajduje się symbol “Stop” drużyna nie może wykonać ruchu.
-drużyna musi być ukryta aby gracz mógł ją poruszyć. Jeśli jest odkryta, gracz wolnych plemion musi wykorzystać kość akcji “Postać” aby ponownie ukryć drużynę..
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 379 times
Been thanked: 94 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: farmer »

Osz Wy, kurczę... faktycznie kilkakrotny ruch jedną armią nie jest jednoznacznie zakazany :twisted: ...
A co nie jest zabronione, jest dozwolone, jakby nie patrzyć :P.
Nosz, jak to się człowiek uczy do końca życia...

Ależ się przez to gra zmieni :shock: .
I wielkiej chęci nabrałem, żeby sprawdzić, jak bardzo :>.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: grondo »

Przy tym zakazie mechanika bylaby skopana, nie mowiac juz o tym, jak pamietacie, kto sie ruszal, a kto nie ;p
Awatar użytkownika
skoti
Posty: 437
Rejestracja: 14 wrz 2009, 11:21
Lokalizacja: oleśnica

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: skoti »

My tak graliśmy i dawało radę. :P :P :D
Kurczę, co za błąd. :mrgreen:
Farmer, nie dość że źle w dodatek graliśmy to i w podstawkę :P :lol:
farmer pisze:Ależ się przez to gra zmieni :shock: .
I wielkiej chęci nabrałem, żeby sprawdzić, jak bardzo :>.
No zmieni się zmieni… i ja też piekielnej ochoty nabrałem na małą wojenkę o Śródziemie… -to kiedy gramy? :evil: :)
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"


moje, moje, moje !! :P
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: Pastorkris »

Heh, aż poruszenie na forum to wywołało :D I słusznie! Sam jestem bardzo ciekaw jak będzie gra teraz wyglądała ;) Wcześniej na błędnych zasadach gra wydawała mi się nieco zbyt mało dynamiczna, teraz z pewnością się to zmieni :)
Dzięki za odpowiedzi!

Aha i jeszcze jedno zapomniane pytanie ;)
Czy do kontroli wrogich settlement'ów (czy to miast, czy twierdz, czy nawet fortyfikacji) wymagana jest jakaś jednostka na tym polu? Czy jeśli nasza wspaniała armia zdobędzie np. Orthanc zobowiązana jest zostawić tam choć jedną jednostkę, czy wystarczy, że położy na nim żeton kontroli i po sprawie? Grając z kumplem nie umieliśmy się zdecydować co jest odpowiedniejsze.
Awatar użytkownika
skoti
Posty: 437
Rejestracja: 14 wrz 2009, 11:21
Lokalizacja: oleśnica

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: skoti »

Stawiasz znacznik i tyle. Póki wróg nie odbije terenu, nie wkroczy do niego na nowo to on jest dalej Twój. :)

A co do poruszenia i dynamiki, to fakt. Gra na pewno stanie się dynamiczniejsza i stworzy nowe możliwości. Wiem to na przykładzie dodatku (jak graliśmy że każdą armią można ruszyć się raz, gra byłą statyczna i nie było szans złem dość za daleko, a na poprawnych zasadach jest dużo dynamiczniej i sytuacja się częściej zmienia – dużo, dużo lepiej) :D
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"


moje, moje, moje !! :P
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: Pastorkris »

No i jak, wodzowie? Sprawdziliście jak walczy się o śródziemie z przyspieszonym marszem? :) Od całej tej zawieruchy z zasadami zagrałem kilka, może 3 razy. Oczywiście nie pamiętam wszystkich partii, ale spamiętało mi się kilka perełek :D

Np. 1. Jedna z pierwszych gier jako zły. Nie znaliśmy jeszcze dokładnie wszystkich kart (ale graliśmy obiema stronami). WL zajęły się bodajże zbrojeniem elfów, ludzi zostawiając niemal nietkniętych (był to prawie początek partii). Ja zacząłem zbroić południowców by zrobić prawdziwy przemarsz :) tymczasem, na rękę wchodzi mi karta Corsairs of Umbar :D Czyniąc prawdziwy desant na plażach Dol Amroth przemaszerowałem przez resztę ziem Gondoru, następnie Rohanu (oczywiście z pomocą Saurona i Sarumana). Upadek WL był tylko kwestią czasu :twisted:

2. Partia od strony WL. Klasycznym moim zagraniem było odłączenie jednego z bohaterów ludzi (wtedy obu: Obieżyświata i Boromira) i udanie się na ziemie Rohanu. Tam kartą Duchów z Dunharrow (tak bodajże się nazywała- ta od umarlaków) przechodziłem przez góry by wspomóc ludzi. Wtedy miałem naprawdę ciężko. Białe miasto i Dol Amroth w oblężeniu. Odepchnąłem wroga z tego drugiego, dozbroiłem się i nawet obroniłem Minas Tirith! Ale kontra przyszła szybko (za szybko) i obu bohaterów trafił szlag... :P W tym dodatkową kostkę oczywiście też. Partia, jak dobrze pamiętam, skończyła się tym, że skorumpowany Frodo sam przyniósł pierścień Mrocznemu Władcy :P

3. O kartach entów chyba nie muszę przypominać? :) Przy jednej z nich to mój przeciwnik już prawie całkiem załamał ręce, widząc, że zbieram się do rzutu 3ma kostkami na jednego wroga :D Saruman tylko patrzył jak Enty rozszarpują jego wieżę na kawałki. Po chwili przyszedł czas na Niego samego.


Osobiście grając WL rzadko cisnę na wojnę krasnoludów. Odstrasza mnie ilość ich jednostek... Może robię błąd nie doceniając ich, ale jakoś szkoda mi tych kostek by posłać na front te kilka figurek... Zwykle służą mi oni tylko jako bufor bezpieczeństwa :D na północnym wschodzie.


Opiszcie kilka swoich ciekawych historii. Może coś o drużynie? U mnie rzadko są oni na pierwszym planie ;)
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: schizofretka »

Czy dobrze rozumiem z zerknięcia na instrukcję dodatku, że Battles of the Third Age to nie tyle rozszerzenie gry co dwie dodatkowe gry - bitewniaki z bitwy o Gondor i Helmowy Jar?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 379 times
Been thanked: 94 times

Re: War of the ring - czy i dlaczego jest fajne??

Post autor: farmer »

I jedno i drugie.

Jest fajne, choć może nie za wielkie, rozszerzenie do podstawowej gry (dochodzą 3 nowe frakcje: Enty, Piraci i Dunledingowie; oraz 2 miniony: Galadriela i Balrog) ORAZ dwie osobne gry, bitwy o Rohan i Gondor właśnie :).

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
ODPOWIEDZ