Strona 3 z 4
: 22 sie 2006, 19:25
autor: draco
Don Simon pisze:Nie zawsze masz z kim grać...
A wymyśliłbym chyba trochę innych "szczytów" marnotrastwa prądu...
Samemu można grać w Carcassonne. W planszówkach najbardziej sobie cenię możliwość spotkania z innymi ludźmi i dokonywania intelektualnej rozrywki. Komputer tego nie daje i oczy sie męczą.
Masz rację, to nie jest szczyt marnotrawstwa. Komputer to dość energooszędny AGD...

: 22 sie 2006, 21:25
autor: Pat_Garret
Całkowicie zgadzam się z Szeptem i jeżeli tylko będę mógł chętnie przyłączę się do tej inicjatywy. Sam lubię pograć sobie czasami w planszówki przez neta w przerwie między graniem w real'u

: 22 sie 2006, 23:15
autor: MichalStajszczak
Proponuję, żeby ci, co tak krytykują pomysł grania przez internet, przeczytali wątek Kotlina Kłodzka w dziale Spotkania, konwenty, kluby.
: 23 sie 2006, 09:23
autor: Rathi
dasilwa pisze:Tylko ze grajac przez spielbyweb nie trzeba by gracze byli w tym samym czasie przy kompie. Wiec terminy nie maja tu takiego znaczenia
Wiem. Ale w zasadzie kazdy powinien minimum raz dziennie zagrac swoja ture. I o ile zgadzam sie z tym, ze teoretycznie znalezienie 5-10 minut dziennie na zrobienie swojej tury nie powinno byc wielkim problemem dla nikogo, o tyle praktycznie jestem przekonany, ze beda z tym problemy.
I mam tylko nadzieje, ze Natanielowi uda sie tak ustalic reguly, zeby gralo sie w miare szybko, ale rownoczesnie nie odpadalo zbyt szybko "przez czas".
: 23 sie 2006, 09:26
autor: Rathi
Nataniel pisze:dasilwa pisze:Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą.
Mistrzostwa Polski w Monopoly - o ile slyszalem relacje.
Dokladnie tak. Widzialem na wlasne oczy jak 2 osoby (w tym zwyciezca) "zapominaja" sciagac od siebie oplaty i nabijaja sobie kase przez przechodzenie przez "Start".
Niestety, nie bylo zapisu w zasadach, ze takie zachowanie jest niedozwolone i sedzia nie mogl nic zrobic.
: 23 sie 2006, 10:51
autor: atwar
Proponuję, żeby ci, co tak krytykują pomysł grania przez internet, przeczytali wątek Kotlina Kłodzka w dziale Spotkania, konwenty, kluby.
Przeczytałem, ale nie bardzo widzę związek z prowadzoną tu dyskusją.
Ludzie mają problem z doborem graczy, ale nie widzę jak to ma wpłynąć na moje przekonanie, że elektroniczny substytut nie zastąpi nigdy planszy i dobrego towarzystwa.
Różnica jest taka, jak dotykanie nagiej panienki na ekranie, a nagiej kobiety na żywo. No i kto powie, że różnicy nie ma?
: 23 sie 2006, 11:25
autor: Don Simon
atwar pisze:
Różnica jest taka, jak dotykanie nagiej panienki na ekranie, a nagiej kobiety na żywo. No i kto powie, że różnicy nie ma?
Jak się nie ma nagiej kobiety na żywo to zostaje ta na ekranie

.
Ja osobiscie nie jestem przeciwnikiem grania prze siec - uwazam to za swietna zabawe i jak moge to gram na BSW. Tylko nie widze sensu tworzenia jakis turniejow, mistrzostw itp.
Pozdrawiam
Szymon
: 23 sie 2006, 13:43
autor: Grohmann
Bardziej odpowiednią nazwą byłyby chyba "Internetowe Mistrzostwa Polski w Grach Planszowych ".
: 23 sie 2006, 17:22
autor: draco
MichalStajszczak pisze:Proponuję, żeby ci, co tak krytykują pomysł grania przez internet, przeczytali wątek Kotlina Kłodzka w dziale Spotkania, konwenty, kluby.
Czytałem i odpisałem. Zdania nie zmienię.
Zdecydowanie popieram argument o panienkach.
: 24 sie 2006, 01:32
autor: MichalStajszczak
Rathi napisał:
Mistrzostwa Polski w Monopoly - o ile slyszalem relacje.
Dokladnie tak. Widzialem na wlasne oczy jak 2 osoby (w tym zwyciezca) "zapominaja" sciagac od siebie oplaty i nabijaja sobie kase przez przechodzenie przez "Start".
Niestety, nie bylo zapisu w zasadach, ze takie zachowanie jest niedozwolone i sedzia nie mogl nic zrobic.
Znam sprawę dokładnie, ponieważ to ja byłem sędzią.
Na jednym ze stolików w półfinale dwaj gracze uzgodnili podczas wymiany ulic, że nie będą ściągać od siebie należności. Ponieważ w przepisach gry jest jednoznacznie powiedziane, że to właściciel nieruchomości musi upomnieć się o zapłatę czynszu i nikt nie może mu o tym przypominać, mogli tak robić. Oczywiście taka umowa może być w kazdej chwili zerwana przez jednego z graczy i drugi nie może temu przeciwdziałać. Tak się złożyło, że pozostali uczestnicy zbankrutowali i zostało tych dwóch graczy. Gra była w tym momencie rzeczywiście bezsensowna i właściwą strategią silniejszego gracza było zerwanie umowy. Ale tego nie zrobił i dzięki temu obaj weszli do finału (bankruci do finału nie wchodzili). W finale role się odwróciły. Ten, który ledwo sie zakwalifikował, zajął pierwsze miejsce i wyjechał na Mistrzostwa Świata do Japonii. A drugie miejsce zajął gracz, który sie nad nim w półfinale zlitował.
Niestety taki problem występuje wszędzie tam, gdzie może być wynik "korzystny dla obu stron". O ile się nie mylę, to tylko w zapasach karana jest pasywność i może dojść do obopólnej porażki
Re: Mistrzostwa Polski w Grach Planszowych !!
: 24 sie 2006, 12:22
autor: wolfe
Nataniel pisze:Rozgrywki moglyby trwac 2-3 miesiace, prowadzone bylyby online wg z gory ustalonych zasad. Gralibysmy na spielbyweb czy innym tego typu serwisie.
A może zrobić to na BSW? Jest rozgrywka na żywo i można pokibicować.

: 24 sie 2006, 14:11
autor: MichalStajszczak
Nie wiem jak to jest teraz, ale kiedys korespondencyjne mistrzostwa w grze w szachy trwały kilka lat. Pamiętam taka ciekawostkę, że zawody drużynowe wygrał ZSRR przed NRD, gdy oba te państwa juz nie istniały
: 24 sie 2006, 15:41
autor: Rathi
MichalStajszczak pisze:Nie wiem jak to jest teraz, ale kiedys korespondencyjne mistrzostwa w grze w szachy trwały kilka lat.
Nadal trwaja dlugo, wystarczy sobie przeliczyc.
Zalozmy, ze partia trwa 30 posuniec.
30 x 2 (2 zawodnikow) x 2-5 (dni dla poczty) x 2-5 (dni do namyslu) = 240-1500 dni
Czasami mozna to znacznie przyspieszyc, wysylajac cala kombinacje, ale to zalezy od zawodnikow, ich poziomu oraz waznosci zawodow.
: 24 sie 2006, 16:46
autor: MichalStajszczak
Myślałem, że może teraz wysyłają ruchy e-mailem
: 24 sie 2006, 18:15
autor: wolfe
MichalStajszczak pisze:Nie wiem jak to jest teraz, ale kiedys korespondencyjne mistrzostwa w grze w szachy trwały kilka lat. Pamiętam taka ciekawostkę, że zawody drużynowe wygrał ZSRR przed NRD, gdy oba te państwa juz nie istniały
Sugerujesz, że cała ta tajna korespondencja między Rosją a Niemcami od czasów paktu Ribbentrop - Mołotow do teraz, to zwykłe mistrzostwa szachowe? Ciekawe co na to minister koordynator służb wszelakich...

: 24 sie 2006, 20:56
autor: MichalStajszczak
Akurat tym razem wyjątkowo nic nie sugeruję

: 25 sie 2006, 09:31
autor: Rathi
MichalStajszczak pisze:Myślałem, że może teraz wysyłają ruchy e-mailem
Jesli moga i chca, to pewnie tak. Jednak mysle, ze nadal wielu gra tradycyjnie.
Jesli mam byc szczery, to wole takie cos jak
http://gameknot.com
Duzo bardziej przyjazne dla uzytkownika. Nie trzeba nic zapisywac, liczyc dni do namyslu, ustawiac figury na szachownicy, nie ma mozliwosci popelnienia bledu przez nieuwazne odczytanie posuniec. Jednym slowem sielanka : )
Ale moze zakonczmy juz tego offtopa : )
: 27 sie 2006, 21:20
autor: trafcio
offtop
MichalStajszczak pisze:
Znam sprawę dokładnie, ponieważ to ja byłem sędzią.
Na jednym ze stolików w półfinale dwaj gracze uzgodnili podczas wymiany ulic, że nie będą ściągać od siebie należności. Ponieważ w przepisach gry jest jednoznacznie powiedziane, że to właściciel nieruchomości musi upomnieć się o zapłatę czynszu i nikt nie może mu o tym przypominać, mogli tak robić. Oczywiście taka umowa może być w kazdej chwili zerwana przez jednego z graczy i drugi nie może temu przeciwdziałać. Tak się złożyło, że pozostali uczestnicy zbankrutowali i zostało tych dwóch graczy. Gra była w tym momencie rzeczywiście bezsensowna i właściwą strategią silniejszego gracza było zerwanie umowy. Ale tego nie zrobił i dzięki temu obaj weszli do finału (bankruci do finału nie wchodzili). W finale role się odwróciły. Ten, który ledwo sie zakwalifikował, zajął pierwsze miejsce i wyjechał na Mistrzostwa Świata do Japonii. A drugie miejsce zajął gracz, który sie nad nim w półfinale zlitował.
Niestety taki problem występuje wszędzie tam, gdzie może być wynik "korzystny dla obu stron". O ile się nie mylę, to tylko w zapasach karana jest pasywność i może dojść do obopólnej porażki
Bardzo nie lubie na wszelkich turniejach takiego "cwaniactwa".
Pamietam jak kiedys bylem na Mistrzostwach Polski w Scrabble i jedna miala duza przewage nad nastepna osoba w punktach i miala z nia grac, ale poddala mecz walkowerem i wygrala caly turniej. Gdyby druga osoba zdobyla konkretna ilosc punktow mogla wygrac caly turniej.
Cos takiego jak w pilce noznej zespol walczylby w grupie o 1 miejsce i potrzebowal by wygrac 4-0, ale zespol z pierwszego miejsca oddalby mecz walkowerem i zakonczyl by on sie 3-0 i przez to drugi zespol nie moglby wygrac grupy.
: 28 sie 2006, 09:00
autor: Browarion
Wrócę do main topic'u.
Ja chętnie wezme udział w takim virtual-planszówkowaniu.
Troche funu "w czasie pracy"

się przyda.
Ale z jednym zastrzeżeniem - nie zawsze może się udać "zagrać 1 raz dziennie" (dla mnie np. weekendy są "trudne"). Może to założenie co najmniej jednokrotnego zagrania zrobić jako warunek nieobligatoryjny??
POzdro
P.S. jakies szczegóły dla chętnych, adres, termin początku??
: 07 wrz 2006, 14:38
autor: Pjaj
Widzę, że w oczekiwaniu na imprezę w Wa-wie w ten weekend dyskusja o mistrzostwach internetowych zamarła. Myślę, że warto byłoby już powoli przerodzić ideę w coś rzeczywistego (jeśli można użyć takiego określenia do wirtualnych mistrzostw

). Chyba najlepiej zacząć od listy gier, w jakich można by konkurować. Jakieś propozycje?
: 09 wrz 2006, 16:10
autor: trafcio
Ja jestem chetny. Uwazam to za bardzo dobry pomysl.
: 11 wrz 2006, 10:18
autor: Dudman
Ja proponuje Caylusa 1 na 1 do listy gier.
Re: Mistrzostwa Polski w Grach Planszowych !!
: 04 sty 2007, 21:41
autor: Alice
Nataniel pisze:Witam,
Co myslicie o tym, zeby zorganizowac jakies Mistrzostwa Polski w Grach Planszowych, rozgrywane online? Rozgrywki moglyby trwac 2-3 miesiace, prowadzone bylyby online wg z gory ustalonych zasad. Gralibysmy na spielbyweb czy innym tego typu serwisie. Moglbym nawet zorganizowac jakies nagrody (chociaz to pewnie w jakims stopniu determinowaloby dobor tytulow w turnieju wg zyczen sponsorow). Byc moze nawet final udaloby sie rozegrac na zywo, w jakims miejscu w Polsce (zawsze to sympatyczniej).
Moglbym zajac sie organizacja i administracja turnieju (ustalanie rozgrywek itp), jezeli tylko bedzie informacja, ze sa chetni.
Zapraszam do dyskusji, ale na razie BEZ ZGLASZANIA KONKRETNYCH TYTULOW w jakie mielibysmy grac.
Dawno nic nie zamieściłam na forum, co nie oznacza, że nie czuwam;)
Pomysł uważam za bardzo dobry! Propozycja, aby część rozegrać on-line a finał na żywo - jest moim zdaniem bardzo dobry i pomimo coniektórych opinii negatywnych uważam, że bardzo realistyczny w sensie zorganizowania i przeprowadzenia. Przeżyłam taki turniej, zresztą nie ja jedna z tego forum - w "Lost cities" i pomimo tego, że fun jest największy jak sie grupa ludzi zbiera przy jednym stole "w realu" proszę uwierzcie mi emocje również były spore.
: 30 sty 2007, 20:56
autor: MichalStajszczak
Wygląda na to, że pomysł upadł lub został zapomniany. A szkoda, bo pojawiło się wiele gier, w których rywalizacja między różnymi "szkołami" mogłaby okazać sie interesująca. Niedawno np. ktoś pisał o "jedynej słusznej strategii" gry w Goa.
Hmm
: 30 sty 2007, 21:35
autor: Ezechiel
Ja jestem zdecydowanie za. Myślę, że wersję OL możnaby zrobić np. na BSW. Finał na jakimś dużym ogólnopolskim konwencie. Mamy na forum wystarczająco dużo wyżeraczy w "gry ciężkie", aby takie mistrzostwa miały "swoj poziom". Myślę nawet, że dałoby się z BSW zagadać i przygotować polską wersję interfejsu.
Stanowczo jestem za. Dla mnie MPwGP są nie do rozegrania w obrębie jednego konwentu, chyba, że wcześniej zrobimy jakieś lokalne eliminacje. Tyle, że organizatorów eliminacji, regulaminu, ani koordynatorów nie mamy.