Res Arcana (Thomas Lehmann)

[Curiosity]

Spoiler:

Żeby było ciekawiej, wygrała osoba, którą obstawiałem jako najsłabszą w rozgrywce

Bo co, bo kobieta?

Nie, bo moim zdaniem ta osoba miała słaby początek.

[Largo]

https://www.youtube.com/watch?v=h-uNoEyQXZI

Znalazłem znakomity filmik z rozgrywki dla 4 osób, w którym na początku tłumaczone są zasady. Jest zrealizowany niezwykle przystępnie, w dobrej jakości, każda karta jest wyraźnie pokazana widzowi i omówiona. Jednocześnie nie ma poczucia, że rozgrywka się dłuży. Nie ma też tego, co mi zwykle przeszkadza, czyli podśmiechujków i tematów "okołogrowych". Główne skrzypce gra tu Rodney Smith z "Watch it played". Zachęcam do obejrzenia także ludzi, którzy nie znają zupełnie gry i zasad - tu dowiecie się wszystkiego.

Dokładnie ten sam film oglądałem w zeszłym tygodniu i dzięki niemu gra wskoczyła na moją listę.
Fajnie pokazuje rozgrywkę i może przekonać niezdecydowanych.

Spoiler:

Żeby było ciekawiej, wygrała osoba, którą obstawiałem jako najsłabszą w rozgrywce

Bo co, bo kobieta?

Eh przez ten filmik teraz i ja zamówiłem tą grę

[Curiosity]

Postanowiłem dokupić angielski dodatek. Szanuję rebela, ale pamiętam co było z Race for the Galaxy.

Mam nieprzezroczyste koszulki, to różne rewersy nie będą robić różnicy.

Swoją drogą, ciekawe kiedy będzie kolejny dodatek?

[polwac]

Postanowiłem dokupić angielski dodatek.

Koniecznie daj znać jak się sprawdza w praktyce i co wnosi do rozgrywki.

[Jiloo]

Ja celowo polowałem na angielską wersję gry bo nie ufam Rebelowi w kwestii dodatków do gier. Zresztą większości polskich wydawców nie ufam w tej kwestii.
Dodatek mam już od jakiegoś czasu, ale teraz byłem na urlopie wiec udało się zagrać tylko kilka razy.
Główna cześć to więcej tego samego, ale w tym przypadku to dobrze. Trochę inaczej skaluje się gra na różną liczbę graczy. Z tego co pamietam na 5 osób grają wszystkie miejsca mocy a na 2 osoby już tylko 4. Zmniejsza się również liczba monumentów na mniejszą liczbę graczy.
Nie do końca przekonują mnie scrolle. Niby fajnie, bo można przetrzymac na dłużej, ale zawsAe wychodziło tak ze się ich używa jak magicznych przedmiotów, w tej samej turze.

[Curiosity]

Koniecznie daj znać jak się sprawdza w praktyce i co wnosi do rozgrywki.

W moim przypadku najważniejszym powodem było dodanie piątego gracza. Znając życie, drugi dodatek doda szóstego (jak w RftG).

Z tego co widziałem na YT, dochodzą nowe stwory - demony - i działające z nimi miejsca mocy. Poza tym "więcej wszystkiego" (więcej magów, esencji, monumentów, artefaktów).

[polwac]

W moim przypadku najważniejszym powodem było dodanie piątego gracza. Znając życie, drugi dodatek doda szóstego (jak w RftG).

Z tego co widziałem na YT, dochodzą nowe stwory - demony - i działające z nimi miejsca mocy. Poza tym "więcej wszystkiego" (więcej magów, esencji, monumentów, artefaktów).

Akurat na piątym graczu mi nie zależy, ale rozumiem, że tak naprawdę nic z dodatku się nie traci grając w mniejsza liczbę osób.
Nawet na dwie osoby(najczęściej gram w takie gry z żoną) wszystko jest wykorzystane i dodatek po prostu zwiększa się możliwości i regrywalność?

[rattkin]

W dodatku są nowe zasady dla mniejszej ilości graczy - ale można je przeszczepić do podstawki bez problemu.

Co do drugiego dodatku, to mam wrażenie, że przy obecnej koniunkturze, to nie pojawi się on za szybko. RA nie ma aż takiej mocy przebicia, żeby wydawać do niego dodatki co i rusz i liczyć na dobrą sprzedaż. To raz, a dwa, to że to jest gra o raczej zamkniętym charakterze i trudno sobie wyobrazić jej dalszy rozwój (w sensowną stronę). No ale Lux jest oznaczony jako #1, czyli pewnie jakieś plany / marzenia są...

[Curiosity]

Myślałem trochę o szansach na spolszczenie dodatku i tak wymyśliłem, że może się on rebelowi... nie opłacać. Dlaczego? Bo to Polska, bo jesteśmy biedni i roszczeniowi i jeszcze za mało gramy w planszówki.

Na początek, garść faktów: angielski dodatek można obecnie kupić w Polce za jakieś 75-80zł. Co dostajemy w tej cenie?

20 kart
20 drewnianych znaczników
2 duże kartonowe płytki
2 małe kartonowe płytki
8 jeszcze mniejszych kartonowych płytek.

Szału nie ma, co? Pudełko jest naprawdę małe, a przecież my kupujemy wzrokiem. Małe pudełko, no to powinna być niska cena, nie? Stosunek zawartości do ceny też lepiej przemilczeć, bo za bardzo się nie broni. Dodatki do RftG to przy tym rozpasanie i rozrzutność.

Dodatek w zasadzie nie daje nic nowego, raczej więcej tego samego. Plus piątego gracza. Sorry, ale nikt o zdrowych zmysłach nie zapłaci za to 75zł. Dodatek wyszedł do tej pory tylko po angielsku i francusku. Podobno będzie wersja hiszpańska. O niemieckiej nic nie słychać, a gdzie tam polskiemu rynkowi gier planszowych do niemieckiego?

Nie zrozumcie mnie źle: mi się dodatek podoba. Kupiłem go i gram, wystarczyło artefakty zapakować w nieprzezroczyste koszulki. Monumenty mają identyczne rewersy, a Magów rozdaje się w setupie, więc rewersy nie mają znaczenia w trakcie gry. Napisów na kartach prawie nie ma, gra jest praktycznie niezależna językowo. Nawet jeśli wyjdzie polski dodatek, to nie mam ani jednego powodu, żeby go teraz kupić.

Czyli: ko miał kupić, ten kupił. O ile podstawka nie okaże się w Polsce wielkim hitem (czyli bardzo dobrze się sprzeda), to nie sądzę, żeby wydawca inwestował w dodatek.
Chociaż chciałbym się mylić.

[Largo]

Niestety pewnie masz rację. Chyba, że może są szanse na kolejne dodatki i potem jakiś big box, albo coś w tym stylu. Ja jednak będę czekał na decyzję rebela. Wolałbym mieć wszystko w PL

[czarny kapelusz]

Akurat tutaj można poczekać na dodatek a w tym czasie ogrywać i uczyć się podstawki.
Zachwyciła nas ta gra. Po kilku rozgrywkach łapię się na tym, że w ciągu dnia myślę o tym co tu z czym może śmigać i jak to zagrać.
W kilku miejscach spotkałem zarzut, jakoby ta gra była o wymianie zielonych na czerwone i żółte albo czarnych na niebieskie... Odpieram go niniejszym. Ja tam wymieniałem swą siłę życiową na złoto w moim laboratorium, udawałem się do wierzy alchemika, gdzie z esencji życiowych złoto powstaje, czy też tresowałem smoki czytając bestiariusz
A co do interakcji to mogę tylko podpiąć się pod cytowany cytat kolegi o ksywie Andy. Niektóre zagrania przeciwników bardzo bolą.

[polwac]

Wczoraj w końcu udało mi się z żoną zagrać pierwszy raz w Res Arcana.
Jakież to było przyjemne doświadczenie.
Przez pierwsze 2 rundy nie mogłem się za bardzo odnaleźć, co jak i w jakiej kolejności robić, żeby jak najszybciej zdobywać jakieś punkty. Później już fajnie siadło i gra skończyła się w bodajże piątej rundzie.
Niestety nie zagrałem optymalnie początku i przegrałem 5 do 12.
Dla mnie ta gra jest świetna, szczególnie pod względem długości partii.
Pół godzinki na grę zawsze znajdziemy przy dziecku, a jak jest więcej czasu to i widać tutaj syndrom kolejnej gry.
Nie czuć frustracji jeśli ktoś szybciej odjedzie z punktami i wiesz, że go nie dogonisz.
Wtedy po prostu starasz się minimalizować różnice punktową i wcale się nie męczysz, bo wiesz, że i tak zaraz partia się skończy i można zagrać od razu rewanżyk
Jak na razie Res Arcana spełnia moje oczekiwania i nie mogę się doczekać kolejnych partii.

[Largo]

Nie czuć frustracji jeśli ktoś szybciej odjedzie z punktami i wiesz, że go nie dogonisz.

W res arcana jeszcze jedna rzecz jest świetna pod tym względem. Bardzo rzadko zdarza się, że ktoś na początku odjedzie z punktami. Raczej końcowe rundy się tym charakteryzują, a w końcowych rundach niemal każdy jest w stanie wykręcić kombo za circa 7 lub nawet 8 punktów, jeżeli w miarę ogarnął silniczek
Dzięki temu, przynajmniej dla mnie, nie ma sytuacji w której jestem już tylko statystą i czekam, aż partia się skończy. Cały czas da się coś wykombinować

[polwac]

Spoiler:

Nie czuć frustracji jeśli ktoś szybciej odjedzie z punktami i wiesz, że go nie dogonisz.

W res arcana jeszcze jedna rzecz jest świetna pod tym względem. Bardzo rzadko zdarza się, że ktoś na początku odjedzie z punktami. Raczej końcowe rundy się tym charakteryzują, a w końcowych rundach niemal każdy jest w stanie wykręcić kombo za circa 7 lub nawet 8 punktów, jeżeli w miarę ogarnął silniczek
Dzięki temu, przynajmniej dla mnie, nie ma sytuacji w której jestem już tylko statystą i czekam, aż partia się skończy. Cały czas da się coś wykombinować

Jeśli tak jest to nawet lepiej
Faktycznie moja żona w ostatniej rundzie wykręciła 7 punktów(zachomikowała sobie sporo surowców na zakupy w jednej rundzie, a ja byłem na tyle zajęty swoją grą, że nawet tego nie zauważyłem - ale jak mówiłem to pierwsza partia dopiero, tak na poznanie gry), dlatego się zdziwiłem, że nie będzie jeszcze jednej rundy...a taki miałem dobry plan na punkty. Jednak ta gra za szybko się kończy

[Curiosity]

W ostatnich dwóch rozgrywkach próbowałem wygrać metodą "na monumenty" i za każdym razem przegrywałem, można powiedzieć, o włos. Ale jednak przegrywałem (gry w 4 osoby, bez dodatku).

Moja metoda zakładała wystawianie niewielu artefaktów, najczęściej tych, które pozwalają otrzymać złoto.. W zależności od tury, udawało mi się "zarobić" 3-5 złota, za które kupowałem kolejne monumenty. W obydwu tych grach przegrałem, bo jeden z graczy połasił się na zakryty monument i w obydwu przypadkach była to najwyżej punktowana Pustynia. Kurtyna.

Monumenty wystawiane co turę dają średnią jakieś 1,5 PZ na turę. Widzę na swoim przykładzie, ile tu zależy od szczęścia. Swoją talię artefaktów teoretycznie znasz, masz kilka metod na jej szybkie przetasowanie i dorwanie się do wartościowych kart. Z Monumentami jest to wielka loteria. Uda się, albo nie uda.

[czarny kapelusz]

Chyba, że wykręcisz tak jak mi się zdarzyło 24 złota w jednej rundzie I w ten sposób zakończysz grę kupując wszystkie monumenty jakie zostały
Jednak taki zbieg okoliczności mógł zdarzyć się tylko raz, mega dobrana produkcja i karty dające mi potrzebne esencje zależne od tego ile inni gracze mają tegoż. Potem załadować to w atanor i gotowe
Ale fakt, na same monumenty raczej ciężko, bo enklawy mogą być mocno punktowane.
Ja na początku grałem głównie na monumenty z jakąś jedną enklawą. Dobrze się grało.
Ostatnio jednak poszedłem w tresurę smoków i to też pięknie zatrybiło. W tej grze fascynujące jest to jak tutaj wszystko może się ze sobą zazębić. Aż mam ochotę pograć teraz bez draftu i próbować wykręcić wynik z tego co losowo wpadnie w łapki

[REBEL.pl]

Tak tylko zostawiamy informację o planowanej edycji polskiego dodatku do Res Arcana p.t.: "Lux at Tenebrae"

https://www.rebel.pl/product.php/1,1295 ... olska.html

Premiera przewidziana jest na: IV kwartał 2020 r.

[polwac]

Czyli: ko miał kupić, ten kupił. O ile podstawka nie okaże się w Polsce wielkim hitem (czyli bardzo dobrze się sprzeda), to nie sądzę, żeby wydawca inwestował w dodatek.
Chociaż chciałbym się mylić.

Jak dobrze, że się pomyliłeś
Ja się wstrzymałem z zakupem do oficjalnego stanowiska Rebela w tej sprawie i jestem miło zaskoczony, że warto było czekać

[INsejn]

Ja tak samo wstrzymałem się z kupnem, bo czekałem na info w sprawie dodatku.

[rattkin]

Zanim ten wyjdzie zlokalizowany, to Tom już pewnie machnie następny :)

[czarny kapelusz]

Niech macha weźmiemy i następny... Super info. Po ostatnim sukcesie gry własnie na takie stanowisko Rebela liczyłem

[EsperanzaDMV]

Przeczytałem właśnie cały wątek, ale nie ma wielu informacji, których potrzebuję, więc zapytam:
1) Jak ta gra się prezentuje w wariancie na dwóch graczy? Mam już ją w koszyku i tylko potrzebuję potwierdzenia że po przebiciu się przez ikonografikę będzie dobrze
2) Upewnię się - jeśli chodzi o koszulkowanie, to koszulkuje się artefakty (40), magów (10), monumenty (10) i wszystkie są w jednym formacie, tak? Magiczne przedmioty (8) są w formie kafelków/żetonów i ich się nie tasuje, zgadza się?

Z góry dzięki za odpowiedzi

[Dziami]

Spisuje się świetnie na dwóch graczy. Tak koszulki tylko na magów, artefakty i monumenty. Enklawy i przedmioty to kafelki... Nie tasuje się ich.

[czarny kapelusz]

Potwierdzę słowa poprzednika. Na dwie osoby działa toto wyśmienicie

[Jiloo]

Na dwie osoby działa bardzo dobrze, a z zasadami z dodatku (akurat przy dwóch graczach można zastosować nie posiadając) to już w ogóle.