MichalStajszczak pisze: ↑25 lut 2021, 19:25
sliff pisze: ↑25 lut 2021, 13:20
2. nie 48zł tylko 48% od 104zł - cały czas jest 50zł.
Przyjąłeś dość abstrakcyjne założenie, że gry są sprzedawane tak jak gazety tzn. w nadrukowanej cenie. To, że wydawca ustala SCD i według niej przydziela rabaty dystrybutorom nie znaczy, że dystrybutorzy będą w SCD sprzedawać i ich zysk będzie taki, jak z tego % wynika. Jest bardzo prawdopodobne, że sklep z powodów marketingowych nie wystawi ceny 104 tylko jednak 99,99.
Ale jest jeszcze inny problem. Dla sklepu sprzedaż w cenie 100 złotych przy zakupie za 50 jest bardziej opłacalna niż sprzedaż za 104 przy zakupie za 54, choć
różnica między ceną sprzedaży i ceną zakupu jest w obu przypadkach taka sama.
To się nazywa zysk (brutto dodam dla jasności) a ty uparłeś się na ten procent dystrybutora. Jeszcze raz krótko jak gra musi kosztować w hurcie musi kosztować 54 aby była wydana dobrze ( z minimalna ilością błędów ) to niech tyle kosztuje. I to co napisałem wcześniej o to co się dzieje na kickstaterze oraz w branży ulepszania ( koszulki, inserty, wypasione żetony), dla mnie sugeruje że rynek powoli jest gotowy zapłacić za dobry a nie za tani produkt.
Jeśli alternatywą jest aby gra była wydawniczym bublem, to nawet "marketingowa" cena 99,99 nic nie pomoże. Jeśli hurtownik/sklep chce sobie pobrać z takiej okazji pobrać 2 tyle dodatkowego haraczu bo opcje mamy w tym momencie 3:
a) tak jak jest teraz - gra SCD 100, cena hurtowa 50, cena realna na półce 79,99 - 30% marży
b) tak jak ja proponje gra SCD 104, cena hurtowa 54, cena realna na półca 83,99 - 29% marży
c) tak jak ty proponujsze gra SCD 108, cena hurtowa 54, cena realna na półce 86,5 - 30% marży
Jeśli gra za 79,99 ma zawierać błędy wzlęgem gry za 83,99 to wolę te 4 zł dopłacić, może być nawet 84,99 bylebym miał pewność, że karty i instrukcja będą ok, bez pisania reklamacji, szukania odpowiedzi po forach. Jeśli pośrednik chce koniecznie doliczyć te 2,5 bo tak, żeby mu się procenty procenty zgadzały i nagle przestaje mu pasować że miał 30zł na pudełku. To jeśli o mnie chodzi za chwilę może mieć 0, ja mówię dziekuję bardzo i kupię w sklepiku wydawnictwa z jakaś niewielką zniżką i pewnie jakąś dodatkową promką - przynajmniej kasa pójdzie na wydanie kolejnych gier.
I tutaj przykład o którym piszę już 3 raz i od czego wszystko się zaczęło, więc proszę abyś się odnióśł wkońcu.
Mezo cena na półce 211 zł - z uwzględeniem przeredagowania instrukcji przez kogoś wykwalifikowanego.
Hipotetyczne Mezo z copy paste z oryginalnej instrukcji gdzie jest (podobno) 30 błędów za 199,99.
Rozumiem, że cena czyni cuda i zmiana cyferki z przodu spwodowałaby, że ludzie rzucą się na ewidentny bubel ?