Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 293
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 207 times
- Been thanked: 75 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Niby tak. Grałem raptem z 10-15 razy w SR, drugie tyle na apce. Imho sprowadzało się to do tego co i kiedy wyjdzie do kupienia. Wyszło, ok, nie wyszło, sory memory. Gdzies mi sie obiło, że w tej grze karty są bardziej zrównoważone. I jakiś mechanizm trochę to balansujący. Dlatego preferuję deckbuildery ze stałym rynkiem vide Dominion. Nic, zamówiłem, sprawdzę
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Dobry człowieku, dzięki za podzielenie się wrażeniami. Możliwe, że ludzie właśnie przestają wyrzucać swoje HR/SR

- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
W mało który deckbuilder zagram więcej niż 10 razy. Serio, ta mechanika mnie generalnie nudzi po kilku partiach. W Shardsach po 4 grach chcę grać dalej, ale jestem świadom, że losowość rynku będzie definiować rozgrywkę. Na razie mi się to podoba. Konkretnie to najemnicy i budowanie sprawności postaci. Te dwie rzeczy powodują że gra się wyróżnia na tle konkurencji.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- AnlAir
- Posty: 246
- Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
- Lokalizacja: 3sity
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 106 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Próbowałem różnych metod żeby coś z tego ‚wycisnąć’.menelobej pisze: ↑07 lip 2023, 16:23
Myślę, że większość Twoich zarzutów wynika z tego, że grasz w Shardsy tak jak w Star Realms i takiej rozgrywki oczekujesz. A tu choćby przez sam mechanizm biegłości można grać inne strategie. I wcale nie trzeba mega odchudzać talii jak się umiejętnie dobierze karty z dociągiem kart. Można robić fajne komba na czempionach Homodeusa. Tarcze to rozwiązanie obosieczne, bo przeważnie im więcej tarcz tym słabszy efekt samej karty, a do tego karta po własnej kolejce spada na discard. Oczywiście wszystko podlewane jest losowością, ale to cecha wspólna tego gatunku.
Grałem na biegłość, bohaterów, relikty i miksy wszystkiego.
Te 10+ parti to były wciąż próby znalezienia czegoś do zaczepienia się w tej grze.
Udało mi się dwukrotnie zmaksować biegłość i wygrać odłamkiem.
W niektórych rozgrywkach ciężko było wyjść powyżej 15 i było już pozamiatane.
Relikty są mocne jeśli uda się je zagrać wzmocnione i tu chyba udało się to tylko ze dwa razy.
Może źle do tego podchodzę tak jak wspomniałeś ale coś mi tu nie do końca działa.
Byłem bardzo pozytywnie nastawiony na tą grę, może za bardzo

Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Akurat żeby wygrać na biegłość to trzeba nie tylko liczyć na dobry dobór kart z rynku, ale także na odpowiednie ich wychodzenie w decku i z doświadczenia widzę, że jest to jeden z trudniejszych sposobów na wygraną. Ale bardzo satysfakcjonujący jak się uda co muszę przyznać. Tak jak Star Realms Frontiers pokonał u mnie wcześniejsze odmiany Star Realms w kategorii prostego i dynamicznego pojedynku, tak Shards od Infinity z 3 dodatkami udowodnił mi, że w deckbuilderach pojedynkowych można stworzyć grę o prostych zasadach i elegancką mechanicznie nawet mimo wprowadzania kolejnych dodatkowych mechanizmów (na czym poległ u mnie z kolei Terrors of London). Tak jak wcześniej pisałem nie rozpatruje tutaj Hero Realms bo moim zdaniem rozwój tej gry poszedł w innym kierunku, a sama podstawka to przepakowane Star Realms w settingu fantasy (choć rozumiem, że wiele osób woli po prostu fantasy od sci-fi).AnlAir pisze: ↑07 lip 2023, 23:03
Próbowałem różnych metod żeby coś z tego ‚wycisnąć’.
Grałem na biegłość, bohaterów, relikty i miksy wszystkiego.
Te 10+ parti to były wciąż próby znalezienia czegoś do zaczepienia się w tej grze.
Udało mi się dwukrotnie zmaksować biegłość i wygrać odłamkiem.
W niektórych rozgrywkach ciężko było wyjść powyżej 15 i było już pozamiatane.
Relikty są mocne jeśli uda się je zagrać wzmocnione i tu chyba udało się to tylko ze dwa razy.
Może źle do tego podchodzę tak jak wspomniałeś ale coś mi tu nie do końca działa.
Byłem bardzo pozytywnie nastawiony na tą grę, może za bardzo![]()
- warlock
- Posty: 4993
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
- ruszył kickstarter reedycji 
PS: Nie polecam grać kartami typu "foil". Miałem je w kolekcjonerskim Ascension i choć są piękne, to autentycznie bolała mnie od nich głowa po całej partii. Przyjemnie się na nie patrzy oglądając karty przy porządkowaniu komponentów, ale mnie osobiście potwornie irytowały podczas rozgrywki (do tego stopnia, że sprzedałem ten zestaw).

PS: Nie polecam grać kartami typu "foil". Miałem je w kolekcjonerskim Ascension i choć są piękne, to autentycznie bolała mnie od nich głowa po całej partii. Przyjemnie się na nie patrzy oglądając karty przy porządkowaniu komponentów, ale mnie osobiście potwornie irytowały podczas rozgrywki (do tego stopnia, że sprzedałem ten zestaw).
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Byłem mocno zainteresowany wydaniem od Portalu, ale niestety ta kolekcja z KS skreśliła dla mnie całkowicie polskie wydanie. Nowe dodatkowe karty może i jeszcze udałoby się dołożyć przy okazji ewentualnego wydania dodatku (chociaż jest mowa o KSE), ale wszystkie przeredagowane stare karty to już chyba nie(?) 

- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Nie wiem czy chciałbym ładować w ten projekt więcej niż 80zł. Wydanie portalowskie mi w zupełności wystarczy żeby tę grę zajechać do bólu.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Mierzi mnie to porównywanie i wywalanie jednej gry kosztem drugiej. Nie rozumiem, dlaczego na półce nie może leżeć kilka deckbuilderów, szczególnie że różnią się tematem i to są raczej gry z tego niższego pułapu cenowego, zajmują mało miejsca. Pewnie, nie ma sensu kupować każdego, za mało się różnią, ale z drugiej strony po co na siłę ograniczać się do tego jednego.
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Porównania są jak widać nieuniknione bo i klient zwykle ten sam 
Fajnie, że Portal w to poszedł mimo kontrowersji wobec zbiorczego wydania KS. IUVI pokazało, że jest u nas rynek na karcianki w tym budżecie, a już kwota 200+ robi się trochę zaporowa.

Fajnie, że Portal w to poszedł mimo kontrowersji wobec zbiorczego wydania KS. IUVI pokazało, że jest u nas rynek na karcianki w tym budżecie, a już kwota 200+ robi się trochę zaporowa.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2023, 19:57 przez Beskid, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
To może bardziej samo wywalenie na zasadzie "umarł król, niech żyje król".
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Takie prawo rynku 
SR/HR mocno wbił pod strzechy, a jeszcze każdy obkupił się na wyprzedarzach KF i proszę, nadal jest miejsce w kolekcji
Jeszcze nieotwarte paczki z preorderem od Potralu, a tu pyk Saga Collection KSE
Dwa ważne posty

SR/HR mocno wbił pod strzechy, a jeszcze każdy obkupił się na wyprzedarzach KF i proszę, nadal jest miejsce w kolekcji

Jeszcze nieotwarte paczki z preorderem od Potralu, a tu pyk Saga Collection KSE

Dwa ważne posty

Ostatnio zmieniony 12 lip 2023, 20:38 przez Beskid, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2415
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1730 times
- Been thanked: 1057 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Na tym KSie to spokojnie można liczyć drugie tyle. $59 to koszt netto. Przesyłka $25 i jakieś $20 VATu dają jakieś 400 zł lekką ręką. Przesyłka jest jak dla mnie stanowczo zawyżona.
W sumie zdziwiony nie jestem, bo gry tego wydawnictwa na KSach zawsze miały kiepski stosunek zawartości do ceny - jak patrzyłem na Ascension: Tactics, kiedy KS był jeszcze tani, to ta gra wyróżniała się negatywnie na tle innych.
Poza tym jak się posłucha trochę szefa w jego podcaście Think Like A Game Designer, to niestety nieco bije narcyzmem. Owszem, gra jest dobra, może nawet bardzo dobra jak na gry tego typu, ale czy warta wydania tyle kasy?
(Ciekawe, czy za trzy tygodnie nie będę tego odszczekiwał

- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Ceny KS z kosmosu jak na to co ta gra zaoferuje. Wg mnie tylko dla fanów lub kolekcjonerów. Shardsy to dobra gra w swoim gatunku, ale to nadal tylko deckbuilder, niezależnie od liczby dodatków nie stanie się grą, o której się ciągle myśli.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Wcześniej zajechałem SR i HR na samych podstawkach. Dodatki niczego nie wniosą w takim przypadku.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Zanim Portal cokolwiek wyda do tej gry, ja już nie będę miał jej w kolekcji. Mało tego, prawdopodobnie nie będę już pamiętał, że w to grałem 

Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 659
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 321 times
- Been thanked: 319 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
A ktos się ogranicza tylko do jednego? Bo ja widzę tylko tutaj ewentualne osoby, które zostawia sobie jeden nieprzesadnie skomplikowany deckbuilding pojedynkowy, ale przecież w świecie planszówek budwanie talii w trakcie gry jest też w takich grach jak Brzdęk, Tyrants of underdark, Legendary Marvel, a te gry od siebie różnią się dużo bardziej od SoI niż SR.pcyzm pisze: ↑12 lip 2023, 19:33 Mierzi mnie to porównywanie i wywalanie jednej gry kosztem drugiej. Nie rozumiem, dlaczego na półce nie może leżeć kilka deckbuilderów, szczególnie że różnią się tematem i to są raczej gry z tego niższego pułapu cenowego, zajmują mało miejsca. Pewnie, nie ma sensu kupować każdego, za mało się różnią, ale z drugiej strony po co na siłę ograniczać się do tego jednego.
- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Mechanika deckbuildingu sama w sobie jest dość prymitywna, ale dobrze zaimplementowana potrafi świetnie zadziałać. Mage Knight, Brzdęk, Tortuga 2199, Nieustraszeni, Tyrants of Underdark, Wiedźmin, Northgard, to tylko nieliczne przykłady na jak wiele sposobów można ją wykorzystać. Wszystkie te tytuły łączy jeszcze jedno - posiadają planszę i to jest wg mnie coś, co zapewnia regrywalność. Dlatego typowe deckbuildery karciane nie są w stanie mnie zatrzymać na dłużej. Wyjątkiem jest Dominion, do którego chętnie wracam mimo rozegranych 30 partii. Czy SoI będzie kolejnym? Raczej nie, ale póki co gramy 

Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 632 times
- Been thanked: 207 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Ja polecam bardzo Aoens End i Legendery Encounters . Chyba, że kooperacja Ci nie leży.
Ja lubię Deckbuilding więc Shardsy też u mnie znajdą swoje miejsce
Ja lubię Deckbuilding więc Shardsy też u mnie znajdą swoje miejsce

Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
-
- Posty: 304
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 106 times
- Been thanked: 145 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Ale jeżeli istota tytułu w 90% to to samo to ciężko nie porównywać. To jak z napojami typu cola..pcyzm pisze: ↑12 lip 2023, 19:33 Mierzi mnie to porównywanie i wywalanie jednej gry kosztem drugiej. Nie rozumiem, dlaczego na półce nie może leżeć kilka deckbuilderów, szczególnie że różnią się tematem i to są raczej gry z tego niższego pułapu cenowego, zajmują mało miejsca. Pewnie, nie ma sensu kupować każdego, za mało się różnią, ale z drugiej strony po co na siłę ograniczać się do tego jednego.
A czy trzymać czy nie to cóż, ja mam i Shardsow i StarRealms i Epic i StarWars Deckbuilding i Terrors of London i Dominion... i... i może i trzymam (bo mam naturę zbieracza) ale do wielu nim wrócę to mija ogrom czasu. Dlatego jak ktoś ogranicza miejsce i woli poznawać nowe niż kisić w szafie coś co gra raz do roku, to po czorta to trzymać jak bardziej woli co innego. Wtedy następuje zwykła selekcja preferencji.
Shardsi, spoko ale nie wykosilo że stołu u mnie ani SR ani SW:dbg. Patrząc na tego KS to nie czuje jego potrzeby. Jasne jakaś paczka dodatkowych kart to ok.
-
- Posty: 2415
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1730 times
- Been thanked: 1057 times
Re: Shards of Infinity (Gary Arant, Justin Gary)
Cieszę się, że kupiłem wydanie Portalowe na chwilę, zanim pojawił się ten KS.
Pograłem trochę i stwierdziłem, że chyba epoka tego typu "czystych" deckbuilderów jest już dla mnie zamknięta. Doceniam mechanizmy skupienia i najemników w Shards of Infinity, faktycznie dodają nieco więcej do przestrzeni decyzyjnej. Ale finalnie jest to jednak trochę samograj, wybory są nieskomplikowane, a zwycięstwo mało satysfakcjonujące. Chyba bardziej mi się podobało granie w Star Realms na tablecie.
Dodatkowo oprawa graficzna - podobnie jak Ascension - jest słaba, trochę rodem z końca lat 90. Nie mam odniesienia do oryginału jeśli chodzi o jakość wydania (karty, kolory), ale też mnie to specjalnie nie zachwyciło. Estetycznie to cały czas jednak Terrors of London biją na głowę wszystkie pozycje tego rodzaju, w które zdarzyło mi się zagrać, albo obejrzeć.
Pewnie jeszcze kilka razy wyciągnę na stół, jak ktoś z ekipy będzie zainteresowany, ale szczęśliwie ten zakup uchronił mnie przed utopieniem tony pieniędzy w KSa, więc jestem finalnie zadowolony, nawet jeśli dla mnie osobiście to w skali BGG takie 5.5/10.
Pograłem trochę i stwierdziłem, że chyba epoka tego typu "czystych" deckbuilderów jest już dla mnie zamknięta. Doceniam mechanizmy skupienia i najemników w Shards of Infinity, faktycznie dodają nieco więcej do przestrzeni decyzyjnej. Ale finalnie jest to jednak trochę samograj, wybory są nieskomplikowane, a zwycięstwo mało satysfakcjonujące. Chyba bardziej mi się podobało granie w Star Realms na tablecie.
Dodatkowo oprawa graficzna - podobnie jak Ascension - jest słaba, trochę rodem z końca lat 90. Nie mam odniesienia do oryginału jeśli chodzi o jakość wydania (karty, kolory), ale też mnie to specjalnie nie zachwyciło. Estetycznie to cały czas jednak Terrors of London biją na głowę wszystkie pozycje tego rodzaju, w które zdarzyło mi się zagrać, albo obejrzeć.
Pewnie jeszcze kilka razy wyciągnę na stół, jak ktoś z ekipy będzie zainteresowany, ale szczęśliwie ten zakup uchronił mnie przed utopieniem tony pieniędzy w KSa, więc jestem finalnie zadowolony, nawet jeśli dla mnie osobiście to w skali BGG takie 5.5/10.