Strona 27 z 54

Re: Forbidden Stars

: 10 lip 2016, 01:53
autor: schizofretka
Nie rozumiem tego... wśród zaawansowanych graczy, do których gra jest skierowana, WH40K to jedno z największych IP. FS jest grą solidną jak mało, nie chce mi się wierzyć, że się nie sprzedaje. Rozumiem, że teraz SW jest na topie, ale za parę lat może znowu spaść w nerddom i z czym się obudzi FFG, gdy obecne gry się wypalą? Z Game of Thrones, które już będzie po zakończeniu serialu i Descentem pożal się boże?

Projekt drugiej podstawki z tego posta jest zdecydowanie za ambitny i nie pasujący do ich polityki odcinania kuponów, ale piąty gracz + więcej tego samego możnaby wyprodukować ograniczonymi środkami, a już sporo by dawało :(

Z mojego punktu widzenia wchodzą właśnie w ten sam moment co GW, gdy zmienili się z producentów gier w w fabrykę pieniędzy.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Forbidden Stars

: 10 lip 2016, 09:17
autor: karawanken
Gra potrzebuje tego dodatku?

Re: Forbidden Stars

: 10 lip 2016, 09:42
autor: Nesmeer
karawanken pisze:Gra potrzebuje tego dodatku?

Gra bez dodatku daje radę, jest pełnym produktem i ciężko tutaj na coś narzekać, natomiast każdy fan, który zna politykę FFG i łaknie świata WH40k czeka na taką informację.
Jednym przydałby się element 5tego gracza, innym nowa frakcja, sam czekam na jakąś /jakąkolwiek/ wiadomość. To jest raczej kwestia przekonania i nastawienia, że dodatek powinien się pojawić, aniżeli jakiegoś braku w podstawowym pudle. A przynajmniej ja z takiego założenia wychodzę/

Re: Forbidden Stars

: 10 lip 2016, 20:07
autor: ptf
Gra także bez dodatku jest świetna. Do tej pory rozegrałem 7 partii i grałem tylko dwoma frakcjami. Z osobami, z którymi gram przyjęliśmy póki co zasadę, że gramy cały czas tymi samymi frakcjami w celu bdb poznania kart i wypracowania strategii i taktyk. Pozwala to także skrócić czas rozgrywki. Także zanim ogram wszystkie frakcje w różnych konfiguracjach spokojnie minie rok, a może i dłużej.

Re: Forbidden Stars

: 11 lip 2016, 02:06
autor: schizofretka
Nie potrzeba jej dodatku w sensie że nie jest core setem jak inne gry FFG tylko pelnym produktem, ale jest ha tyle dobra, że raczej na stałe zagości w mojej kolekcji i w związku z tym chciałbym, by grywalności starczyło mi na resztę życia.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Forbidden Stars

: 11 lip 2016, 11:51
autor: ptf
schizofretka pisze:Nie potrzeba jej dodatku w sensie że nie jest core setem jak inne gry FFG tylko pelnym produktem, ale jest ha tyle dobra, że raczej na stałe zagości w mojej kolekcji i w związku z tym chciałbym, by grywalności starczyło mi na resztę życia.
Tego raczej się nie obawiam. Myślę, że za kilka lat FS będzie klasykiem takim jak np. GoT.

Re: Forbidden Stars

: 11 lip 2016, 20:52
autor: Błysk
ptf pisze:
schizofretka pisze:Nie potrzeba jej dodatku w sensie że nie jest core setem jak inne gry FFG tylko pelnym produktem, ale jest ha tyle dobra, że raczej na stałe zagości w mojej kolekcji i w związku z tym chciałbym, by grywalności starczyło mi na resztę życia.
Tego raczej się nie obawiam. Myślę, że za kilka lat FS będzie klasykiem takim jak np. GoT.

Wątpię by aż tak popularnym. Chociaż chciałbym, bo GoTa nie zniesę.

Re: Forbidden Stars

: 11 lip 2016, 22:13
autor: mat_eyo
Co do GoTa to duże są podobieństwa z FS? Chodzi o mechanikę. Dopiero czytam instrukcję, ale już widzę rozkazy, jednostki lądowe i powietrzne (morskie), kontrolę obszarów, ciągły konflikt, czas gry ;)
Na mówiłem kumpla na zakup Fs, a ma on w swojej niewielkiej kolekcji już GoTa i zastanawiam się, czy nie wkopałem go na minę.

Re: Forbidden Stars

: 11 lip 2016, 22:19
autor: ptf
mat_eyo pisze:Co do GoTa to duże są podobieństwa z FS? Chodzi o mechanikę. Dopiero czytam instrukcję, ale już widzę rozkazy, jednostki lądowe i powietrzne (morskie), kontrolę obszarów, ciągły konflikt, czas gry ;)
Na mówiłem kumpla na zakup Fs, a ma on w swojej niewielkiej kolekcji już GoTa i zastanawiam się, czy nie wkopałem go na minę.
Na minę?? Uwielbiam GoT, ale rzadko kiedy udaje się zgromadzić minimum 4 osoby do gry. Do miodnej rozgrywki w FS wystarczą dwie, a jak dla mnie podobny poziom satysfakcji :)

Re: Forbidden Stars

: 11 lip 2016, 22:22
autor: Błysk
mat_eyo pisze:Co do GoTa to duże są podobieństwa z FS? Chodzi o mechanikę. Dopiero czytam instrukcję, ale już widzę rozkazy, jednostki lądowe i powietrzne (morskie), kontrolę obszarów, ciągły konflikt, czas gry ;)
Na mówiłem kumpla na zakup Fs, a ma on w swojej niewielkiej kolekcji już GoTa i zastanawiam się, czy nie wkopałem go na minę.
Wydaje mi się, że w FS statki mają większe znaczenie niż w GoT. Dodatkowo można budować budynki, bombardować planety, jednostki są bardziej zróżnicowane, można ulepszać rozkazy i i karty walki, walka jest milion razy ciekawsza. No i w FS nie musisz zdradzać sojuszników, bo nie ma czegoś takiego jak sojusze. Wspominałem już, że nie lubię GoT? :)

Re: Forbidden Stars

: 11 lip 2016, 22:40
autor: mat_eyo
ptf pisze:
mat_eyo pisze:Co do GoTa to duże są podobieństwa z FS? Chodzi o mechanikę. Dopiero czytam instrukcję, ale już widzę rozkazy, jednostki lądowe i powietrzne (morskie), kontrolę obszarów, ciągły konflikt, czas gry ;)
Na mówiłem kumpla na zakup Fs, a ma on w swojej niewielkiej kolekcji już GoTa i zastanawiam się, czy nie wkopałem go na minę.
Na minę?? Uwielbiam GoT, ale rzadko kiedy udaje się zgromadzić minimum 4 osoby do gry. Do miodnej rozgrywki w FS wystarczą dwie, a jak dla mnie podobny poziom satysfakcji :)
Może źle się wyraziłem. Na minę nie dlatego, że FS jest słabe, a dlatego, że mając małą kolekcję posiadanie dwóch podobnych gier to kiepski pomysł. Zwłaszcza, że wbrew obiegowej opinii mojej grupie grało się w GoT fajnie już o czterech graczy.
Teraz i tak za późno, sprawdzę w praniu jak to wygląda.

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 02:00
autor: schizofretka
Są wyraźne podobieństwa wynikające z mechaniki wydawania rozkazów, ale dynamika tych gier jest zupełnie inna. Jedno i drugie cięższa wieloosobówka, ale wrażenia są inne. No chyba, że ktoś gra w GoTa na żywioł a nie dokładnie rozgryzając plany przeciwników, wtedy już im bliżej.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 12:01
autor: Markus
Planuję kupić polską wersję więc zapytam:
Czy polska wersja posiada poprawne tłumaczenie? czy nie ma jakiś kart które mają zmieniony sens w stosunku do oryginału?

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 12:34
autor: ptf
To jest już wersja, która z tego co pamiętam uwzględnia część poprawek. Tłumaczenie ogólnie jest niezłe. Osobiście po doświadczeniach z angielską wersją GoT (gdzie tekstu jest dużo mniej) kupiłem polską wersję FS.

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 12:44
autor: Valarus
ptf pisze:To jest już wersja, która z tego co pamiętam uwzględnia część poprawek. Tłumaczenie ogólnie jest niezłe. Osobiście po doświadczeniach z angielską wersją GoT (gdzie tekstu jest dużo mniej) kupiłem polską wersję FS.
Tak na prawdę to najważniejsza jest poprawka do karty Warp Gate, bo całkowicie zmienia jej działanie - to zostało wprowadzone. Nie wiem, czy Dread Ritual został poprawiony.

Jednocześnie Markus pytał raczej o to, czy tłumaczenie niczego nie zapsuło, nie czy poprawki z FAQ zostały wprowadzone w polskiej wersji. Nie porównywałem, nie wiem, ale jakieś tam zaufanie do tłumacza mam, więc jakoś super źle być nie może;)

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 18:38
autor: mat_eyo
Pierwsza partia za mną. Na pełną opinię to za wcześnie, jednak jakimiś pierwszymi wrażeniami się podzielę.
Od razu zastrzegę, że tej pierwszej partii nie udało się skończyć (graliśmy 6 rund) i zrobiliśmy jeden spory błąd przy rozstrzyganiu walk.

Pierwsze wrażenie jest super - kafelki, figurki, żetony - wszystkiego dużo i dobrej jakości. Gra zaczyna się bardzo luźno, pierwszy żeton celu podnosimy niemalże z marszu. Później gra niestety mocno traci na dynamice. W naszej trzyosobowej grze dwójce graczy udało się dorwać drugi żeton, a później wszystkie pozostałe zostały tak okopane, że nie było większych szans na ich zdobycie. Gra całkowicie wytraciła swój początkowy impet, dynamiczne starcia i wjazdy za linię wroga ustąpiły żmudnemu przeciąganiu liny i długim, nudnym walkom na granicach.
Tak, walka jest nudna. Już nie mówię nawet z perspektywy gracza niebiorącego w niej udziału, bo to oczywiste. Jednak nawet dla walczących starcia są nudne, a ich mechanika niepotrzebnie skomplikowana, co przekłada się na długi czas samej walki.
Nie do końca podoba mi się mechanika rozkazów w stosach. Z jednej strony jest intrygująca i dodaje kolejny wymiar podczas planowania posunięć, z drugiej jednak jest na początku mocno nieintuicyjna i czasem przeciwnik jednym byle jakim manewrem potrafi mocno pokrzyżować nam plany, co bardzo irytuje.

Gra niestety mnie nie porwała i na chwilę obecną absolutnie nie rozumiem płynących zewsząd zachwytów. Oczywiście zagram jeszcze co najmniej 2-3 pełne partie, ale na chwilę obecną wolałbym chyba zagrać w GoTa, nawet czteroosobowego.

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 19:34
autor: Valarus
mat_eyo pisze:ak, walka jest nudna. Już nie mówię nawet z perspektywy gracza niebiorącego w niej udziału, bo to oczywiste.
W żaden sposób nie jest to oczywiste i absolutnie się z tym nie zgadzam. Po ok 30 partiach (90% w trzy osoby) walka nie nudzi mnie ani trochę, nawet jak nie biorę w niej udziału.
mat_eyo pisze:Nie do końca podoba mi się mechanika rozkazów w stosach. Z jednej strony jest intrygująca i dodaje kolejny wymiar podczas planowania posunięć, z drugiej jednak jest na początku mocno nieintuicyjna i czasem przeciwnik jednym byle jakim manewrem potrafi mocno pokrzyżować nam plany, co bardzo irytuje.
Bo to chodzi o to, żebyś przewidział, gdzie przeciwnik będzie chciał położyć żeton i tak je rozkładać, żeby przeciwnik Cię nie zablokował właśnie. Musisz z góry zakładać, że będą chcieli Cię zablokować i być sprytniejszy. Stosy są fantastyczną mechaniką, dzięki której ta gra wymaga ogromnej ilości myślenia - nie jest to typowy ameri.

Cóż, szkoda, że Ci nie podeszła. Jednocześnie uważam, że wszystkie zachwyty są w pełni uzasadnione :mrgreen:

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 21:18
autor: Deem
Valarus pisze:
mat_eyo pisze:Nie do końca podoba mi się mechanika rozkazów w stosach. Z jednej strony jest intrygująca i dodaje kolejny wymiar podczas planowania posunięć, z drugiej jednak jest na początku mocno nieintuicyjna i czasem przeciwnik jednym byle jakim manewrem potrafi mocno pokrzyżować nam plany, co bardzo irytuje.
Bo to chodzi o to, żebyś przewidział, gdzie przeciwnik będzie chciał położyć żeton i tak je rozkładać, żeby przeciwnik Cię nie zablokował właśnie. Musisz z góry zakładać, że będą chcieli Cię zablokować i być sprytniejszy. Stosy są fantastyczną mechaniką, dzięki której ta gra wymaga ogromnej ilości myślenia - nie jest to typowy ameri.

Cóż, szkoda, że Ci nie podeszła. Jednocześnie uważam, że wszystkie zachwyty są w pełni uzasadnione :mrgreen:
"Musisz przewidzieć, że on przewidzi i być sprytniejszy bla bla" - tak naprawdę musisz położyć swoje rozkazy i modlić się, żeby przeciwnik nie przyfarcił i Cię nie zablokował, a jak już to zrobi to nie zirytować się za bardzo, że jesteś rundę w plecy. Mówiąc wprost mechanika stosów rozkazów ssie :twisted:

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 21:19
autor: wirusman
Pytanie, pewnie już ze sto razy się pojawiło. Lecz jako że remontuje pokój a już tuż tuż urlop. Chciałem się dowiedzieć, czy opłaca się kupić tą grę tylko do potyczek dwu osobowych?

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 21:42
autor: Omnibus
W FSa grałem dawno, i nie na gwie osoby, ale nie wiem, czy dla potyczek dwuosobowych nie lepiej poszukać starszego horus heresy, jeśli uda ci się wyhaczyć. Gra specjalnie dla dwóch osób, też W40k, nawet o wiele bardziej osadzony w lore świata, jeśli Cię młotek pasjonuje. Mechanika walki o wiele słabsza (Choć bez kostek!) Ale za to system wydawania rozkazów i już gry czysto strategicznej- cud miód i malinki. Klimat przepotężny. I bardzo się zdziwię, jeśli, nawet tyle lat po premierze, wyjdzie drożej niż 300zeta za FSa.
Choć pewnie FS na dwóch tez dobry.

Re: Forbidden Stars

: 14 lip 2016, 21:49
autor: mat_eyo
Deem pisze:"Musisz przewidzieć, że on przewidzi i być sprytniejszy bla bla" - tak naprawdę musisz położyć swoje rozkazy i modlić się, żeby przeciwnik nie przyfarcił i Cię nie zablokował, a jak już to zrobi to nie zirytować się za bardzo, że jesteś rundę w plecy. Mówiąc wprost mechanika stosów rozkazów ssie :twisted:
Dokładnie takie mam odczucia.

Gra mi na razie nie podeszła, ale na pewno będę jeszcze grał, kumpel mi nie odpuści ;) dam znać, czy po kolejnych partiach zmieni mi się zdanie.

Re: Forbidden Stars

: 15 lip 2016, 09:39
autor: ptf
Omnibus pisze:W FSa grałem dawno, i nie na gwie osoby, ale nie wiem, czy dla potyczek dwuosobowych nie lepiej poszukać starszego horus heresy, jeśli uda ci się wyhaczyć. Gra specjalnie dla dwóch osób, też W40k, nawet o wiele bardziej osadzony w lore świata, jeśli Cię młotek pasjonuje. Mechanika walki o wiele słabsza (Choć bez kostek!) Ale za to system wydawania rozkazów i już gry czysto strategicznej- cud miód i malinki. Klimat przepotężny. I bardzo się zdziwię, jeśli, nawet tyle lat po premierze, wyjdzie drożej niż 300zeta za FSa.
Choć pewnie FS na dwóch tez dobry.
Jak dotąd 3/4 moich rozgrywek to partie dwuosobowe. Mam w tej chwili tylko 8 tytułów (z tego 1 to aplikacja na androida a 2 są na sprzedaż) i oczekuję od swoich gier pewnej uniwersalności. Poznanie każdej gry na tyle, żeby świadomie grać i wypracować strategie to inwestycja czasu, którego na rozgrywki mam niewiele. Dlatego cenię sobie w FS to, że świetnie działa i na 2 i na 3 osoby, a pewnie też na 4 (jeszcze nie sprawdzałem). Do tego ma modularną planszę więc setup za każdym razem jest inny.

Re: Forbidden Stars

: 15 lip 2016, 10:35
autor: Valarus
Deem pisze:
Valarus pisze:
mat_eyo pisze:Nie do końca podoba mi się mechanika rozkazów w stosach. Z jednej strony jest intrygująca i dodaje kolejny wymiar podczas planowania posunięć, z drugiej jednak jest na początku mocno nieintuicyjna i czasem przeciwnik jednym byle jakim manewrem potrafi mocno pokrzyżować nam plany, co bardzo irytuje.
Bo to chodzi o to, żebyś przewidział, gdzie przeciwnik będzie chciał położyć żeton i tak je rozkładać, żeby przeciwnik Cię nie zablokował właśnie. Musisz z góry zakładać, że będą chcieli Cię zablokować i być sprytniejszy. Stosy są fantastyczną mechaniką, dzięki której ta gra wymaga ogromnej ilości myślenia - nie jest to typowy ameri.

Cóż, szkoda, że Ci nie podeszła. Jednocześnie uważam, że wszystkie zachwyty są w pełni uzasadnione :mrgreen:
"Musisz przewidzieć, że on przewidzi i być sprytniejszy bla bla" - tak naprawdę musisz położyć swoje rozkazy i modlić się, żeby przeciwnik nie przyfarcił i Cię nie zablokował, a jak już to zrobi to nie zirytować się za bardzo, że jesteś rundę w plecy. Mówiąc wprost mechanika stosów rozkazów ssie :twisted:
Nie umiesz w to grać. Tak po prostu. Nie będę nawet tłumaczył - polecam zagrać jeszcze z 10 partii, może załapiesz o co w tej grze chodzi.

Edit, bo zabrzmiało to zbyt agresywnie, a nie o to mi chodziło. W tej grze nie ma żadnego modlenia się. Jak nie umiesz przewidzieć ruchów przeciwnika, to słabo grasz i tyle.

Re: Forbidden Stars

: 15 lip 2016, 10:57
autor: kwiatosz
Widzę mechanika rozkazów jest krytykowana. Na to mojego pozwolenia nie będzie - jest wspaniała, tylko trzeba umieć ją wykorzystać. Oraz pamiętać, że w tej grze nie można położyć rozkazu gdzie się chce, tylko przy jednostkach - więc nie można komuś wsadzić rozkazu blokującego na drugim końcu mapy. Dlatego pilnowanie granic jest bardzo istotne. Będąc wcześniej można w ten sposób położyć rozkaz przy granicy z przeciwnikiem, który on musi kontrować - a że nie jesteśmy jego jedynym przeciwnikiem, to nie będzie nam mógł wszystkich kontrować, więc trzeba w odpowiednim miejscu wsadzić te kluczowe. Będąc później sytuacja jest jasna, zrobimy co nam trzeba. Bardzo lubię ten system rozkazów :)

Re: Forbidden Stars

: 15 lip 2016, 11:06
autor: Błysk
Ja też lubię ten system rozkazów. Jeśli przeciwnik "przyfarci" to gracz popełnił błąd. Kluczowe akcje po prostu najlepiej planować wtedy, kiedy kładzie się żeton rozkazów jako ostatni i nie da się go zablokować. Ewentualnie robi się akcje pozorowaną aby zmylić przeciwnika- warto pamiętać, że nawet 1 niewykorzystany rozkaz przydaje się do kart planów. Mechanika rozkazów pozwala dobrze wykorzystywac inicjatywę i blokować przeciwnika, kiedy samemu nie można przeprowadzić w danej rundzie sensownej akcji ofensywnej. Jeśli natomiast w jednej turze ktoś planuje łańcuszek na 4 rozkazy to nie ma się co dziwić, że gdzieś coś pójdzie nie tak, to jest gra gdzie mamy bezpośrednie interakcje, więc trzeba liczyć się z tym, że przeciwnik będzie próbował utrudniać jak się da.

Mnie w FS irytuje to, że w sumie dosyć łatwo wyeliminować gracza z rozgrywki (przynajmniej 3 osobowej) kiedy zanadto zbliża się do wygranej.