
Opis polskiego wydawcy
BIORĘ!

Dokładnie takie same odczucie miałem, jak zobaczyłem sposób rozkładania rozkazówZet pisze:Pierwsze skojarzenie - reprint Starcrafta ze zmienioną licencją.
A po jakim kursie mają policzyć, tym sprzed roku? No chyba że liczysz, że kurs spadnie z powrotem do okolic 3. Do ceny dojdzie jeszcze VAT - 23%, więc gra będzie w Polsce kosztowała zapewne bliżej 350 zł ;]. Oczywiście to nie jest prosty rachunek 100 * 4 * 1,23, bo cena hurtowa to nie 100 dolców, ale sami zresztą widzicie, jak się kształtują ceny Star Wars Armada, która ma MSRP $100, w Polsce kosztuje ok. 350 zł. Arcadia Quest podobnie, bo kosztuje 330 zł. Po rabatach da się zejść do 300 zł. Jednakże wydaje mi się, że będzie drożej z FS, bo dolar poszedł od tego czasu w górę.aryann pisze:Biorę bez zastanowienia, chyba że te 100 dolarów przeliczą w Polsce po obecnym kursie.
Liczę, że się dogadają i przedstawią sprawę jasno:BartP pisze: A po jakim kursie mają policzyć, tym sprzed roku?
Słaba logika niestety. Taka różnica na kosztach produkcji "w fabryce" jest praktycznie na wszystkim. Ale dodaj pensje osób, które to wymyślały i testowały, koszty transportu, koszty przechowywania, koszty marketingu i pamiętaj jeszcze, że zarówno wydawca jak i lokalny dystrybutor muszą na tym zarobić. Tak, niektórzy narzucają sobie większą marżę, niektórzy mniejszą, ale to nie jest tak, że te ceny są całkowicie z kosmosu i można nimi dowolnie manipulować. Polska wersja będzie trochę tańsza, bo ma mniejszą wartość na rynkach zagranicznych. Ale tylko trochę, bo gdyby opłacało się ją sprowadzać tylko dla figurek, to już karty by sobie ludzie wydrukowali w ramach oszczędności.aryann pisze:Tak, to prawda, nie mniej ciekaw jestem ile tak na prawdę kosztuje wyprodukowanie jednego pudełka FS w chińskiej fabryce. Pewnie jest tak jak z iPhonem. Oficjalny koszt produkcji 200 dolarów (pewnie rzeczywisty niższy) a sprzedają po 650-950. W przypadku planszówki podejrzewam, że rozpiętość jest jeszcze większa. Papier i plastik nie należą do najdroższych materiałów produkcyjnych. Na pewno FFG nie straciłoby na podanym przeze mnie wyżej dealu.