Strona 29 z 125

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 06 gru 2010, 21:39
autor: Veridiana
niekoniecznie. moze Dominik bedzie chetny na jakas dwuosobowa partyjke? :)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 09 gru 2010, 00:01
autor: grymir
Na co się szykujemy na piątek ?? Monika pewno przyniesie 51 , ja 7 cudów .... a chętnie bym zagrał w Dragon’s Ordeal. chociaż trochę obawiam się tego tytułu .

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 09 gru 2010, 05:51
autor: folko
DO... mogę przygotować, ale to chyba za długie... sprawdzę...

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 10 gru 2010, 08:25
autor: Al
A ja przyniosę Felinię z "odpleśnionymi" pionkami :-)

Adamie, dzwoń już do Jonasza ;-)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 11 gru 2010, 08:45
autor: folko
Widzę że nikomu się nie spieszy żeby napisać jak było wczoraj ;p
No więc zacznę. Ostatnio nie najlepiej się czuję i byłem bardzo krótko. Zagrałem w 7 Cudów (z Moniką, Mirkiem, Andrzejem i Alkiem), zająłem ostatnie miejsce, ale po drugiej rozgrywce gra podoba mi się bardziej. Żeby jeszcze cena była normalna, to kto wie, może bym w przyszłości kupił. Wygrał Andrzej, który zdecydowanie miał najlepiej rozwiniętą cywilizację... wszystkiego w miarę równo. Wczoraj zauważyłem też że w grze może być niezła interakcja ;-) Co tylko dobrze świadczy.
Podsumowując, to bardzo miła gra, za droga i za dobrze oceniana na bgg ;-)

Po 7 Cudach Monika zaczęła tłumaczyć 51 stan. Ciekaw jestem jak się podobało, no i czy w coś jeszcze graliście ;-)

Za tydzień gramy w Vinhos, od razu... gra trochę trwa, więc musimy się sprężyć! Dobrze by było żeby każdy przynajmniej raz przeczytał zasady... dobrze by było, ale czy się uda ;-)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 11 gru 2010, 09:47
autor: Firenski
Monika jak zwykle świetnie wytłumaczyła zasady, ale ja i tak miałem mętlik w głowie :oops: , chociaż wcześniej też przejrzałem instrukcję. Przy pierwszych rozgrywkach bardzo przydałaby się krótka i treściwa pomoc dla gracza. I te karty, niby wszystko jasne, są ikonki, ale może przydałoby się jakoś lepiej wyróżnić karty cech, akcji i produkcji. Nie wiem, to takie moje wrażenia po pierwszej grze. Ale generalnie gra mi się bardzo spodobała. Bardzo chętnie zagram jeszcze nie raz, a myślę, że będzie okazja :wink:.
Wygrał Mirek, druga Monika i na końcu ja. Alek musiał wyjść przed końcem gry, ale najwyraźniej gra mu bardzo nie "siadła", co nie przeszkodziło mu w czwartej turze przed wyjściem wyraźnie prowadzić.
A co do 7 cudów, to mam takie dziwne odczucia. W sumie gra nie powinna mi się podobać (lubię dużo cięższe tytuły), a podoba mi się coraz bardziej i powoli przestają mnie dziwić wysokie oceny na BGG. Coś w tej grze jest... Ale cena, niestety jest... zaporowa :(
I potwierdzam, za tydzień Vinhos. Proszę się przygotować, bo ja jak zwykle nie wiem czy dam radę jasno wytłumaczyć reguły. :D

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 12 gru 2010, 14:40
autor: Veridiana
7 Cudów to chyba znowu tylko Alkowie się nie bardzo podobają. J też jestem zachwycona :D mimo, że popierdółka. ale ma ten ukochany mechanizm budowania miini bo mini, ale cywilizacji.

Co do 51 Stanu to jestem zachwycona jeszcze bardziej. Uwielbiam gry z mnóstwem indywidualnych kart, które dopiero po n rozgrywkach stają się jasne i łatwe do zapamiętania. vide: Race, Macao, Cywilizacja.
Jak dla mnie - rewelacja! no i ten boski klimat...

Będę nosić i może z andrzejem pykniemy sobie czasem partyjkę gdy zostanie trochę czasu :D

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 14 gru 2010, 21:21
autor: grymir
W piątek nasze ostatnie spotkanie w tym roku :cry: .To pewno Vinhos będzie i nic więcej bo to krótkie nie jest :) a no i opłatek i jakieś Vinhos musujące by się przydało :D

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 07:51
autor: folko
Niestety instrukcji nie przeczytałem... bo nie znalazłem :/

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 08:00
autor: Al
Wiadomo już kto będzie ? Bo jeśli 5 osób to ja mogę sobie odpuścić i wtedy zagracie w pełnym składzie.

Mogę też przynieść Um Ruhm und Ehre na 5-ciu :-)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 08:21
autor: Firenski
folko pisze:Niestety instrukcji nie przeczytałem... bo nie znalazłem :/
Ja przeczytałem, niestety tylko przeczytałem, ale myślę, że dam radę wytłumaczyć, chociaż gra jest nieźle zakręcona. W dobrym znaczeniu tego słowa. Przynajmniej dla mnie.
Al pisze:Wiadomo już kto będzie ? Bo jeśli 5 osób to ja mogę sobie odpuścić i wtedy zagracie w pełnym składzie.
Al pisze:Wiadomo już kto będzie ? Bo jeśli 5 osób to ja mogę sobie odpuścić i wtedy zagracie w pełnym składzie.

Mogę też przynieść Um Ruhm und Ehre na 5-ciu :-)
Ja będę i na pewno wezmę Vinhos :)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 08:38
autor: folko
Monika i Mirek będą, ma być też Jonasz :-)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 10:16
autor: Veridiana
angielska instrukcja wisi sobie na BGG :) ale kilkanaście stron drobnym maczkiem, hmmm.... oczy mnie bolą na samą myśl ;)

jeśli będzie nas 6 to się fajnie podzielimy po połowie. ale pewnie Jonasz "tylko wpadnie" 8)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 10:43
autor: folko
Na wszelki wypadek bierzemy inne gry... szczególnie dla 5 osób ;-)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 11:50
autor: Veridiana
Ok, powiem szczerze, że mam niesamowitą ochotę na gry dawno niegrane, np. AoE3, Ra, El Grande. A także K2 (na 5 musi być dopiero ciekawie) i Rise oE.
ale całego weekendu by nie starczyło a co dopiero jednego spotkania :D

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 13:06
autor: folko
Ok, wezmę K2 z dodatkiem :D

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 17 gru 2010, 21:37
autor: Veridiana
Lubię jak Adam opisuje spotkanie, ale pewnie znowu nie kojarzy naszych wyników ;), więc napiszę o naszym stole:
Łukasz, Mirek i ja zagraliśmy w 2 superowe gry, tj. Age of Empires III (wygrał Łukasz) i 51 Stan (wygrał Łukasz - co za monotonia...).
51 Stan - moja druga rozgrywka, znowu zakończona wynikiem 29pkt. (grrr ;) Trochę utrudniona wersja, bo zapomnieliśmy dobierać jeszcze po 1 zakrytej karcie na koniec fazy Wypatrywania i ciągle nam kart brakowało heh. Gra ciągle podoba mi się tak samo, czyli szalenie :)
A przy drugim stole przez większość wieczoru było ... tłumaczenie. Vinhos, jak się potem okazało - prosta gra - ma niewspółmierną do swojej prostoty ilość zasad. Gdy u nas padło sakramentalne "Okey, zaczynamy III erę" to od tamtego stołu dobiegło "Okey, a teraz tłumaczę koneserów" :lol:
Ostatecznie rozgrywkę, krótszą od tłumaczenia, wygrał Adam. chyba.

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 18 gru 2010, 08:11
autor: folko
No to ja kilka słów o Vinhos.

Lubię jak gry są czytelne i ładne. Jeśli chodzi o Vinhos, to przypomina mi bardzo Vasco... co nie dziwne bo to samo wydawnictwo. Na planszy jest n elementów, takich sobie graficznie, ale jednak czytelnych - i to duży plus. Samemu wydaniu też trudno coś zarzucić, wszystko jest wytrzymałe, tak jak być powinno.
Takie było pierwsze wrażenie... a drugie?

Tłumaczenie zasad. Andrzej zrobił dobrą robotę, zasad w grze jest bardzo dużo, może za dużo (o tym później). Niestety w sieci nie było instrukcji pl, a na angielską nie miałem w tym tygodniu sił. W pewnym momencie tłumaczenia, zaczęło mi się już nudzić, ale starałem się ni okazywać tego ;-), te nudzenie nie wynikało z tłumaczenia, ale właśnie z ilość elementów. Andrzeju zrobiłeś dobrą robotę.

Rozgrywka. Vinhos to gra o winach... ale bardzo abstrakcyjna. Mam wrażenie, że autor chciał by w grze było kilka dróg prowadzących do zwycięstwa i dlatego wprowadził szereg elementów, które na to pozwalają. W związku z tym mechanika jest mało elegancka, no i nie klimatyczna. W porównaniu do Grand Cru, pod tym względem Vinhos wypada słabiej. Ale... jeśli już się pozna zasady, to wcale nie jest trudno. Należy o kilku sprawach pamiętać, dużo ułatwiają czytelne ikony na kartach i planszy... to zdecydowane plusy. Od razu przypomniało mi się Pret-a-porte, gdzie można było na planszy wrzucić graficzną pomoc... a nie zrobiono tego, przez co pierwsza rozgrywka jest mało intuicyjna. Tu dzięki oznaczeniom, gra się bardzo dobrze.
Jak już wspomniałem, Vinhos to gra abstrakcyjna ;-) Owszem produkujemy wino, przechowujemy w piwnicach (piwniczkach), nawet się starzeje... ale główne punkty zdobywa się przez eksport! (jak z gry logicznej ;-) ),przez wystawy (dlaczego kolejnej nie zaczyna się od zera?), oraz przez koneserów (kompletna abstrakcja, czy daje się im sikacza, czy dobre wino, pozwalają nam zrobić to samo...) no i punktowanie na koniec, właśnie dzięki koneserom. To wszystko wady, jeśli szukamy połączenia tematu z mechaniką... ale to wszystko działało bardzo fajnie, dlatego nie jest to problemem.
Być może po kilku(nastu) grach okaże się, że część akcji jest nie do końca potrzebnych, ogólnie akcji jest bardzo mało do zrobienia i trzeba używać koneserów, a w konsekwencji produkować dużo wina...
No i dochodzimy do wczorajszej rozgrywki. Poszliśmy w 3 kierunkach. Al od początku produkował dobrej jakości wino, przez co sporo wysłał na eksport - zdobył dużo punktów. Moje wino było dużo gorsze, ale coś tam też wyeksportowałem, ale aktywnie uczestniczyłem w wystawach. Wygrałem wszystkie (ostatnią razem z Andrzejem), zdążyłem również wykorzystać możliwości koneserów na koniec gry... wygrałem z Alem 1 punktem. Andrzej bardzo dobrze tłumaczył, grał wczoraj mniej szczęśliwie ;-)

Gra zdecydowanie do zagrania kolejny raz, Andrzej musi sprawdzić zasady, czy czegoś nie pomieszał... no i wniosek. Podobała mi się, jak bardzo? Bardzo... ale jeszcze to może się zmienić ;-) Oczywiście porównywałem z Grand Cru. GC chyba podoba mi się bardziej, mechanikę ma ładniejszą, zgrabną i klarowną (jak dobre wino ;-) ), dużo lepiej oddaje temat... i może nie ma tylu możliwości punktowania, ale z drugiej strony to jest jej zaletą. GC to bardziej ekonomiczna gra, z niesamowitym elementem pożyczkowo-spłacającym. Dodatkowo rozmawiałem ostatnio z mst, w Gliwicach mieli partie w których wygrywała osoba, która najbardziej się zadłużyła - niesamowite :-) Szkoda, że chwilowo GC u nas nikt nie ma, ale mam nadzieję że to się zmieni ;-) Vinhos na szczęście jest, będziemy grać częściej - w sumie nie jest aż tak długi ;-) Na pewno lepiej go poznamy.

Rozpisałem się trochę... a na koniec...

Wszystkim klubowiczom życzę spokojnych, wesołych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku. Spotkamy się chyba dopiero w styczniu... życzę Wam sporo grania w tym okresie, fajnych prezentów (gier i czego sobie tam marzycie... Monika Tobie też innych prezentów, nie tylko tego co zwykle :D ) i do zobaczenia1

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 18 gru 2010, 12:22
autor: mst
folko pisze:przez wystawy (dlaczego kolejnej nie zaczyna się od zera?)
Renoma/znajomość naszej marki, którą wypracowaliśmy na poprzednich targach nie idzie przecież w zapomnienie. :D

Ile trwała wasza partia ? - nam wczoraj/dzisiaj w Gliwicach 4-osobowa rozgrywka zajęła ok.3 godziny.

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 18 gru 2010, 12:40
autor: folko
Nam z tłumaczeniem od zera zajęła 3h i może kilka(naście) minut.

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 03 sty 2011, 11:32
autor: Veridiana
Hejka :)
Wszystkiego dobrego w nowym roku!!

Jakie plany na piątek? Kto będzie?
Z nowości chętnie bym zagrała w Grand Cru.
A od siebie wezmę RA i 51 Stan :D

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 03 sty 2011, 13:46
autor: folko
Grand Cru na razie u nas nikt nie ma. Ja jeszcze nie wiem co wezmę, ale coś na pewno ;)
Chciałbym zacząć też męczyć Was moimi prototypami... ale tak z umiarem :)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 04 sty 2011, 18:48
autor: grymir
Ok piszę się na męczennika do prototypu :) .
Przyniosę 7 cudów .. i coś tam jeszcze spakuje .
Mam nadzieję że WCK będzie czynne w piątek .

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 04 sty 2011, 20:24
autor: Deltharis
Eeeej, ludzi chętnych na to męczenie jest więcej, tylko czasu brak...

Ale przy odrobinie szczęścia jakoś raz czy dwa w Lutym się zjawię ;)

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

: 05 sty 2011, 05:35
autor: folko
Zapraszamy po... sesji ;-)