Pewnie zaraz w tym wątku wypowie się Jax, więc spróbuję go ubiec
Assyria:
- Grałem tylko raz, więc nie mogę wypowiedzieć się na skalowalności. Zasady sugerują (mniejsza plansza), że jest w porządku.
- Moim zdaniem z regrywalnością jest najsłabiej ze wszystkich wymienionych tytułów. Są dwie, może trzy strategie wygrywające (przynajmniej w mojej ocenie).
- Mechanika jest absolutnie zwyczajna. Jest jedno fajne rozwiązanie, którego nie widziałem nigdzie indziej - wędrowanie ze swoim osiedlem. Ale to wszystko.
Amyitis:
- Skalowanie dobre, bo jest po prostu dostępna mniejsza liczba kart z postaciami.
- Regrywalnośc bardzo duża, bo strategii wygrywających trochę jest. Zresztą można je łączyć, co jeszcze zwiększa liczbę możliwości.
- Mechanika bardzo typowa dla eurogier - nic nowatorskiego. Reguły są dość złożone, ale sama gra bardzo przejrzysta.
Ys:
- Tu chyba słabo ze skalowaniem, ale grałem tylko raz, więc to tylko moje przypuszczenie. Im więcej tym lepiej.
- Regrywalność moim zdaniem jest wysoka, ale to też przypuszczenie. Tak jest zwykle w grach ze ślepym licytowaniem.
- Mechanika jest fajna i zgrabnie łączy znane elementy w nową całość. Warto zagrać.
Yspahan:
- Skaluje się bardzo dobrze (oficjalny wariant dwuosobowy chodzi bardzo fajnie).
- Bardzo duża regrywalnośc, bo to w końcu głupia gra losowa z kostkami

.
- Mechanika jest naprawdę oryginalna i ciekawa. Ale pamiętaj, że to jest jednak gra oparta na rzutach kośćmi.
Gdybym miał je ułożyć pod względem tego, jak bardzo mi się podobały, to:
Amyitis,
Ys,
Yspahan i na końcu
Assyria. Mam nadzieję, że pomogłem
