Jasne że to wszystko zależy od 6 latka, ale przez półtora roku prowadzenia zajęć w szkołach i przedszkolach i słuchania rożnych historii klientow w sklepie doszedłem do wniosku ze jak polecić komuś grę, to nie taka co to jakiś 6 latek kiedyś przy pomocy rodziców i na uproszczonych zasadach dał radę, tylko lepiej coś na poziomie 6 latka. Słyszałem o 6,5 latkach które grały w agricole i wg rodziców bardzo dobrze im szło, nie znaczy to jednak ze agricola to dobra gra dla 6 latków.
Wg mnie fajnych i ciekawych gier dla 6 latków nie brakuje.
Jak ktoś chce coś bardzo ambitnego to może spróbować Mare Balticum ale wydaje mi się ze to wcale nie takie proste.
W hoopki dzieciaki grają aż miło, w pingwiny można zostawić nawet 4 dzieciaków i jest szansa ze do końca gry się nie pozabijają
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Halli galli się niezłe sprawdza, jedna i villa palletti jako trening koordynacji oko- ręka.
Ostatnio odkryslismy gry firmy Haba i bardzo nam się spodobało kilka tytułów.
Jest masa jednoosobowych gier którymi dzieciaki swietnie się bawią, nawet jak rodzic siedzi z boku i 'pomaga".
Jest masa gier logicznych od blokusa począwszy na quaridorze skończywszy.
Qwirkle i układanie wzorów i kolorów tez fajnie się sprawdzi.
Po co więc wciskać w ręce 6 latka grę dla 12 latków?