karciany dylemat
karciany dylemat
Witam!
Szukam ciekawej gry karcianej do pogrania z dziewczyna. Po przejrzeniu paru tematow i wyeliminowaniu czesci gier stoje przed dylematem: race for the galaxy czy na chwale rzymu. Zastanawiam sie ktora gra bedzie dla nas lepsza. Szukamy gry przy ktorej bedzie mozna pomyslec i gdzie bedzie troche interakcji. Wazne jest tez by rozgrywka nie stala sie monotonna po paru partiach. Pomozecie?
Najczesciej gramy w domu w agricole oraz k2. Czasami zasiadamy do zimnej wojny, ale niestety rozgrywka jest troche za dluga dla mojej wybranki. Od czasu do czasu zagramy tez w osadnikow, ale losowosc tej gry jest dla mnie ciezka do zniesienia.
Szukam ciekawej gry karcianej do pogrania z dziewczyna. Po przejrzeniu paru tematow i wyeliminowaniu czesci gier stoje przed dylematem: race for the galaxy czy na chwale rzymu. Zastanawiam sie ktora gra bedzie dla nas lepsza. Szukamy gry przy ktorej bedzie mozna pomyslec i gdzie bedzie troche interakcji. Wazne jest tez by rozgrywka nie stala sie monotonna po paru partiach. Pomozecie?
Najczesciej gramy w domu w agricole oraz k2. Czasami zasiadamy do zimnej wojny, ale niestety rozgrywka jest troche za dluga dla mojej wybranki. Od czasu do czasu zagramy tez w osadnikow, ale losowosc tej gry jest dla mnie ciezka do zniesienia.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
Koe pisze:Witam!
Szukam ciekawej gry karcianej do pogrania z dziewczyna. Po przejrzeniu paru tematow i wyeliminowaniu czesci gier stoje przed dylematem: race for the galaxy czy na chwale rzymu. Zastanawiam sie ktora gra bedzie dla nas lepsza. Szukamy gry przy ktorej bedzie mozna pomyslec i gdzie bedzie troche interakcji. Wazne jest tez by rozgrywka nie stala sie monotonna po paru partiach. Pomozecie?
Najczesciej gramy w domu w agricole oraz k2. Czasami zasiadamy do zimnej wojny, ale niestety rozgrywka jest troche za dluga dla mojej wybranki. Od czasu do czasu zagramy tez w osadnikow, ale losowosc tej gry jest dla mnie ciezka do zniesienia.
zgodnie z zasadmi forum powiem...
"innowacje"
wszystkie trzy świetne
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: karciany dylemat
Hm, obie są bardzo dobre, i prawdopodobnie nie ma większego znaczenia, którą wybierzesz.
Interakcja jest wyraźniejsza w GtR niż w rejsie - może to będzie jakąś pomocą...
Moja dziewczyna bardzo lubi GtR ze względu na asterixopodobną oprawę graficzną, a to mocny argument w negocjacjach
Co do karcianek - mechanicznie względnie prostą grą jest Star Wars LCG. W innym temacie ją trochę krytykuję, ale jeśli szuka się prostej gry na składanie talii itp, to SW jest godne polecenia.
Interakcja jest wyraźniejsza w GtR niż w rejsie - może to będzie jakąś pomocą...
Moja dziewczyna bardzo lubi GtR ze względu na asterixopodobną oprawę graficzną, a to mocny argument w negocjacjach
Co do karcianek - mechanicznie względnie prostą grą jest Star Wars LCG. W innym temacie ją trochę krytykuję, ale jeśli szuka się prostej gry na składanie talii itp, to SW jest godne polecenia.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
rastula pisze:Koe pisze:Witam!
Szukam ciekawej gry karcianej do pogrania z dziewczyna. Po przejrzeniu paru tematow i wyeliminowaniu czesci gier stoje przed dylematem: race for the galaxy czy na chwale rzymu. Zastanawiam sie ktora gra bedzie dla nas lepsza. Szukamy gry przy ktorej bedzie mozna pomyslec i gdzie bedzie troche interakcji. Wazne jest tez by rozgrywka nie stala sie monotonna po paru partiach. Pomozecie?
Najczesciej gramy w domu w agricole oraz k2. Czasami zasiadamy do zimnej wojny, ale niestety rozgrywka jest troche za dluga dla mojej wybranki. Od czasu do czasu zagramy tez w osadnikow, ale losowosc tej gry jest dla mnie ciezka do zniesienia.
zgodnie z zasadmi forum powiem...
"innowacje"
wszystkie trzy świetne
a jeśli chodzi o zakres interakcji to ( na górze najwięcej)
innowacje
na chwałę rzymu
Race for the galaxy
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: karciany dylemat
Dobrze mówi, polać mu!rastula pisze: zgodnie z zasadami forum powiem...
"Innowacje"
Re: karciany dylemat
dzieki za odpowiedzi!
nad gra innowacje powaznie sie zastanawialem, ale jako, ze gra ta wydaje sie kompletnie pozbawiona klimatu to chyba nie przejdzie.
nad star wars tez sie zastanawialem, ale przeraza mnie lcg. nigdy w nie gralem w tego typu gry i jakos nie wyobrazam sobie nas skladajacych talie, kupujacych co chwila dodatki itp. czy ten starter wystarczy by fajnie spedzac czas ?
i jeszcze pytanie w sprawie dodatkow do race. jesli zdecydujemy sie na to, to raczej na polska wersje. wyczytalem gdzies, ze do niej bedzie seria nowych dodatkow. a co ze starymi? da sie je polaczyc z polska wersja?
nad gra innowacje powaznie sie zastanawialem, ale jako, ze gra ta wydaje sie kompletnie pozbawiona klimatu to chyba nie przejdzie.
nad star wars tez sie zastanawialem, ale przeraza mnie lcg. nigdy w nie gralem w tego typu gry i jakos nie wyobrazam sobie nas skladajacych talie, kupujacych co chwila dodatki itp. czy ten starter wystarczy by fajnie spedzac czas ?
i jeszcze pytanie w sprawie dodatkow do race. jesli zdecydujemy sie na to, to raczej na polska wersje. wyczytalem gdzies, ze do niej bedzie seria nowych dodatkow. a co ze starymi? da sie je polaczyc z polska wersja?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
jak to pozbawiona klimatu????
podróż przez wynalazki i cywilizacje
jako jedyna ma nawet pewien walor edukacyjny...
klimat jest jak najbardziej
ale jak szukasz klimatu to munchkin zombie ...
podróż przez wynalazki i cywilizacje
jako jedyna ma nawet pewien walor edukacyjny...
klimat jest jak najbardziej
ale jak szukasz klimatu to munchkin zombie ...
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
Koe pisze:star wars tez sie zastanawialem, ale przeraza mnie lcg. nigdy w nie gralem w tego typu gry i jakos nie wyobrazam sobie nas skladajacych talie, kupujacych co chwila dodatki itp. czy ten starter wystarczy by fajnie spedzac czas ?
i jeszcze pytanie w sprawie dodatkow do race. jesli zdecydujemy sie na to, to raczej na polska wersje. wyczytalem gdzies, ze do niej bedzie seria nowych dodatkow. a co ze starymi? da sie je polaczyc z polska wersja?
z LCG różnie bywa
Warhammer Invasion- podstawka starcza na całkiem długo
Runage - lepsza gra , ale podstawka jakby "krótkożywna"
Star Wars - pewnie kupię, bo star Wars...
No ale LCG to LCG - FFG mocno bazuje na dodatkach, więc trochę miodu zawsze sobie zostawi...
ja generalnie nie przepadam
dodatki do RftG - angielskiego tam niewiele - i raczej jest to powtórzenie/opisanie symboli, więc myślę że basic english wystarczy...
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: karciany dylemat
Koe pisze:dzieki za odpowiedzi!
nad gra innowacje powaznie sie zastanawialem, ale jako, ze gra ta wydaje sie kompletnie pozbawiona klimatu to chyba nie przejdzie.
Koe pisze:wydaje sie kompletnie pozbawiona klimatu
Koe pisze:kompletnie pozbawiona klimatu
Bluźnisz człowieku! Zagraj, to się przekonasz.
A tak serio: Na pierwszy rzut oka (szczególnie na stare wydanie - moje ulubione) można pomyśleć, że to jakiś suchar, ale interakcja wynalazków jest zrobiona po prostu genialnie. Wszystko się zazębia w bardzo logiczny sposób i historia prosi się wręcz o opowiedzenie jej (miałem już wiele takich partii), ewentualnie można grać tematycznie i też będzie działać. "Fajnie, zaczynasz z łucznictwem? Proszę bardzo, wybuduję mury i zajadę cię rydwanami. Hmm, przeszedł na monoteizm, paskudne to, czym to uwalić? O, faktycznie, ta reformacja + prasa drukarska to niezłe kombo"
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: karciany dylemat
Koe, a ja mam jeszcze taką propozycje, żebyś sobie spojrzał na Seasons. Niegłupia, świetnie wykonana gra o prostych zasadach, ale sporych możliwościach kombinowania. Fanatycy GtR i RftG będą Ci pewnie odradzać; Seasons wydaje mi się łatwiejsze - albo inaczej, ma mniejszy "próg wejścia". Tym niemniej dawno żadna gra tak mnie nie zauroczyła.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2708 times
- Been thanked: 2395 times
Re: karciany dylemat
Tak. Ja mam polską podstawkę + angielski Gathering Storm + angielski Rebel vs Imperium.Koe pisze:i jeszcze pytanie w sprawie dodatkow do race. jesli zdecydujemy sie na to, to raczej na polska wersje. wyczytalem gdzies, ze do niej bedzie seria nowych dodatkow. a co ze starymi? da sie je polaczyc z polska wersja?
Karty są identyczne, da się połączyć bez trudu.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 809 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: karciany dylemat
+1 dla RftG, myślę, że w dłuższej perspektywie daje najwięcej zabawy i ma najwyższą regrywalność.
Re: karciany dylemat
ode mnie plus dla GtR, ale zainteresuj sie tez Nowa Era (+ Winter) - imo jest jeszcze o oczko (minimalne, ale jednak) wyzej
Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
Trolliszcze pisze:Koe, a ja mam jeszcze taką propozycje, żebyś sobie spojrzał na Seasons. Niegłupia, świetnie wykonana gra o prostych zasadach, ale sporych możliwościach kombinowania. Fanatycy GtR i RftG będą Ci pewnie odradzać; Seasons wydaje mi się łatwiejsze - albo inaczej, ma mniejszy "próg wejścia". Tym niemniej dawno żadna gra tak mnie nie zauroczyła.
no to chyba jacyś źli ci fanatycy... bo ja wszystkie 4 gry mam , lubię i polecam
natomiast wcale nei uważam , że season jest łatwiejsza ( albo raczej że te 3 karcianki sa trudniejsze) - wręcz przeciwnie
w seasons masz połączone mechanizmy karciany i kościany co już może (podkreślam może ) być trudniejsze, mechanizm draftu kart w season to na początku - kiedy ich nie znasz to mordęga i trwa to zdecydowanie za długo (potem oczywiście lepiej)
najprostsza ( albo raczej najbardziej elegancka) jest moim zdaniem mechanika innowacji ( w końcu to ewolucja w dorobku autora Na chwałę...)
jest tez rożnica w cenie ( choć oczywiście season na wagę jest tańszy
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
watman pisze:ode mnie plus dla GtR, ale zainteresuj sie tez Nowa Era (+ Winter) - imo jest jeszcze o oczko (minimalne, ale jednak) wyzej
I akurat tej gry bym nie stawiał przy tych trzech - dużo liczenia, przewalania żetoników i pioneczków, nie każdy to lubi, za dużo euro w tym jest ( wysyłanie tych ludzików, surowce itp itd wiem w rzymie jest niby podobnie ale bardziej elegancko to jest zrobione, naturalnie, a tu gdzie sa moje czerwone kostkim kirde czarna mi się sturlała pod stół... )
...ale klimat postapokaliptyczny jest fajny przyznaję
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: karciany dylemat
Jeśli kogoś przytłacza liczba kombinacji kart w Seasons, to warto pierwsze 4 partie rozegrać sobie po kolei każdą sugerowaną "talią" z poziomu podstawowego, bo one całkiem fajnie uwidaczniają działanie różnych kombosów. To jest moim zdaniem przewaga Seasons dla graczy początkujących, bo takie GtR czy RftG od razu rzucają gracza na głęboką wodę (co jednemu może się podobać, a drugiemu nie).
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 76 times
Re: karciany dylemat
Dwie uwagi z mojej strony.
1. Innowacje są nie tylko kompletnie pozbawione klimatu (bijcie bijcie) ale do tego jeszcze kompletnie losowe i polegają na dość bezsensownym nawalaniu się nawzajem. Zagrałem chyba 3 razy (w różnych składach) i nikt nawet parą wołów mnie do niej nie zaciągnie... W grze można wylosować kartę, która np. niszczy wszystkim wszystkie zasoby - i po co było je zbierać? Albo karta która niespodziewanie dla graczy powoduje koniec gry - jakiekolwiek planowanie nie ma więc zbytniego sensu...
Wiem że gra ma bardzo wysokie 150-te miejsce na BGG i wielu ludzi ją ceni i lubi - dla mnie jest to jednak koszmarna pomyłka.
2. Na chwałę Rzymu - mam, grałem kilka razy i.... nudnawo było. Każdy sobie skrobał jakiegoś pasjansika a potem był koniec i po policzeniu punktów - ktoś z graczy wygrał. Pomimo fajnych grafik nie czułem za bardzo klimatu w grze i - jak dla mnie - nie było za wiele przyjemności z gry.
Przepraszam że piszę mało konstruktywnie - tylko krytykuję - muszę lecieć.
1. Innowacje są nie tylko kompletnie pozbawione klimatu (bijcie bijcie) ale do tego jeszcze kompletnie losowe i polegają na dość bezsensownym nawalaniu się nawzajem. Zagrałem chyba 3 razy (w różnych składach) i nikt nawet parą wołów mnie do niej nie zaciągnie... W grze można wylosować kartę, która np. niszczy wszystkim wszystkie zasoby - i po co było je zbierać? Albo karta która niespodziewanie dla graczy powoduje koniec gry - jakiekolwiek planowanie nie ma więc zbytniego sensu...
Wiem że gra ma bardzo wysokie 150-te miejsce na BGG i wielu ludzi ją ceni i lubi - dla mnie jest to jednak koszmarna pomyłka.
2. Na chwałę Rzymu - mam, grałem kilka razy i.... nudnawo było. Każdy sobie skrobał jakiegoś pasjansika a potem był koniec i po policzeniu punktów - ktoś z graczy wygrał. Pomimo fajnych grafik nie czułem za bardzo klimatu w grze i - jak dla mnie - nie było za wiele przyjemności z gry.
Przepraszam że piszę mało konstruktywnie - tylko krytykuję - muszę lecieć.
Re: karciany dylemat
Co do mojego komentarza o braku klimatu. Była to całkowicie subiektywna opinia. Pamiętajcie, ze klimat muszą czuć wszyscy gracze i o ile dla mnie tematyka innowacji, czy też nowej ery może być interesująca, to do mojej dziewczyny niekoniecznie musi przemawiać.
season odpadło juz wcześniej. Zastanawialiśmy sie jeszcze nad havana, ale nie wiem czy gra ta nie stanie sie powtarzalna dosyć szybko.
season odpadło juz wcześniej. Zastanawialiśmy sie jeszcze nad havana, ale nie wiem czy gra ta nie stanie sie powtarzalna dosyć szybko.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: karciany dylemat
O, Havana na 2 osoby jest super
Czy nie będzie powtarzalna...? Hm. No nie jest to szczególnie skomplikowana gra - łupać w nią w nieskońćzoność raczej nie da rady. Plusem jest to, że to poniekąd gra blefu - nawet jeśli rywal nas rozszyfrował, zawsze możemy zagrać inaczej, niż mu się wydaje.
Innowacje...
No są chaotyczne. Interakcji mnóstwo. Grałem kilka razy, zawsze w różnych składach. Trudno mi powiedzieć, jak się sprawdzają jako dwuosobówka.
Co do LCG - są różne gry tego typu. Debiutujące na rynku Star Warsy wydają się być znacząco uproszczone w stosunku do pozostałych. Dodatkowo talii nie składa się z pojedynczych kart, lecz z takich... hm.. setów sześciokartowych. W efekcie składać ją nieco łatwiej.
Myślę, że jeśli Twoja dziewczyna lubi Star Warsy, to możesz wziąć je pod uwagę.
Czy nie będzie powtarzalna...? Hm. No nie jest to szczególnie skomplikowana gra - łupać w nią w nieskońćzoność raczej nie da rady. Plusem jest to, że to poniekąd gra blefu - nawet jeśli rywal nas rozszyfrował, zawsze możemy zagrać inaczej, niż mu się wydaje.
Innowacje...
No są chaotyczne. Interakcji mnóstwo. Grałem kilka razy, zawsze w różnych składach. Trudno mi powiedzieć, jak się sprawdzają jako dwuosobówka.
Co do LCG - są różne gry tego typu. Debiutujące na rynku Star Warsy wydają się być znacząco uproszczone w stosunku do pozostałych. Dodatkowo talii nie składa się z pojedynczych kart, lecz z takich... hm.. setów sześciokartowych. W efekcie składać ją nieco łatwiej.
Myślę, że jeśli Twoja dziewczyna lubi Star Warsy, to możesz wziąć je pod uwagę.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
tak informacyjnie w race też masz początkowe zestawy kart, z numerkami białymi w rogachTrolliszcze pisze:Jeśli kogoś przytłacza liczba kombinacji kart w Seasons, to warto pierwsze 4 partie rozegrać sobie po kolei każdą sugerowaną "talią" z poziomu podstawowego, bo one całkiem fajnie uwidaczniają działanie różnych kombosów. To jest moim zdaniem przewaga Seasons dla graczy początkujących, bo takie GtR czy RftG od razu rzucają gracza na głęboką wodę (co jednemu może się podobać, a drugiemu nie).
a w rzymie jest tryb uprosczony (bez działania kart)
tak więc i tu mozna stopniować trudność
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: karciany dylemat
skoro nie podobają ci się dwie z tych trzech gier , to widac nie jest to gatunek dla ciebieasiok pisze:Dwie uwagi z mojej strony.
1. Innowacje są nie tylko kompletnie pozbawione klimatu (bijcie bijcie) ale do tego jeszcze kompletnie losowe i polegają na dość bezsensownym nawalaniu się nawzajem. Zagrałem chyba 3 razy (w różnych składach) i nikt nawet parą wołów mnie do niej nie zaciągnie... W grze można wylosować kartę, która np. niszczy wszystkim wszystkie zasoby - i po co było je zbierać? Albo karta która niespodziewanie dla graczy powoduje koniec gry - jakiekolwiek planowanie nie ma więc zbytniego sensu...
Wiem że gra ma bardzo wysokie 150-te miejsce na BGG i wielu ludzi ją ceni i lubi - dla mnie jest to jednak koszmarna pomyłka.
2. Na chwałę Rzymu - mam, grałem kilka razy i.... nudnawo było. Każdy sobie skrobał jakiegoś pasjansika a potem był koniec i po policzeniu punktów - ktoś z graczy wygrał. Pomimo fajnych grafik nie czułem za bardzo klimatu w grze i - jak dla mnie - nie było za wiele przyjemności z gry.
Przepraszam że piszę mało konstruktywnie - tylko krytykuję - muszę lecieć.
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: karciany dylemat
Asiok, to szerokiej drogi, nikt na siłę nie zaciąga, nam też będzie weselej
Chciałem odpowiedzieć na zarzuty, ale jeszcze raz przeczytałem początek i mi się odechciało.
Chciałem odpowiedzieć na zarzuty, ale jeszcze raz przeczytałem początek i mi się odechciało.
Re: karciany dylemat
po konsultacjach wyszlo na to, ze havana to nie to. zaczelismy sie zastanawiac tez nad eminent domain. czy ktos moze mial kontakt z ta gra? wiem, ze jest podobna do race i glory. czy wnosi cos nowego? czy rozgrywka jest ciekawsza?
Re: karciany dylemat
Rtg trochę trudniejsza od Race i w race karty jakby to nazwac maja wplyw przez cala rozgrywke nie kazdy to lubi ale cóż
Innowacje - Głos na innowacje jedna z lepszych (lekkich) karcianek
Innowacje - Głos na innowacje jedna z lepszych (lekkich) karcianek
Fuck the world, Im panda.