Gry z ukrytą tożsamością
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Gry z ukrytą tożsamością
Zawsze lubiłem towarzyskie dyskusje i psychologiczne bitwy w Mafii, tak więc i Agentów Molocha pokochałem. Co dalej mógłbym spróbować?
1. Jakie gry z ukrytą tożsamością polecacie? Nie muszą się opierać tylko na badaniu kto jest kim. Proszę o wszystkie sugestie, ale chciałbym prosić też o zaznaczenie które również (albo przede wszystkim) działają świetnie w jak najmniejszym gronie. Wiem że takie gry opierają się najcześciej na dużej liczbie graczy i w tym ich urok, jednak nieczęsto zdarza mi się mieć tyle osób do dyspozycji.
2. W Sabotażystę grałem tylko przez BGA. Czy gra dużo traci w internetowej wersji i na żywo np nieporownywalnie wiecej daje przyjemnosci z rozgrywki? Bo wydaje mi się, że dyskusje przez chat bardzo ograniczają możliwości gry, dlatego pytam. A dodatek dużo wnosi?
3. Co możecie powiedzieć o Libertalii, Cytadeli i Mission Red Planet? Polecacie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!
1. Jakie gry z ukrytą tożsamością polecacie? Nie muszą się opierać tylko na badaniu kto jest kim. Proszę o wszystkie sugestie, ale chciałbym prosić też o zaznaczenie które również (albo przede wszystkim) działają świetnie w jak najmniejszym gronie. Wiem że takie gry opierają się najcześciej na dużej liczbie graczy i w tym ich urok, jednak nieczęsto zdarza mi się mieć tyle osób do dyspozycji.
2. W Sabotażystę grałem tylko przez BGA. Czy gra dużo traci w internetowej wersji i na żywo np nieporownywalnie wiecej daje przyjemnosci z rozgrywki? Bo wydaje mi się, że dyskusje przez chat bardzo ograniczają możliwości gry, dlatego pytam. A dodatek dużo wnosi?
3. Co możecie powiedzieć o Libertalii, Cytadeli i Mission Red Planet? Polecacie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!
Joliet Jake na BGG
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Sabotażysta jak najbardziej pasuje. Nie grałem jeszcze przez Internet, ale wg mnie granie na żywo i ocenianie reakcji gracza po jego dziwnym ruchu lub sprawdzeniu karty celu jest podstawą tej gry. Polecam ją serdecznie, ale gra działa najfajniej w przedziale 5-7 graczy. Dodatek dużo zmienia. Wg mnie gra staje się bardziej chaotyczna więc zazwyczaj gram tylko w podstawkę.
Do listy można dorzucić BSG tylko, że to gra na większą ilość czasu, ale za to można sensownie grać już od 4 graczy wg mnie.
Do listy można dorzucić BSG tylko, że to gra na większą ilość czasu, ale za to można sensownie grać już od 4 graczy wg mnie.
- DarkSide
- Posty: 3039
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 239 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Sabotażysta z dodatkiem wzbogaca ilość możliwych taktyk i wcale nie jest już tak oczywiste, że wszyscy kopacze grają do jednej bramki ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Mr Jack - gra dla 2 osób. Szybka, lekka do pół godziny czasu trwania.
Battlestar Galactica - dla lubiących klimaty SF, ciężkie granie i mają 3-6h wolnego czasu (zależy czy są dodatki, jak sprawni gracze)
Co prawda sam nie grałem ale w klimacie "polowania na gracza" jest "Fury of Dracula". Tu jest odwrócona sytuacja. wiemy który gracz jest złym, ale nie wiem gdzie przebywa na planszy.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Mr Jack - gra dla 2 osób. Szybka, lekka do pół godziny czasu trwania.
Battlestar Galactica - dla lubiących klimaty SF, ciężkie granie i mają 3-6h wolnego czasu (zależy czy są dodatki, jak sprawni gracze)
Co prawda sam nie grałem ale w klimacie "polowania na gracza" jest "Fury of Dracula". Tu jest odwrócona sytuacja. wiemy który gracz jest złym, ale nie wiem gdzie przebywa na planszy.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
- lacki2000
- Posty: 4091
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 299 times
- Been thanked: 177 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Świat Dysku Ankh-Morpork
Samurai Sword (nie grałem ale się naczytałem, że ponoć detronizuje Banga, Mafię czy Wilkołaki ze Srebrnej Góry)
No i te Agenty Molocha w wersji staroangielskiej czyli Avalon ... czy jakoś tak...
Samurai Sword (nie grałem ale się naczytałem, że ponoć detronizuje Banga, Mafię czy Wilkołaki ze Srebrnej Góry)
No i te Agenty Molocha w wersji staroangielskiej czyli Avalon ... czy jakoś tak...
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Ja grywam w Sabotażystę w cztery osoby i jest ok. W realu gra się świetnie, obserwowanie min współgraczy dużo daje. Dodatek zmienia grę, niekoniecznie na lepszą, na inną. Głównie gramy z dodatkiem, ale często wracamy do samej podstawki. Wydaje mi się, że wtedy gra robi się bardziej taktyczna.
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Jak Battlestar, to i Shadows over Camelot.DarkSide pisze: Battlestar Galactica - dla lubiących klimaty SF, ciężkie granie i mają 3-6h wolnego czasu (zależy czy są dodatki, jak sprawni gracze)
Co prawda sam nie grałem ale w klimacie "polowania na gracza" jest "Fury of Dracula". Tu jest odwrócona sytuacja. wiemy który gracz jest złym, ale nie wiem gdzie przebywa na planszy.
A jak Fury of Dracula, to i Letters from Whitechapel
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- MichalStajszczak
- Posty: 9478
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Blind Ignorance (aka szalone Czoło):) , Two Rooms and a Boom, W Zakładzie: Lubelski Lipiec '80, Love Letter (dobrze działa 2-4 graczy)
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Gry z ukrytą tożsamością
W imię róży (The Name of the Rose ).
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2708 times
- Been thanked: 2395 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Tylko gdzie to kupić?FortArt pisze:W imię róży (The Name of the Rose ).
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- DarkSide
- Posty: 3039
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 239 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Z kolei ja słyszałem że "The Name of the Rose" jest przeraźliwie słaba i wygrywa rankingi na... najsłabszą grę S. Felda :-/
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Nie mam pojęcia gdzie to kupić. Ja kupiłem swój egzemplarz tu na forum - wpisałem na wishlistę, czekałem i w końcu oferta się pojawiła. Zresztą autor wątku nie pisał nic o kupowaniu. Napisał "Co dalej mógłbym spróbować?". No wiec, może spróbować w "Der Name der Rose".
Najsłabszą grę Felda? Nie, ale jedną z paru najgorzej ocenianych. Ale najgorsza nie oznacza zła. Dla przykłady Brass to najgorzej oceniana gra z pierwszej dziesiątki BGG
Jeszcze nie zagrałem, kiedyś obserwowałem partię w tę grę (nie warto się spóźniać
) i mnie to wystarczyło bym ją chciał. Ja lubię gry detektywistyczne i podoba mi się ten mechanizm zgadywania kto jest kim. O tyle fajnie zrobiony, że nie ma kto pierwszy zgadnie ten wygrał, tu wszyscy zgadują kim są wszyscy pozostali.
By coś więcej opowiedzieć, czym więcej osób na koniec odkryje kim jesteś tym więcej dostaniesz karnych punktów (punktów podejrzeń to się chyba nazywa) i to się dodaje do punktów zbieranych przez Twoją postać w trakcie gry. A gra polega właśnie na obrzucaniu podejrzeniami innych i bronieniu własnej figurki. Musisz zatem tak kombinować by chronić swoją postać, a jednocześnie nie zdradzić innym kim ona jest.
I jeszcze inna gra mi się przypomniała Kraków 1325 AD. Gra się w cztery osoby (z dodatkiem w 3) i walczycie para przeciw parze, ale w grze są 4 frakcje i każdy ma ukrytą tożsamość. Dostajesz punkty za swój kolor i za zwalczanie wroga swojej frakcji - nie wiesz kto który to z graczy, ale znasz jego kolor. Więc w trakcie gry zdobywasz punkty dla swojej pary, ale jednak od czasu do czasu podkładasz się by zrealizować swoje cele. Co ciekawe autorem gry nie jest Polak ani nawet obcojęzyczny krakowianin, a gra nie ma polskiej wersji (jest niezależna językowo, a napisy na kartach to wyłącznie dowcipy i fabuła).
Najsłabszą grę Felda? Nie, ale jedną z paru najgorzej ocenianych. Ale najgorsza nie oznacza zła. Dla przykłady Brass to najgorzej oceniana gra z pierwszej dziesiątki BGG
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
By coś więcej opowiedzieć, czym więcej osób na koniec odkryje kim jesteś tym więcej dostaniesz karnych punktów (punktów podejrzeń to się chyba nazywa) i to się dodaje do punktów zbieranych przez Twoją postać w trakcie gry. A gra polega właśnie na obrzucaniu podejrzeniami innych i bronieniu własnej figurki. Musisz zatem tak kombinować by chronić swoją postać, a jednocześnie nie zdradzić innym kim ona jest.
I jeszcze inna gra mi się przypomniała Kraków 1325 AD. Gra się w cztery osoby (z dodatkiem w 3) i walczycie para przeciw parze, ale w grze są 4 frakcje i każdy ma ukrytą tożsamość. Dostajesz punkty za swój kolor i za zwalczanie wroga swojej frakcji - nie wiesz kto który to z graczy, ale znasz jego kolor. Więc w trakcie gry zdobywasz punkty dla swojej pary, ale jednak od czasu do czasu podkładasz się by zrealizować swoje cele. Co ciekawe autorem gry nie jest Polak ani nawet obcojęzyczny krakowianin, a gra nie ma polskiej wersji (jest niezależna językowo, a napisy na kartach to wyłącznie dowcipy i fabuła).
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Dzięki wszystkim za rady.
A z gier mniejszych rozmiarowo, nie za ciężkich, poniżej 100zł, dostępnych w spokojnie w Polsce?
A z gier mniejszych rozmiarowo, nie za ciężkich, poniżej 100zł, dostępnych w spokojnie w Polsce?
Joliet Jake na BGG
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Andy pisze:Cold War: CIA vs KGB.
No ale w obu, skoro są dwie strony i dwóch graczy, wiemy od początku jaką rolę ma przeciwnik,nie?DarkSide pisze:Mr Jack
Joliet Jake na BGG
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
-
- Posty: 574
- Rejestracja: 19 gru 2010, 21:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Libertalię można przetestować na BGA. Cytadelę bardzo polecam, aczkolwiek przy dużej liczbie graczy jest straszny downtime. Lekka gierka ze sporą dozą negatywnej interakcji. I jak na taki typ gry czas rozgrywki jest dosyć długijolietjake pisze: 3. Co możecie powiedzieć o Libertalii, Cytadeli i Mission Red Planet? Polecacie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Czyli nie jest tak, że jeden gracz jest KGB, a drugi CIA?Andy pisze:Właśnie nie!
Wiemy kto jest kim przy stole, ale nie wiem kto jest kim na stole
A jak działa na 2, 3, 4 graczy?szmajchel pisze:Cytadelę bardzo polecam, aczkolwiek przy dużej liczbie graczy jest straszny downtime. Lekka gierka ze sporą dozą negatywnej interakcji. I jak na taki typ gry czas rozgrywki jest dosyć długi
Joliet Jake na BGG
- Kondzio167
- Posty: 250
- Rejestracja: 13 mar 2012, 23:28
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 43 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Cytadelę bardzo polecam, aczkolwiek przy dużej liczbie graczy jest straszny downtime. Lekka gierka ze sporą dozą negatywnej interakcji. I jak na taki typ gry czas rozgrywki jest dosyć długi
Bardzo dobrzeA jak działa na 2, 3, 4 graczy?
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Nie wiem jak dokładnie ma się sprawa w CW, ale w Mr. Jack masz pulę 8 postaci, kontrolowanych przez obu graczy. Jedna z tych postaci to morderca i jego tożsamość zna tylko Gracz-Jack. Co turę Gracz-Jack musi zdradzić Graczowi-Detektywowi, jaki jest status mordercy (jest widoczny albo niewidoczny, dokładne wyjaśnienie tych terminów jest w instrukcji). Zadaniem Gracza-Jack'a jest takie manipulowanie postaciami, aby Gracz-Detektyw nie zdążył przed upływem ośmiu tur ustalić tożsamości mordercy albo ucieczka mordercą z planszy. Gracz-Detektyw będzie oczywiście starał się manipulować postaciami tak, aby ustalić tożsamość mordercy jak najszybciej, jednocześnie pilnując, aby któryś z podejrzanych nie uciekł z planszy. To tak w telegraficznym skróciejolietjake pisze:Andy pisze:Cold War: CIA vs KGB.No ale w obu, skoro są dwie strony i dwóch graczy, wiemy od początku jaką rolę ma przeciwnik,nie?DarkSide pisze:Mr Jack
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Gry z ukrytą tożsamością
Jest właśnie tak, ale w każdej turze gry każdy z graczy wciela się w agenta "innego typu" i obaj nie wiedzą o tożsamości przeciwnika. A wynik rywalizacji o kolejne państwo w znacznym stopniu zależy od wzajemnego oddziaływania na siebie agentów "różnych typów"jolietjake pisze:Czyli nie jest tak, że jeden gracz jest KGB, a drugi CIA?Andy pisze:Właśnie nie!
Wiemy kto jest kim przy stole, ale nie wiem kto jest kim na stole
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.