2 początkujące osoby, prosta, krótka

[Azriel]

Cześć. Tym razem potrzebuję (na już) czegoś dla pary (~25 lat), która gra w Eurobiznes
Najważniejsze czynniki:
- po polsku/niezależna językowo
- bardzo dobrze działająca na 2 osoby
- prosta
- dobrze napisana, krótka instrukcja
- niezbyt dluga (tak do ok. 30 minut)

Zainteresowały mnie:
- Patchwork
- Metropolia
- Gaja
- Splendor
- Kakao
- Haru Ichiban

Odpada:
- Jaipur

W żadną z tych gier niestety nie grałem, więc ciężko mi coś wybrać. Gaja wygląda na ciekawą, zwłaszcza z 3 wariantami rozgrywki.

[poooq]

Polecam Tokaido: bezbolesna instrukcja, półgodzinna rozgrywka, dwa dodatki w przypadku nagłej miłości do tego tytułu.

[Azriel]

Polecam Tokaido: bezbolesna instrukcja, półgodzinna rozgrywka, dwa dodatki w przypadku nagłej miłości do tego tytułu.

W Tokaido grywałem i wydaje mi się, że raczej nie podejdzie.

[kmd7]

Z wymienionych gier chętnie gram z żoną w:
- Patchwork
- Splendor
A ponadto bardzo lubimy 7 Cudów świata: Pojedynek.

[Chaaber]

Festiwal Lampionów od games factory publishing może się idealnie sprawdzić. Gra kafelkowa, sporo to wykombinowania, świetnie się skaluje. Trzy zasady w grze, dosłownie. Naprawdę przyjemna gra i do tego bardzo ładnie wygląda na stole po zakończeniu.

[misioooo]

Splendor - wg mnie to gra logiczna bardziej.
patchwork - ponoć dobre. Nie wiem, nie grałem.
Zombiaki - dwie osoby, szybkie, proste i zabawne/wredne.

Nieco bardziej złożone (ale nadal wg mnie lekkie) i wymagające wysilenia szarych komórek (przewidywanie posunięć przeciwnika) - 7 Ronin. Mała, fajna gierka za niewielkie pieniądze. Wydana bardzo ładnie i solidnie.

[detrytusek]

dołączam się do peanów patchworkowych.

[HUBertPL]

Patchwork i Jaipur przetestowany - są super. Już zbyt wiele razy to pisałem na tym forum

Z dwuosobowych fajny jest też Blokus, przyjemna gierka geometryczna
Warto też zerknąć na Krwawą Oberżę, tylko nie słuchać za bardzo recenzji, bo temat jest dość śliski, i niektórym prawym obywatelom nie podchodzi. Trzeba samemu przejrzeć instrukcję, obejrzeć karty - i już nakreślimy sobie jakiś obraz tej gry.
Ja jestem zachwycony

[Azriel]

A ktoś grał może w Gaję w 2 osoby?

Edit: W Patchworku jest jakaś interakcja między graczami?

[Rafalm]

Z tej listy zdecydowanie Patchwork, to najlepsza gra dwuosobowa jaka kiedykolwiek powstała (moja czysto subiektywna opinia). Zasady wydawały mi się proste, ale miałem do czynienia z jedną osobą (nie grającą w gry), która uznała je za przekombinowane. Patchwork to wyścig między graczami, gdzie jednak niekoniecznie pierwszy wygrywa, a interakcja ograniczona jest do podbierania kafelków przeciwnikowi.

Z pozostałych polecam też Haru Ichiban i Splendor, szczególnie ten drugi może podejść osobom, które grały w Eurobiznes, gdzie kupuje się karty i inwestuje, żeby zarobić więcej. Metropolia też ma fajny aspekt ekonomiczny i bardzo dobrze mi się w nią grało, ale wg mnie fajniej chodzi na więcej osób, kiedy staje się mniej przewidywalna i rośnie negatywna interakcja miedzy graczami. W Gaję i Kakao nie grałem, więc nie komentuję.

Z niewymienionych tytułów polecam jeszcze Hack Trick, łatwa (w sensie zasad) i krótka gra konfrontacyjna, w której jest zadziwiająco dużo kombinowania.

[edytao3]

Ja też zdecydowanie polecę Patchwork idealnie spełnia wymagania i jest super

Ostatnio na 2 osoby też grywamy w Zaginione Miasta- bardzo dobrze się przyjęła wśród nowy graczy, którzy chcą partyjkę po partyjce grać.

Splendor też polecę, tym bardziej, że można grać do 4 osób.

[KamradziejTomal]

Splendor i Patchwork to super propozycje dla 2 osób początkujących (moim zdaniem Splendor jest prostszy), my z żoną wsiąkliśmy porządnie w planszówki zaczynając od Splendoru.

Polecam jeszcze Pandemię Lekarstwo - mojej żonie bardzo spodobała się idea gier kooperacyjnych, może wam też się spodoba.

[Nadis]

Z tych, które wymieniłeś, polecam zdecydowanie Patchwork - to jedna z przyjemniejszych gier dwuosobowych, można w nią grać ,,na różnych poziomach" - albo, jak większość początkujących graczy, by szyć swoją kołderkę, albo tak, by zabierać łatki, których potrzebuje przeciwnik. Kakao jest fajne, ale - kończy się, jak się tylko rozkręci. Zdecydowanie mi się jednak mimo to podobało, grałam też na dwie osoby. Splendor łatwo się znudzi po kilku partiach pod rząd, ponadto ta gra jest ,,zepsuta" mechanicznie i jest jedna wygrywająca strategia, co potwierdzają moje obserwacje z kwalifikacji do turnieju.

[Azriel]

Dzięki za odpowiedzi. Widzę, że bez Patchworka się nie obejdzie Splendor odpuszczę, bo widzę, że trochę sucha gra. Kakao również wylatuje, a w jego miejsce wchodzi Carcassonne, od którego sam zaczynałem.
Znacie może jeszcze jakieś gry, gdzie się coś buduje, jak właśnie w Carcassonne? Tworzenie miasta też byłoby super.

[warlock]

Dzięki za odpowiedzi. Widzę, że bez Patchworka się nie obejdzie Splendor odpuszczę, bo widzę, że trochę sucha gra. Kakao również wylatuje, a w jego miejsce wchodzi Carcassonne, od którego sam zaczynałem.
Znacie może jeszcze jakieś gry, gdzie się coś buduje, jak właśnie w Carcassonne? Tworzenie miasta też byłoby super.

Quadropolis . (recenzja w stopce)

[misioooo]

Znacie może jeszcze jakieś gry, gdzie się coś buduje, jak właśnie w Carcassonne? Tworzenie miasta też byłoby super.

Galaxy of Trian bodajże - takie Carcassonne, ale kafle trójkątne i dla mnie ciekawsze - trochę bardziej złożone. Buduje się galaktykę
Z prostych - może Budowa Zamku? Zgadnij, co się buduje Nieee, nie hoduje się świnek i krówek! Buduje się Zamek! Z ludźmi w środku.
Budowniczowie Średniowiecze (albo Antyk)
Całkiem fajna gierka (i ładna) to Gwiazdy są w porządku. Układa się konstelacje, aby przyzywać swoje sympatyczne stwoki, które pomagają nam... w układaniu bardziej złożonych konstelacji Przyjemne to, szybkie i proste jednocześnie jest nad czym pogłówkować odrobinę.

Quadropolis to mózgożer. Podatny na zamulanie graczy i graczy cierpiących na paraliż decyzyjny.

[warlock]

Quadropolis to mózgożer. Podatny na zamulanie graczy i graczy cierpiących na paraliż decyzyjny.

Jeśli chodzi o wariant Classic nie zgadzam się z niczym co tutaj napisałeś . To jest bardzo prosta gra familijna. Jak ktoś zamula to i nad każdym ruchem w Splendorze się będzie zastanawiać. Ale pewnie wszystko zależy od grupy. U nas ruchy szły w stylu "rach-ciach" .

[misioooo]

Quadropolis to mózgożer. Podatny na zamulanie graczy i graczy cierpiących na paraliż decyzyjny.

Jeśli chodzi o wariant Classic nie zgadzam się z niczym co tutaj napisałeś . To jest bardzo prosta gra familijna. Jak ktoś zamula to i nad każdym ruchem w Splendorze się będzie zastanawiać. Ale pewnie wszystko zależy od grupy. U nas ruchy szły w stylu "rach-ciach" .

Classic to dla dzieci przecież - my tylko na Nightmare grywamy we wszystko co się da ;P Ale ok - classic jest "normalny".

[matten]

Parę miesięcy temu szukałem czegoś dobrego na początek przygody z planszówkami i po konsultacjach na forum zakupiłem Patchwork. Zasady są proste, a instrukcja krótka, wystarczy raz przeczytać i nie trzeba już do niej wracać. Tematyka jest mocno nietypowa, ale to jest właśnie fajne... w gronie znajomych gra spodobała się zarówno paniom, jak i panom. Nie można też narzekać na wykonanie, elementy są wzorzyste i kolorowe, a całość sprawia bardzo pozytywne wrażenie; do pełni szczęścia brakło chyba tylko "oryginalnych" guzików. Regrywalność stoi na zadowalającym poziomie, mam za sobą kilkadziesiąt partii i pomimo tego gra regularnie wraca na stół. Myślę, że na start Patchwork będzie bardzo dobrym wyborem, a jeśli chciałbyś coś nieco bardziej rozbudowanego sprawdź 7 Cudów: Pojedynek - gra składa się z większej liczby elementów, a zasady są nieco bardziej skomplikowane (m. in. 3 drogi do zwycięstwa), ale pozostawia też większe pole do kombinowania. Na początku może nieco przytłaczać, ale po 3-4 rozgrywkach wiadomo o co chodzi i do instrukcji zerka się sporadycznie, aby sprawdzić jaki efekt wywołuje określony cud/żeton/karta.

[grinkol]

bez cudów.pojedynek nie warto łączyc sie w pary.

[żagiel]

A ktoś grał może w Gaję w 2 osoby?

Jak dla mnie w Gaję zdecydowanie lepiej gra się na 3-4 osoby. Jest trudniej, bo więcej się dzieje i więcej zmienia na stole. W ciągu tych kilku akcji, które wykonają przeciwnicy, celowo lub niechcący zmuszą nas do zmiany planów. Chociaż to działa też w drugą stronę, bo zdarza się, że niechcący ktoś Ci "robi dobrze" i w jednej lub dwóch akcjach wykładasz trzech robotników i wygrywasz.
Grając we dwoje, łatwiej sobie zaplanować wyłożenie robotników, łatwiej też zorientować się w planach przeciwnika. Moim zdaniem jest nudniej.

[ololo3]

Ja od siebie poleciłbym Takenoko. Śliczna grafika, trochę kombinowania, strategii, instrukcja bardzo dobrze napisana i krótka. W dwie osoby ok.30 -40min. No i słodka Panda zaczaruje każdego