Gry Przygodowe - nowosci, informacje
Gry Przygodowe - nowosci, informacje
witam
chcialbym zapytac Was czy znacie adres strony, ktora aktualizowalaby na biezaco wszelkie nowinki majace miejsce w swiecie planszowkowych gier przygodowych, pisala ich recenzje itp. tylko w jezyku polskim lub angielskim, ewentualnie niemieckim.
czy jest na forum watek tyczacy tychze gier - chodzi mi glownie o nowosci, oraz plany wydawcow.
wreszcie: ktora z gier przygodowych jest najbardziej rozbudowana, tj ma najwiecej dodatkow, mnogosc roznego rodzaju kart. dobrze by byla atrakcyjna graficznie, oraz nie nudzaca.
czy oplaca sie kupowac Runebounda ze wszystkimi dodatkami, czy zasady nie sa zbyt skomplikowane? gdzies przeczytalem, iz rozgrywka szybko staje sie nudna.
jeszcze jedna sprawa: czy Talisman 4 ed. doczeka sie expansion setow? jest juz cos wiadomo w tej sprawie? z tego co wyczytalem gra sprzedaje sie naprawde dobrze.
chcialbym zapytac Was czy znacie adres strony, ktora aktualizowalaby na biezaco wszelkie nowinki majace miejsce w swiecie planszowkowych gier przygodowych, pisala ich recenzje itp. tylko w jezyku polskim lub angielskim, ewentualnie niemieckim.
czy jest na forum watek tyczacy tychze gier - chodzi mi glownie o nowosci, oraz plany wydawcow.
wreszcie: ktora z gier przygodowych jest najbardziej rozbudowana, tj ma najwiecej dodatkow, mnogosc roznego rodzaju kart. dobrze by byla atrakcyjna graficznie, oraz nie nudzaca.
czy oplaca sie kupowac Runebounda ze wszystkimi dodatkami, czy zasady nie sa zbyt skomplikowane? gdzies przeczytalem, iz rozgrywka szybko staje sie nudna.
jeszcze jedna sprawa: czy Talisman 4 ed. doczeka sie expansion setow? jest juz cos wiadomo w tej sprawie? z tego co wyczytalem gra sprzedaje sie naprawde dobrze.
No coz, najlepsz emiejsce na szukanie to BBG:
http://www.boardgamegeek.com
Maja tam wszystko
A co do Talismanu, to czytalem, ze tak, od poczatku byly planowane dodatki. Jednak czy beda to zupelnei nowe czy ted po prostu reedycja starych - tego juz nie wiem.
http://www.boardgamegeek.com
Maja tam wszystko
A co do Talismanu, to czytalem, ze tak, od poczatku byly planowane dodatki. Jednak czy beda to zupelnei nowe czy ted po prostu reedycja starych - tego juz nie wiem.
Co do Talismana 4ki to pisalem do nich, i powiedzieli ,ze nie maja w planach na razie zadnych dodatkow Co mnie bardzo zmartwilo bo przy wydawaniu podstawki prawie od razu byla mowa o dodatkach - widocznie nie sprzedalo im sie to tak jak sie spodziewali. Skoro nie maja nic w planach to znaczy ze co najmniej pol roku trzeba bedzie poczekac na dodatek o ile sie pojawi. A nie wydajac dodatkow skazuja talismana na smierc.
Bardzo szkoda moim zdaniem bo Talisman nie ma szans rywalizowac z np. takim runeboundem czy battlelorem pozbawiony dodatkow , a do powyzszych systemow dodatki wydaja chyba co 2 miesiace.
Bardzo szkoda moim zdaniem bo Talisman nie ma szans rywalizowac z np. takim runeboundem czy battlelorem pozbawiony dodatkow , a do powyzszych systemow dodatki wydaja chyba co 2 miesiace.
Talisman na pewno. No to jest klasyka po prostu , do tego ladnie wydana (no moze oprocz pionkow postaci) , plansza na przyklad sprawila na mnie ogromne wrazenie a juz troche gier planszowych widzialem. '
Nad runeboundem sie zastanawiam tez to nie wiem nie bede radzil ale podobno jest dlugi , talisman sie konczy w 1,5h -2,5h Gora grajac w 3-4 osoby.
Nad runeboundem sie zastanawiam tez to nie wiem nie bede radzil ale podobno jest dlugi , talisman sie konczy w 1,5h -2,5h Gora grajac w 3-4 osoby.
tak, tak, Talisman 4 ed niedawno zakupilem a dzis znow rozegralem partyje z zona. gralem wojownikiem, ona czarnoksieznikiem. niecale 2h i koniec gry. denerwuje mala ilosc przygod, zwlaszcza gdy gralo sie kiedys namietnie w MiM i pamieta liczbe przygod po dolaczeniu wszystkich dodatkow.
rowniez zastanawiam sie nad Runebound, badz innymi grami tego typu.
rowniez zastanawiam sie nad Runebound, badz innymi grami tego typu.
Dungeoneer sie wam spodoba pewnie , mnie sie podoba polaczenie grobowca nieumarlych i krypty przekletych tych 2 dodatkow absolutnie nie innych. No ,ale takiego wrazenia jak Talisman na mnie nie robi.
Na tego Runebounda jest dosc fajna promocja 180 z dodatkami wychodzi na allegro obecnie (110 podstawka) ,ale cos nie moge podjac decyzji o zakupie bo te ilustracje tam mnie dobijaja cos mi smierdza sklepem z zabawkami. Moze sie zabiore i instrukcje do niego przeczytam.
Na tego Runebounda jest dosc fajna promocja 180 z dodatkami wychodzi na allegro obecnie (110 podstawka) ,ale cos nie moge podjac decyzji o zakupie bo te ilustracje tam mnie dobijaja cos mi smierdza sklepem z zabawkami. Moze sie zabiore i instrukcje do niego przeczytam.
Ja mam w swoim skladzie Runebounda, wiec moge co nieco o nim opowiedziec. Jest zblizony do Talismanu, choc ma znacznie lepsze / ciekawsze zasady dotyczace samej gry.
Cel gry - celem gry jest pokonanie zlego smoka Margatha, ktory obudzil sie ze snu. Runebound ma 3 duze dodatki, ktore sa w sadadzie oddzielnymi grami. Kazda ma inne zasady, inny cel i innego glownego przeciwnika.
Cechy - kazda postac ma dosc prosta umiejetnosc (znacznie mniej skomplikowana niz w Talismanie). Ma tez 3 wartosci uzywane do walki - oddzielne na walke odleglosciowa, wrecz i magiczna.
Walka - walka jest duzo bardziej skompilkowana od Talismanu, gdzie rozwiazuje sie ja dwoma rzutami kostka (jedna za bohatera, druga za przeciwnika). Walczy sie po kolei wszystkimi umiejetnosciami i potem przychodzi kolejna runda walki. Walka jes najbardziej zlozonym elementem gry
Ruch - Ruch w Talismanie jest bardzo ograniczony - rzut kostka i ruch w lewo lub prawo o tyle pol. W Runeboud mapa jest hexagonalna i podzielona jest na kilka typow terenu - las, gory, rzeki, wzgorza, bagna i gory. Rzuca sie 5 kostkami, wynik na ktorych okresla o jakie pola postac moze sie poruszyc w turze. Umozliwia to rozne sciazki i nie trzeba wykorzystywac wsyztskich kosci.
Karty przygod - tutaj jest podobnie jak z Talismanem, lecz karty rozdzielone sa na 4 poziomy trudnosci. Sam decydujesz, na jaka przygode jestes gotowy - czyli nie wylosujesz przypadkowo Smoka w pierwszej rundzie Dodatkowo sa do wylosowania misje, zdarzenia ktore wplywaja na cala kraine itd. Ogolnie kart jest wiecej i mozna tez dokupic same dodatki karciane (u nas wyszly 2 zestawy po 3, czyli 6x30 = 180 nowych kart).
Czary - nie ma czarow jako takich, sa przedmioty, ktore daja umiejetnosci.
Lokalizacje na mapie - tutaj jest glowny minus Runebounda w porownaniu z Talismanem. W Talismanie jest duzo lokalizacji, ktore maja specjalne zdolnosci - losowanie kart, odzyskiwanie energii itd. W Runeboundzie sa tylko miasta (8).
Handel przedmiotami - kazde miasto ma wlasne karty wystawione na handel losowane z duuuzej talii naprawde roznych przedmiotow. Ilekroc ktos wchodzi do miasta, nowa karta jest losowana do kart handlu danego miasta.
Ogolnie - gra jest wydana pieknie, podobnie jak nowa wersja Talismanu. Jest stanowczo duzo bardziej rozbudowana i skomplikowana niz Talisman. Co jest ogromnym plusem, gdyz Tasliman ma reguly stworzone 20 czy cos lat temu i zupelnie nie zmienione.
Moja ocena - Runebound jets swietna gra i kazdy kto uwielbia Talisman musi ja sobie kupic i sprobowac.
Jesli poszukujecie kolejnych gier przygodowych typowo, to polecam Arkham Horror i World of Warcraft The Board Game. Tez mam i uwielbiam w nie grac
Cel gry - celem gry jest pokonanie zlego smoka Margatha, ktory obudzil sie ze snu. Runebound ma 3 duze dodatki, ktore sa w sadadzie oddzielnymi grami. Kazda ma inne zasady, inny cel i innego glownego przeciwnika.
Cechy - kazda postac ma dosc prosta umiejetnosc (znacznie mniej skomplikowana niz w Talismanie). Ma tez 3 wartosci uzywane do walki - oddzielne na walke odleglosciowa, wrecz i magiczna.
Walka - walka jest duzo bardziej skompilkowana od Talismanu, gdzie rozwiazuje sie ja dwoma rzutami kostka (jedna za bohatera, druga za przeciwnika). Walczy sie po kolei wszystkimi umiejetnosciami i potem przychodzi kolejna runda walki. Walka jes najbardziej zlozonym elementem gry
Ruch - Ruch w Talismanie jest bardzo ograniczony - rzut kostka i ruch w lewo lub prawo o tyle pol. W Runeboud mapa jest hexagonalna i podzielona jest na kilka typow terenu - las, gory, rzeki, wzgorza, bagna i gory. Rzuca sie 5 kostkami, wynik na ktorych okresla o jakie pola postac moze sie poruszyc w turze. Umozliwia to rozne sciazki i nie trzeba wykorzystywac wsyztskich kosci.
Karty przygod - tutaj jest podobnie jak z Talismanem, lecz karty rozdzielone sa na 4 poziomy trudnosci. Sam decydujesz, na jaka przygode jestes gotowy - czyli nie wylosujesz przypadkowo Smoka w pierwszej rundzie Dodatkowo sa do wylosowania misje, zdarzenia ktore wplywaja na cala kraine itd. Ogolnie kart jest wiecej i mozna tez dokupic same dodatki karciane (u nas wyszly 2 zestawy po 3, czyli 6x30 = 180 nowych kart).
Czary - nie ma czarow jako takich, sa przedmioty, ktore daja umiejetnosci.
Lokalizacje na mapie - tutaj jest glowny minus Runebounda w porownaniu z Talismanem. W Talismanie jest duzo lokalizacji, ktore maja specjalne zdolnosci - losowanie kart, odzyskiwanie energii itd. W Runeboundzie sa tylko miasta (8).
Handel przedmiotami - kazde miasto ma wlasne karty wystawione na handel losowane z duuuzej talii naprawde roznych przedmiotow. Ilekroc ktos wchodzi do miasta, nowa karta jest losowana do kart handlu danego miasta.
Ogolnie - gra jest wydana pieknie, podobnie jak nowa wersja Talismanu. Jest stanowczo duzo bardziej rozbudowana i skomplikowana niz Talisman. Co jest ogromnym plusem, gdyz Tasliman ma reguly stworzone 20 czy cos lat temu i zupelnie nie zmienione.
Moja ocena - Runebound jets swietna gra i kazdy kto uwielbia Talisman musi ja sobie kupic i sprobowac.
Jesli poszukujecie kolejnych gier przygodowych typowo, to polecam Arkham Horror i World of Warcraft The Board Game. Tez mam i uwielbiam w nie grac
Arkham Horror brrrrrrrrrrrrrrrrrrr ...........
Jezeli runebound jest w czyms podobny do AH to odpada z listy moich zakupow. Jestem a raczej bylem pare lat temu duzym fanem lovecrafta ,w tym roku kupilem ah.
Arkham Horror - Porazka . NUDNA i DLUGA bardzo , pelno kupek tych kart kazdy zapominal ktora jest ktora (zwlaszcza ze zazwyczaj gramy przy piwie), przelazenie przez te bramy i zmudne przesuwanie potworkow. W ogole brak lovecraftowskiego klimatu, walka wrecz z potworami to raczej D&D. W porownaniu do Magii i miecza gra nie sprawdzila sie u nas Totalnie. Powiem tak pamietam ze juz sie odechciewalo grac jak sie to rozkladalo.
To ze runebound jest bardziej skomplikowany to niekoniecznie argument na +. Dungeoneer jest bardziej skomplikowany od Talismana i na dobre mu to nie wyszlo, trzeba pamietac co w ktorej fazie sie robi itd.
Jezeli runebound jest w czyms podobny do AH to odpada z listy moich zakupow. Jestem a raczej bylem pare lat temu duzym fanem lovecrafta ,w tym roku kupilem ah.
Arkham Horror - Porazka . NUDNA i DLUGA bardzo , pelno kupek tych kart kazdy zapominal ktora jest ktora (zwlaszcza ze zazwyczaj gramy przy piwie), przelazenie przez te bramy i zmudne przesuwanie potworkow. W ogole brak lovecraftowskiego klimatu, walka wrecz z potworami to raczej D&D. W porownaniu do Magii i miecza gra nie sprawdzila sie u nas Totalnie. Powiem tak pamietam ze juz sie odechciewalo grac jak sie to rozkladalo.
To ze runebound jest bardziej skomplikowany to niekoniecznie argument na +. Dungeoneer jest bardziej skomplikowany od Talismana i na dobre mu to nie wyszlo, trzeba pamietac co w ktorej fazie sie robi itd.
Ja mam ochotę na coś takiego: http://www.boardgamegeek.com/game/8095
Podobne do Talismanu, ale mniej losowości.
Podobne do Talismanu, ale mniej losowości.
AH nudny?? Czlowieku, nie wiesz co mowisz ;p Ale uspokoje - Runebound nie ma w sobie nic z AH
Wszyscy moi znajomi ktorzy uwielbiaja Lovercrafta uwielbiaja AH i nie moga si edoprosic o granie Gra jest po prostu inna i trzeba wspolpracowac, czasem rezygnujac z czegos dla siebei na rzecz wsyztskihc. To jest glowna roznica.
Hm... tego Prophecy wogole nie widzialem nigdize... ciekawe, ciekawe...
Ale ja powoli ostrze zabki na Return of The Heroes (http://www.boardgamegeek.com/game/8170)... mowia o tym pozytywne opinie, ale niestety graficznie nie jest za specjalne ;/;/
Wszyscy moi znajomi ktorzy uwielbiaja Lovercrafta uwielbiaja AH i nie moga si edoprosic o granie Gra jest po prostu inna i trzeba wspolpracowac, czasem rezygnujac z czegos dla siebei na rzecz wsyztskihc. To jest glowna roznica.
Hm... tego Prophecy wogole nie widzialem nigdize... ciekawe, ciekawe...
Ale ja powoli ostrze zabki na Return of The Heroes (http://www.boardgamegeek.com/game/8170)... mowia o tym pozytywne opinie, ale niestety graficznie nie jest za specjalne ;/;/
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Słyszałem też dużo negatywnych opinii, np. że przeciwnicy na początku są cieżcy a potem łatwi do pokonania.Klos pisze: Ale ja powoli ostrze zabki na Return of The Heroes (http://www.boardgamegeek.com/game/8170)... mowia o tym pozytywne opinie, ale niestety graficznie nie jest za specjalne ;/;/
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- knidyjczyk
- Posty: 148
- Rejestracja: 06 paź 2006, 12:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Niedługo powinna się pojawić w sprzedaży gra Prophecy - to pozycja Talismanopodobna, dla miłośników gatunku. Grałem w Essen, nawet z przyjemnością, choć nie bardzo lubię gry tego typu. Mnie nieco bardziej przekonuje niż Talisman - podobał mi się sposób na poruszanie się postaci po mapie - jeśli gdzieś chcesz iść, to po prostu tam idziesz, musząc przedostać się przez wszystkie pola pomiędzy Tobą a celem. Oczywiście z wyjątkiem sytuacji, gdy korzystasz z czarów lub udogodnień techniki zwanych "rumak"
Heh Całość przypomina mi trochę "Dark World" i "Village of Fear" (ta sama seria), które mam w piwnicy i w które zagrywałem się jako dzieciak :p. Jak oglądam tą grę to tak się prezentuje - powalająco. Szkoda, że tego nie tłumaczą może można kogoś "naciskać", żeby tak się stało... kto wie?Klos pisze:Descenta tez mam, po prostu powala Tylko ze sama rozgrywka bardziej przypomina sesje RPG - gracze -1 graja postaciami, ktore zwiadzaja lochy, a jeden gracz gra Overlordem, ktory kontroluje te podziemia, stwory itd. Wiec to jest zupelnie inny typ gry.
Mam podobnie.Gabriel pisze:Heh Całość przypomina mi trochę "Dark World" i "Village of Fear" (ta sama seria), które mam w piwnicy i w które zagrywałem się jako dzieciak :p. Jak oglądam tą grę to tak się prezentuje - powalająco. Szkoda, że tego nie tłumaczą może można kogoś "naciskać", żeby tak się stało... kto wie?Klos pisze:Descenta tez mam, po prostu powala Tylko ze sama rozgrywka bardziej przypomina sesje RPG - gracze -1 graja postaciami, ktore zwiadzaja lochy, a jeden gracz gra Overlordem, ktory kontroluje te podziemia, stwory itd. Wiec to jest zupelnie inny typ gry.
Tyle, że w moim przypadku chodzi o Warhammer Quest. (też mi Descent przypomina i też kurzy się w piwnicy)
Na BGG znalazłem nawet fotki dodatków. Wiedziałem, że wyszły dwa jednego nigdy na oczach nie widziałem.
Jak jeszcze grałem w Warhammer Battle to z kolegami traktowaliśmy Questa jako odskocznie. Stare dzieje.
Zresztą tego typu gier było dużo dużo więcej.
Jeśli mnie pamięć nie myli to prekursorem tego typu gier i - tu uwaga - RPG-ów był D&D. W pierwszej odsłonie to była planszówka przygodowa.
Czy mi sie wydaje, czy WH Quest jest teraz sporo wart na e-bayu? (Moglem cos pokrecic, bo zupelnie nie siedze w przygodowkach, a jedyny moj kontakt z ta gra polegal na tym, ze 100 lat temu widzialem jak ludzie w to grywali w miejscach gdzie ja lupalem w M:tG).SAMSON pisze: Tyle, że w moim przypadku chodzi o Warhammer Quest. (też mi Descent przypomina i też kurzy się w piwnicy)