Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
The Edge: Dawnfall is a dynamic, miniature and card battle game with elements of territory control (gathering crystals) as well as campaign play. Each player controls unique units with special abilities that can be enchanted with special spell or progress cards.
Players win the game by completing plot conditions of the scenario or by gaining advantage of 7 Victory Points in skirmish mode. The game is set in an original post-apocalyptic universe of The Edge and features 5 factions with very different backstories, game styles and aesthetics.
Nie jest jakąś tajemnicą, że zarówno Tezeusz i Neuroshima Hex to gry przede wszystkim na 2 osoby, acz niektórzy lubią grać w więcej; da się. Stąd właśnie moje pytanie, czy podobnie będzie z The Edge. Czy też na odwrót: przeznaczone na rozgrywkę głównie wieloosobową, ale na upartego na dwie osoby gra działa, ale sporo traci.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2016, 13:51 przez BartP, łącznie zmieniany 1 raz.
mi sie bardzo spodobalo na Essen
poprosilismy Michala o wytlumaczenie o co w grze chodzi, jak ogolnie ma calosc wygladac
podobno ma byc duzy nacisk na historie, wiec dla mnie na plus
ja na pewno wespre, choc widze pewna rozbieznosc miedzy tym co mowil a tym co jest napisane na KS - jak zapytalem o exclusivy na KS to mowil ze woli zeby nie bylo bo pozniej ciezej im dopasowac kolejne rozszerzenia, czesc ludzi ma, czesc nie ma I robi sie klopot
Bardzo spowodowała mi się ta gra ale cena mnie zabiła, spodziewałem się dużej ale chyba nie aż taka. Nie ogarniam wszystkich planszówek z figurkami wiec nie wiem czy nie przesadzam ze cena taka duża.
irzykus pisze:Bardzo spowodowała mi się ta gra ale cena mnie zabiła, spodziewałem się dużej ale chyba nie aż taka. Nie ogarniam wszystkich planszówek z figurkami wiec nie wiem czy nie przesadzam ze cena taka duża.
Ja się spodziewałem podobnej ceny w sumie. To idzie w stronę cen bitewniaków/ skirmishy niestety. Dlatego odpuszczę sobie, chociaż przez chwilę mocno ostrzyłem zęby. Tą cenę można by jeszcze jakoś przetrwać, ale jest pewne, że wyjdą do tego dodatki, które będzie trzeba mieć, żeby np. wyjść na turniej, a sam podstawowy zestaw znając życie będzie średnio regrywalny.
Wydaje się że to jest swego rodzaju ewolucja Neuroshimy Hex. Na kartach jest to co było na żetonach (np inicjatywa) plus parę dodatkowych opcji. Jednostki różnią się wielkością i możliwościami. Karty. Plansza. Bardzo dobrze zapowiadajaca się ewolucja. Koszt 6 frakcji jednak powala mimo to zapewne będzie sukces na ks. A mi przykro, bardzo, gdyż gra nie musiała by mieć wcale tych figurek, wystarczyły by same podstawki czyli hexy i wielohexy ze ślicznymi grafikami i cena była na poziomie 75dol max. Każdy miał by szansę ją kupić bo wydaje się że warto. A teraz? Sukces na ks, może na zachodzie, a u nas tylko gracze z grubymi portfelami kupią. Szkoda. Chętnie bym zagrał. Uwielbiam gry MO jednak tym razem pass. Ciekawe czy NH sprzedała by się w takim nakładzie gdyby miała figurki zamiast żetonów? Ile to było by figurek? 100? Może mniej. Czyli z 300zł? Wtedy jednak nie było by 3ed. Może nawet drugiej. Czy się mylę? Szkoda.
Ostatnio zmieniony 23 paź 2016, 12:06 przez Kisun, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie widzę sensu grania w Neuroshima HEX z figurkami.... POwiększa to koszty, że ho ho. Dodatkowo - skąd ten pomysł, aby znowu robić KS w funtach? a potem znowu będą Ci wmawiać, że to jest w porządku, bo kurs spadł o 20%, więc przerzucamy to na Ciebie stary?
Zadałem pytanie na BGG w tej sprawie, bo mimo zrozumienia do sytuacji z Brexitem uważam, że ta zagrywka była słaba, a jeszcze słabiej komunikowana.
Dlatego ja również nie widzę sensu figurek (mimo że są świetne) w The Edge właśnie z powodu szalonej, moim zdaniem, ceny za jedną frakcję. Ceny generowanej właśnie przez figurki.
Kisun pisze:Dlatego ja również nie widzę sensu figurek (mimo że są świetne) w The Edge właśnie z powodu szalonej, moim zdaniem, ceny za jedną frakcję. Ceny generowanej właśnie przez figurki.
Nie ma jeszcze zasad. Jeśli będzie LOS, jakieś przeszkody terenowe, flankowanie itd. wtedy figurki mają sens.
Obejrzałem długaśny gameplay. Nie dla mnie, figurki łażą i rzucają kośćmi, by atakować. Broniący się rzucają kośćmi i dodają swoją obronę. Są specjalne zdolności i karty, które dają jakieś tam specjalne bonusy. Ale porównując do NH, to ten wcześniejszy tytuł wygląda jak przebłysk geniuszu, a tu mamy iterację czegoś, co już widzieliśmy nieraz, tylko jest perfidnie drogie i ma przerośnięte figurki. Pas.