Strona 1 z 2

Planszowe wyścigi

: 19 mar 2008, 09:15
autor: Paweł Puzio
Witam.

Chcialbym nabyc gre "wyscigowa". Powinna spelniac poniższe warunki

- byc dla 2,3,4,5 graczy, wariant 2 i 3 osobowy bedzie najczesciej rozgrywany, wiec powinien sie sprawdzac.
- musi byc interakcja miedzy graczami polegajaca na podrzucaniu sobie swin
- nie moze sie szybko nudzic, najlepiej zeby trasa byla zmienna lub przeszkadzajki na trasie powinny byc losowo ustawiane, zbey nie bylo matematyki

Z takich gier mam wiochmena, dla mnie rewelacja, zamierzam nabyc druga edycje bo pierwsza juz mocno zuzyta i jestem ciekaw nowych kart. Gralem takze w wyscig parowcow na Missisipi, gra niezla ale brakuje elementu nieczystyc zagran i jakby troche zbyt schematyczna. Zastanawiam sie nad Arena Maximus. Mozecie polecic cos jeszcze ?

Pozdrawiam

Re: Planszowe wyścigi

: 19 mar 2008, 09:48
autor: Don Simon
Duza pomoca moze Ci sluzyc artykul Jacka w 2 numerze SGP.

Re: Planszowe wyścigi

: 19 mar 2008, 09:51
autor: maluman
Um Reifenbreite nie spełnia kilku Twoich założeń, ale ponoć świetnie sprawdza się na 3 i 4 graczy:
http://www.boardgamegeek.com/game/442
(stąd informacja o sprawdzaniu się na 3 i 4: http://www.boardgamegeek.com/geeklist/1 ... item326474)
a jego podróbkę można dostać na allegro za 19 zł, więc warto go wymienić chociażby ze względu na cenę. Szczegóły w innym wątku http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... f=1&t=4094

Polecam też przejrzenie listy Toma Vasela:
http://www.thedicetower.com/thedicetowe ... k_wargames

pozdrawiam, m.

Re: Planszowe wyścigi

: 19 mar 2008, 22:40
autor: Paweł Puzio
Wogole ktora gre wyscigowa uwazacie za najlepsza ?

Z tych co gralem to najlepszy byl Wiochmen

Re: Planszowe wyścigi

: 19 mar 2008, 23:41
autor: Lim-Dul
Eeeeehhh... No to chyba możesz sięgnąć po dowolną inną i na pewno nie będzie gorsza. Do tego nie wiem czy Wiochmen Rejser jest takim klasycznym przykładem gry wyścigowej.

Re: Planszowe wyścigi

: 20 mar 2008, 09:46
autor: JAskier
Proste, że Pitchcar 8)

Re: Planszowe wyścigi

: 20 mar 2008, 11:17
autor: knidyjczyk
Sprawdź AVE CAESAR - może być za prosta pod względem reguł (ale czy gry wyścigowe nie powinny być proste? :P) - ale trzyma w napięciu. Podkładanie świń polega na umiejętnym blokowaniu przeciwnikom drogi na licznych przewężeniach...
Do tego gra niegłupia - sporo elementów strategicznych....

Re: Planszowe wyścigi

: 20 mar 2008, 11:57
autor: Earl_MW
Formula De Mini to jest to ;)

Earl

Re: Planszowe wyścigi

: 20 mar 2008, 12:42
autor: MataDor
Z gier "wyścigowych" polecam "Race for the Galaxy" oczywiście :wink:
Najlepszy "race" jaki znam :P

Re: Planszowe wyścigi

: 20 mar 2008, 18:38
autor: Geko
MataDor pisze:Z gier "wyścigowych" polecam "Race for the Galaxy" oczywiście :wink:
Najlepszy "race" jaki znam :P
Dokładnie tak.

Re: Planszowe wyścigi

: 21 mar 2008, 10:36
autor: Paweł Puzio
Placic gruba kase za kapsle ? To juz przesada. Gra fajna ale kapsle duzo lepsze i duzo tansze.
Czy w race for the galaxy jest element intrakcji miedzy graczami, jak tak to na czym polega ?

Re: Planszowe wyścigi

: 21 mar 2008, 10:41
autor: dasilwa
Earl_MW pisze:Formula De Mini to jest to ;)

Earl
Ja bym odjął Mini i od razu lepiej :wink:

Re: Planszowe wyścigi

: 21 mar 2008, 12:19
autor: Don Simon
Paweł Puzio pisze:Placic gruba kase za kapsle ? To juz przesada. Gra fajna ale kapsle duzo lepsze i duzo tansze.
Grales?
To jest o wiele lepsze niz kapsle z wielu wzgledow.
Czy w race for the galaxy jest element intrakcji miedzy graczami, jak tak to na czym polega ?
Niewielki, a bezposredniej interakcji praktycznie nie ma.

Re: Planszowe wyścigi

: 21 mar 2008, 15:47
autor: Paweł Puzio
Gralem i twierdze ze kapsle lepsze.

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 11:32
autor: Don Simon
Paweł Puzio pisze:Gralem i twierdze ze kapsle lepsze.
Chetnie wyslucham zalet, bo ja nie widze zadnych.
Pitchar Mini jest bardziej poreczny, latwiej buduje sie tory, sa bandy, wiec gra wyglada zupelnie inaczej, fajniej to wyglada, nikt sie nie brudzi, jest przenosny.
Kapsle nie maja zadnej z tych zalet.

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 11:49
autor: Dusso
Don Simon pisze:
Paweł Puzio pisze:Gralem i twierdze ze kapsle lepsze.
Chetnie wyslucham zalet, bo ja nie widze zadnych.
Pitchar Mini jest bardziej poreczny, latwiej buduje sie tory, sa bandy, wiec gra wyglada zupelnie inaczej, fajniej to wyglada, nikt sie nie brudzi, jest przenosny.
Kapsle nie maja zadnej z tych zalet.
Czyżbyś nigdy nie nosił worka kapsli? :lol:

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 11:58
autor: BloodyBaron
Don Simon pisze:
Paweł Puzio pisze:Gralem i twierdze ze kapsle lepsze.
Chetnie wyslucham zalet, bo ja nie widze zadnych.
Pitchar Mini jest bardziej poreczny, latwiej buduje sie tory, sa bandy, wiec gra wyglada zupelnie inaczej, fajniej to wyglada, nikt sie nie brudzi, jest przenosny.
Kapsle nie maja zadnej z tych zalet.
Szymon, kapsle tańsze są po prostu :) no i inna dyscyplina, przecież zwykle udawały kolarzy. ech, te nalepki kupowane z wypiekami na twarzy w kiosku i robienie poduszkowców... Pamiętacie? wyjmowało się tą szarą gumową wkładkę kapsla, odwracało na drugą stronę i wklejało pod spód folię i kamyk, żeby dociążyć kapsel... i wyścigi dookoła krawężnika na skwerze pod blokiem ;)

Siła wspomnień. Teraz zresztą ta sama siła pcha mnie do Pitchcara - nie te lata, żeby się po asfalcie na podwórku tarzać, a zalety pozostałe, które wymieniłeś też ważne. Tylko z tymi bandami kwestia dyskusyjna, bo zmieniają one zupełnie technikę gry - w kapslach na krawężniku sztuka polegała na tym, żeby kapsel nie wypadł z trasy i poleciał możliwie daleko pomimo chropowatości i nierówności podłoża, wąskiej trasy i braku band właśnie.

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 12:20
autor: folko
Szymon jest za młody żeby pamiętać Wyścig Pokoju... a potem te emocje z tym związane :lol:

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 12:28
autor: mst
Minusem Pitchcara jest to, że potrzeba do niego sporej ilości płaskiej powierzchni - w kapslach wyboje i nierówności były niejako wpisane w klimat, jeśli nierówności na łączeniach elementów pojawiają się w Pitcharze IMHO odbierają trochę przyjemności.

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 12:29
autor: Don Simon
folko pisze:Szymon jest za młody żeby pamiętać Wyścig Pokoju... a potem te emocje z tym związane :lol:
Oczywiscie, ze pamietam i gralem. Ale porownywanie Pitchcara , w ktorego teraz mozemy i chcemy grac do kapsli, w ktore gralismy 20 lat temu i w ktore nigdy teraz nie zagramy jest bez sensu.
A mi sie bardziej podoba technika jazdy z bandami...

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 12:33
autor: mst
Ja też bardzo doceniam bandy - dawniej, gdy graliśmy w kapsle w piaskownicy także zdarzały się tory z bandami ale bez możliwości "sklejenia" się do nich i przejechania długiego odcinka z wieloma zakrętami za jednym pstryknięciem.

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 14:52
autor: BloodyBaron
Don Simon pisze: Oczywiscie, ze pamietam i gralem. Ale porownywanie Pitchcara , w ktorego teraz mozemy i chcemy grac do kapsli, w ktore gralismy 20 lat temu i w ktore nigdy teraz nie zagramy jest bez sensu.
tam zaraz bez sensu :) i tu i tu wyścigi w pstrykaniu do mety. Sprawa, czy i w co grać, to co innego. I fakt, bliżej mi do kupna pitchcara niż rzucenia się z kapslem na chodnik.

Don Simon pisze:A mi sie bardziej podoba technika jazdy z bandami...
Mnie pewnie też. Jeszcze nie miałem okazji, ale zapewne jest więcej możliwości zagrań bilardowych, których nie było w kapslach. Za to nie można już wyrzucać z trasy przeciwników.

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 15:56
autor: Paweł Puzio
Cena jest niezaprzeczalnym argumentem, kupujesz browara i nie dosc ze masz kapsla to jeszcze masz czym sie zatankowac ;-) Kapsle daja olbrzymia mozliwosc konfiguracji toru.

Gralem w pitch cara i bylo fajnie ale pieniadze wole wydac na inne gry gdyz nie bede placil grubej kasy za planszowa konwersje bedacej jedynie cieniem cienia plazowo podworkowego orginalu.

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 16:14
autor: mst
BloodyBaron pisze:Za to nie można już wyrzucać z trasy przeciwników.
W wariancie Carmageddon można. :twisted:

Re: Planszowe wyścigi

: 22 mar 2008, 23:36
autor: Don Simon
Paweł Puzio pisze:Cena jest niezaprzeczalnym argumentem, kupujesz browara i nie dosc ze masz kapsla to jeszcze masz czym sie zatankowac ;-) Kapsle daja olbrzymia mozliwosc konfiguracji toru.

Gralem w pitch cara i bylo fajnie ale pieniadze wole wydac na inne gry gdyz nie bede placil grubej kasy za planszowa konwersje bedacej jedynie cieniem cienia plazowo podworkowego orginalu.
Czyli wolisz "darmowa" gre, w ktora nie zagrasz nigdy od "niedarmowej" gry, ktora da mnostwo zabawy?
Coz, wobec tego chyba dla mnie EOT.