Polecanie gier bez preferencji jest nieco trudne bo każdy może oczekiwać od swojej pierwszej gry zupełnie czego innego. Jeśli pokaże się komuś eurosuchara kto nie przepada za ekonomią/strategią/liczeniem to może się zrazić do gier za nim na dobre zacznie. Taką kompletnie świeżą osobę też można przecież wypytać o jakieś wyobrażenie swojej pierwszej gry: czy plansza czy karty? czy pionki czy figurki? czy klimat fantasy/sifi/postapo? Na te pytania odpowiedzieć może nawet osoba znająca tylko monopoly. W związku z tym moje propozycje z podziałem na różne typy:
Euro: Epoka kamienia. Ładne wydanie, jest liczenie, jest trochę workerplacementu. Są kostki które doświadczonym planszówkoiczom mogą przeszkadzać ale co nie powinno byc problemem dla początkującego.
Gra dla dwojga: 7 Cudów świata: pojedynek. Tego wyboru chyba nie trzeba tłumaczyć. To jest gra która ma chyba największy współczynnik pozytywnych opinii względem recenzji negatywnych. Można jej nie uznać za arcydzieło ale spotkać kogoś kto ją obsmaruje to prawie niemożliwe.

Podoba się zarówno doświadczonym jak i świeżakom.
Kooperacja: Pandemia od Lacerty. Proste zasady ale sama gra nie jest taka łatwa. Sporo poziomów trudności więc jest regrywalność nawet jak się ją dobrze pozna (chociaż sukces na najwyższym poziomie nie rzadko jest uzależniony od losowości). Łatwo wytłumaczyć zasady. Nie trzeba do niej "mistrza gry" który będzie rozwiewał wątpliwości tak jak w cięższych tytułach np. Robinson.
Szybka półimprezówka/półpełnoprawnaplanszówka: Colt Express. Zasady na kilki stronach, łatwe do tłumaczenia. Nie pojawiają się wyjątki w których "bez sprawdzenia w internecie nie wiadomo co robić". Oryginalny pomysł wykorzystania 3D co się nie często w planszówkach zdarza.
Karcianka: Star Realms. Deckbuilding czyli odpada najczęściej występująca wśród początkujących wada tj konieczność budowania talii przed rozpoczęciem. Szybki setup, szybka rozgrywka. Nie ma tu bardzo dużej głębi strategicznej ale ograny gracz bez problemu ogra początkującego więc jest potencjał aby się rozwijać.
Territory control: Small World lub szczebel wyżej Cyklady. Small world o ile lekko-cukierkowo/dziecinny klimat nie razi. Szczebel (albo 2 szczeble) wyżej niż Cyklady bez dodatków. Brak asymetrii. zasady trudniejsze niż wyżej wymienione tytuły ale też problemów nie powinno być. Klimat starożytności który jest bardzo uniwersalny tzn. rzadko kiedy spotyka się graczy którym gry w takim klimacie nie odpowiadają.
Wszystkie wyżej wymienione gry mają również ten atut, że są w przystępnej cenie.
Co do postu wyżej to uważam, że zdecydowana większość z tych wymienionych gier jest za ciężka na start. Nie wyobrażam sobie, że ktoś kto ma za sobą doświadczenie tylko w Monopoly rozpoczyna planszówki od Scythe...