Strona 1 z 1

GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 10:57
autor: MsbS
Planuję zakup jednej z gier projektu GIPF, i kompletnie nie mam pojęcia, która to powinna być. Grać będę głównie z Szanowną Małżonką - lubi Hive'a, TuT, Lost Cities, Blokusa, raz namówiłem ją na Go (w zasadzie to Atari-Go) i też nie narzekała.
Początkowo myślałem o Zertz. Wszystkie gry projektu zbierają pochlebne recenzje, a ta wydawała mi się najfajniej wykonana (kto ma żonę, ten wie, jak ważne jest, żeby gra się jej spodobała :-)). Potem poczytałem głębiej i zacząłem mieć wątpliwości - głównie chodziło o mechanikę wymuszonego bicia (i wymuszania ruchów przeciwnika) - przyznaję, że tego nigdy nie lubiłem w warcabach.
Zacząłem myśleć o Yinshu - znalazłem kilka recenzji wspominających, że to najlepsza gra cyklu. Grywałem kiedyś w Othello (tata uczył mnie tego jako Reversi) i nawet je lubiłem - może więc Yinsh?
Znalazłem też bardzo pochlebne zdania o Tzaarze - ale trochę obawiam się tego rozróżnienia na 3 rodzaje pionków (o dziwacznych nazwach, ale to nieważne). Czy te pionki różnią się cechami? Czy trzeba pamiętać, jak który się rusza? Czy rozróżnienie jest ważne tylko z punktu widzenia kryteriów zwycięstwa?
Punct jakoś nie zachwycił Małżonki (pokazywałem jej fotki z BGG), ja też jestem raczej sceptyczny. Z kolei sam GIPF (czarno-biała plansza i "nudne" pionki) może nie wypełnić misji PR-owej (tzn. nie zachęcić żonki do próbowania innych gier z serii).

Podsumowując, moja pierwsza GIPFowa gra powinna mieć w miarę proste zasady, nadawać się dla osoby, która nie za bardzo lubi gry abstrakcyjne (czyli m.in. ładnie wyglądać i nie być przesadnie udziwniona), powinna trwać mniej więcej 20-45 minut (przy raczej niskim paraliżu decyzyjnym). Co radzicie?

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 11:00
autor: yosz
MsbS pisze:Znalazłem też bardzo pochlebne zdania o Tzaarze - ale trochę obawiam się tego rozróżnienia na 3 rodzaje pionków (o dziwacznych nazwach, ale to nieważne). Czy te pionki różnią się cechami? Czy trzeba pamiętać, jak który się rusza? Czy rozróżnienie jest ważne tylko z punktu widzenia kryteriów zwycięstwa?
Wszytkie ruszają się tak samo. Rodzaje liczą się tylko do zwycięstwa - jak stracisz jeden rodzaj wszystkich pionów to przegrywasz. No i oczywiście różnią się ilością.

W resztę gier GIPFowych nie grałem niestety

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 11:04
autor: samur
Ja gralem z projektu GIPF tylko w Tzaara (na planszy) i przez net w Dvonna. Polece Tzaara :) I odpowiadajac na Twoje pytanie (zreszta juz ktos mnie ubiegl :D), rodzaje (typy) pionkow maja znaczenie tylko dla celu gry - trzeba przeciwnika pozbawic wszystkich danego rodzaju. Nie maja jakis swoich cech - nie trzeba nie zapamietywac. Zasady gry sa proste. Paraliz decyzyjny moim zdaniem niewielki - gralem pierwszy raz, i bylo spoko. Jedyne, czego bym sie obawial tutaj to to, ze na poczatku, kiedy sie dopiero uczylem w nia grac, dwie pierwsze partie skonczyly sie bardzo szybko. To moze troche zrazac poczatkowych graczy, ze dopiero co zaczeli, a juz przegrali... O wiele wiecej zaczyna sie dziac, jak juz sie rozumie gre. Plansza zaczyna sie oczyszczac, etc... Tak czy inaczej, Tzaar to gra, ktora musze miec :) Mam nadzieje, ze cos pomoglem :)

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 11:52
autor: jax
Ja sam stosunkowo niedawno zaczalem przygode z GIPFem i:
MsbS pisze: Podsumowując, moja pierwsza GIPFowa gra powinna mieć w miarę proste zasady, nadawać się dla osoby, która nie za bardzo lubi gry abstrakcyjne (czyli m.in. ładnie wyglądać i nie być przesadnie udziwniona), powinna trwać mniej więcej 20-45 minut (przy raczej niskim paraliżu decyzyjnym). Co radzicie?
Zdecydowanie proponuje DVONN lub TZAAR. Bardzo eleganckie zasady, duuuzy fun z gry (jesli komus gry logiczne kojarza sie z nuda, to te gry sa dokladnym zaprzeczeniem tego), bardzo dynamiczne i szybkie, nie banalne - wymagajace poglowkowania, ale to jest takie... przyjemne glowkowanie.
Przetestowane na zonie. :)

Jesli chodzi o YINSHA tez jest znakomity, ale moze ciut gorszy jako pierwszy wybor pod katem zony - owszem, jest elegancki, ale nie jest szybki, wymaga moze wiecej zmudnego glowkowania, po rozegraniu pierwszych partii moze byc wrazenie ze jest chaos na planszy i nie da sie nad tym zapanowac i realizowac swoich planow. Weterani wiedza, ze nie jest to prawda, ale to pierwsze wrazenie moze zniechecic nowicjusza. Lepiej nie ryzykowac.

W inne gry GIPFa nie gralem, choc ZERTZ juz czeka na poleczce :) Tez ten patent z wymuszanym biciem srednio mi sie podoba na papierze, ale zobaczymy jak to bedzie w praktyce.

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 12:18
autor: mst
Ja z projektu GIPF tylko w Punct jeszcze nie grałem i w pełni zgadzam się z Jackiem. Tzaar i Dvonn są genialne. Mam nawet taką anegdotkę pokazującą, że Dvonn może podobać sie b.różnym graczom. Jakieś dwa tygodnie temu na lotnisku w Gliwicach graliśmy sobie z Uikiem i moim synem w Kheta gdy podszedł do nas nieznajomy i zaczęliśmy rozmawiać o grach. W pewnym momencie nasz nowy znajomy poprosił o wymienienie 3 ulubionych gier i ku mojemu dużemu zaskoczeniu obaj z Uikiem wymienilismy w swoich trójkach Dvonn (pozostałe dwa typy były całkowicie, kompletnie, zupełnie różne :) ).

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 15:34
autor: folko
Ja osobiście najbardziej lubię Zertz, wymuszone bicie nie jest takie be ;-) jest świetnym elementem strategii, ale... gdy Ignacy spytał mnie co bym zaproponował do ich klubu - chodziło o zakup jednej z gier GIPFa - to poleciłem Dvonn. Tzaar zbiera bardzo pochlebne opinie, jest prosty w zasadach... ja osobiście go lubię, ale nie na tyle żeby mocno proponować. Bardziej podoba mi się Yinsh i Tamsk który z projektu wyleciał. Yinsh jest czasami trudny do ogarnięcia i lepiej najpierw spróbować w niego zagrać, a Tamsk to kompletnie inna para kaloszy, tu opinie są skrajnie różne. Punct mnie nie zachwycił.
Jest jeszcze Gipf, który jest ciekawą grą, w który grałem bardzo dużo ale z kompem... niestety AI mnie ogrywało i gra mi się zbrzydła ;-)

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 15:53
autor: mst
Tak, TAMSK chociaż już nie jest w projekcie GIPF to b.dobry wybór dla osób, które nie boją się nowości, a także dla tych, którzy chcą zwalczyć w sobie nawyk zbyt długiego zastanawiania się nad ruchem. :twisted:

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 11 sie 2008, 21:38
autor: ThomasBittern
Jako jeden z licznych miłośników Project Gipfa podsuwam myśl aby zacząć od Yinsha, jak się spodoba to wypróbować Zertza i Dvonna (w tej kolejności). Cała trójka jest zupełnie różna i... genialna.

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 12 sie 2008, 17:46
autor: zephyr
Nie grałem w Zertza i Tamska, grałem w resztę (ale tylko w Tzaara na planszy, pozostałe http://www.boardspace.net/cgi-bin/login.cgi) i polecam przetestować online, która najbardziej przypadnie do gustu.

Mój wybór pada na Tzaara: banalne reguły, fajny motyw "wyścigu zbrojeń", bardzo dynamiczna i intuicyjna rozgrywka.

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 13 sie 2008, 10:38
autor: MsbS
Panowie, wielkie dzięki za rady. Przyznam, że nie było łatwo, ale ostatecznie zdecydowałem się na TZAARa. A potem będę próbował przemycić do domu inne GIPFy :-) Nie omieszkam podzielić się z Wami wrażeniami jak gra dojedzie (za jakieś 2 tygodnie) i przetestuję z Małżonką.

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 30 maja 2009, 18:37
autor: Furan
Odgrzebię sobie trupka. Mniam.

W kilku miejscach na bgg ludziska twierdzą, że jakość elementów (dysków, nie planszy) w Tzaarze jest znacznie gorsza niż w innych grach projektu. Tzaarki, Tzaarynki i Tzaaraski (czy jak to to się zwie) zrobiono z gorszego tworzywa niż np. kółka Yinsha? Prawda li to?

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 30 maja 2009, 22:18
autor: zephyr
Osobiście nie widzę takiego problemu, ale za speca od jakości tworzyw się nie uważam.

Re: GIPF - gdzie zacząć?

: 31 maja 2009, 07:13
autor: folko
Rochwald pisze:Odgrzebię sobie trupka. Mniam.

W kilku miejscach na bgg ludziska twierdzą, że jakość elementów (dysków, nie planszy) w Tzaarze jest znacznie gorsza niż w innych grach projektu. Tzaarki, Tzaarynki i Tzaaraski (czy jak to to się zwie) zrobiono z gorszego tworzywa niż np. kółka Yinsha? Prawda li to?
Mam wrażenie że nowe wydania gier Gipfa (z kolorowym logiem) mają trochę gorsze plansze... przynajmniej tytułowy Gipf. Co do Tzaara, to nie wiem czy to tworzywo, czy fakt że jest malowane powoduje takie odczucia (ja też takie mam).