Strona 1 z 2

Polonizacja gier

: 14 paź 2008, 00:45
autor: Monev
Z jednej strony polonizacja jest dobra w przypadku osób które nie znają angielskiego, ale z drugiej czasami gra traci swój klimat. Najlepsze rozwiązanie byłoby takie jakby zawsze można było kupić grę w wersji PL lub oryginalnej, a nie tak, że jak jest wersja polska to już inne nie są dostępne.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 14 paź 2008, 10:04
autor: MichalStajszczak
Jak nakłady będą rzędu 50 tysiecy sztuk, to może będzie opłacało się wydawać w różnych wersjach językowych, może nawet w gwarze śląskiej albo po kaszubsku czy góralsku :D

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 13:33
autor: Janusz-10
Monev pisze:Z jednej strony polonizacja jest dobra w przypadku osób które nie znają angielskiego, ale z drugiej czasami gra traci swój klimat. Najlepsze rozwiązanie byłoby takie jakby zawsze można było kupić grę w wersji PL lub oryginalnej, a nie tak, że jak jest wersja polska to już inne nie są dostępne.
To może nic nie tłumaczmy - filmy bo stracą klimat, bajki niech się małe dzieci uczą angielskiego, gry komputerowe. Jak gra będzie wydana na Węgrzech to też nie tłumaczmy bo też straci klimat.
Wszystko co jest wydawane naszym kraju powinno być tłumaczone. Jeżeli nie jest to trafia tylko do stosunkowo małej ilości ludzi.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 13:57
autor: Wilk
Akurat lokalizacja znacznej czesci gier komputerowych to jakis dramat i doskonale rozumiem ludzi kupujacych wylacznie wersje oryginalne. W planszowkach wiadomo, ze jest inaczej, choc postulat tlumaczenia wszystkiego jest utopia, zwlaszcza w odniesieniu do gier wojennych. Natomiast musze powiedziec, ze argument "niech sie ludzie ucza angielskiego" calkiem do mnie przemawia, a swoja droga malo mnie obchodzi czy cos bedzie mialo duzo czy malo odbiorcow (nie jestem wydawca, wiec moge sobie na taki luksus pozwolic). ;)

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 14:40
autor: waffel
Też jestem przeciwko tłumaczeniom. Cartoon Network po polsku nie da się oglądać, w Mass Effect na Xboxa po polsku nie da się grać, przetłumaczone flaworki w Dungeoneerze są tak żenujące, że aż śmieszne. Mam nadzieję nie nadziać się nigdy na przetłumaczony Arkham Horror.

Nie chodzi mi o to, że zabraniam komukolwiek czegokolwiek tłumaczyć :) ale głosuję portfelem i np. Fable II na X360 na pewno po polsku nie kupię, a z planszówek polskiego AH, Runebounda ani BSG (jeżeli w ogóle zamierzałbym te gry kupić ;D).

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 14:54
autor: salmunna
Wilk pisze: Natomiast musze powiedziec, ze argument "niech sie ludzie ucza angielskiego" calkiem do mnie przemawia,
Miałabym się uczyć języka obcego tylko dlatego, że chcę zagrać w jakąś grę, która akurat oryginalnie jest wydana w tym właśnie języku?!

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 15:09
autor: waffel
Uwielbiam tego typu argumenty :) to ja może sparafrazuję: "Miałbym iść do pracy tylko dlatego, że chcę kupić jakąś grę (samochód, dom, jedzenie), która kosztuje tyle, że mnie nie stać?!"

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 15:38
autor: salmunna
A można prosić o rozbudowanie powyższej wypowiedzi? Bo nie łapię co ma jedno do drugiego. :(

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 15:50
autor: kwiatosz
Mi tłumaczenia Dungeoneera się podobają (jako w zasadzie jedyna rzecz z całej gry..), natomiast takie np. Pulp Fiction, albo Pratchett w oryginale nie są nawet w połowie tak dobre jak po polsku - więc jednak bym nie mówił, że każde tłumaczenie jest złe albo odwrotnie - bo to z definicji jest twierdzenie nieprawdziwe :)

(a co do gier komputerowych czy konsolowych - generalnie jak postać mówi zamiast mieć dymek z tekstem to nie da się w to grać - bo przeczytanie czegoś zajęłoby 15 sekund, a tak trzeba czeekaać aaż łaaskaawyy aaktoorr pooowieee poowooluutkuu swoojąąą kweestięęę kilka(naście) razy dłużej - obojętne w jakiej wersji językowej. Dlatego daję radę grać tylko w starsze tytuły...)

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 15:56
autor: Wilk
waffel pisze:Uwielbiam tego typu argumenty :) to ja może sparafrazuję: "Miałbym iść do pracy tylko dlatego, że chcę kupić jakąś grę (samochód, dom, jedzenie), która kosztuje tyle, że mnie nie stać?!"
Ja bym porownal to raczej do kogos, kto chce dajmy na to patent sternika, ale nie chce uczyc sie plywac i ciagle marudzi o kapok (ktorego odpowiednikiem sa tlumaczenia).
Nie chodzi tu o "jakis" jezyk obcy, jak norweski czy afrikaans, tylko o angielski, bez ktorego uczestnictwo w kulturze staje sie coraz trudniejsze (i tylko o ten jezyk mi w moim poscie chodzilo). Jego przynajmniej komunikatywna, badz przynajmniej bierna znajomosc to umiejetnosc przynajmniej tak samo przydatna jak obsluga komputera. Zreszta ja nie jestem przeciwko tlumaczeniom (ktore, z tego co wiem, zwiekszaja sprzedaz), tylko, jak kilku przedmowcow, chcialbym miec wolnosc wyboru. W momencie rozplenienia sie polskich wersji czesto go nie mam i mam wrazenie, ze ci, co angielski znaja bywaja ukarani, bo musza sie meczyc z czesto gorszym produktem, gdyz czesto nie oplaca sie utrzymywac na rynku dwu wersji.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 16:21
autor: mst
Wilk pisze:
waffel pisze:Uwielbiam tego typu argumenty :) to ja może sparafrazuję: "Miałbym iść do pracy tylko dlatego, że chcę kupić jakąś grę (samochód, dom, jedzenie), która kosztuje tyle, że mnie nie stać?!"
Ja bym porownal to raczej do kogos, kto chce dajmy na to patent sternika, ale nie chce uczyc sie plywac i ciagle marudzi o kapok (ktorego odpowiednikiem sa tlumaczenia).
Nie chodzi tu o "jakis" jezyk obcy, jak norweski czy afrikaans, tylko o angielski, bez ktorego uczestnictwo w kulturze staje sie coraz trudniejsze (i tylko o ten jezyk mi w moim poscie chodzilo). Jego przynajmniej komunikatywna, badz przynajmniej bierna znajomosc to umiejetnosc przynajmniej tak samo przydatna jak obsluga komputera. Zreszta ja nie jestem przeciwko tlumaczeniom (ktore, z tego co wiem, zwiekszaja sprzedaz), tylko, jak kilku przedmowcow, chcialbym miec wolnosc wyboru. W momencie rozplenienia sie polskich wersji czesto go nie mam i mam wrazenie, ze ci, co angielski znaja bywaja ukarani, bo musza sie meczyc z czesto gorszym produktem, gdyz czesto nie oplaca sie utrzymywac na rynku dwu wersji.
No ja jeszcze nie słyszałem żeby angielska wersja jakiejkolwiek planszówki została wycofana z rynku (oczywiście mam na myśli rynek globalny) z powodu wejścia na rynek polskiego wydania. :wink:

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 16:33
autor: waffel
salmunna pisze:A można prosić o rozbudowanie powyższej wypowiedzi? Bo nie łapię co ma jedno do drugiego. :(
Nie stać Cię na samochód? To jeździsz autobusem. Nie znasz angielskiego? To grasz w gry niezależne językowo. Po prostu pewne czynności (jak jazda samochodem, bądź jego posiadanie, bądź granie w niektóre gry) mają pewne wymagania które musisz spełnić (jak posiadanie prawa jazdy, pieniędzy, bądź znajomości języka). Uważam Twój post ("Mam się uczyć tylko dlatego...?!") za postawę roszczeniową (chcę grać, mimo że nie znam języka, mi się należy). Starałem się to wyrazić przez absurdalną (lecz idącą w tym samym tokiem myślenia) parafrazę. Radzę Ci robić to, co ja: głosuj portfelem i nie kupuj wydań obcojęzycznych, tak jak ja nie kupuję polskich :) Oczywiście nie mówię o EiT itp gdzie gra jest niezależna językowo.

Wypowiedzi o Pulp Fiction udam, że nie widziałem bo flame war będzie ;P w Dungeoneerze właśnie tłumaczenie jest tak złe, że aż dobre (może specjalnie, nie wiem). Najsensowniej mówi Wilk - chcemy mieć wybór. Że oryginał nie zniknie z globalnego rynku to wiem, ale zniknie z lokalnego co moim partykularnym interesom nie odpowiada.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 16:37
autor: yosz
kwiatosz pisze:Pratchett w oryginale nie są nawet w połowie tak dobre jak po polsku
eeeee?

Pratchett - jeżeli znałbym tak dobrze angielski jak polski ( ;) )to jestem święcie przekonany, że w oryginale książki by mi się podobały jeszcze bardziej. Oczywiście "full respect" dla pana Cholewy bo jego tłumaczenia są genialne, ale część żartów słownych nie jest prosto przełożyć na polski.

A z "jechaniem" po polskich wersjach AH i BGS poczekajcie aż będą w sprzedaży :P

--- EDIT ---
waffel był szybszy... a ja zacznę flame'a ;) i proszę moderatorów o wydzielenie dyskusji do czegoś w stylu: "tłumaczenia gier na polski" (o ile taki już nie istnieje)

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 18:03
autor: MichalStajszczak
waffel pisze:w Dungeoneerze właśnie tłumaczenie jest tak złe, że aż dobre
Czytałeś może angielską instrukcję Dungeoneera?

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 21:27
autor: waffel
Nie, nawet polskiej nie czytałem. Chodzi mi o flaworki na kartach.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 21:47
autor: mst
waffel pisze:Że oryginał nie zniknie z globalnego rynku to wiem, ale zniknie z lokalnego co moim partykularnym interesom nie odpowiada.
IMHO znacznie łatwiej będzie osobie znającej angielski sprowadzić sobie oryginał z zagranicy niż osobie oczekującej na polskie wydanie nauczyć się angielskiego. :wink:

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 21 paź 2008, 21:56
autor: waffel
Żebym już nie off-topował to zapraszam tu http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... f=1&t=5631 powiedziałem wszystko co mam do powiedzenia na ten temat.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 23 paź 2008, 17:21
autor: scarneck
waffel pisze:przetłumaczone flaworki w Dungeoneerze są tak żenujące, że aż śmieszne
Jeszcze chciałbym wtrącić swoje dwa grosze od dyskusji. Możesz mi podać kilka konkretnych przykładów flavorów, które po polsku są żenujące a po angiesku były klimatyczne?
Bo wydaje mi się, że nigdy na oczy nie widziałeś angielskiej wersji i po prostu nie masz bladego pojęcia o czym mówisz.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 23 paź 2008, 21:05
autor: Geko
scarneck pisze:
waffel pisze:przetłumaczone flaworki w Dungeoneerze są tak żenujące, że aż śmieszne
Jeszcze chciałbym wtrącić swoje dwa grosze od dyskusji. Możesz mi podać kilka konkretnych przykładów flavorów, które po polsku są żenujące a po angiesku były klimatyczne?
Bo wydaje mi się, że nigdy na oczy nie widziałeś angielskiej wersji i po prostu nie masz bladego pojęcia o czym mówisz.
Ja też bym chętnie zobaczył przykłady. Tak z ciekawości. Bo wydawało mi się, że często teksty kursywą w Dungeoneerze miały być z założenia śmieszne. Nawet często obrazek na to wskazywał.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 23 paź 2008, 23:33
autor: waffel
Konkretnych przykładów nie podam, bo nie mam tej gry i mieć nie zamierzam. Angielskie flaworki widziałem tylko na zdjęciach na BGG więc nie było ich dużo, ale nie wydawały mi się idiotyczne - ot, jak na kartach MtG albo jakichkolwiek innych. Za to polskie są tak przezabawnie durnowate, że nie mogłem powstrzymać się przed czytaniem ich na głos przeciwnikom, mimo że dzięki temu mogli domyślić się, co mam na ręku.

Jest to moja osobista opinia i proszę nie mówić, że nie mam pojęcia o czym mówię - po prostu tak uważam a kwestia jest na tyle subiektywna, że nie zamierzam popierać tego argumentami.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 24 paź 2008, 00:01
autor: MichalStajszczak
waffel pisze:proszę nie mówić, że nie mam pojęcia o czym mówię - po prostu tak uważam a kwestia jest na tyle subiektywna, że nie zamierzam popierać tego argumentami.
Innymi słowy: po co mam podawać argumenty, skoro i tak mam rację :D

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 24 paź 2008, 00:09
autor: scarneck
waffel pisze:Konkretnych przykładów nie podam, bo nie mam tej gry i mieć nie zamierzam. Angielskie flaworki widziałem tylko na zdjęciach na BGG więc nie było ich dużo, ale nie wydawały mi się idiotyczne (...) uważam a kwestia jest na tyle subiektywna, że nie zamierzam popierać tego argumentami.
I właśnie tutaj jest problem. Wydajesz bezpodstawne opinie lekceważąc pracę ludzi, którzy poświęcili swój czas na dopracowanie wszelkich szczegółów polskiej wersji. Opinie zawsze są subiektywne, jednak autor powinien mieć choć kilka argumentów na ich poparcie.
Prawda jest taka, że flaworki do Dungeoneera są strasznie dziwne. Niektóre są dość klimatyczne, inne śmieszne a jeszce inne są faktycznie bezdenie głupie i niezrozumiałe. I nie jest to specyfika polskiej wersji ale taki właśnie jest oryginalny Dungeoneer.

Jeśli chodzi o Arkham Horror, ze swoimi opiniemi na temat tłumaczenia powinieneś wstrzymać się choćby do premiery gry. Jednak, jeśli uważasz, że George Bush brzmi dumnie a Jerzy Krzak prostacko to żadne tłumaczenie, nawet najlepsze nigdy cię nie usatsfakcjonuje.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 24 paź 2008, 06:49
autor: Geko
scarneck pisze:
waffel pisze: Prawda jest taka, że flaworki do Dungeoneera są strasznie dziwne. Niektóre są dość klimatyczne, inne śmieszne a jeszce inne są faktycznie bezdenie głupie i niezrozumiałe. I nie jest to specyfika polskiej wersji ale taki właśnie jest oryginalny Dungeoneer.
(...)
Jednak, jeśli uważasz, że George Bush brzmi dumnie a Jerzy Krzak prostacko to żadne tłumaczenie, nawet najlepsze nigdy cię nie usatsfakcjonuje.
Otóż to. Dlatego przydałyby się przykłady, żebyśmy wiedzieli, czy tłumaczenie jest nie najlepsze, czy może dla Waffla angielski w grach brzmi fajnie, a polski już niekoniecznie.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 25 paź 2008, 20:49
autor: waffel
Bedzie krotko, bo pisze z komórki (to juz chyba uzależnienie). Opinie na temat polskich wersji wyraziłem w odpowiednim wątku sprzed paru tygodni czy miesięcy, nie podam linka przez ograniczenia techniczne. Prosze zauważyć, ze nigdzie nie napisalem, ze mi sie nie podobają tłumaczenia w Dungeoneer. Pisalem wlasnie, ze sa tak zle, ze az dobre. A nawet jesli by mi sie nie podobały to nie wiem dlaczego mam to uzasadniać, po prostu moze taki mam gust? Na resztę odpowiem jak bede mial komputer.

Re: Zapowiedzi gier w Polsce

: 25 paź 2008, 23:20
autor: Geko
waffel pisze:Bedzie krotko, bo pisze z komórki (to juz chyba uzależnienie). Opinie na temat polskich wersji wyraziłem w odpowiednim wątku sprzed paru tygodni czy miesięcy, nie podam linka przez ograniczenia techniczne. Prosze zauważyć, ze nigdzie nie napisalem, ze mi sie nie podobają tłumaczenia w Dungeoneer. Pisalem wlasnie, ze sa tak zle, ze az dobre. A nawet jesli by mi sie nie podobały to nie wiem dlaczego mam to uzasadniać, po prostu moze taki mam gust?
To ja tylko krótko wytłumaczę, że pytam z czystej ciekawości, żeby sobie wyrobić pogląd na temat jakości tłumaczenia. Nie mam absolutnie zamiaru toczyć tu jakichś kłótni, a zwłaszcza na temat gustu.