GRY-PLANSZOWE.pl

Witam wszystkich, mam poważny problem z uratowaniem pomalowanej figurki do gry Blood Rage. Znajomy upuścił Fire Giant'a tak niefortunnie, że ułamała mu się górna część maski/korony. Dziś w sklepie modelarskim zakupiłem zachwalany przez sprzedawcę polski klej typu super thin. Pan powiedział, że wystarczy posmarować jedną część, przyłożyć drugą na minutę i powinno idealnie zadziałać. Nie chciałem korzystać z super glue, bo słyszałem, że nie trzyma tak dobrze jak super thin i zostawia brzydkie ślady. Niestety po delikatnym machnięciu pędzelkiem i przylożeniu elementu na minutę, cześć nadal odpadała. Posmarowałem, więc jeszcze raz dokładnie i trzymałem 20 min i nadal nic. Potem 30 min i nadal nic. Czy to możliwe, że ten klej super thin nie działa na te figurki? Co robić, żeby sklejenie było porządne i trwałe a jednocześnie nie zniszczyło figurki? Będę bardzo wdzięczny za pomoc. Bo w internecie nie znalazłem za dużo.

Jeśli zwykły klej do modeli nie działa to wypróbuj Kropelkę najlepiej żel bo jest gęstszy ale trzeba uważać by posmarować go w miejscu gdzie elementy będą się stykały bo jak ubrudzisz figurkę lub cokolwiek innego to już tego nie wyczyścisz. Przykleja błyskawicznie.

LeszekRzezimieszek pisze: ↑28 sty 2020, 23:57Czy to możliwe, że ten klej super thin nie działa na te figurki?

Klej typu superglue (cyjanoakrylowy), czy "klej do plastiku"? bo klej do plastiku działa tylko na niektóre rodzaje plastiku i na ten z BR prawdopodobnie nie, w takim razie pozostaje Kropelka lub inny superglue albo opcja dla hardkorów czyli pinowanie + epoksyd.

3 minutowe epoksy w niewielkich ilosciach zawsze działa i nie trzeba eksperymentować z rożnymi środkami, których kolejne warstwy zostawią po sobie pamiątki ani też doktoryzować się, aby rozpoznać rodzaj materiału (i dobrać specjalistyczny klej często droższy od epoksa 2-3 krotnie i niekoniecznie bardziej wytrzymały). Pin na ogół też jest zbędny przy szybko działającym kleju.

awawa pisze: ↑29 sty 2020, 02:03 3 minutowe epoksy w niewielkich ilosciach zawsze działa i nie trzeba eksperymentować z rożnymi środkami, których kolejne warstwy zostawią po sobie pamiątki ani też doktoryzować się, aby rozpoznać rodzaj materiału (i dobrać specjalistyczny klej często droższy od epoksa 2-3 krotnie i niekoniecznie bardziej wytrzymały). Pin na ogół też jest zbędny przy szybko działającym kleju.

Sorry ale nie mam habilitacji z rozpoznawania epoksów Podasz który konkretnie masz na myśli?

Na stronie napisali tylko, że to klej do plastiku. Zakładam, że to nie cyjanoakryl http://www.modelmania.com.pl/product_in ... _id=115519 Dzięki za podezucenie podpowiedzi, nie znałem tych epoksów, chciałbym spróbować, ale może to nie jest takie proste i skończy się na kropelce.

Akurat ten klej to nigdy niczego mi nie skleił, ale może miałem po prostu pecha i zawsze trafiałem na coś innego niż polistyren w planszowkowych figurkach ;) Kropelka nie jest zła choć ja z niej zrezygnowałem gdyż po jakimś czasie zaczynały mi odpadać figurki od podstawek. Teraz używam w zasadzie Wamod OD08 przy składaniu figurek, sporadycznie kropelki i epoksy w trudnych przypadkach (podstawka do figurki z innego materiału). Co do epoksy to wystarczy globus z auchan za 10zł: po 3 minutach zaczyna się utwardzać, po ok 15-20 minutach element zwykle nie potrzebuje już podparcia a po 2 godzinach jak dla mnie jest już finalnie sklejone i zabezpieczone. Ze wzgledu na szybkość w zasadzie nie rozlewa się i nie spływa, chyba że go przedawkujemy.

awawa pisze: ↑29 sty 2020, 02:03 3 minutowe epoksy w niewielkich ilosciach zawsze działa i nie trzeba eksperymentować z rożnymi środkami, których kolejne warstwy zostawią po sobie pamiątki ani też doktoryzować się, aby rozpoznać rodzaj materiału (i dobrać specjalistyczny klej często droższy od epoksa 2-3 krotnie i niekoniecznie bardziej wytrzymały). Pin na ogół też jest zbędny przy szybko działającym kleju.

Epoksy nie zawsze zadziała. Zależy od kompozycji. W przypadku klejów epoksydowych metalicznych połączenie będzie zbyt sztywne w stosunku do tworzywa i zacznie szybko pękac i kruszyć się.
Celem rozpoznania tworzywa ludzie korzystają ze spektometrii w podczerwieni, prób płomieniowych, analizy rozpuszczalności i inych a Ty twierdzisz, że to prosta sprawa ?

Osobiście uważam, że klej epoksydowy jest średnim rozwiązaniem do klejenia figurek. Prawda, że nie trzeba pinować. Owszem zgadzam się, że klej odpowiednio sztywny dobrze połączy i jest tańszy niż specjalistyczne, ale trzeba pamiętać, że klej epoksydowy potrzebuje szczeliny żeby dobrze związać. W przypadku figurek ta szczelina będzie mocno widoczna i całkiem nieestetyczna (chyba, że później się zamaluje). Jeśli spróbujesz mocniej ścisnąć to klej wypłynie a jkość połączenie na dłuższą metę pozostawi wiele do życzenia.

Klej cyjanoakrylowy nie potrzebuje w ogóle szczeliny. Im mniejsza warstwa kleju tym lepiej połączy. Połączenie jest bardzo estetyczny i wręcz niezauważalne. Spróbuj mimo wszystko rozpoznać co to za tworzywo. Metodą flotacyjną możesz wrzucić figurkę (o ile niemalowana) do pojemnika z wodą. Jeśli wypłynie na powierzchnie to na 99% jest to polietylen albo polipropylen. Jeśli to PP albo PE to możesz uzyć np. Technicqll X-935. Nie jest drogi, w miarę łatwo dostępny i szybko działający. Oczywiście musisz pamiętać, że powierzchnia musi być idealnie odtłuszczona. Oczywiście stosuj razem z aktywatorem.

Spróbuję sposobu z wodą. Jedyne przypuszczenie co do materiału mam takie, że na niektórych angielskojęzycznych forach pojawia się informacja, że CMON w większości produkuje figurki z PVC.

dawid pisze: ↑29 sty 2020, 09:45
Epoksy nie zawsze zadziała. Zależy od kompozycji. W przypadku klejów epoksydowych metalicznych połączenie będzie zbyt sztywne w stosunku do tworzywa i zacznie szybko pękac i kruszyć się.

W przypadku figurek do planszówek zawsze działał a jesli są wyjątki poza plastikowym-planszowkowym światem to raczej to zbędne dywagacje, które akurat tutaj się nie przydadzą. Połączenie jest w miarę elastyczne chyba że zastosujemy przeterminowany klej lub źle wymieszamy proporcje (albo będziemy go próbować nanosić mieszadełkiem na którym został akurat głównie 1 składnik). Jak damy go za dużo to oczywiście będzie się wylewał o czym ostrzegałem - jak już koniecznie chcemy mieć pewność że nie wyleje się poza to należy wyżłobić niewielki otwór w którym zgromadzi sie nadmiar. Po eksperymentach z rożnymi innymi klejami jeśli nie zadziałają to dopiero będziemy mieli nieestetyczną szczelinę. A przy nieregularnych powierzchniach przy złamaniach w zasadzie nie sposób tego doczyścić. Największe niebezpieczeństwo tego epoxy to szybki czas działania i jeśli przeszarżujemy i będziemy próbowali nakładać go po tych ~3 minutach to zacznie się nitkować co może uszkodzić figurke jeśli taka nitka opadnie na nią. To już bardziej cyjanoakryl z czasem kruszeje, wystarczy poczytać narzekania ludzi przy klasykach z GW. U mnie już po roku musiałem poprawiać kilka figurek z SoB a końcu oderwałem je od podstawek (bardzo lekko już trzymały) i poprawiłem już innym klejem.

awawa pisze: ↑29 sty 2020, 09:28 Kropelka nie jest zła choć ja z niej zrezygnowałem gdyż po jakimś czasie zaczynały mi odpadać figurki od podstawek. Teraz używam w zasadzie Wamod OD08 przy składaniu figurek, sporadycznie kropelki i epoksy w trudnych przypadkach (podstawka do figurki z innego materiału). Co do epoksy to wystarczy globus z auchan za 10zł: po 3 minutach zaczyna się utwardzać, po ok 15-20 minutach element zwykle nie potrzebuje już podparcia a po 2 godzinach jak dla mnie jest już finalnie sklejone i zabezpieczone. Ze wzgledu na szybkość w zasadzie nie rozlewa się i nie spływa, chyba że go przedawkujemy.

Czy chodzi o taki globus? Ten nie cyjanoakrylowy tylko poliuretanowy i bezaktywacyjny?
https://www.interglobus.net.pl/pl/produ ... 1982125229
Sprawdziłem metodą z wodą na innej figurce z BR niepomalowanej i figurka tonie. Zatem nie jest to ani PP ani PE. Wcześniej klej do polostyrenu nie zadziałał, więc zostaje co innego.

Ja ostatnio korzystałem z tego, choć są jeszcze szybsze od niego:

Sklejone epoksydowym w końcu. Związał nieźle i nie zabrudził. Zostały drobne szczeliny po dwóch stronach. Czy można to spokojnie akrylowymi pacnąć? Albo może delikatnie jakąś masą wypełnić?

Najbezpieczniejszy to green stuff w płynie jeśli to niewielka szczelina (nawet wtedy kilka warstw może być niezbędnych) albo w postaci dwuskładnikowej masy jeśli większa. Są inne np: podstawowa Tamiya lub vallejo putty ale w zależności od rodzaju ta pierwsza żre trochę plastik a ta druga szybko wysycha i dość mocno się kurczy.

Kiedyś miałem ułamaną figurkę z Rising sun, i zasięgając opinii wieloletnich specjalistów, gościa ze sklepu z bitewniakami oraz samego Portalu, wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że kropelka będzie najlepszą opcją.

Superglue, zawsze, do wszystkiego.