A propozycje dla baaardzo małych dzieci?

[Jans]

Mój prawie-trzylatek ćwiczył ostatnio układanie klocków w Ingenious. Poza tym lubi puzzle i pamięciowe gry skojarzeniowe (pięknie brzmi .

Ale może Wam udało się znaleźć coś co dobrze sprawdza w zabawie z baardzo małymi dziećmi?

[folko]

W kolejnym Świecie Gier Planszowych kontynuuję cykl gier Gigamica, tym razem odcinek poświęcony grom dla dzieci. Nie wiem czy trzylatek sobie poradzi - to bardzo zależy od dziecka - ale ciekawe jest Kwazooloo (chociaż może lepiej dla dziewczyn) i na pewno Katamino - opisywał je ostatnio Jacek Nowak na Games Fanatic.

[draco]

Jans, wpadnij do Graala, to pokażę Ci gry dla maluchów.

[bogas]

Jans, wpadnij do Graala, to pokażę Ci gry dla maluchów.

No masz. Już człowieka wabi, by wyssać go z każdej złotówki
A tak poważniej to Draco mógłbyś podać kilka tytułów? Wprawdzie moja latorośl ma dopiero 1,5 roku, ale siostrzenica to już się łapie.
I żeby nie było, że nie szukałem i nic nie znalazłem to świetnie spisują się:
1. Gulo Gulo
2. Noc Magów
3. No i gry firmy Haba, które jakoś omijają sklepy planszówkowe (a szkoda). Niestety Haba do tanich nie należy

[ragozd]

wlasnie, draco - wiecej konkretow, to moze i zawitam
No i ci maja powiedziec nie-warszawiacy?

[aswiech]

A ja uwazam, ze wiekszosc gier da sie wykorzystac z dziecmi.
Po prostu wystarczy tak zmodyfikowac zasady, zeby bylo dla malego czlowieka jasne. Ja co prawda jeszcze nie gram, ale do tej pory zdarzylo mi rozlozyc El Grande przy malym (7 miesiecy). Doskonale sie bawilismy na zasadzie: tata stawia pionek krola, synek zrzuca. I bylo wesolo:)

[Nataniel]

Ja mam dwulatka i bardzo mu sie podobaja gry Granny: Laleczki i Memo - Zabawki.

[ja_n]

Całkiem niezależnie na GF powstawał tekst na ten temat. Akurat się wpasował w tę dyskusję.

[konev]

Ja mam dwulatka i bardzo mu sie podobaja gry Granny: Laleczki i Memo - Zabawki.

Obowiązkowe pozycje. Mam 2-letnią córeczkę i obie gry. Laleczki są zużyte jak talia maniaka od Dominiona . Przez 3 tygodnie wszyscy musieli ubierać laleczki. Trzeba będzie chyba kupić drugi egzemplarz . Dodatkowo w sklepie na "R" kupiłem puzzle bodajże od trefla 4,6,8,12 elementów. Takie zwierzaki. Świetna sprawa...

Dodatkowo córka uwielbia układać żetony z Wilków i Owiec oraz budynki z Puerto Rico w rzędzie . Aha... jak zobaczy gdzieś kostki to przechlapane. Musi je mieć .

[aswiech]

Dodatkowo córka uwielbia układać żetony z Wilków i Owiec oraz budynki z Puerto Rico w rzędzie .

Mowilem - grunt to zainteresowac:)

[draco]

ja_n wymienił gry raczej dla 5-latków. Dla 3-latków za absolutnie najlepsze uważam nieśmiertelne Memory. Zwróciłbym też uwagę na propozycje Ravensurgera i karcianki Amigo. Najprostsze gry są dla 2-latków. Np. Colorama. Z karcianek z 3-latkiem można grać już w Serpentinę, Sokole Oko, Hamstern.

[Nataniel]

Aha... jak zobaczy gdzieś kostki to przechlapane. Musi je mieć .

No tak, Krzysiek ma specjalna betoniarke (!), w ktorej przechowuje swoja sterte kostek

[eazydoor]

Moja młodsza prawie 3 letnia lubi grać w Blokusa (to trochę na wyrost grac, ale żonę zblokowała ), świetnie się jej układało Rój. Gry memory tak, ale raczej jako układanka z konikami. Właściwie bardzo jej się podobał Super farmer, grała z babcią i rzucała kostkami, układała króliczki i nne zwierzątka. Zabawa w układania strojów lalek też była świetna, aczkolwiek ja się tu nie odnalazłem do końca . Gorąco polecam tez duuuże puzzle, sami odstalismy dostaliśmy takie wielkie klocki i układa się to nad wyraz miło. Oczywiście zabawa w dostawianie pionków zawsze jest miła, potem należy tylko policzyc te pionki.

[draco]

Z kostkami to chyba normalne u dzieci. Marysia jak przychodzi do Graala to się do nich rwie. Jedno z moich najstarszych wspomnień dotyczy zabawy kostkami, a miałem wtedy niecałe 3 lata.

W domu Marysia najchętniej bawi się Pędzącymi Żółwiami oraz Wilkami i Owcami. Cóż, fanka zwierząt mi rośnie. Jak to dobrze, że jest tak dużo gier o zwierzętach.

[grzes19]

Moja 3.5 letnia córka właśnie wpadła w manię puzzli. Muszę przyznać, że nieźle sobie radzi - 30 elementowe układa w mgnieniu oka, z 60 trochę już jej schodzi. Wcześniej dużą frajdę sprawiał jej farmer - rzucanie kostkami i kolekcjonowanie zwierzątek, układanie kafelków z Wilków i Owiec w rzędzie. Czekam z niecierpliwością aż zacznie coś więcej kumać

[Azyl]

Mój starszy syn z powodzeniem gra od około roku (teraz ma 4 lata), młodszy (2 latek) dopiero zaczyna planszowo-karciane zabawy. Zebrała nam się już spora kolekcja gier powiedzmy dla przedszkolaków. Postanowiłam podzielić sie tytułami. Niestety niewiele z tego jest odpowiednia dla 2 latka, co nie znaczy ze nasz nie próbuje swoich sił z bratem. Większość z tych gier polecana jest od 5-6 lat, ale wg mnie dobrze radzą sobie z nimi już nawet 3 latki.

Polecamy gry w kolejności alfabetycznej:

Akrobata - Ravensburger
Alles Tomate - Zoch
Ballons - Amigo
Batik - Gigamic
Beppo der Bock - Huch & Friends (nasz 2 latek zaczyna grac, dla 3 latka jak najbardziej odpowiednia nie tylko do zabawy)
Big Points - Schmidt (starszy zaczyna, choc do strategii jeszcze nie dojrzał)
Blokus Duo - Granna
Chaos im Kinderzimmer - Haba
Chińczyk - raczej jako wspomagacz nauki liczenia
Cocotaki - Amigo
Farbenbär (Małe Misie) - Ravensburger
Geistertreppe - Drei Magier Spiele
Grzybobranie/Cudowna Podróż Lata z Radiem - Granna
Gulo Gulo - Zoch
Hamstern - Amigo
Karottenklau -Haba
Katamino - Gigamic
Kiki Ricky - Ravensburger
Kleiner Spatz - Haba
Kot w worku - Granna (genialna nawet od 1,5 roku)
Kunterbunt - Amigo
Loopin' Louie - MB
Lucky Ducks - MB (ta zdecydowanie dla 2 - 3 latków, nasz 4 latek sie przy niej nudzi)
Luzi Luftig - MB
Make 'n' Break - Ravensburger (nieco uprościliśmy zasady)
Malarz Akrobata - Trefl (mamy stare wydanie, niestety nie znalazłam tej gry w sieci, czasem bywa na allegro)
Merkmal - Amigo (Znak)
Murmel Monster - Ravensburger
Operacja - MB
Pędzące Żółwie - Egmont
Pippo -Amigo
Pitchcar Mini
Ready! Set! Spaghetti! - MB
Schatz in Sicht! - Haba
Serpentina - Amigo
Snap - Gamewright
Spadające Małpki -
Splash Attack! - Gigamic (dla 2 latka też)
Stoły i Krzesła - Interkobo
Szalony Kucharz - Interkobo (mamy w wersji Wobbly Chef Junior z Tesco)
Tantrix (jako układanka)
Thomas and Friends Card Game: Station Celebration!
Tutti Frutti - Aleksander
Zgadnij Kto? - MB

Poza tym rózne memo, puzzle, czarne piotrusie, bierki, domino, układanki typu Junior Colorama czy Logo 3 Ravensburgera i nieśmiertelne kółko i krzyżyk. Przymierzamy sie do warcabów i Atari go.
4 latek jest też zachwycony układankami logicznymi od Smart Games, (Piraci, Safari, Port lotniczy, Camelot Jr) Thinkfun (Rush Hour) i Luna z Puzlomatic.

Najukochańsze gry z tej listy to Beppo der Bock, Geistertreppe, Pędzące Żółwie, Alles Tomate i Serpentina.
Dla chłopców polecam tez gorąco Memo Pojazdy Ravensburgera

[Valmont]

Ja szukam czegoś odpowiedniego dla trzymiesięcznego dziecka? Próbowałem pokazać mu Jungle Speeda, ale za małą ma łapkę żeby złapać Totem, Tygrys i Eufrat ma za małe elementy, więc strach wyłożyć na stół, a w Dominionie są problemy z tasowaniem kart przez malucha.
Ale szafa z grami już przyciąga jego wzrok - pewnie na razie kolorami, ale jednak.

[Blue]

Ja polecam gry z Haby! Grałem w 3 na razie[niestety nie jestem w stanie przytoczyć tytułów] i były wszystkie genialne :]. Np przedmuchiwanie(za pomocą "gruszki" ) po planszy latających dywanami arabów, którzy zbierali prezenty jak trafili na dobry w odpowiednim miejscu, czy prosta gra licytacyjna z wikingami.

No i jeszcze (też z haby) był kompletny bajer, mamy worek ze szklanymi(albo plastikowymi, nie wiem) łezkami w 3ch kolorach:
- Czerowne, po wyciągnięciu ciągniemy dwie karty z decku i wykonujemy te zadania
- Zielone, ciagniemy jedna karte i wykonujemy zadanie
- zółty - za każde 2 wyciągnięte żółte jeżeli nam się uda wykonać zadania w czasie dostajemy kartę z decku gratis

jest deck z kartami na których są zadania:
- Podrzucić i upuścić łezkę
- znaleźć kafelek z danym rysunkiem w śród rozrzuconych na stole
- ułożyć jakiś pokazany na karcie kształt z klocków podobnych do tych z jengi
- złapać strażnika(drewniana figurka) = coś w klimatach jungle speeda bo tą kartę może zagarnąć każdy z graczy, wygrywa oczywiście szybszy .
- ułożyć w odpowiednich miejscach na karcie(rysunek maski) łezki z worka.

W grze jest jeszcze klepsydra(30sec). Kolejny gracz trzyma ją zakrytą i patrzy na przesypujący się piasek. Gracz aktywny ciągnie z worka łezki, i na bierząco wypełnia zadania, jak stwierdzi, że już dość mówi stop. Jeżeli zdąży wykonać zadania, które pociągnął i powie "stop" zanim piasek się przesypie dostaje karty które wypełnił[zadania są różnie punktowane], w przeciwnym razie nie dostaje nic . Gra uczy dzieci, że nie można być zachłannym . Przy okazji ja się świetnie przy niej bawie, luźna śmieszna party game .

[bogas]

Dywany to Akaba. Dwóch pozostałych nie znam. Haba ma mnóstwo gier dla małych dzieci i w tym mnóstwie jest z pewnością sporo perełek, jak choćby wspomniane przez Blue "łezki". Dla dzieciaków świetne i dla dorosłego nie głupie.
W Essen Haba ma bardzo duże stoisko i po prostu dziennie łaziłem tam popatrzeć jaką dzieciaki mają frajdę z grania w te gry. Jedna szczególnie rzuciła mi się w oczy i znalazłem ją na BGG Truffel-Schnuffel. Zna ktoś?
No i czemu duże sklepy z planszówkami nie mają w ofercie Haby? Czy jedyny powód to taki, że są za drogie i nie wytrzymałyby konkurencji z rodzimym Treflem i Granną?

[Azyl]

Jeśli ktoś szuka to gry HABA w Warszawie są dostępne w sklepach zabawkowych PANDA (np w CH Arkadia), ceny niestety wysokie i nie ma pełnej oferty, ale i tak nigdzie nie widziałam ich więcej. My upolowaliśmy kiedyś te gry na wyprzedaży w Trafficu, dawno tam nie zaglądałam, wiec nie wiem czy mają aktualnie w ofercie.

[Harun]

Od jakiegoś czasu chciałem dodać swoje 3 grosze w wątku dla rodziców (wujków, babć itd.) najmłodszych dzieci. Ostatecznie wczoraj zmobilizował mnie mój półtoraroczny syn, bowiem jako jedno z 10 pierwszych słów w jego repertuarze, wymówił słowo gra, wskazując przy tym na leżące na szafie planszówki.

Z moich skromnych doświadczeń polecam:

-Grę "Go away monster" moje polskie tłumaczenie to bee potworku. Nie widziałem tego tytułu w Polsce, ale kupując w USA warto wydać niecałe 10 usd na tę grę / zabawę. W worku, do którego sięgają gracze są elementy wyposażenia pokoi (plansz) oraz potworki. Zadaniem gracza jest wyciągnięcie elementu, który mu brakuje w jego pokoju (gra uczy rozponawania kształtów przez dotyk) jeśli zaś gracz wyciągnie potworka, odrzuca go krzycząc go away monster, odejdź potworku, czy też w wersji mojego syna bjeee.
Gra jest przewidziana dla dzieci od lat trzech, ale myślę, że młodsze dzieci śmiało mogą się bawić w wariancie kooperacyjnym. My gramy w ten sposób, że wspólnie zapełniamy pokoje i ze śmiechem odrzucamy potworki. Gra jest hitem od kilku tygodni, Ignaś sam ją przynosi żeby grać, potworki nie są mu straszne, a planszówki stają się bliższe.

- Pedzące żółwie -wariant kooperacyjny. Od kilku dni wprowadziłem drugą grę - oczywiście według autorskich zasad dla dla dziecka poniżej 2 lat. Na połowie planszy układam na starcie 3 żółwie i wyciągam odpowiednie kafelki. Mieszam kafelki, syn wyciąga jeden i wybrany żółw przesuwa się o jedno pole. Ponownie mieszam kafelki, syn losuje itd, aż któryś z żółwi osiągnie metę. Trudno nie zauważyć, że gra w tej wersji jest w 100% losowa, ale wzbudza zainteresowanie syna, bawimy się świetnie i o to chodzi.

[wicked]

Daj spokój dzieciakowi Za wcześnie na planszówki.

[Radek]

Daj spokój dzieciakowi Za wcześnie na planszówki.

Nieprawda. Niech ćwiczy od kołyski, będzie z kim grać.

Gry HABY są rzeczywiście bardzo dobre. Ja kupuję w Berlinie. W ciemno można kupować gry, które dostały kinderspiel des jahres.
Próbowaliśmy Loopin' Louie, Viva Topo!, Geistertreppe, Der schwarze Pirat.
Make'n break, spadające małpki, żółwiki również sprawdzały się świetnie.

[wicked]

Tak jest, ja swojemu trzyletniemu bratankowi zacznę puszczać Slayera. Niech chłopak słucha porządnej muzy, a nie jakichś pierdół o żabkach i słoneczku Może zostanie kiedyś perkusistą albo chociaż buntownikiem

[ja_n]

Gry HABY widziałem ostatnio w sklepie z butami dla dzieci "Bartek" w centrum handlowym na Ursynowie (tam gdzie Geant). Wybór nie był jakiś przeogromny, ale leżało na pewno ponad 10 tytułów. Nie wiem jak w innych sklepach tej sieci, ale jest ich sporo i może tam też można je kupić.