Na co padła odpowiedź:Kin@a pisze:I gry się lepiej sprzedawały, mimo iż nie było ich tyle w marketach.
Nie chcąc zaśmiecać ogólnymi rozważaniami miejsca, gdzie dyskutowane są plany Galakty na bieżący rok, zakładam osobny wątek, aby przedyskutować zawarte w jego tytule kontrowersyjne stwierdzenie.toblakai pisze: Skąd takie stwierdzenie, że gry się lepiej sprzedawały? Rynek gier planszowych z roku na rok coraz bardziej się rozrasta na co wskazuje liczba wydawanych gier oraz poszerzanie dostępnej oferty. Można obecnie kupić gry 'na każdą' kieszeń oraz w dowolnej jakości. Od fajansowych popierdółek po wypasione edycje. Z obserwacji nawet naszego poletka widać że wydawnictwa które nawet kilka lat temu wydawały mniej i bardziej ostrożnie teraz pozwalają sobie na większą liczbę tytułów rocznie, czyli muszą te gry się sprzedawać jednak.
Zacznijmy od tego, że na sprawę można spojrzeć obiektywnie lub subiektywnie. Pewną przeszkodę w obiektywnym spojrzeniu stanowi to, że Kin@a nie sprecyzowała, kiedy gry lepiej się sprzedawały (napisała tylko "kiedyś"). Niemniej jednak uważam, że analizując następujące miary:
- liczba wydawanych rocznie tytułów
- łączna liczba sprzedanych gier
- wartość sprzedanych gier
- średnia cena 10 najdroższych gier na rynku
w każdej z nich widać systematyczny wzrost, przy czym w dwóch ostatnich kategoriach, w których miara jest wyrażona w jednostkach pieniężnych, wzrost jest najprawdopodobniej szybszy niż tempo inflacji.
Oczywiście można spojrzeć na sprawę również subiektywnie. Być może stwierdzenie, że gry kiedyś lepiej się sprzedawały, odzwierciedla spostrzeżenia:
- osoby, która usiłuje sprzedać gry na rynku wtórnym
- sklepu z grami
- wydawcy gier