Hejka, chcę zakupić grę eksplodujące kotki. Pytanie tutaj moje czy według Was bardziej opłaca się zakupić podstawkę czy czekać aż wyjdzie wersja imprezka, która ma zawierać dwa razy więcej kart i kilka dodatkowych, umożliwiając grę nawet do 10 osób.
Dodam, że głównie będę grał w ekipie 4-5 osobowej, ale nie wykluczam na przyszłość większej liczby osób. Dlatego czy jest sens zakupu tej dużej paczki, czy pierwotna wersja w zupełność wystarczy.
Eksplodujące kootki
Re: Eksplodujące kootki
Hej.
Szczerze mówiąc to nie grałem, ale znając życie to więcej kart = lepiej. Przykładem jest Sushi Go! party, które zdominowało Sushi Go!. Także jeśli masz możliwość poczekania (nie wiem kiedy imprezka wychodzi) to pewnie warto
Szczerze mówiąc to nie grałem, ale znając życie to więcej kart = lepiej. Przykładem jest Sushi Go! party, które zdominowało Sushi Go!. Także jeśli masz możliwość poczekania (nie wiem kiedy imprezka wychodzi) to pewnie warto
- SwistakCZC
- Posty: 166
- Rejestracja: 16 lis 2018, 19:10
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 26 times
Re: Eksplodujące kootki
Ja bym nie polecał. W tej grze po kolei odpadają osoby, aż ostatnia która przeżyje i nie wybuchnie wygrywa. Przy 5 osobach bywa, że ten który pierwszy odpadanie ma chwilę przerwy na piwo zanim pozostali dograją, albo może siedzieć i biernie patrzeć. Przy 10 osobach to nie wiem jaki byłby downtime dla mnie to gra na max 5 osób, ew. 6 z implodującymi kotkami.
Na więcej osób z lekkich gier na imprezę to bym prędzej jakichś Tajniaków polecał...
Na więcej osób z lekkich gier na imprezę to bym prędzej jakichś Tajniaków polecał...
Re: Eksplodujące kootki
Ale wracając do tematu ja polecam poczekać na wersje full jeśli jesteś zdecydowany na koty
Ja grałem około 5 partii w podstawkę i czułem, że karty mi się opatrzyły a co dopiero gdybym grał więcej...ale nie wiem czy dodatek sporo daje rozgrywce bo tytuł mnie nie zachwycił i nie chciałem kontynuować przygody z kotami i uzbrajać się w swój egzemplarz
Z takich śmiesznych losowanek mam munchkina i myślę że koty nie mają podejścia do niego ;P
Ja grałem około 5 partii w podstawkę i czułem, że karty mi się opatrzyły a co dopiero gdybym grał więcej...ale nie wiem czy dodatek sporo daje rozgrywce bo tytuł mnie nie zachwycił i nie chciałem kontynuować przygody z kotami i uzbrajać się w swój egzemplarz
Z takich śmiesznych losowanek mam munchkina i myślę że koty nie mają podejścia do niego ;P
Re: Eksplodujące kootki
To ja też może zapytam wtajemniczonych co się będzie bardziej opłacało zakupić do gry w maksymalnie 5 osób, imprezkę czy podstawkę+implodujace kotki.
Bo jednak imprezka ma ponad 100 kart więc grając w 5 osób można dość dłuugo czekać na swoją kolej jak się wcześnie odpadnie, a podstawka+dodatek maja 2 razy mniej kart.
Bo jednak imprezka ma ponad 100 kart więc grając w 5 osób można dość dłuugo czekać na swoją kolej jak się wcześnie odpadnie, a podstawka+dodatek maja 2 razy mniej kart.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 24 mar 2016, 12:03
- Lokalizacja: Kraków
Re: Eksplodujące kootki
Ja mam podstawkę oraz dwa dodatki.
Polecam wszystkim, zwykle jest kupa śmiechu.
Polecam wszystkim, zwykle jest kupa śmiechu.
Re: Eksplodujące kootki
Przy imprezce liczba kart w grze jest uzalezniona od liczby graczy, wiec to nie jest tak, ze grając w 3 osoby gracie cala talia. Progi sa następujące: 2-3 osoby, 4-7 osob i 8-10 osob. Nowe rodzaje kart w grze to jak dla mnie fajny dodatek, ale na pewno nie game changer. Jedyne co wkurza niemiłosiernie to muzyczka przy otwieraniu pudelka, ale moje dziecko zachwycone .